Reklama

Biden: Mamy żelazne zobowiązania wobec Izraela

Prezydent Joe Biden decyduje się na prowadzenie kampanii poprzez TikToka.
Autor. President Biden/X

Nasze zobowiązanie na rzecz bezpieczeństwa Izraela wobec zagrożeń z Iranu jest żelazne - napisał w sobotę prezydent USA Joe Biden na portalu X.

„Spotkałem się z moim zespołem ds. bezpieczeństwa narodowego, by uzyskać informacje na temat ataków Iranu przeciwko Izraelowi. Nasze zobowiązanie na rzecz bezpieczeństwa Izraela wobec zagrożeń z Iranu i jego pomocników jest żelazne” - napisał prezydent, zamieszczając zdjęcie z tzw. situation room w podziemiach Białego Domu.

W naradzie uczestniczyli wszyscy najważniejsi przedstawiciele administracji, w tym szef Pentagonu Lloyd Austin, sekretarz stanu Antony Blinken, doradca ds. bezpieczeństwa narodowego Jake Sullivan, najwyższy rangą dowódca wojskowy gen. C.Q. Brown jr. oraz dyrektor CIA Bill Burns.

    Reklama
    Źródło:PAP
    WIDEO: Burza w Nowej Dębie. Polskie K9 na poligonie
    Reklama

    Komentarze (2)

    1. Tadeusz Żeleźny - analityk systemowy

      USA nie ma zobowiązań ani paktów wobec Izraela. To kwestia lobby Izraela w Waszyngtonie.Izrael ma głowice i wielowarstwową obronę prak/plot - i pole manewr do deeskalacji podanej na tacy przez Iran. Ale dla Izraela wybranie deeskalacji oznacza klęskę strategiczną - bo wyjdzie, że to Iran rozdaje karty przy stoliku gry. Dlatego Izrael grozi eskalacją i chce wciągnąć USA do wojny - na koszt USA. USA nie chce - bo ma puste magazyny - niewygaszoną wojnę w Ukrainie - i kryzys z Tajwanem na horyzoncie. Swoja drogą "żelazne zobowiązania" - oficjalne i prawne - to USA mają wobec Ukrainy jako gwarant Traktatu Budapesztańskiego 1994 - tylko jakoś tak słabo je wykonują...

      1. tom123

        Najpierw przeczytaj sobie ten traktat

    2. Marcyk

      A niby z czego też zobowiązania wynikają ? A co Izrael jest w jakimś pakcie wojskowym z USA ?!

      1. Prezes Ukrainy

        Są bardzo ciekawe analizy genezy tego sojuszu izraelsko-amerykańskiego. Okazuje, że z punktu widzenia politycznego, nie opłaca się być w USA antyizraelskim, bo nie ma z tego korzyści politycznych.

    Reklama