Reklama

Geopolityka

Szczyt Putin-Trump zakończy "kryzys"? Trump: Relacje z Rosją "nigdy nie były gorsze"

Fot. kremlin.ru
Fot. kremlin.ru

Mamy nadzieję, że spotkanie w Helsinkach prezydentów Rosji i USA, Władimira Putina i Donalda Trumpa, przybliży zakończenie kryzysu w relacjach między dwoma krajami - oświadczył w poniedziałek rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow. Prezydent USA ocenił natomiast, że relacje Stanów Zjednoczonych z Rosją „nigdy nie były gorsze”.

"Mamy nadzieję, że to spotkanie na szczycie pozwoli nam odejść chociaż mały krok od tego kryzysu, w którym obecnie znajdują się nasze dwustronne stosunki" - powiedział Pieskow w wywiadzie dla telewizji RT. Opinią na temat relacji obu krajów podzielił się również prezydent Donald Trump na Twitterze, gdzie napisał, że "z powodu wielu lat lekkomyślności i głupoty USA nasze relacje z Rosją NIGDY nie były gorsze (...)".

Wypowiadając się przed szczytem przywódców, Pieskow odniósł się też do krytyki ze strony USA w sprawie budowy gazociągu Nord Stream 2. "Niedawna historia z oświadczeniami strony amerykańskiej w kwestii Nord Stream 2, który jest całkowicie komercyjnym projektem, to z całą pewnością rażący przykład nieuczciwej i niesprawiedliwej konkurencji" - powiedział Pieskow, cytowany przez agencję RIA Nowosti.

Trump mówił w piątek w Wielkiej Brytanii, że budowa gazociągu Nord Stream 2 z Rosji do Niemiec po dnie Bałtyku to "tragedia", która utrudnia wysiłki na rzecz światowego pokoju. Jak ocenił, inwestycja ta "nie służy ani Niemcom, ani NATO". Pieskow zaznaczył, że Moskwa jest "zaniepokojona" takimi oświadczeniami.

Zdaniem rzecznika Kremla Putin będzie rozmawiał z Trumpem o konflikcie w Syrii, ale rozmowy "mogą być trudne ze względu na stanowisko strony amerykańskiej wobec Iranu". USA i Izrael ostro sprzeciwiają się obecności w Syrii sił irańskich, które wspierają reżim prezydenta tego kraju Baszara el-Asada. Rosja również jest sojusznikiem Asada.

Rzecznik Kremla podkreślił, że nie planowane jest żadne wspólne oświadczenie prezydentów po zakończonym spotkaniu. "Liderzy podsumują (spotkanie) ustnie" - dodał, komentując doniesienia niektórych mediów, że przygotowywany jest wspólny dokument.

Oficjalne wydarzenia związane z amerykańsko-rosyjskim szczytem rozpoczną się około godz. 13 (godz. 12 w Polsce) w pałacu prezydenckim w Helsinkach. Trump i Putin będą rozmawiać w cztery oczy. Po tych rozmowach zaplanowano roboczy lunch w szerszym gronie, po którym odbędzie się wspólna konferencja prasowa przywódców USA i Rosji, zaplanowana na godz. 16-17 (godz. 15-16 w Polsce).

Silne i bogate NATO

Prezydent USA ocenił również, za pomocą Twittera, zakończony w zeszłym tygodniu, szczyt NATO w Brukseli. Jak napisał: "Mieliśmy naprawdę świetny szczyt, który był niedokładnie relacjonowany przez wiele mediów. NATO jest teraz silne i bogate!". 

Szczyt NATO w Brukseli został zdominowany przez kwestię wydatków państw Sojuszu na obronność. Trump w czwartek zaznaczył, że kraje zobowiązały się do zwiększenia wydatków na ten cel. Według dwóch źródeł cytowanych przez agencję Reutera Trump miał powiedzieć na spotkaniu z przywódcami NATO, że jeśli kraje członkowskie nie zwiększą wydatków na obronę do 2 proc. PKB do stycznia 2019 roku, to USA zaczną działać samodzielnie.

PAP/D24

Reklama
Reklama

Komentarze (1)

  1. Miroo

    Nie jest fajnie... i Orban i Trump jednego dnia za nami, drugiego dnia za Rosją... przehandlują nas..