Reklama

Geopolityka

Dlaczego Izraela nie będzie na Eurosatory? Trudne relacje z Francją

Fot. Javier Vieras/Flickr/CC 2.0
Fot. Javier Vieras/Flickr/CC 2.0

Na tegorocznych targach przemysłu zbrojeniowego, Eurosatory, odbywających się co dwa lata w Paryżu, udział izraelskich wystawców został zawieszony. Jak wskazuje organizator „decyzją władz rządowych, na targach Eurosatory 2024, nie będzie stoisk izraelskiego przemysłu obronnego”.

Informacja została potwierdzona przez francuskie ministerstwo obrony, według którego aktualny kontekst wojny w Strefie Gazy sprawia, że „warunki nie są już spełnione, żeby móc przyjąć izraelskie przedsiębiorstwa”.  Podczas szczytu Rady Bezpieczeństwa Narodów Zjednoczonych 28 maja br. prezydent Macron apelował o zawieszenie broni w Rafah na południu Strefy Gazy, gdzie dwa dni wcześniej Izrael zbombardował obóz dla uchodźców.

Krótko po ataku, Emmanuel Macron rozpoczął proces uznania przez Francję Państwa Palestyny, pod kilkoma warunkami. Wezwał między innymi prezydenta Autonomii Palestyńskiej Mahmuda Abbasa do „wdrożenia niezbędnych reform”, ale poprosił także „Izrael, (…) o natychmiastowe zaprzestanie ofensywy wojskowej i wszelkich innych działań w Rafah”.

Reklama

Zarejestrowano 74 izraelskich wystawców

Ostatnie doniesienia ze Strefy Gazy wywołały kolejną falę protestów pro-palestyńskich w całej Francji oraz zaostrzyły nawoływania do bojkotu izraelskich produktów i firm, między innymi tych odpowiedzialnych za przemysł obronny. W zeszłym tygodniu grupa aktywistów w ostrzeżeniu prawnym wezwała Coges, organizatora Eurosatory, do podjęcia kroków w celu uniknięcia kupna i sprzedaży broni, która mogłaby zostać wykorzystana w „zbrodniach” popełnionych w Gazie lub innych częściach okupowanych terytoriów palestyńskich.

Czytaj też

ASER, Stop Arming Israel, Urgency Palestine i Stowarzyszenie Solidarności Francja-Palestyna również ostrzegały przed zyskami z targów „wzmacniających siłę gospodarczą firm, które mogą uczestniczyć w tych zbrodniach”. Na tegorocznych targach Eurosatory zarejestrowało się 2000 wystawców a wśród nich 74 firmy izraelskie. Napięta sytuacja w społeczeństwie francuskim, ryzyko zakłócenia porządku publicznego podczas nadchodzących targów oraz oficjalna postawa rządu francuskiego opowiadającego się za zawieszeniem broni, doprowadziło do zablokowania wystawców izraelskich.

Decyzja została źle przyjęta przez rząd izraelski. Między innymi Benny Gantz, członek izraelskiego gabinetu wojennego, zwrócił się do Francji o „zmianę” tej decyzji. „Poprosiłem premiera Attala o podjęcie działań, by Francja ponownie rozważyła swoją decyzję o zakazie udziału przedstawicielstwa izraelskiego na targach broni Eurosatory. Jest to decyzja niedopuszczalna i nagradzająca terror” - napisał na platformie X.

Reklama

Pytania o eksport uzbrojenia

Od 7 października 2023, nieprzejrzystość w sprawie francuskiego eksportu broni do Izraela wywołuje szereg debat w senacie oraz w przestrzeni publicznej. W marcu tego roku, francuski portal śledczy Disclose opublikował artykuł, według którego „Francja zezwoliła pod koniec października 2023 r. na dostawę do Izraela co najmniej 100 000 sztuk nabojów do karabinów maszynowych, które prawdopodobnie zostaną użyte przeciwko ludności cywilnej w Gazie”. Z powodu tych doniesień, jedenaście organizacji wezwało do natychmiastowego zawieszenia pozwoleń na eksport broni do Izraela ze względu wspomniane ryzyko.

