Reklama

Siły zbrojne

Kradzież sprzętu z Mi-24. Żandarmeria zatrzymała sprawcę

Fot. J. Sabak/Defence24.pl.
Fot. J. Sabak/Defence24.pl.

Żandarmeria Wojskowa zatrzymała sprawcę kradzieży mienia wojskowego ze śmigłowca Mi-24, biorącego udział w pikniku lotniczym na terenie Aeroklubu w Nowym Targu - podaje ppłk Paweł Durka z ŻW. Sprawcę ujawnili żołnierze Oddziału ŻW z Krakowa.

14 sierpnia br. podczas pikniku lotniczego na terenie Aeroklubu w Nowym Targu skradziono z wnętrza śmigłowca szturmowego Mi-24 przedmioty stanowiące wyposażenie śmigłowca o łącznej wartości ponad 140 tys. zł.

Mogę tylko powiedzieć, że skradziono sprzęt noktowizyjny oraz kamizelkę taktyczną z wyposażeniem. Na szczęście wszystko zostało odnalezione w ciągu jednego dnia w stanie nienaruszonym, tak więc sprzęt jest całkowicie sprawny.

ppłk Paweł Durka, Rzecznik Prasowy Komendanta Głównego Żandarmerii Wojskowej

Krakowskiego żandarmi bardzo szybko ujawnili sprawcę przestępstwa, którym okazał się mieszkaniec Nowego Targu karany już wcześniej m.in. za kradzież. W trakcie przesłuchania podejrzany przyznał się do zarzucanych mu czynów i złożył obszerne wyjaśnienia.

Oddział Żandarmerii Wojskowej w Krakowie prowadzi dochodzenie w sprawie kradzieży sprzętu z Mi-24. Wyposażenie zostało w całości odzyskane.

Reklama
Reklama

Komentarze (5)

  1. wunderwaffe

    Moim zdaniem M-24 to jeden z niewielu ruskich, autorskich pomysłów na świetną, uniwersalną broń, szkoda, ze Zachód nie rozwija tego pomysłu. Śmigłowiec z powodzenie może pełnić wiele ról nawet w czasie jednego lotu bojowego. - bezpieczniej niż śmigłowce transportowe dowiezie na miejsce odział - zrobi zwiad - następnie zapewni wsparcie. - zabierze rannych A wszystko to jednym rodzajem maszyny, do której jest jeden asortyment cześć i jedna szkoła pilotażu. Dla biednej i zagrożonej Polski uniwersalny, ewentualny następca M-24 + równie uniwersalny F16 + coś w rodzaju uniwersalnej Merkavy (tylko z większym przedziałem dla desantu) i można myśleć o skutecznej obronie a nawet kontrataku. (oczywiście to tylko teoretyczne rozważanie, ponieważ zakup w Rosji całkowicie odpada. Podobnie zakup Merkavy. Szkoda, ze nie mamy własnego przemysłu zdolnego coś takiego wyprodukować)

    1. Lukas

      Gdyby nasze mi 24w dobrze zmodernizowac, (radar,glowice termowizyjne, pociski spike er albo hellfire) byl by to bardzo dobry smiglowiec wsparcia a sama koncepcjia tego smiglowca jest bardzo dobra tylko jak zwykle u ruskich mankamentem jest ektronika i uzbrojenie kuerowane, za przyklad podajmy mi 24 RPA po prostu cudo.

    2. BadAss

      mi-24 do zwiadu??? wielkie pudlu które słychać z daleka???/ żarcik

  2. Afgan

    Kto pilnował tego śmigłowca kiedy był on udostępniony do zwiedzania?

    1. Kaziu

      Pewnie nikt. Będąc co roku na obchodach święta 56. Bazy Lotniczej w Inowrocławiu wielokrotnie widziałem, że przez sporą część czasu NIKT nie pilnuje sprzętu (rozmowa z kolegami gdzieś na boku jest dużo ciekawsza niż łażenie i pilnowanie dzieciarni i ich rodziców) i jeśli ktoś by bardzo chciał, to mógłby poczynić totalną destrukcję w tych śmigłowcach, o której żołnierze dowiedzieliby się pewnie najwcześniej przy okazji sprzątania po imprezie.

  3. sorbi

    A to wyposażenie to co, karabin maszynowy???

    1. inspektor

      Kupimy 40 pociskow i bedzie lala ;)

  4. mix

    Tym bardziej że Mi-24 posłużą jeszcze wiele lat...

    1. Vvv

      Chyba jako statyczne cele

  5. ribik

    Powinni mu sprezentować lot krajoznawczy, w postaci tobołka dyndającego kilka metrów pod kadłubem. Wrażenia z lotu przy prędkości 250 km/h na pewno by nie zapomniał