Reklama

Geopolityka

Platforma za przywróceniem małego ruchu granicznego z Rosją

Fot. SG.
Fot. SG.

Jak podkreślają posłowie PO, „mały ruch graniczny nie ma nic wspólnego z wielką polityką, to udogodnienie dla mieszkańców i korzyść ekonomiczna”. Politycy podczas konferencji w Sejmie apelowali do rządu o przywrócenie małego ruchu granicznego z Rosją. 

W związku ze szczytem NATO i Światowymi Dniami Młodzieży Polska podjęła decyzję o zawieszeniu od 4 lipca br. przepisów międzyrządowych umów o małym ruchu granicznym (MRG), w części dotyczącej wjazdu i pobytu na terytorium RP mieszkańców strefy przygranicznej Ukrainy oraz Federacji Rosyjskiej.

Po ŚDM mały ruch graniczny z Ukrainą przywrócono, z obwodem kaliningradzkim Rosji nie. Przedstawiciele rządu argumentują to kwestiami bezpieczeństwa. Do sprawy MRG odnieśli się w poniedziałek politycy PO.

Poseł PO Robert Tyszkiewicz przekonywał, że "mały ruch graniczny to jest udogodnienie dla mieszkańców obszarów przygranicznych, pozwalający im bez opłaty za wizy przekraczać wielokrotnie granice". "Nie ma nic wspólnego z wielką polityką, to jest typowe strzelanie z armaty do wróbli używanie tego typu argumentacji ze świata wielkiej polityki" - mówił Tyszkiewicz, odnosząc się do argumentacji polityków rządu.

Czytaj też: Polska zawiesza mały ruch graniczny z Rosją

"Mały ruch graniczny oznacza tylko korzyść ekonomiczną. Obywatel rosyjski oraz adekwatnie obywatel polski nie musi występować o wizę w pasie przygranicznym 50 km, aby przekroczyć granicę, wszelkie inne rygory przekraczania granicy obowiązują. Jedyna dogodność to dogodność finansowa, że nie trzeba każdorazowo kupować drugiej wizy, która w ramach turystyki zakupowej przygranicznej stanowi poważną część całego przedsięwzięcia" - dodał. 

Według Tyszkiewicza na krytykę zasługuje fakt, że głosu w sprawie nie zabiera minister spraw zagranicznych. "Warto w tym momencie zapytać, gdzie jest minister spraw zagranicznych? Od kiedy to minister spraw wewnętrznych decyduje w tak istotnych dla relacji międzynarodowych Polski jak kwestia naszego wschodniego sąsiedztwa?" - pytał. "Domagamy się tego, by niezwłocznie rząd polski przywrócił funkcjonowanie małego ruchu granicznego na granicy z Federacją Rosyjską" - apelował Tyszkiewicz.

Były marszałek województwa warmińsko-mazurskiego Jacek Protas (PO) podkreślał, jak istotny dla mieszkańców tego województwa mały ruch graniczny. "Zawieszenie małego ruchu granicznego, a właściwie - dzisiaj można by powiedzieć po wypowiedziach przedstawicieli rządu - zamknięcie małego ruchu granicznego spowoduje pogorszenie sytuacji ekonomicznej województw: warmińsko-mazurskiego i pomorskiego. Stawia również pod znakiem zapytania realizację bilateralnego programu współpracy między Polską a Rosją" - podkreślił.

Wiceminister spraw wewnętrznych Jarosław Zieliński, pytany o możliwość wznowienia MRG z obwodem kaliningradzkim, mówił w poniedziałek w Białymstoku: "Trudno mówić o terminach. Bezpieczeństwo jest wartością nadrzędną".

Szef MSWiA Mariusz Błaszczak pytany w sobotę "Sygnałach Dnia" o to, czy i kiedy będzie możliwe przywrócenie małego ruchu przygranicznego z obwodem kaliningradzkim odpowiedział: "Wtedy, kiedy ustąpią te przyczyny, które są związane z bezpieczeństwem państwa polskiego. Wtedy możemy powrócić do małego ruchu granicznego".

W sprawie przywrócenia małego ruchu granicznego w zeszłym tygodniu głos zabrali marszałek pomorski Mieczysław Struk, który wysłał pismo do szefów MSWiA oraz MSZ oraz marszałek warmińsko-mazurski Gustaw Brzezin, który skierował list do szefa MSWiA.

Do czasu zawieszenia umowy mały ruch graniczny między Polską i Rosją był możliwy od lipca 2012 r. i obejmował cały obwód kaliningradzki oraz część województw pomorskiego i warmińsko-mazurskiego. Ułatwiał mieszkańcom tych terenów regularne przekraczanie wspólnej granicy. Rosjanie przyjeżdżali do Polski na zakupy (spożywcze, po sprzęt AGD, RTV, czy odzież), a Polacy zaopatrywali się w Rosji w tańsze paliwo.

PAP - mini

Reklama
Reklama

Komentarze (6)

  1. grzechu

    Jeżeli sądzicie, że likwidacja małego ruchu granicznego zlikwiduje agenturę rosyjską to nawet nie piszcie w tym temacie bo nie macie zielonego pojęcia o sprawie. Trzeba by zamknąć wszelkie. Powtarzam wszelkie granice dla jakiegokolwiek ruchu by żaden człowiek się nie prześliznął to można by sądzić, że takie osoby się nie dostają na teren kraju (to i tak by było teoretycznie). Rosyjski gubernator obwodu kaliningradzkiego sam po swojej stronie już dawno chciał zamknąć mały ruch bo zyski z handlu u nich spadły. I denerwowało go, że Rosjanie wywożą pieniądze z ich kraju. Dlatego zamykając zrobiliśmy prezent na rzecz gospodarki rosyjskiej w Kólewcu. Za to my kupujemy ropę od rosjan. Chcemy zagrozić Rosji to zupełnie z ich ropy niech zrezygnuje Orlen. Zamykanie małego ruchu granicznego to tylko działanie pod publikę naszego rządu dla ludzi nie znających się na temacie.

