Geopolityka
Śmierć pierwszego ukraińskiego żołnierza na Krymie
W ataku na bazę w Symferopolu 18 marca br. zginął jeden z żołnierzy ukraińskich a drugi został ranny. Premier Ukrainy Arsenij Jaceniuk ogłosił, że konflikt z etapu politycznego wszedł w wojskową fazę.
W ataku na ukraińską bazę wzięły udział oddziały w pełni uzbrojonych żołnierzy, bez oznaczeń, w maskach na twarzy. Zginął sierżant ukraiński, a jeden z oficerów został ranny. Dodatkowo sprawcy - rosyjscy żołnierze otoczyli budynek, w którym mieszkają rodziny ukraińskich wojskowych nie dopuszczając nikogo i wzbudzając przerażenie szczególnie u dzieci . Los samych żołnierzy na razie nie jest znany. Prawdopodobnie zostali aresztowani.
W odpowiedzi na ten atak siły zbrojne Ukrainy na Krymie otrzymały zgodę na użycie uzbrojenia (w celu ochrony życia) i polecenie wykonywania swoich konstytucyjnych obowiązków. Były one już do tego częściowo przygotowane, ponieważ od 3 marca br. całe ukraińskie wojsko zostało postawione w stan pełnej gotowości bojowej. Obecnie jednostki w trybie alarmowym zostały przegrupowane do rejonów alarmowych.
Rosjanie stosują całkowitą blokadę informacji. Pojawił się jedynie komunikat, że zginął jeden członek krymskiej samoobrony, a drugi został ranny. Zaczynają się jednak porwania ukraińskich żołnierzy, oraz próby przekupstwa. By temu zapobiec ministerstwo obrony Ukrainy wprowadziło specjalny dodatek finansowy dla swoich żołnierzy służących na Krymie.
Logika
Nie było żadnych zajść które można by przypisać do ataku lub szturmu. Dlaczego jawnie zniekształcacie informacje? Przepisujecie brednie z ukraińskich mediów internetowych.
Jam
Może dlatego, że jednak doszło do szturmu i zginęli ludzie?
Ed
Proszę podaj mi namiar na osobę/organizację werbującą do prorosyjskiej propagandy na portalach informacyjnych i społecznościowych. Ja również chciałbym sobie dorobić. Przyda się przed wakacjami. Z góry dziękuję.
Paweł
"Los samych żołnierzy na razie nie jest znany. Prawdopodobnie zostali aresztowani"- najpewniej są teraz przesłuchiwani i "odwracani" na rosyjską stronę. Ci, którzy na to przystaną i udowodnią przydatność, wrócą do domu. Reszta prawdopodobnie jeszcze żyje.Kwestią czasu pozostaje "znikanie" cywilów otwarcie głoszących przynależność Krymu do Ukrainy. Stare metody znane jeszcze z mongolskich czasów. Putin rozprawi się krwawo z potencjalnymi oponentami - w końcu nie może dopuścić do rozwoju V kolumny, co jasno wyraził w swoim orędziu. Rosję weszła na jednokierunkową drogę ostrej konfrontacji z Zachodem. Świadczy o tym fakt zapowiadanych czystek wśród opozycji - Rosja uwolni się od mniej lub bardziej urojonych zdrajców, a potem skupi się na zdecydowanych działań mających na celu zagarnianie stref ekonomicznych. Tak też było w latach 30-tych ubiegłego wieku.
qbas
Bandyci nigdy nie przejmowali się losem dzieci więc nie przejmują się i teraz.