Geopolityka
Szwecja: Premier Reinfeldt nie wyklucza wzrostu wydatków na obronę. Decyzja pod wpływem Rosji?
Jak informuje svt.se premier Szwecji Fredrik Reinfeldt nie wyklucza wzrostu wydatków na obronę. Kluczowe decyzje w tym zakresie miałyby zapaść jesienią br.
Ewentualny wzrost wydatków na obronność jest aktualnie przedmiotem analiz, które mają określić nasze potrzeby w tym zakresie na 2015 rok. Decyzja w tej sprawie zostanie podjęta jesienią- poinformował Reinfeldt. To istotna informacja w kontekście trwających prac nad nową strategią obrony na lata 2015 - 2018.
Słowa szwedzkiego premiera mają związek z wielkanocnym incydentem, podczas którego dwa rosyjskie bombowce Tu-22M3 eskortowane przez myśliwce Su-27 naruszyły szwedzką przestrzeń powietrzną przelatując nad wyspą Gotska Sandön. Według dziennika Svenska Dagbladet nie spotkało się to z żadną reakcją szwedzkich sił zbrojnych, które były incydentem kompletnie zaskoczone. Tymczasem celem rosyjskich ćwiczeń miał być pozorowany atak na ważne obiekty wojskowe usytuowane w regionie sztokholmskim.
Czytaj także- Szczyt w Gdańsku: Polska i Szwecja rozpoczynają budowę własnego bloku politycznego?
Szef szwedzkiej dyplomacji Carl Bildt starał się zbagatelizować wielkanocny incydent, twierdząc że rosyjskie samoloty nie naruszyły szwedzkiej przestrzeni powietrznej, ani nie przelatywały nad Gotska Sandön. Jednak zachowanie to należy oceniać przez pryzmat silnej niechęci fundamentu koalicji rządzącej Szwecją tj. Moderatów do zwiększania wydatków obronnych na rok przed wyborami parlamentarnymi. To prawdopodobna teza również z powodu "źródeł wojskowych" na jakich oparła swoją relację Svenska Dagbladet opisując incydent.
W tym kontekście oświadczenie Reinfeldta może mieć związek z coraz większym fermentem wśród koalicjantów, którzy od grudnia ostro podnoszą kwestię niewystarczających środków przeznaczanych na bezpieczeństwo kraju. W takim tonie opisuje zresztą całą sprawę svt.se określając słowa premiera jako "nową ofertę skierowaną pod adresem konserwatystów" i sugerując, że może on liczyć na poparcie liberałów "jeśli na negocjacyjnym stole znajdą się odpowiednie karty" (cytat to wypowiedź ich lidera- Jana Björklunda).
Zobacz również: Polskie bezpieczeństwo- przełamać monopol NATO
Kolejnym powodem rozmiękczenia dotychczasowego stanowiska może być fiasko szwedzkiej próby ukierunkowania współpracy państw nordyckich na quasi sojusz wojskowy. Mimo wielkich nadziei jakie niechętny członkostwu w NATO Sztokholm pokładała w ostatnim szczycie Rady Nordyckiej nie wypracowała ona wspólnej wizji, która byłaby podstawą dla jeszcze większego pogłębienia współpracy militarnej. Innymi słowy stawiana na piedestale przez rząd Reinfeldta kwestia „zagrożenia rosyjskiego" nie stała się opinią dominującą w tym gremium.
Piotr A. Maciążek