Reklama

Geopolityka

Były zastępca Mattisa będzie doradzał Trumpowi

Fot. Sgt. John P Sklaney III / U.S. Army / U.S. Department of Defense / Flickr.com
Fot. Sgt. John P Sklaney III / U.S. Army / U.S. Department of Defense / Flickr.com

Według doniesień medialnych Biały Dom zaoferował stanowisko doradcy do spraw bezpieczeństwa wiceadmirałowi Robertowi Harwardowi. Może to oznaczać wzmocnienie pozycji sekretarza obrony gen. Mattisa.

Harward zastąpi Michaela Flynna, który złożył dymisję w związku z oskarżeniami o podawanie fałszywych informacji dotyczących rozmów prowadzonych z rosyjskim ambasadorem w USA na temat sankcji. Jak poinformowało "Foreign Policy", oferta pojawiła się w poniedziałek i najprawdopodobniej dzisiaj wiceadmirał zgodzi się zająć stanowisko prezydenckiego doradcy. 

Harward zdobywał wojskowe doświadczenie w jednostce specjalnej SEAL, a także służył w Afganistanie i Iraku. Był zastępcą dowódcy US Central Command od 2011 do 2013 roku. W tym samym czasie "Centralnym" dowództwem sił zbrojnych USA kierował obecny sekretarz obrony gen. James Mattis. Ewentualna nominacja Harwarda może więc wzmocnić pozycję sekretarza obrony. Sama jednostka odpowiada m.in. za prowadzenie operacji w Iraku i Afganistanie.

W latach 2003-2005 Robert Harward był członkiem Rady Bezpieczeństwa Narodowego, gdzie zajmował się walką z terroryzmem. Obecnie Harward pracuje dla Lockheed Martin, gdzie zajmuje się działalnością firmy na Bliskim Wschodzie. Były wojskowy spędził część swego dzieciństwa w Iranie. Jego ojciec był kapitanem marynarki wojennej doradzał irańskiej armii w czasach rządów szacha.

Jak twierdzi Thomas E. Ricks, Harward w przeciwieństwie do swojego poprzednika nie jest ideologiem, a jego styl bardziej przypomina sposób, w jaki z instytucjami odpowiedzialnymi za bezpieczeństwo współpracował doradca George'a Busha seniora Brent Scawcraft - "spokojny, dokładny, ostrożny". Ricks sugeruje także, że Harward nawiąże dobre relacje z sekretarzem obrony gen. Jamesem Mattisem, a pozycja samego Mattisa miałaby się umocnić w wyniku zmian kadrowych w amerykańskiej administracji. 

 

Reklama
Reklama

Komentarze (1)

  1. AWU

    Dobra wiadomość. Adm Harward to prawdziwy profesjonalista. Jak wspomniano powyżej SEAL, absolwent elitarnego MIT. Gen Flynn stanowił najsłabsze ogniwo zespołu Trumpa.

    1. Max Mad

      I najwyraźniej ze względu na swój profesjonalizm odmówił. Jeszcze nie na 100% potwierdzone ale na to wygląda.