120 lat od zawiązania Entente cordiale - historia dalej żywa

Pakt brytyjsko-francuski nazywany Entente cordiale był na początku XX wieku jednym z fundamentów formowania równowagi na kontynencie europejskim. Rosnące w siłę Cesarstwo Niemieckie, które wcześniej zdołało rozbić takie mocarstwa, jak Austro-Węgry w wojnie o dominację w Związku Niemieckim (wtedy jeszcze jako samo Królestwo Prus), a następnie w wojnie z Francją, która pokazała, że obecnie to właśnie Berlin wyrasta na najsilniejszego gracza na starym kontynencie.

To doprowadziło do przełomowego odwrotu sojuszy w Europie. Najpierw został zawiązany układ francusko-rosyjski, który miał otaczać Cesarstwo Niemieckie ze wschodu i zachodu. Jednak przełomowym było porozumienie się Paryża i Londynu, które nastąpiło właśnie 8 kwietnia 1904 roku. Wraz z później sformułowanym sojuszem brytyjsko-rosyjskim była to podstawa Trójporozumienia i zarazem zwieńczenie wieloletniego budowania nowego układu sojuszniczego w Europie przez Francję. Miało to stanowić odpowiedź na Trójprzymierze stworzone przez Niemcy, Austro-Węgry i Włochy.

Dzisiejsze obchody tej rocznicy mają zatem wymiar szczególny. Głównie ze względu na wojnę w Ukrainie. Tak jak ekspansywna polityka Cesarstwa Niemieckiego doprowadziła do przełomowych zmian geopolitycznych w Europie, tak obecna polityka Rosji pokazała, że współczesne państwa europejskie także muszą zrewidować swój pogląd na Moskwę, która zaburzyła pokój na kontynencie, a sojusze były (serdeczne przymierze) i są (NATO) jedną z odpowiedzi na rosnące zagrożenie.

„To historyczne wydarzenie, jakiego nigdy wcześniej nie było. To pierwszy raz, kiedy kraj spoza Wspólnoty Narodów (Francja przyp. red.) wziął udział w ceremonii zmiany warty. Książę i księżna Edynburga wraz z ambasadorem Francji przeprowadzą później inspekcję wojsk francuskich i brytyjskich” - czytamy w komunikacie na X.

Do rocznicy zawiązania sojuszu również odnieśli się prezydent Francji Emmanuel Macron oraz premier Wielkiej Brytanii Rishi Sunak.