Wojsko, bezpieczeństwo, geopolityka, wojna na Ukrainie
Czwartkowy przegląd prasy: CBA w Agencji Mienia Wojskowego, gen. Skrzypczak pracuje bez certyfikatu, Rosyjska obrona generała, Polska jest w stanie obronić 10- 15 % wschodniej granicy, MSW zabiera się do dzikiego monitoringu, MON odrzucił ofertę A-26
Przegląd prasy
Dziennik Gazeta Prawna, Generał pracuje bez certyfikatu, Maciej Miłosz: W efekcie wojny pomiędzy resortem obrony a kontrwywiadem wojskowym kluczowe decyzje ulegają opóźnieniu, a pełniący obowiązki szefa SKW nie ma nawet zastępców. Tylko polityków koalicji ta sytuacja wcale nie niepokoi (...) Odpowiedzialny za modernizację armii wiceminister Waldemar Skrzypczak stracił dostęp do informacji niejawnych 20 września. W MON nie ma odpowiednika, który funkcjonowałby na zbliżonym rangą stanowisku bez certyfikatu.(...)Zapytaliśmy MON, co od 20 września robił wiceminister bez certyfikatu.(...)W odpowiedzi z MON czytamy, że gen. Skrzypczak "prowadzi odprawy i narady, rozpatruje pocztę skierowaną do podsekretarza stanu (jawną), uczestniczy w seminariach, konferencjach, targach zbrojeniowych krajowych i zagranicznych". Spotyka się z prezesami wojskowych zakładów zbrojeniowych nadzorowanych przez MON, żołnierzami czy pracownikami wojska. W zakresie informacji niejawnych sprawy rozpatrują minister obrony narodowej, szef Inspektoratu Uzbrojenia i radca generalny w pionie podsekretarza stanu ds. uzbrojenia i modernizacji. Skrzypczak nie mógł np. uczestniczyć w posiedzeniu zespołu sterującego dotyczącym nowej struktury Sił Zbrojnych RP.
Dziennik Gazeta Prawna, Rozmowa z gen. W. Skrzypczakiem, Mira Suchodolska:
Panie generale, od kilku dni wszyscy biją w pana jak w bęben, a pan się nie broni.
WS: Czekam, aż sprawa się wyjaśni i zajmuję swoją pracą. Nie chcę brać udziału w awanturze lobbystycznej. (...)
Ale ten list, który wywołał awanturę, pan napisał. (...)
WS: Napisałem. Ta firma robi 90 proc. zleceń dla izraelskiej armii i moją intencją było dowiedzenie się jak najwięcej o jej dronach i ich uzbrojeniu bojowym. Do tej pory taką wiedzę Izraelczycy przekazali tylko Amerykanom. A teraz my jesteśmy drugim państwem, które poznało tę dokumentację.
I nie widzi pan nic złego w tym, że wymienił przed rozstrzygnięciem przetargu konkretną firmę
WS: Nie. Jestem wręcz z siebie dumny, że w efekcie udało nam się zdobyć taką wiedzę. To się nazywa dialog techniczny, polega na zdobywaniu informacji za wszelką cenę i jest prowadzony przed rozstrzygnięciem przetargu. (...)
Nasz Dziennik, Armia w cieniu korupcji, Maciej Walaszczyk: (...) PiS wskazuje, że przetarg na zakup lodzi podwodnych mógł zostać ustawiony pod niemieckiego oferenta (...) Poseł Sasin od kilku miesięcy składał w tej sprawie interpelacje do MON. W jego ocenie, mamy do czynienia z faworyzowaniem tylko jednej łodzi i jednego producenta z Niemiec. Tymczasem na rynku europejskim Uczą się cztery stocznie oferujące nowoczesne okręty podwodne z napędem niezależnym od powietrza atmosferycznego: niemiecki koncern TKMS, francuska grupa DCNS, hiszpańska Navantia i szwedzki Kockums. Eksperci MON zarekomendowali negatywnie propozycję stoczni Kockums dotyczącą możliwości zakupu dla MW obecnie projektowanych okrętów podwodnych typu A-26. Pojawiają się również informacje, że nie jest brana pod uwagę propozycja koncernu Navantia, dotycząca sprzedaży okrętów podwodnych S-80. W przeszłości wielokrotnie można było odnieść wrażenie, że MON i MW otwarcie preferują konstrukcje niemieckie. Do takiego wniosku skłaniać mogła m.in. treść odpowiedzi MON na interpelację poselską nr 6717 w poprzedniej kadencji Sejmu, dotyczącą planów zakupu okrętów podwodnych.
