Geopolityka
Błaszczak jedzie do Brukseli. Sekretarz generalny NATO apeluje o większe wydatki na obronę
Gromadzenie rosyjskich wojsk wokół Ukrainy pokazuje po raz kolejny, jak ważne jest inwestowanie w obronność - oświadczył we wtorek na konferencji prasowej w Brukseli, w przeddzień posiedzenia ministrów obrony państw NATO, sekretarz generalny Sojuszu Jens Stoltenberg. W spotkaniu w Brukseli będą uczestniczyć m.in. szef MON Mariusz Błaszczak oraz sekretarz obrony USA Lloyd Austin.
"Mamy do czynienia najpoważniejszym od dekad kryzysem bezpieczeństwa w Europie. Sygnały dochodzące z Moskwy wskazują, że wysiłki dyplomatyczne powinny być kontynuowane. Dają one podstawy do ostrożnego optymizmu. Jak dotąd jednak nie widać żadnych oznak deeskalacji w terenie" - powiedział Stoltenberg.
Czytaj też
"Rosja zgromadziła na terytorium i wokół Ukrainy bezprecedensową od czasów Zimnej wojny ilość wojska. Wszystko jest gotowe do kolejnego ataku. Rosja wciąż jednak ma czas, by zrobić krok wstecz, wstrzymać przygotowania do wojny i zaangażować się w pracę nad pokojowym rozwiązaniem" - apelował Norweg, ostrzegając, że kolejna agresja na Ukrainę będzie Rosję drogo kosztowała.
Zwrócił uwagę na taktykę Kremla, który ogłasza wycofywanie niektórych pododdziałów znad granicy, pozostawiając jednak ciężkie uzbrojenie i środki transportu. W ocenie Stoltenberga są to działania pozorowane, a nagromadzone wojska i sprzęt umożliwiają Rosji przeprowadzenie natychmiastowej inwazji na Ukrainę bez żadnego uprzedzenia.
Czytaj też
"Obecny kryzys unaocznił nam po raz kolejny, jak ważne jest inwestowanie w obronność. Ministrowie państw NATO omówią podział kosztów w Sojuszu" - zapowiedział Jens Stoltenberg. Pytany przez dziennikarzy o "bezprecedensową" liczbę "przecieków" od służb wywiadowczych państw NATO nt. działań i planów Kremla, przyznał, że jest to świadome działanie Sojuszu. Zdaniem Jensa Stoltenberga podawanie takich informacji do publicznej wiadomości "podnosi poprzeczkę" i krzyżuje potencjalne agresywne zamiary Moskwy.
Ministrowie obrony państw NATO zbiorą się na dwudniowym spotkaniu Rady Północnoatlantyckiej. W dużej mierze będzie ono poświęcone reakcji na zwiększone zagrożenie ze strony Rosji, ale jednocześnie będą omawiane inne kwestie, związane z wydatkami na obronę (o czym mówi Jens Stoltenberg), czy przygotowaniem koncepcji strategicznej Sojuszu, jaka ma zostać przyjęta na szczycie w Madrycie.
Czytaj też
W środę 16 lutego odbędzie się także regularne spotkanie grupy planowania nuklearnego NATO. Z kolei w czwartek ministrowie obrony krajów Sojuszu będą spotykać się z przedstawicielami państw partnerskich - najpierw Gruzji i Ukrainy, a następnie krajów członkowskich UE. W dwudniowym spotkaniu będą uczestniczyć m.in. sekretarz obrony USA Lloyd Austin oraz szef MON Mariusz Błaszczak.
Minister Błaszczak odbędzie także odrębne spotkania z ministrami obrony państw uczestniczących w grupie bojowej eFP na Łotwie (dowodzi nią Kanada, wkładem Polski jest kompania czołgów Twardy z elementami logistycznymi) oraz ministrami obrony w formacie Bukaresztańskiej Dziewiątki z Francją. Szef polskiego MON będzie także uczestniczyć w dwustronnych spotkaniach ze swoimi odpowiednikami z Niemiec, Estonii i Kanady.
Monkey
Rosjanie jak zwykle uprawiaja propagandę. Ja nie widzę żadnych powodów do optymizmu.