    1. Nabucco first

      Oj rezygnujemy, rezygnujemy. Idzie to opornie i wolno, ale cały czas w jednym kierunku. Na koniec 2016 kończą się 2 duże kontrakty LOTOSU na rosyjską ropę jakieś 4mln ton łącznie. Orlen ma większą skalę i rafinerie w kilku krajach i niemal co roku ma gdzieś jakiś kontrakt, który się kończy. W gazie też mamy sukcesy. Terminal działa, ale do końca kontraktu "bierz albo płać" na 8,8mld m3 w 2022 niewiele w praktyce możemy zmienić.

  2. Tom

    To doprawdy śmieszne, o jakich zyskach dla lokalnej gospodarki mówią politycy PO ? O tym że Rosjanie kupują w przygranicznych marketach należących do Niemców i Portugalczyków czy też o tym że przygraniczni przemytnicy tzwn. mrówki przemycają do polski paliwo, papierosy i alkohol nie płacąc polskiej akcyzy czyli oszukując fiskusa czyli nas wszystkich ???? O jakie zyski chodzi ?

  3. WYEDUKOWANE USA

    Jak czytam te komentarze to z coraz większym przerażeniem patrzę na to "zrobiła" z polską młodzieżą zmiana systemu powszechnej edukacji. Ten zanik umiejętności logicznego myślenia i wyciągania wniosków zastępowany "polityczna propagandą" powoli doprowadza do sytuacji porównywalnej do tej w USA gdzie znaczny procent studentów uważa, że Kalifornia to "odrębne" państwo a M. Jackson był amerykańskim prezydentem. Strach pisać jaką wiedzę ogólną posiada uczeń junior high school czy senior high school. I niestety jak Tu widać Polska "młodzież" zaczyna dorównywać amerykańskiej.

  4. gosc

    "nie musi występować o wizę w pasie przygranicznym 50 km"? To skad tylu ruskich bez wiz w Gdansku i Sopocie oddalonym o 100 km od granicy? Czy ktos ich kontrolowal po przekroczeniu 50km? A moze jechali dalej bez wiz az po calej UE?

    1. Fogg

      Bardzo słuszna uwaga. Pytanie tylko czy ci ruscy w Gdańsku i Sopocie są Rosjanami czy może np. Ukraińcami którzy w większości mówią po rosyjsku ? Generalnie uważam że jesteśmy zbyt liberalni co może nas kiedyś drogo kosztować. Obym się mylił.

    2. kozi

      Nawet jak pojedzie do Gdańska to co się stanie ?? Wydam tam troche pieniędzy?? Nie słyszałem o jakiś większym problemach z przyjezdnymi Rosjanami. A szpiedzy i tak będą przyjadą normalnie legalnie a jak nie to zawsze znajdzie się ktoś po naszej stronie kto za odpowiednią zapłatę będzie donosił. Sam nie przepadam za Rosjanami a raczej ich polityką bo zwykłych ludzi nie znam, ale bez przesady pieniądze nie śmierdzą ludzie na tym zarabiają i płacą podatki. Pieniądze trafiają do budżetu, za które można wyposażyć armie.

  5. Patcolo

    PO jest za przywróceniem MRG z najbardziej zmilitaryzowanym okręgiem/obwodem Europy. Brawo PO. Gdyby zawieszenie MRG miało miejsce przed inwazją na Krym też bym to uważał za dziwne, ale nie po aneksji Krymu, podpaleniu Donbasu i nałożeniu embarga na nasz przemysł spożywczy. Proponuję jeszcze w dłuższej perspektywie rezygnację z rosyjskiego gazu i ropy oraz węgla (np z powodu złego koloru, barwy - żart) po wprowadzeniu pewnej rekompensaty dla osób fizycznych za przerzucenie się na polski węgiel i wymianę pieców. Wbrew temu co się mówi i pisze jesteśmy bardzo ważnym rynkiem dla demokratycznej federacji. Takie podejście na pewno ich zaboli i czegoś nauczy.

    1. kozi

      Nawet Ukraińcy tam gdzie muszą handlują z Rosjanami nie mówiąc już o Niemcach, Francuzach i całej reszcie. Jaki interes ma Polska w tym by blokować wymiana towarową z Obwodem Kaliningradzkim. Co zyskamy na tym że w Obwodzie zwykłym ludziom będzie żyło się gorzej ?? Władzy w Rosji tym nie zmienimy, ludzie wytrzymają tam wiele a my na tym stracimy. Jeżeli żywi Pan niechęć do Rosyjskiej polityki to dlaczego popiera Pan takie same działania z naszej strony. Pora na wymianę ciosów?? nam ma się to opłacić ?? argumentów mamy znacznie mniej...

  6. xsx

    W Obwodzie Królewieckim nie ma normalnych mieszkańców, jest tylko aparat ucisku, czyli żołnierze, policjanci agenci GRU i ich rodziny. Kiedy obowiązywał MGR, rano przyjeżdżali do Polski na zakupy, a po południu wsiadali do swoich Su-27 i Su-24 i straszyli cywilizowaną Europę.

    1. grzechu

      Ale działali na korzyść naszego kraju a na niekorzyść Rosji. Każdy pieniądz wydany w Polsce to przychód w gospodarce Polski a strata w gospodarce obwodu. Dlatego niech przyjeżdżają i wydają u nas pieniążki. Za zyski z takiego handlu kupimy więcej broni.