Siły zbrojne

Fot. Siły zbrojne Łotwy.

"Nowe" haubice na Łotwie

Siły zbrojne Łotwy otrzymały pierwszą dostawę haubic samobieżnych M109A5Oe. Tym samym Ryga stała się użytkownikiem ciężkiego, samobieżnego systemu artyleryjskiego zgodnego ze standardami NATO. 

Haubice (ich liczby nie podano) dotarły w niedzielę wieczorem drogą morską, do portu w Lipawie. Agencja dpa przypomina, że Łotwa i Austria zawarły wiosną br. porozumienie w sprawie zakupu 47 haubic. Ich jednostkowa cena wynosi - w zależności od wyposażenia - od 60 tys. do 140 tys. euro.

Pozyskane przez Łotyszów systemy artyleryjskie pochodzą z nadwyżek armii austriackiej, która w ostatnich latach przeprowadziła szereg redukcji strukturalnych z uwagi na cięcia budżetowe. Warto zauważyć, że w podobny sposób systemy artyleryjskie kalibru 155 mm - typu Panzerhaubitze 2000 - zakupiła sąsiednia Litwa. Te nowoczesne haubice Wilno pozyskało od rządu Niemiec, który wcześniej wycofał część z nich ze służby.

Z kolei Estonia zamierza kupić południowokoreańskie K9 (zmodyfikowane podwozie tych haubic używane jest w polskim systemie artyleryjskim Krab, stopniowo wdrażanym do Wojska Polskiego). Wprowadzanie haubic samobieżnych jest elementem wysiłków, które mają wzmocnić zdolności obronne krajów bałtyckich w świetle rosyjskiej agresji na Ukrainę. Państwa regionu zwiększają wydatki obronne. Estonia spełnia już kryterium przeznaczania na armię co najmniej 2 proc. PKB, a w przyszłym roku poziom ten powinna też osiągnąć Litwa. Podobne plany sygnalizował również resort obrony Łotwy.

Haubica CV M109A5Oe kalibru 155 mm może prowadzić ogień na odległość 22 lub 30 km, w zależności od rodzaju amunicji. Ich wprowadzenie pozwoli na znaczne zwiększenie zdolności łotewskich sił zbrojnych, w zakresie użycia ciężkich systemów artyleryjskich i rażenia celów na dużych odległościach. Pozwoli też na wykorzystanie amunicji w standardowym dla Sojuszu Północnoatlantyckiego kalibrze 155 mm.

JP/PAP

Reklama

Komentarze (6)

  1. Cold

    Za taką kasę to mogli dostać jedynie zdezelowany sprzęt który niekoniecznie nadaje się nawet do remontu głównego.

    1. Ppk

      Dokładnie

  2. MIR

    Lepsze to niż nic. Nabiorą doświadczenia i być może z czasem przesiądą się na nowocześniejszy sprzęt. Ważne, że wzmacniają armię.

  3. opos

    Ciekawe czy HSW walczyła o te kontrakty czy jest tak zawalona robota dla WP że sobie odpuścili

    1. Lewandos

      Co Ty przy takim zamówieniu to muszą odtwarzać zdolności produkcyjne... :)

    2. Darek

      Pewnie kraje bałtyckie ( te dwa) nie było by stać na Kraby.

    3. lol

      A o co tu walczyć? Klient biedny jak mysz kościelna, że musi kupować stary używany sprzęt o ile nie dostanie czegoś z darowizny, a ty liczysz że wzięliby pod uwagę zakup czegoś nowego?

  4. Mop

    22-30km duże odlegosci ?haha

    1. jk

      zależy. Jak wcześniej mieli tylko 10 km, to 22-30 oznacza ogromną zmianę.

    2. CB

      Nasz "najnowocześniejszy" w tym momencie Krab ma donośność 32-40 km. To taka wielka różnica, zważywszy na to, że oni dostali stary sprzęt z demobilu?

    3. Alex

      Chciałbym przpomnieć, że jest to zasięg odpowiadający naszym Danom oraz Goździkom. Posiadanie 12 Krabów 155 mm póki co nie zmienia sytuacji w artylerii lufowej. Gdy zostanie uzyskany zakłądany stan Krabów będzie z czego się cieszyć ale obecnie mamy takie same możliwosći.

  5. sojer

    Wideo lepsze niż sam sprzęt. Nawet kraje Bałtyckie nie są w stanie kupić jednolitego uzbrojenia.

  6. As

    Jak ilości agencje nie podały to trzeba się Rosjan spytać. Oni wiedzą ile przyjechało i gdzie są garażowane.