Geopolityka
Nieskuteczny irański atak
Siły Obronne Izraela potwierdziły w środę, że w wyniku irańskiego ostrzału rakietowego zostało uszkodzonych kilka baz lotniczych, ale nie ucierpiał żaden żołnierz. Nie zniszczono też sprzętu wojskowego i samolotów. W miejscowości Hod Haszaron doszło do uszkodzenia około 100 domów, a w Gederze - szkoły.
Armia informowała wcześniej, że Iran wystrzelił we wtorek wieczorem na Izrael około 200 rakiet balistycznych, a „większość” z nich została strącona. Irański Korpus Strażników Rewolucji Islamskiej oznajmił, że 90 proc. rakiet jakoby trafiło w cele, w tym w „trzy bazy wojskowe”.
Większość szkód to lekkie straty wyrządzone głównie przez fragmenty pocisków przechwytujących - zaznaczyła w środę armia. Wojsko nie podało też dokładnej liczby zestrzelonych irańskich rakiet, podkreślono jednak „imponującą” skuteczność sił obrony powietrznej i „wysoki” wskaźnik zestrzeleń.
Irańczycy ostrzelali Izrael najbardziej nowoczesnymi rakietami w swoim arsenale, ale nie była to broń hipersoniczna, jak twierdził Teheran - przekazały siły zbrojne. Irańska Gwardia Rewolucyjna podała, że do ataku użyto hipersonicznych rakiet Fattah.
W położonym na północny wschód od Tel Awiwu Hod Haszaron jeden z pocisków uderzył w otwartą przestrzeń, uszkadzając około 100 domów, ale nikogo nie raniąc - poinformowały lokalne władze. Inna rakieta uderzyła w szkołę w Gederze. Miejscowość jest położona na południu kraju, w pobliżu jednej z baz lotniczych.
Czytaj też
Siły Obronne Izraela potwierdziły w środę, że w wyniku irańskiego ataku rakietowego poprzedniej nocy uszkodzonych zostało kilka baz lotniczych, ale nie odnotowano strat wśród żołnierzy, a także samolotów i innych typów uzbrojenia. Fragmenty rakiet uszkodziły też kilka budynków w Tel Awiwie - uzupełnił dziennik „Haarec”. W irańskim ataku zginęła jedna osoba - pochodzący ze Strefy Gazy Palestyńczyk, który został bezpośrednio trafiony odłamkiem pocisku w Jerychu na okupowanym Zachodnim Brzegu.