Reklama

Geopolityka

Ponad 60% mieszkańców Krymu chce powrotu półwyspu do Ukrainy

Fot. Wikimedia Commons/Maximilian Dörrbecker (Chumwa)/CC-BY SA 2.0.
Fot. Wikimedia Commons/Maximilian Dörrbecker (Chumwa)/CC-BY SA 2.0.

Jak donoszą dziennikarze pracujący przy projekcie Radia Swoboda „Krym. Realia”, 61% mieszkańców Krymu biorących udział w internetowej ankiecie opowiedziało się za powrotem do Ukrainy. Tylko 19% było za przyłączeniem się do Rosji.

Internetowa ankieta w sprawie potencjalnych preferencji społecznych została zamieszczona na stronie „Krymskiej prawdy”, która jest gazetą popierającą okupacyjny rząd. Głównym jej pytaniem było: „Jak na dzień dzisiejszy odpowiedzieliby państwo na pytanie ogólnokrymskiego referendum?”. Opublikowana została 5 marca i zgodnie ze stanem na 8:00 rano w poniedziałek 9 marca wzięło w niej udział 4510 osób.

Z tej liczby 19%, tj. 874 osoby zagłosowałoby za przyłączeniem się do Rosji, 61%, czyli 2745 osób, za „szerszymi uprawnieniami Krymu w składzie Ukrainy”, a 20%, dokładnie 890, nie wzięłoby udziału w referendum. Można zakładać, że właśnie omawiane wyniki są przyczyną tego, że od południa strona „Krymskiej prawdy” nie działa.

Reklama
Reklama

Komentarze (11)

  1. rolnik

    To normalne że Ukraińcy chcą do Ukrainy,a ta aneksja i podrabiane referendum jest oczywiście nie do przyjęcia,sugestie typu adres IP ,to tylko usprawiedliwianie zaboru Krymu,serce patrioty zawsze będzie bilo dla ojczyzny i nawet Putin z całą ta swoją propagandą tego nie zmieni

    1. Enderq

      ORP Warszawa

  2. Zak

    Info z 10 lutego Ukraiński operator Ukrtelekom przestał obsługiwać Krym. Na anektowanym przez Rosję półwyspie przestały działać telefony komórkowe, nie ma również dostępu do internetu. Ukraińcy nie uprzedzali o zamiarze odcięcia półwyspu. W tej chwili na Krymie udało się uruchomić jedynie łączność stacjonarną, nie działają jednak połączenia międzynarodowe. Ukrtelekom należy do najbogatszego Ukraińca Rinata Achmetowa i firma nie chciała dostosować się do rosyjskiego prawa narzuconego po aneksji. Operator obsługiwał 80 procent telefonów na Krymie. Minister informacji Krymu Dmitrij Polonsky powiedział, że Ukrtelekom nie wyjaśnił powodów swojej decyzji. Szef resortu poinformował, że na półwyspie działają numery alarmowe.

    1. rew

      ojojoj to jak pójdzie na dno to straty będą liczone w tysiącach dolarów !!!!!

    2. tyu

      Nie będzie. Bo się okaże jak w Syri że na 5 lotów jeden samolot w spada do wody i się nie opłaca. Jak zwykle. Zresztą jaki su57 i jaki Cyrkon i jedno i drugie będzie pewnie 20 lat opóźnione i gorsze od zachodnich odpowiedników.

    3. Enderq

      Bedzie mial rowniez naped hiperprzestrzenny i mozliwosc podrozy w czasie...,

  3. omastall

    Krym po latach powrócił do macierzy, tj. do ZSSR. Młodzi mieszkańcy Krymu na pewno tego nie akceptują. Przewiduję problemy Rosji na tym półwyspie. Tamtejsi ludzie odzwyczaili się od KGB-owskiego zamordyzmu, który teraz ponownie reżym Putina im narzuca.

  4. bez sensu

    czyli ankieta wykluczyła osoby starsze, wojskowych, osoby bez internetu.........

    1. majkel

      U nas też w ankietach internetowych wygrywa Korwin, a w realiach sami wiecie.

  5. Maciej

    Pytanie jak bardzo wiarygodne są internetowe ankiety.

  6. yoss

    Przypuszczam, że wiele osób chce tam powrotu do Ukrainy. Ale myślę też, że w głosowaniu internetowym wzięło udział sporo Ukraińców z zachodniej Ukrainy :) Nie wydaje mi się, żeby twórcy ankiety przewidzieli weryfikacje adresu zamieszkania po adresie IP.

    1. Mortimer

      W głosowaniu zapewne wzięło tez udział sporo Rosjan ze wschodniej Rosji :) Nie wydaje mi się, żeby twórcy ankiety przewidzieli weryfikacje adresu zamieszkania po adresie IP.

  7. marek

    Tak czy siak działają na pewno 2 czynniki : 1. Faktyczne rozczarowanie większości krymczan - obiecane "eldorado" nie nadeszło i NIC na to nie wskazuje, bo żyje się ciężko. Tylko mundurowi i ich rodziny poczuli poprawę życia. 2. Pryska ostatecznie mit stworzony na Kremlu o 97% poparciu dla przyłączenia do Rosji, wolnej woli krymczan i nieobecności tysięcy żołnierzy spec-oddziałów FR w marcu 2014 r. na Krymie. Moskwa mówi i pokazuje już oficjalnie filmy z aneksji, na których widać wszędzie tych ludzi : https://www.youtube.com/watch?v=dk0ltqsnIUg

  8. Geoffrey

    Zacznijmy od tego, że poparcie dla przyłączenia Krymu do Rosji nigdy nie przekraczało 20%. Partia separatystów w wyborach w 2012 roku do parlamentu krymskiego nie przekroczyła progu wyborczego. Wygrała Partia Regionów, która była partią władzy miejscowych oligarchów. W 2014 roku Rosja rozpętała w mediach kłamliwą falę histerii przeciwko "faszystom" w Kijowie, i to strach przez "faszyzmem" pchnął ludzi w objęcia rosyjskiej armii. Ale mieszkańcy Krymu nie mieli bladego pojęcia, jak wygląda współczesna Rosja poza telewizją.

  9. katapulta

    zależy od pytania; czy chcesz do Rosji - aktywuje do głosowania zwolenników Rosji, a pytanie czy chcesz do Ukrainy - aktywuje zwolenników Ukrainy, inna rzecz, że to głosowanie internetowe, czyli grupa starsza wiekiem raczej wykluczona, a to ona dobrze pamięta czasy ZSRR, a to ma znaczenie...

  10. Pytający

    Ciekawe czy jakby nam anektowali kawałek ziemi czy tamtejsi kanapowcy ruszyliby walczyć z okupantem czy cichutko klikaliby wyrażając sprzeciw.

  11. Nerevar

    Źle postawione pytanie, a w zasadzie odpowiedzi. Ale na pewno racja jest w tym że ludzie są rozczarowani...