Geopolityka
Bałtycka ścisła współpraca Szwecji, Łotwy i NATO

Autor. Nacionālie bruņotie spēki
Szwecja ściśle współpracuje z Łotwą i NATO w sprawie uszkodzonego kabla na Bałtyku - zapewnił w niedzielę premier tego kraju Ulf Kristersson. Według szwedzkiej marynarki wojennej incydent jest obecnie badany.
Władze łotewskie poinformowały wcześniej o uszkodzeniu w niedzielę w godzinach rannych podmorskiego światłowodu łączącego zachodnie wybrzeże Łotwy ze szwedzką wyspą Gotlandia. Przyczyna awarii nie jest znana.
Według rzecznika szwedzkiej marynarki wojennej Jimmiego Adamssona, Sztokholm został poinformowany o incydencie przez prowadzące operację na Bałtyku dowództwo sił morskich NATO. ”Jesteśmy świadomi tego zdarzenia, obecnie je badamy”
Szwedzkie siły zbrojne we wtorek w ramach operacji NATO Baltic Sentry do monitorowania Bałtyku wysłały m.in. korwetę HMS Visby. Państwa NATO podjęły dodatkowe środki w związku z poprzednimi przypadkami przecięcia podmorskich kabli, o co podejrzewa się statki należące do tzw. rosyjskiej floty cieni lub statki chińskie.
Future
Na razie Polsce na Bałtyku się nie oberwało. Mam nadzieję że wdrożono już czynności związane z ochroną naszej infrastruktury. Jak widać ruscy się nie przejmują złapaniem i zatrzymaniem sprawców, tylko nadal niszczą infrastrukturę bałtycką. Już powinniśmy mieć wspólny bałtycki sztab czy grupę kryzysową i zaciśniać nadzór.
Chyżwar
Podczas Drugiej Wojny Światowej na Bałtyku użyto gdzieś tak 85 tysięcy min morskich. Nie wszystkie z nich zostały usunięte. Co by się stało, gdyby któryś ze statków wlokących kotwice po dnie "przypadkiem" wpadł na taką minę?