Reklama

Wojna na Ukrainie

Ukraina: armaty i karabiny przeciwko rosyjskim rakietom

Zestaw przeciwlotniczy ZU-23-2.
Zestaw przeciwlotniczy ZU-23-2.
Autor. Dowództwo Zjednoczonych Sił Zbrojnych Ukrainy/Facebook

Artyleryjskie zestawy przeciwlotnicze podobnie jak różnego typu karabiny maszynowe pozwalają ukraińskiej armii na zaoszczędzenie cennych pocisków rakietowych przy zwalczaniu rosyjskich środków napadu powietrznego. Czy ponownie udało się dzięki taniej amunicji zestrzelić rosyjskie pociski rakietowe?

Reklama

Pierwszy film ukazuje pracę grupy ukraińskich żołnierzy, którzy prowadzą ogień do niewiadomego obiektu, będącego najpewniej rosyjskim środkiem napadu powietrznego (według pojawiających się informacj chodzi o pocisk balistyczny lub bombą latającą Szahed-131/136. Wśród uzbrojenia, które prowadzi ostrzał , jest m.in. zestaw przeciwlotniczy ZU-23-2. Najpewniej to on odpowiada za zestrzelenie wskazanego obiektu. Z racji jednak na rozmiary eksplozji wyeliminowanego celu nie można stwierdzić, że mamy na pewno do czynienia z pociskiem balistycznym. Analizowanie materiału utrudnia znacząco źle zgrany z obrazem dźwięk.

Reklama
Reklama

W przypadku drugiego nagrania widzimy przez większą jego część jedynie niewielki ekran będący najpewniej podglądem termowizyjnym wykorzystanym przy próbie wyeliminowania środku napadu powietrznego przez ukraińską grupę przeciwlotniczą wykorzystującą osadzony najpewniej na bazie samochodu terenowego wielkokalibrowy karabin maszynowy M2 HB. Po pierwszej serii widzimy sporych rozmiarów wybuch sugerujący zniszczenie rosyjskiego pocisku rakietowego (według ukraińskich źródeł manewrującego). Następnie słyszymy kolejne wystrzały mogące wskazywać, że w pobliżu leciał jeszcze inny cel. Czy rzeczywiście udało się Ukraińcom za pomocą karabinu Browninga zestrzelić rosyjski pocisk manewrujący? Niewykluczone, jednak równie dobrze mógł to być inny środek napadu powietrznego.

ZU-23-2 to radziecki artyleryjski zestaw przeciwlotniczy kal. 23 mm opracowany w latach 50. XX wieku, a wdrożony na początku lat 60. Jest on przeznaczony do eliminacji środków napadu powietrznego jak śmigłowce czy samoloty. Po odpowiednim doposażeniu może on jednak być stosowany z powodzeniem do eliminacji bezzałogowców czy pocisków rakietowych. Za jego pomocą można razić cele powietrzne oddalone o 2500 metrów przy pomocy dwóch armat przeciwlotniczych kal. 23 mm. Szybkostrzelność praktyczną określa się na 400 wystrzałów na minutę, przy prędkości wylotowej pocisku wynoszącej 970 m/s. Zestaw ZU-23-2 może zostać także wykorzystany do eliminacji celów naziemnych w tym lekko opancerzonych pojazdów, którego osłona wynosi do 15 mm przy użyciu standardowej amunicji przeciwpancernej lub nawet 30 mm z odległości 1000 metrów przy wykorzystaniu pocisków APDS-T. Obecnie tego typu zestawy oraz ich modernizacje używane są obecnie przez kilkadziesiąt krajów m.in. przez Rosję, Ukrainę, Polskę, Bułgarię, Grecję, Finlandię, Irak, Iran czy Egipt.

Czytaj też

Zestaw przeciwlotniczy ZU-23-2 posadowiony na samochodzie ciężarowym DAF.
Zestaw przeciwlotniczy ZU-23-2 posadowiony na samochodzie ciężarowym DAF.
Autor. Dowództwo Zjednoczonych Sił Zbrojnych Ukrainy/Facebook
Reklama
Reklama

Komentarze (3)

  1. Limano

    A gdzie gatling z Tarnowa, byłby super jako system anty dronowy.

  2. Paweł P.

    Ostatecznie nawet bez XXI w – da radę wcelować, a co dopiero z PCO "stuffem" i automatem. Mówię, Borsuk dobrze ustawiony, zdejmie sporo, a urządzenia do tego stworzone, jeszcze więcej. Widzieliście tego Jelcza z AG-35 z Targów (WDS)? Makieta, ale fajnie wygląda, to dopiero powinno czyścić, z programowalna amunicją.

  3. szczebelek

    Lepsze takie działo niż proca....