Reklama

Wojna na Ukrainie

Żołnierze z Korei na Ukrainie? "Będą mięsem armatnim"

Fot. stephan / flickr.com
Fot. stephan / flickr.com

Wojska Korei Północnej będą wspierać żołnierzy Federacji Rosyjskiej walczących na Ukrainie? Jeśli dojdzie do takiej sytuacji to będą „mięsem armatnim” - skomentował Pentagon.

Podpisana w ubiegłym tygodniu strategiczna umowa obronna pomiędzy Federacją Rosyjską a Koreańską Republiką Ludowo-Demokratyczną odbiła się szerokim echem w światowych mediach. Intensyfikacja współpracy Wladimira Putina z Kim Dzong Unem przynosi i przyniesie szereg różnorakich konsekwencji. Jedną z nich mogą być żołnierze Korei Północnej wspierający Rosjan w walce przeciw Ukrainie.

Reklama

Pentagon komentuje

Taką ewentualność jednoznacznie skomentował we wtorek rzecznik Pentagonu, Pat Ryder, który podczas briefingu stwierdził, że północnokoreańscy żołnierze walczący na Ukrainie byliby „mięsem armatnim”. Jak czytamy na stronie Kyiv Independent, zdaniem Rydera przyspieszenie zacieśniania militarnej współpracy Korei Północnej i Rosji oraz ewentualne pojawienie się koreańskich żołnierzy na Ukrainie jest czymś, czemu warto się przyglądać.

Czytaj też

Na północnokoreańsko-rosyjskie porozumienie zareagował też Seul. Po posiedzeniu Rady Bezpieczeństwa Narodowego Republiki Korei, doradca ds. bezpieczeństwa narodowego tego kraju Jang Ho-jin powiedział, że Seul może rozważyć wysłanie swojej broni na Ukrainę).

Przypomnijmy, 19 czerwca Wladimir Putin i Kim Dzong Un podpisali strategiczną umowę dotyczącą współpracy. Porozumienie mówi między innymi o wzajemnym obowiązku wsparcia militarnego dla sojusznika, który został zaatakowany przez obce wojsko. Jak podaje wymieniany już Kyiv Independent, w treści umowy znajduje się zapis mówiący o tym, że: „w sytuacji, gdy jedna ze stron znajduje się w stanie wojny z powodu zbrojnej inwazji innego państwa lub kilku innych państw, druga strona powinna udzielić jej pomocy wojskowej przy użyciu wszystkich posiadanych środków”.

Kto zostanie wysłany?

Trzeba przyznać, że ewentualne dołączenie oddziałów z Północnej Korei do walk toczonych w rejonie Doniecka (mówi się już nawet o przyszłym miesiącu) byłoby mocną nadinterpretacją, a właściwie reinterpretacją tychże zapisów… Co warte podkreślenia, wizja przedstawiona przez Rydera również może być formą nadinterpretacji. Wiele wskazuje bowiem na to, że oddziały, które ewentualnie zdecydowałby się wysłać rząd w Korei Północnej mogą stanowić w głównej mierze wsparcie inżynieryjne. Szczegółowo na ten temat pisał już dwa lata temu dr Jacek Raubo w analizie dla Defence24 dostępnej tutaj.

Reklama
Reklama

Komentarze (7)

  1. radziomb

    a oni nie beda czasem robić to samo co Kadyrowcy, oddziały zaporowe ?

  2. radziomb

    czyli Koreanczycy z Północy beda naprawiac mosty, przeprawy, wiadukty kolejowe które im w zasie przyszłej ofensywy Ukraińcy będa rozwalać. Oczywiscie skończy sie tak ze za jakis czas Koranczycy beda za kase walczyc. Jest to ruska odpowiedz na pojawienie sie zachodnich nstruktorow, a wkrotce zolnierzy Nato na Ukrainie. Choć wg mnie zachodie wojska będa obsługiwac OPL, serwisować F16 i ew zabezpieczac granice z Białorusią. Nie będa walczyć na 1 linii. Chyba że Rosja będzie wygrywać i dojdzie do Dniepru.

  3. Buczacza

    Jest jeszcze 1 kwestia w tym temacie. A mianowicie gdyby przypadkiem.... To przede wszystkim świadczyło by to o ogromnej słabości mosskowi.. Tą słabość widzę od 24.02.22 . Natomiast to byłoby już mega słabe...

  4. GB

    Pentagon sam podawał (są dowody w ostaci szczatkow rakiet) że koreańskie rakiety balistyczne atakowały obiekty ukraińskie, póki co niecelnie. Oznacza to raczej że koreańscy żołnierze ze względu na różnice językowe obsługiwali wyrzutnie rakietowe, czyli już brali czynny udział w wojnie. Oczywiście czym innym jest obsługa wyrzutni rakiet gdzieś na zapleczu, a czym innym udział jednostki inżynieryjnej na froncie. Zobaczymy....

    1. Starszy Nadszyszkownik Sztabowy

      To by oznaczało, że rosyjskie obsługi już wyginęły w znacznej części, a nowych nie da się wyszkolić z obecnego materiału do poboru.

  5. Chyżwar

    To akurat by mnie nie zdziwiło. Nic a nic. Psychopata kim ma problem z wykarmieniem ludzi. Jak pośle część populacji na ukraiński front przysłuży się Chińczykom i ruskom. Przy okazji pozbędzie się wspomnianego na wstępie demograficznego kłopotu.

  6. Pirat

    Będą chyba szpiegowali Rosjan.

  7. Monkey

    Poczekamy, zobaczymy. Owszem, Putin potrzebuje nawet najemników. Ale jeśli mają oni pochodzić z KRLD, to nawet Kim się zastanowi. Ucisk uciskiem, ale ludzie przecież swoje myślą. Czym innym jest wysyłanie broni i materiałów wojennych, czym innym własnych ludzi.

Reklama