Reklama

Geopolityka

Amerykanie redukują liczbę rakiet balistycznych na okrętach podwodnych

Otwarte pokrywy wyrzutni pocisków balistycznych na okręcie klasy Ohio. Już niebawem ich liczba się zmniejszy. - fot. US Navy
Otwarte pokrywy wyrzutni pocisków balistycznych na okręcie klasy Ohio. Już niebawem ich liczba się zmniejszy. - fot. US Navy

Stany Zjednoczone rozpoczną w przyszłym roku redukcję ilości wyrzutni pocisków balistycznych na okrętach podwodnych klasy Ohio. W ramach wdrażania nowego porozumienia START Rosja i USA zobowiązały się do zmniejszenia ilości głowic atomowych, ale też środków do ich przenoszenia. 

Jak dotąd Amerykanie nie zrobili zbyt wiele w zakresie redukcji swojego potencjału przenoszenia, koncentrując się na likwidacji głowic, samolotów i pocisków balistycznych najstarszych typów. Usunięcie części wyrzutni pocisków Trident II na 14 wyposażonych w nie okrętach klasy Ohio będzie stanowić jeden z pierwszych kroków w stronę ograniczenia ofensywnych możliwości amerykańskiego arsenału atomowego. 

Każda spośród jednostek zostanie pozbawiona 4 spośród swoich 24 pionowych wyrzutni. Każdy z pocisków Trident II D-5 znajdujący się na wyposażeniu amerykańskich okrętów podwodnych przenosi 8 głowic termojądrowych, co oznacza usunięcie rakiet uzbrojonych łącznie w 448 głowic o mocy do 475 kiloton każda.

Po zakończeniu tego programu, którego realizacja jest zaplanowana na lata 2015-2016, Amerykanie nie będą w stanie rozlokować na swoich okrętach podwodnych więcej niż 280 pocisków balistycznych jednocześnie. Okręty klasy Ohio będą wyposażone w 20 głowic każdy.

Mające je zastąpić jednostki podwodne, zbudowane w programie oznaczonym jako "SSBN(X)" mają mieć jedynie po 16 wyrzutni. Będzie ich też mniej, gdyż plany zakładają zwodowanie jedynie 12 jednostek tego typu, dla zastąpienia 14 eksploatowanych obecnie nośników broni jądrowej. Budowa pierwszej z nich nie zacznie się jednak przed 2021 rokiem. 

 

Reklama
Reklama

Komentarze