Reklama

Rosomak-WRT, czyli wóz rozpoznania technicznego, został zamówiony przez MON w liczbie 34 sztuk. Jest on pierwszym w polskich Siłach Zbrojnych pojazdem uzbrojonym w zdalnie sterowany moduł uzbrojenia ZSMU-1276A wraz z 7,62-mm km UKM-2000C dostarczanym przez ZM Tarnów. Wartość umowy dotyczącej wozów Rosomak WRT to 233,56 mln zł. Pojazd był demonstrowany podczas MSPO 2016 w Kielcach.

Rosomak WRT1
Rosomak WRT. Fot. Defence24.pl.

Na wyposażenie pojazdu Rosomak WRT  składa się m. in. żuraw o udźwigu jednej tony, podnośnik pneumatyczny, zestaw narzędzi, części zamiennych oraz sprzęt diagnostyczny i obsługowy dla KTO Rosomak. Ponadto, w skład wyposażenia specjalistycznego Rosomaka wchodzą agregaty prądotwórcze (jeden zabudowany, drugi przenośny) i zestaw oświetlenia wysokiej mocy wraz ze statywami oraz dużym namiotem umożliwiają prace w nocy i w trudnych warunkach pogodowych.

Zadaniem takich pojazdów, budowanych przez Rosomak S.A. działające w ramach Polskiej Grupy Zbrojeniowej, będzie udzielanie podstawowej pomocy poprzez wykonywanie drobnych napraw jak, wymiana przebitej opony, zespawanie uszkodzonych elementów podwozia lub zdiagnozowanie pokładowych systemów elektronicznych. W trakcie MSPO zaprezentowano też dwa warianty transporterów Rosomak, przeznaczone do działań rozpoznawczych.

 

Reklama
Reklama

Komentarze (12)

  1. dg

    Przepraszam może się czepiam, ale gdzie dokładnie jest ten moduł ZSMU-1276A bo jakoś na dołączonych fotografiach go nie widać ?

    1. wokidoki

      Moduł jest pod plandeką. Swoją drogą szkoda że tylko 7,62mm zamiast 12,7mm. Wiadomo że to tylko do samoobrony i pojazd nie jest przeznaczony do walki ale 12,7mm to większy zasięg no i możliwość walki z tymi najlżej opancerzonymi pojazdami. A różnica w cenie minimalna w odniesieniu do całego pojazdu.

  2. kukiri

    Nie wiedziałem , że Wojska Lądowe mają ręce. Może ktoś wie czy długie. Dzisiaj przydałyby się bardzo długie.

  3. wiechoski

    To duży sukces oficerów IWspSZ. Gratuluję

    1. Kalmar

      Tja. Żaden z nich się nie pojawił na przyjmowaniu żeby wyjaśnić problemy i o co chodzi w tym wozie.

  4. Kalmar

    Do pomocy Rosomakom w polu najbardziej potrzebne jest KOŁO ZAPASOWE! oczywiście WRT tego nie ma. Za to jest tam pełno walizek z zestawami i urządzeniami nie potrzebnymi na szczeblu kompanii. Ten wóz jest bez żadnej filozofii. Jako pojazd patrolu rozpoznania i pomocy technicznej -brak środków i części zamiennych. Jako wóz warsztatowy -lepszy był WOP na Starze-266. Na WRT nawet nie ma imadła i kolumny do wiertarki, narzynek i prasy. Za to wpierniczyli około dwadzieścia zegarów, komputer diagnostyczny i przepiękną termowizję. Wiem bo się z tym właśnie męczę. Pozdrawiam.

  5. Andrew

    Do zabezpieczenia technicznego, ewakuacji i ratownictwa na polu walki itp planowany był Ciężki Kołowy Pojazd Ewakuacji i Ratownictwa Technicznego. Prototyp powstał jako projekt celowy, dofinansowaniu z MNiSzW już w 2010 roku i od tamtej pory pomimo osiągnięcia pozytywnych wyników w badaniach kwaifikacyjnych dla większości wymagań z ZTT na ten pojazd SZ RP nie mają pełnego zabezpieczenia dla eksploatacji KTO ROSOMAK w warunkach bojowych. Pojazd tej klasy kupowany w Polsce przez armię czeską budowany jest na podwoziu TATRA 815 przez polską firmę , która opracowała wspólnie Z WITPiS Sulejówek prototyp CKPEiRT o nazwie MAMUT. Wymagania stawiane przez nasze SZ jest w stanie spełnić tylko pojazd w oparciu o podwozie 8x8 firmy TATRA.

