Geopolityka
Niemcy: spotkanie Scholza z Putinem możliwe jeszcze przed wyborami
Coraz więcej wskazuje na to, że kanclerz Niemiec Olaf Scholz uda się do Moskwy bądź spotka się w innym miejscu z przywódcą Rosji Władimirem Putinem; może do tego dojść jeszcze przed wyborami parlamentarnymi w Niemczech, zaplanowanymi na 23 lutego - napisał na platformie X Roderich Kiesewetter, polityk opozycyjnej CDU.
Polityk Unii Chrześcijańsko-Demokratycznej zaznaczył we wpisie w mediach społecznościowych, że „Ukraina nie może stracić podmiotowości ani stać się ofiarą”. „Wszelkie negocjacje i porozumienia, które będą zawierane w obecnej sytuacji, godziłyby w interesy Ukrainy i de facto oznaczałaby jej poddanie” - ocenił Kiesewetter
Dodał, że „nie możemy zaakceptować związków z Moskwą”.
W połowie listopada Scholz, po raz pierwszy od dwóch lat, przeprowadził rozmowę telefoniczną z Putinem. Niemiecki kanclerz potępił rosyjską inwazję na Ukrainę i wezwał swojego rozmówcę do wycofania wojsk oraz dążenia do „sprawiedliwego i trwałego pokoju”. Scholz potwierdził też „niezachwianą determinację Niemiec we wspieraniu Ukrainy w jej walce w obronie przeciwko rosyjskiej agresji - tak długo, jak będzie to konieczne”.
Czytaj też
Wybory parlamentarne w Niemczech odbędą się 23 lutego. W sondażach przedwyborczych prowadzi obecnie CDU, a lider tej partii Friedrich Merz jest postrzegany jako faworyt do objęcia stanowiska nowego kanclerza Niemiec.
Buczacza
Sojusz niemiecko-radziecki od 17 w. Niczym lenin zawsze żywy. Tak to jest jak największy przegrany wśród państw cywilizowanych łączy się z największym przegranym 3 dniowej 3 letniej szpec operacji specjalnej troski...
Pegaz
Oni sobie poradzą, bądź pewny, ja martwię się o nas.
Chyżwar
@Pegaz No tak se radzą, że najpierw wymuszali na Europie rozwiązania promujące ruski gaz, który oni będą wszystkim sprzedawać. Karmili rusków i w ten sposób doprowadzili do wybuchu wojny na Ukrainie. Dwóch gazociągów i ruskiego gazu już nie ma, więc niemiecka gospodarka dostała w łepetynę tak, że beret jej od tego spadł. Co robią teraz? Otóż chcą wygasić produkcję żarcia w Europie wprowadzając w jego miejsce żarcie pochodzące z miejsca gdzie lubi się BRICS, żeby w zamian za to opylać tam własne wyroby. Czyli dla własnych korzyści usiłują władować resztę Europy na kolejną minę. A jak to wygląda w praktyce? Otóż doświadczyliśmy tego na własnej skórze zamawiając amunicję 155 mm w niemieckim RM, który zlecił jej produkcję spółce z RPA. Skutkiem czego wyszło, że tej amunicji "nie ma i nie będzie".
Chyżwar
Stara miłość nie rdzewieje?
oko
Komuna tęskni za komuną i jedzie do komuny.
Przyszłość
Za pozno sie urodzilem - ale ponoc za komuny ludzie byli dla siebie bardziej ludzzcy Odwiedzali sie I byli mniej zabiegani
Jan z Krakowa
A ja bym zwrócił uwagę na inny aspekt tego mozliwego spotkania: czyli Niemcy mogą, a Orban nie może ? (oczywiście Orban nie może tylko wg niektorych mediów w Polsce. ). A Polska to już nie może w ogóle nic, nie można nawet pojechać do Trumpa w polskim interesie.
Przyszłość
To wsztsko zalezy od USA. Reszta dostosuje sie do tego co bedzie tam
xdx
Kiesewetter to trzecioligowy polityk, który podczepia się pod każdy temat.. zbliżają się wybory i próbuje być interesujący. Urząd Kanclerza jakoś zaprzecza tej informacji, tak że to kolejna bzdura z tym spotkaniem. Kiesewetter to były oficer sztabowy artylerii, ma zerowe pojęcie ale wypowiada się na każdy temat np niedawno był specjalistą od pocisków Taurus których w życiu na oczy nie widział. To zwykły karierowicz i z tego co słychać nie był zbyt dobrym oficerem.