Według francuskiego ministra obrony Sébastien’a Lecornu, Francja eksportuje do Izraela sprzęt stricte obronny. „Jesteśmy w pełni odpowiedzialni za eksport komponentów wchodzących w skład Żelaznej Kopuły” – przypomniała przed Zgromadzeniem Narodowym w maju Patricia Miralles, Sekretarz Stanu Ministra Obrony. Oficjalnie francuska doktryna dotycząca sprzedaży przez nią państwu Izrael sprzętu wojskowego i broni sprowadza się do eksportu wyłącznie sprzętu „obronnego” lub przeznaczonego do „reeksportu” do krajów trzecich. 

Reklama

Historycznie niejednoznaczne relacje francusko-izraelskie

Francja była jednym z pierwszych krajów, które 11 maja 1949 r. nawiązało stosunki dyplomatyczne z Izraelem. Wówczas przyczyniła się do konsolidacji młodego państwa, uczestnicząc w jego wysiłkach obronnych. Przykładem tego jest rok 1956, w którym Izrael uczestniczył wraz z Wielką Brytanią i Francją w operacji wojskowej rozpoczętej po nacjonalizacji Kanału Sueskiego. Armia izraelska pozyskała wówczas Mirage III od Dassault Aviation, a Francja aktywnie uczestniczyła w rozwoju izraelskiego programu nuklearnego. W wyniku tej współpracy narodziła się elektrownia Dimona na pustyni Negew.

Czytaj też

W 1967 roku, w trakcie wojny sześciodniowej, zostało przyjęte stanowisko neutralności oraz wezwania do umiaru po obu stronach konfliktu. Rezolucja Organizacji Narodów Zjednoczonych nr 242, przyjęta jednomyślnie przez członków Rady Bezpieczeństwa, w tym Francję, wzywa Izrael do wycofania się „z terytoriów okupowanych podczas niedawnego konfliktu”. Od tego czasu, politykę francuską charakteryzuje dążenie do równowagi pomiędzy wsparciem dla Państwa Izrael, do którego prawa do istnienia i bezpieczeństwa w regionie nie są kwestionowane oraz potępieniem przez rząd wszelkiej polityki kolonizacyjnej na terytoriach okupowanych.

Wydarzenia z 1967 r. zmusiły Izrael do skupienia się na sojuszu ze Stanami Zjednoczonymi, podczas gdy Francja rozwijała politykę pro-arabską, 16 października 1974 roku Pałac Elizejski zagłosował za uznaniem Organizacji Wyzwolenia Palestyny (OWP) za głównego przedstawiciela Palestyny przy ONZ. W następnym roku Paryż stał się pierwszą europejską stolicą, w której otworzyło się biuro informacyjne i łącznikowe OWP.

Powrót do równowagi

Na początku XXI wieku (po drugiej Intifadzie) Francja porzuciła częściowo pro-arabską politykę w regionie, angażując się w bardziej zrównoważone stanowisko między Izraelem a Palestyną. W ostatnich latach izraelski premier Netanjahu był pięciokrotnie witany we Francji. Jednocześnie Paryż głosował za wejściem Palestyny do UNESCO w 2011 r., a rok później za przyznaniem jej statusu obserwatora państwa nieczłonkowskiego przy ONZ.

Czytaj też

Według francuskiego MSZ Francja przeznaczała „znaczne kwoty na pomoc dla terytoriów palestyńskich” w latach 2008- 2017. Wtedy to 500 mln euro zostało przeznaczonych na rozwój i poprawę infrastruktury na Zachodnim Brzegu. Aby pomóc Palestynie uporać się z pandemią w 2020 r., Paryż przekazał pomoc w wysokości 16 mln euro na rzecz Autonomii Palestyńskiej, „w tym około jedną trzecią na rzecz Gazy” jak podają oficjalne dane rządowe.

Autorka: Maria Skowrońska

Reklama

Komentarze (2)

  1. Starszy Nadszyszkownik Sztabowy

    Bo bilety były drogie.

  2. xxyyy

    tu chodzi o wycinanie konkurencji

Reklama