Reklama

Korea Północna chce wrócić do rozmów pokojowych

Przywódca Korei Północnej Kim Dzong Un. Fot. Ron Przysucha/US Department of State (flickr) - zdjęcie ilustracyjne.
Przywódca Korei Północnej Kim Dzong Un. Fot. Ron Przysucha/US Department of State (flickr) - zdjęcie ilustracyjne.

Korea Północna jest gotowa wznowić rozmowy pokojowe z Koreą Południową, o ile ten kraj nie będzie prowokować Północy poprzez „wrogą politykę i podwójne standardy” - przekazała w piątek Kim Jo Dzong, siostra przywódcy Korei Płn. Kim Dzong Una.

Słowa Kim Jo Dzong były odpowiedzią na wezwania prezydenta Korei Płd. Mun Dze Ina, który wcześniej w tym tygodniu podczas wystąpienia przed Zgromadzeniem Ogólnym ONZ apelował o formalne zakończenie wojny. Trwający w latach 1950-1953 konflikt między oboma Koreami zakończył się zawieszeniem broni, ale do dziś nie podpisano traktatu pokojowego.

Jeżeli Korea Płd. spełni te warunki i porzuci "wrogą politykę, nieuczciwe podwójne standardy i uprzedzenia" Północ jest gotowa do prowadzenia "konstruktywnych rozmów" - zadeklarowała Kim Jo Dzong.

Korea Płn. za przykłady "wrogiej polityki" Korei Płd. i USA uważa m.in. prowadzone przez te państwa wspólne manewry wojskowe oraz amerykańskie sankcje gospodarcze - przypomina agencja AP.

Mun Dze In mówił, że podpisanie traktatu pokojowego pomoże w denuklearyzacji i utrzymaniu trwałego pokoju na Półwyspie Koreańskim.

Wcześniej w piątek przedstawiciele Korei Płn. odrzucali propozycję południowokoreańskiego prezydenta. "Deklaracja o formalnym zakończeniu wojny nie pomoże w tym momencie w ustabilizowaniu sytuacji na Półwyspie Koreańskim, ale będzie raczej zasłoną dla wrogiej polityki prowadzonej przez USA" - podkreślał w oświadczeniu wiceminister spraw zagranicznych Korei Płn. Ri Thae Song.

W ostatnich miesiącach Kim Dzong Un ostrzegał, że Korea Płn. wzmocni swój arsenał nuklearny i wprowadzi do użytku nowe rodzaje broni, jeżeli USA nie porzucą swojej wrogiej polityki. W zeszłym tygodniu Korea Płn. przeprowadziła pierwsze od pół roku testy pocisków balistycznych, które są w stanie uderzyć w terytorium Korei Płd. i Japonii.

Reklama
Reklama

Źródło:PAP
WIDEO: Burza w Nowej Dębie. Polskie K9 na poligonie
Reklama

Komentarze (4)

  1. najlepszym orężem są sankcje

    Sankcje zawsze skutkują kwestia czasu Ruskie podobnie niedługo zaczną błagać

    1. Głupoty

      Ruskie dzięski sankcjom mają największe rezerwy w złocie, stali się największym producentem pszenicy i innych zbóż. Gazu będą sprzedawać znacznie więcej itd.

    2. Rosja 1 gospodarka Świata

      Twoje gadanie przypomina mi PRLowskie brednie jest to jesteśmy 5 gospodarką świata, skoro w Rosji jest tak dobrze to czemu inflacja jest rekordowa, pensję spadły średnio o 10% a ceny żywności podskoczyły o 20% ? I to nie moje wyliczenia tylko Rosyjskie.

  2. Piotr II

    Czy Chiny na to pozwolą?, przecież to jest ich strefa wpływów, nie czarujmy się.

    1. Eee tam

      A co to Chinom przeszkadza żeby Południe znów im dokarmiło Północ?

    2. Monkey

      @Eee tam: Myślę, że wolą ja sami dokarmiać tym samym trzymając na smyczy.

  3. Monkey

    Kim Dzong Un chodzi głodny? W to nie uwierzę. Znowu coś cwaniaczek kombinuje.

  4. Xzibit

    Jak sam prosiaczek przyznał to mają braki żywności więc tam głód panuje więc trzeba podkulić kitę i wrócić do stołu bo naród z głodu umrze :)

Reklama