    1. zdziowiony

      W ubiegłym roku kupiono 34 takie pojazdy.

  6. Barburys

    Rosomak , a na początek WRT powinien mieć dwuosiową przyczepę z komorami powietrznymi lekko opancerzoną z blokadą zaczepu jak zajdzie potrzeba . Można ją wykorzystać w różny sposób ale nie będę tu o tym pisał . Zróbcie jedną jako prototyp , w porozumieniu z żołnierzami , przecież to niewiele będzie kosztować , jak się nie przyjmie , to przecież mała strata ! Ale mogę się mylić .

  7. greg

    do odholowania lekko uszkodzonego Rośka nie trzeba go podnosić tylko zaczepić linę i ew.wymienić przebitą opone a do tego wystarczy zwykły podnośnik z sam cięż.to po co ten "żurawik"??!

  8. robert

    kupić od Czechów pojazd na Tatrze - wyjdzie po pierwsze taniej a po drugie nie rozwalimy "puli" pojazdów na różne dziwadła

    1. rozczochrany

      Po jak masz jednostkę wyposażoną w rosomaki o określonych własnościach terenowych i ochronie balistycznej, to uszkodzone na polu walki ratować powinny pojazdy o co-najmniej takich samych własnościach trakcyjnych i podobnym stopniu ochrony. Do tego na wojnie brakuje części zamiennych. Łatwiej zaopatrzyć jednostkę w części do jednego, niż do dwóch typów pojazdów, a stawką jest ludzkie życie. bo pieniądze trafiły by do czeskich a nie do polskich przedsiębiorstw. Po trzecie do kosztów twoich Tatr musisz dodać pieniądze wydane na program badawczy i skonstruowanie WRT na Rosomaku, bo tego nie zrobiono za darmo. Poza tym pieniądze wydane na WRT na Rosomaku zostaną w Polsce w polskich przedsiębiorstwach i będą dawać efekt w postaci miejsc pracy i pieniędzy na rozwój nowe projekt. Gdy kupujesz broń za granica to do jej ceny musisz dodać koszt zasiłków dla bezrobotnych i utraconych szans na eksport polskich wyrobów. Gospodarka to naczynia połączone. Jeśli jesteś Polakiem to popieraj Polskę, a Polska to także polskie fabryki płacące podatki w Polsce i Polacy w nich pracujący.

  9. Plush*

    No jak jest to ok.... nie?

  10. Dar

    I to im zajęło 6 lat ?

    1. [sic!]

      Zapakowanie listy życzeń IU w pojazd o masie ok 22 ton i zapewnienie przy tym zdolności pokonywania przeszkód wodnych pływaniem (bo jak widać ma pędniki), no to rzeczywiście 6 lat to niezbyt długo. Trzeba było przecież skrócić trochę tę listę. A tak na marginesie to przypomnę tylko, że to jest pojazd pierwszej pomocy, a nie ewakuacji.

  11. Marek1

    hmmm ... żurawik o nośności 1 t przy masie KTO ponad 22 t ?! Ktoś tu sobie chyba żartuje ...

    1. krzysiek84

      Ciekawe co on podniesie takim żurawiem? Lekki samochód osobowy?

    2. Teodor

      Pewnie ma podnosic jakies niewielkie elementy techniczne, w tym byc moze amunicje, kola etc. w tych elementach pewnie bedzie niejedno zwalone drzewo i jakiszlom na drodze do 1tony. Wydaje sie, ze aby np. wymienic wieżę w Rosomaku bojowym potrzeba by było co najmniej kilka ton. Zalożę się, ze większe elementy w tym całe pojazdy zepchną z drogi zwykłe czołgi bądz w ostateczności bergerpanzer na podwoziu Leoparda, badz odpowiednik na podwoziu T72.

    3. Marek

      A po co Ci więcej przy "udzielaniu podstawowej pomocy poprzez wykonywanie drobnych napraw jak, wymiana przebitej opony, zespawanie uszkodzonych elementów podwozia lub zdiagnozowanie pokładowych systemów elektronicznych"? Tym bardziej, że odrębny podnośnik pneumatyczny także masz?

  12. Dudley

    Jesteśmy bardzo bogatym państwem jeśli stać nas na umieszczanie mobilnego warsztatu na podwoziu KTO, zamiast na opancerzonej ciężarówce np jelczu.