Rzeczpospolita, Niegotowi do obrony, Grzegorz Kwaśniak: Nie jesteśmy przygotowani ani do wojny w starym stylu, ani do wojny nowoczesnej (...) po ponad 20 latach ciągłych restrukturyzacji oraz po 14 latach członkostwa w NATO, nasze siły zbrojne nie są w stanie wypełnić swojego konstytucyjnego obowiązku ani nawet nie wiedzą, jak się do tego zabrać. Utratą zdolności obronnych przez Siły Zbrojne RP znajduje swój ostateczny dowód w zaplanowanej koncepcji przeprowadzenia Strategicznej Operacji Obronnej (SOO). Wielkość i struktura naszych sił zbrojnych nie odpowiada aktualnej i przyszłej sytuacji geopolitycznej i geostrategicznej Polski. Już proste matematyczne wyliczenie jest najlepszym dowodem na potwierdzenie tej tezy. Jeżeli stan liczebny naszych wojsk lądowych (15 brygad) pomnożymy przez średnią szerokość pasa obrony brygady (10 km), to biorąc pod uwagę długość naszej wschodniej granicy (1200 km), widać wyraźnie, że jesteśmy w stanie skutecznie bronić jedynie około 10-15 proc. jej całkowitej długości. I to w najbardziej optymistycznym wariancie.
DGP, MSW zabiera się do dzikiego monitoringu, Robert Zieliński: Przygotowywana ustawa o monitoringu wizyjnym ma ograniczyć niekontrolowane podglądanie obywateli. MSW przygotowało projekt założeń do projektu ustawy o monitoringu wizyjnym. DCP poznał treść dokumentu, który wkrótce trafi do uzgodnień międzyresortowych. Minister Bartłomiej Sienkiewicz zobowiązał się, że kompleksowe rozwiązanie dotyczące problemów inwigilacji obywateli pojawi się do końca roku jako ustawa przeciwko Wielkiemu Bratu. (...) W MSW brak regulacji dotyczących inwigilacji określany jest mianem dzikich pól Według założeń obowiązkowe będzie oznaczenie każdej kamery w otwartej przestrzeni publicznej. W zamkniętej przestrzeni przeznaczonej do użytku publicznego (np. w sklepach czy budynkach użyteczności publicznej) konieczne będzie poinformowanie o objęciu monitoringiem danego obszaru (nie o poszczególnych kamerach). Zakazane jest też stosowanie atrap.
Fakt, CBA kontroluje naszą armię: CBA zaczęto kontrole w Agencji Minia Wojskowego. Śledczy od poniedziałku sprawdzają przetargi AMW. Chodzi o zamówienia publiczne z lat 2005-2013. Zamieszana w aferę w MSWIA, MSZ i GUS firma Netline w 2008 r. wygrała warty 11 mln zł przetarg na system monitorowania przesyłek siłt zbrojnych. Z AMW przez trzy lata związana była także Monika F., urzędniczka MSZ zatrzymana przez CBA w związku z łapówkarstwem.
Dziennik Polski, Generał Skrzypczak sprawia coraz więcej kłopotów. Będzie dymisja?, Maciej Pietrzyk: Nie mam żadnych zastrzeżeń do pracy i rzetelności generała Waldemara Skrzypczaka-zapewnia premier Donald Tusk. Kolejne kontrowersje wokół działań wiceministra obrony narodowej, odpowiadającego za zakup uzbrojenia dla polskiej armii, sprawiają jednak, że jego dymisja wydaje się być tylko kwestią czasu. W sobotę "Gazeta Wyborcza" opublikowała list gen. Skrzypczaka do dyrektora generalnego w izraelskim ministerstwie obrony dotyczący zainteresowania Polski samolotami bezzałogowymi (tzw. dronami) produkcji izraelskiej. (...) Publikacja kontrowersyjnego listu to niejedyny przypadek kiedy wokół gen. Skrzypczaka zrobiło się głośno. We wrześniu Służba Kontrwywiadu Wojskowego nie przedłużyła wiceszefowi MON certyfikatu dostępu do materiałów niejawnych i skierowała zawiadomienie do prokuratury o możliwości przyjęcia przez niego korzyści majątkowej. Gen. Skrzypczak konsekwentnie zapewniał, że nigdy żadnej łapówki nie przyjął.
numer telefoniczny
spływam z tego kraju. nawet w brytyjskiej armii, gdzie tnie się wszystko nie ma takiej niekompetencji i bałaganu organizacyjnego. Do Polski będę jedynie wracał na urlop, aby się pośmiać z tych dziecinnych wojskowych ciuciubabek decyzyjnych. Pozdrawiam decyzyjnych pasibrzuchów w wojsku a szczególnie w marynarce! A hoj z Wami!
baca
a co pan Srzypczak wie o sprzęcie Izraelskim którym dysponowała Gruzja ... - może dwa słowa komentarza tego epizodu od " dociekliwych" dziennikarzy... i merytorycznego pana generała ... - jak taki zawiRUSOwany sprzęt może być rozpatrywany i nabywany przez Polskę ...-SKANDAL
Zgryźliwy
No właśnie. Też byłbym ciekaw tych dziennikarskich komentarzy...