Reklama

Geopolityka

Śmiertelnie skuteczny Izrael

Autor. Israeli Air Force/Facebook

W tej wojnie nikt nie odpuszcza. W nocy Siły obronne Izraela polowały na potencjalnego nowego przywódce Hezbollahu oraz członków Hamasu, zginęło 37 osób a 151 zostało rannych.

W ataku na miasto Tulkarm na Zachodnim Brzegu Jordanu zginął jeden z liderów Hamasu, Zahi Yaser Abd al-Razeq Oufi. Wcześniej palestyńskie ministerstwo zdrowia podało, że w izraelskim ataku zginęło co najmniej 14 osób, w tym aktywiści Hamasu. Z kolei izraelski atak na Bejrut miał być wymierzony w wysokiego funkcjonariusza Hezbollahu Hashema Safieddine’a, poinformował w piatek reporter Axios Barak Ravid w poście na platformie mediów społecznościowych X, powołując się na źródła izraelskie. Safieddine jest człowiekiem powszechnie uważanym za następcę zabitego pod koniec września w Bejrucie przywódcy Hezbollahu Hassana Nasrallaha.

Czytaj też

Jak podała agencja AFP Izraelskie lotnictwo przeprowadziło w czwartek wieczorem 11 kolejnych ataków na Dahije, południowe przedmieście stolicy Libanu, Bejrutu, znane jako bastion Hezbollahu, powołując się na źródło bliskie tej wspieranej przez Iran organizacji. W mieście słychać było głośne wybuchy, siła eksplozji wstrząsnęła budynkami w Bejrucie i jego okolicach. Świadkowie mówią, że nalot był jeszcze silniejszy o tego, w którym zginął zginął Nasrallah. Izrael od dwóch tygodni prowadzi intensywne naloty na Liban, podkreślając, że ich celem jest zagrażający temu państwu Hezbollah. Według szacunków rządu w Bejrucie w izraelskich atakach zginęło przez ostatnie dwa tygodnie ponad 1000 osób, a około 1,2 mln Libańczyków musiało z ich powodu opuścić swoje domy. Media informują, że dużą część ofiar stanowią cywile. Liban jest zamieszkany przez około 5,5 mln osób.

Czytaj też

Reklama
Źródło:PAP
Reklama

Komentarze

    Reklama