Reklama

Siły zbrojne

Rosyjskie czołgi i armaty ruszają na „poligony”. Zagrożona wschodnia Ukraina?

Fot. mil.ru
Fot. mil.ru

Rosyjskie ministerstwo obrony poinformowało, że w Zachodnim Okręgu Wojskowym rozpoczęły się wyjścia na poligony pododdziałów wojsk rakietowych i artyleryjskich. Oznacza to, że część armat i wyrzutni rakietowych może się znaleźć w dowolnym miejscu zachodniej Rosji – w tym na wschodniej Ukrainie.

Przegrupowanie wojsk na poligony odbywa się w obwodach: Niżnonowogrodzkim, Tambowskim, Leningradzkim, Moskiewskiego, Woroneskiego i Kaliningradzkiego. Jednostki artylerii lufowej i rakietowej mają przez miesiąc uczyć się działania w stanie podwyższonej gotowości bojowej, realizować przemarsze na nowe pozycje, przygotowywać się do zakładania obozów polowych oraz do obsługi w terenie sprzętu wojskowego.

Realizowane mają być również zadania ogniowe przez samobieżne armatohaubice, różnego rodzaju artylerię lufową, niekierowane systemy rakietowe ognia salwowego oraz moździerze. Zakłada się dodatkowo ćwiczenie wspólnie z pododdziałami pancernymi i zmechanizowanymi oraz z lotnictwem wojsk lądowych i sił powietrzno-kosmicznych.

Rosyjski resort obrony przyznał się, że w samych jednostkach artyleryjskich na poligony zostanie przerzuconych ponad 10000 żołnierzy i 2000 egzemplarzy techniki wojskowej. Całe to przedsięwzięcie nie jest realizowane w ramach jakiś konkretnych ćwiczeń wojskowych, tak więc nie jest kontrolowane lub obserwowane przez zachodnich wojskowych. Nie wiadomo też gdzie będą dyslokowane poszczególne jednostki. Przypuszcza się, że część z nich może służyć do zastąpienia tych systemów ogniowych, które wcześniej zostały wysłane na pomoc separatystom na wschodniej Ukrainy.

Czytaj więcej: Rosyjski most wesprze aneksję Krymu

Reklama
Reklama

Komentarze (11)

  1. urban

    Ćwiczenia - czynią mistrza taktyki ? Nigdy nie wiesz czy to już ? Czy jeszcze nie ! Mają wojsko , mają uzbrojenie - ich teren to ćwiczą . Nasi jeżdżą po Europie - nie zachodniej i coś tam kombinują ze starym po radzieckim sprzętem u boku usa i się uczą jak zdobyć Bukareszt czy obecnie Budapeszt ? Część na Litwie nasłuchują - część w Kuwejcie szukają piaski ruchome i tak w koszarach naszych nima nikogo ! Rozłazi się te nasze wojsko tylko nie w Polsce ?

  2. gustlik

    Rosja klęknęła a na propagandę reagują nieliczni. Rosja ma całe 1478 + - 10 sztuk sprawnych czołgów z rodziny T-90 i T-72B3 a to jak na tak duże terytorium mała liczba. Straszenie zachodu starymi T-72,T-80 nic nie da tym bardziej że Rosja potrzebująca $$ wysprzedaje je do bantustanów. O T-14 można zapomnieć z 2 powodów brak technologii przez co bardzo słabe wyniki poligonowe i bardzo duża cena. Najszybciej i to w bardzo małej ilości będą wprowadzone po 2025 roku i to tylko wtedy jak sankcje zostaną zdjęte a Niemcy pomogą przy przekładniach i powerpack-ach, elektronice i optyce.

    1. Andrzej

      Co za pobożne życzeniowe myślenie...

    2. Fun funów z USA

      No nie wiem "olo" czy to tak "różowo" wygląda. Widzisz "edi" wskaźnik ilości czołgów na km. kw. powierzchni kraju .może i ładnie wygląda w statystyce-w rzeczywistości już niekoniecznie (tym bardziej "fx", jak liczbę czołgów bierze się z "sufitu")

  3. rotmistrz

    Wydaje mi się że armia ukraińska na tyle okrzepła i uzupełniła wyposażenie że scenariusz w września 2014 się nie powtórzy. Rozszerzenia przez "zombich" obszaru posiadania nie jest już możliwe bez pełnoskalowej inwazji. Ukraińcy powinni zastosować sposób działania Rosjan - rozgłaszać że Separy łamią rozejm i kontratakować tak żeby odbijać wioska po wiosce. Nawet najmniejsze zwycięstwo będzie niesłychanie budujące morale narodu. Putin chyba nie ma pomysłu co zrobić z "noworosją" skoro wyeliminował ich medialnych idoli tj. Giwiego i Motorolę.

    1. dr Marek

      Ukraińcy od roku stosują tą taktykę. M.in. koło Dokuczajewska i występie pod Switłodarem.

  4. czołk

    Już myślałem, że "Armaty" a tam tylko armaty. T-14 dalej w fazie papier-mache.

  5. aptekarz

    Cel, Ukraina - Putin lubi uderzać w sierpniu. Jedno uderzenie pójdzie od wschodu, drugie od północy z Białorusi. Będą się tłumaczyć że wojska rosyjskie zostały ostrzelane z terytorium Ukrainy.

  6. ito

    Skoro "Anakonda" nie stanowiła problemu widać uznali, że takie sobie rutynowe ćwiczenia też nie będą nikomu przeszkadzać. Albo że nie powinny przeszkadzać.

  7. Ad_summam

    To tylko ćwiczenia zapad -17 ... część II.

  8. Cezar

    A u nas domowa wojenka podjazdowa. Generał z BBN (struktura doradcza Prezydenta RP) stracił dostęp do informacji niejawnych na skutek decyzji SKW podległej Macierewiczowi. Coraz bardziej utwierdzam się w przekonaniu że nasz kraj można podbić bez jednego wystrzału.

  9. jestem robotem

    Ktoś zna dokładną datę ZAPAD 2017? Wychodzi na to, że będzie moment, w którym pod koniec ww ćwiczeń Zachodniego Okręgu Wojskowego wjadą jeszcze na Białoruś dodatkowe nowe jednostki w zw. z ZAPAD 2017. Ciekawie, od Królewca, przez Białoruś aż wzdłuż Ukraińskiej granicy będzie sporo armii.

  10. Polanski

    W 1941 też tak ćwiczyli.

  11. dimitris

    Szczególną ruchliwość przejawiały także, w niektóre lata, czambuły tatarskie. W Warszawie owszem, wiedzianoi że oto coś się będzie znów dziać, ale nie znano kierunku, w jakim Tatarzy tym raziem skierują się. Chyba nie na nas ? Bo na nas po co ? Przecież to dla nich zbyt niebezpieczne ? Przy tym większość szlachty wcale nie planowała poważnie zająć się tamtą odległą sytuacją, bo dzało się to przecież tak daleko stąd... a Tatarzy, to przecież już nie Mongołowie, prawda ? No nawet, jeśli jednak wyniknąć mógł z tego spory problem, to przecież głównie dla Kozaków ? nie dla nas, prawda ? Uzbrojmy więcej Kozaków, podrzućmy im armat, płaćmy im więcej regestru... i jakoś to będzie... - A nam, Polakom, kilkakrotnie silniejsze wojsko niby po co ?