Geopolityka
Polska i Niemcy rozszerzają współpracę wojskową
W trakcie wizyty wicepremiera Tomasza Siemoniaka w Berlinie szefowie resortów obrony Polski i Niemiec podpisali list intencyjny dotyczący rozszerzenia współpracy wojskowej obydwu państw.
Zgodnie z treścią porozumienia zakłada się między innymi rozszerzenie zakresu wspólnych szkoleń, włącznie z podporządkowaniem batalionów wojsk lądowych na czas ćwiczeń pod dowództwo jednostki z kraju partnerskiego. Niemiecki resort obrony podaje, że współpraca wojsk lądowych będzie realizowana na szczeblu brygad.
Ponadto, rozszerzony zostanie zakres bilateralnych działań prowadzonych przez jednostki sił pancernych, artylerii, rozpoznawcze i strzelców górskich. Planuje się także wymiany oficerów pomiędzy siłami zbrojnymi Polski i Niemiec. Szefowa resortu obrony Republiki Federalnej Ursula van der Leyen określiła porozumienie jako „kamień milowy w umacnianiu współpracy sił lądowych”.
Polska pragnie aktywnej Bundeswehry, nieunikającej odpowiedzialności. Liczymy na niemieckiego sojusznika.
Tomasz Siemoniak uczestniczył w naradzie z udziałem kadry wojskowej i cywilnej Bundeswehry, organizowanej pod przewodnictwem minister obrony Niemiec. W trakcie spotkania poruszano problemy związane z bieżącą sytuacją w zakresie bezpieczeństwa i obrony oraz wyzwaniami stojącymi przed siłami zbrojnymi Republiki Federalnej. Podczas rozmów dwustronnych wicepremier Siemoniak przypomniał o konieczności wzmocnienia obrony kolektywnej–pierwotnej, traktatowej funkcji NATO - podaje MON.
vigg
Po współpracy spodziewał się pomocy w ruszeniu z projektem naszego transportera gąsienicowego a z nim platformy bo za stanie nas polowa 21wieku technologii na następcę rpg7 lub modernizacji pocisku zakupu jeszcze kilku leosi ogólnie komitetów a nie wyborczej paplaniny.
Łukasz
Czemu nie możemy kupić od Anglii Challangerów 2 ? Albo od Izrela Merkavy
Osprey
Bo nas nie stać?
Zyga z Korfu
Challengera2 Brytowie nie sprzedadza. Zbyt wiele nowoczesnej technologii I przez to drogi jak cholera a I produkcja przez to niewielka a merkava podobnie i do tego nie chodzi po dnie cala zanurzona. Bezuzyteczne to w naszym kraju poprzecinanym rzekami.
marian
jak to się ma do opini że wtrynili nam stare czołgi, że powinniśmy byc wdzieczni za migi-29 ,że mówiąc wprost niemcy są naszymi dobroczyńcami, robi się czytelnikom wodę w mózgu. na jeden temat różne opinie , jak to trzeba odbierać?
bender
To o czym wspominasz nazywa sie myslenie i prawidlowo zastosowane pozwala na dosjcie do wnioskow pozwalajacych na wyciagniecie wlasnych opini. Ale fakt, to wyjatkowo bolesny i zmudny proces. Ergo: badz krytyczny, nie wierz wszystkiemu co slyszysz, jesli chcesz sobie wyrobic zdanie na jakis temat postaraj sie posledzic temat chocby w internecie. Bedziesz zaskoczony jakie to mile uczucie jak juz do czegos dojdziesz :-P Pozdrawiam.
ja
Jak świat światem Niemiec Polaka nigdy nie był bratem.
Garry
Był. Gdyby nie cesarz Otton III, to nie wiadomo jak skończyłyby się początki polskiej państwowości. Nomen omen, cesarz nazwał księcia Bolesława Chrobrego wtedy bratem. Po wojnach za czasów Bolesława Krzywoustego i epizodzie z Brandenburczykami na pocz. XIV wieku polska granica zachodnia była bodaj najspokojniejszą naszą granicą przez setki lat. Zakon Krzyżacki to nie państwo niemieckie tak dla przypomnienia. Tak więc praktycznie do rozbiorów mieliśmy spokój, czego nie można powiedzieć o pozostałych sąsiadach. Rozebrały nas Prusy, to fakt, mamy więc zmianę dopiero w XVIII wieku. Prusy zresztą bardziej czy mniej brutalnie podbiły i resztę państw niemieckich. Tak naprawdę, to jedyne koszmarne doświadczenia mamy z Niemcami w II WŚ, plus napięta sytuacja w okresie międzywojennym. Na szczęście na tym się skończyło, dziś znów mamy spokojną i bezpieczną granicę zachodnią. Nie siejmy więc niepotrzebnie antyniemieckiej propagandy ;)
Ja11
I tu się kolego mylisz przez 600 lat zachodnia granica Polski była najspokojniejszą granicą w Europie
Hipek
Krok w bardzo dobrym kierunku, tylko że jeden i mały.
Garry
Przecież nikt nikogo za nogi nie trzyma, można wykonać kolejne kroki ;)
Jack Bauer
Pobyt na ćwiczeniach w Polsce powinien naszym sojusznikom ocieplić wydatnie perspektywę ewentualnej wizyty na możliwym froncie wschodnim.
smiley
O proszę, to prawie jak list intencyjny W. Putina do R. Chadżimby - tam też chcą ujednolicać struktury wojskowe...tylko trochę szybciej.
stopchazarom
A co z dokumentacją na czołgi złom Siemoniak ,nie raczyłeś zapytać Urszulki ?
kbrz
Niewątpliwie twój mózg jest złomem
Pav
Bez jaj - do tego trzeba Cohonez. Oni wola obietnice.
Dominiques
Sam jesteś złom, nie używasz tego,,złomu``, czyli nie masz pojecia, więc Się nie produkuj!!!
hp7
"włącznie z podporządkowaniem batalionów wojsk lądowych na czas ćwiczeń pod dowództwo jednostki z kraju partnerskiego. Niemiecki resort obrony podaje, że współpraca wojsk lądowych będzie realizowana na szczeblu brygad." Czyli w razie W do Polski przyjeżdża cała brygada na "ćwiczenia" pod naszym dowództwem.