Reklama

Wojna na Ukrainie

Co z Bachmutem? Ukraiński kocioł i rosyjski legion [KOMENTARZ]

Ukraińscy specjalsi w Bachmucie, grudzień 2022, zdjęcie ilustracyjne
Ukraińscy specjalsi w Bachmucie, grudzień 2022, zdjęcie ilustracyjne
Autor. SOF UKR

„Rosyjscy żołnierze w obronie Bachmutu” – czy tak brzmi nagłówek artykułu putinowskiej propagandy? Niekoniecznie. W obronie miasta na wschodniej Ukrainie walczą pododdziały Legionu Wolnej Rosji – ochotniczej formacji zrzeszającej rosyjskich i białoruskich opozycjonistów, a także byłych jeńców. Bronią Ukrainy. W mieście zamienionym przez artylerię wojsk inwazyjnych w morze gruzów wciąż trwają walki obronne . Każdego dnia postępy rosyjskiego uderzenia są coraz większe, ale to wciąż pełzanie, a nie gwałtowne skoki . Wielu komentatorów kwestionuje dalszą uporczywą obronę Bachmutu, a mimo to miasto jest cały czas w ukraińskich rękach.

Reklama

Wojna na Ukrainie - raport specjalny Defence24.pl

Reklama

W czerwcu 2022 roku, gdy trwały walki o Lisiczańsk pisałem na łamach Defence24.pl o znaczeniu Bachmutu w dalszych rosyjskich uderzeniach – „Bitwa o Lisiczańsk. W tle Słowiańsk i Bachmut" . Przez ostatnie pół roku starałem się Czytelnikom przybliżyć sytuację operacyjną pod miastem i to co dzieje się na tym teatrze działań. Okazało się, że w momencie gdy walki o Bachmut osiągnęły stan krytyczny (wyjście na zachód rosyjskiego zgrupowania, na północ i południe od miasta) Ukraińcom udało się dokonać prostych, acz spektakularnych działań, które mocno utrudniły Rosjanom działanie.

Czytaj też

W ostatnich godzinach trwały intensywne uderzenia Rosjan których celem było przebicie się na północ od Bachmutu. Należy odnotować, że utrata przez Ukraińców Berhiwki, Dubowo-Wasyliwki i Jahidnego oznacza krytyczne położenie obrońców Bachmutu. Wynika to z faktu, że przeprowadzone z powodzeniem uderzenie oskrzydlające przez Rosjan może zamknąć pierścień okrążenia wokół miasta, a przynajmniej przeciąć jedyną drogę zaopatrzenia dla obrońców. Nad Bachmutem, szczególnie, w ostatnich dniach wisiało widmo kapitulacji, lub beznadziejnej obrony w stanie oblężenia. Z perspektywy operacyjnej nie oznacza to jednak katastrofy, ponieważ za Bachmutem Siły Zbrojne Ukrainy mają dogodniejsze tereny do obrony (zważywszy, iż sam Bachmut został przez rosyjską artylerię starty na gruz), więc zanim doszłoby do oblężenia z pewnością Ukraińcy staraliby się po prostu wycofać. O tym, że Bachmut w pewnym momencie Kijów będzie musiał odpuścić było wiadomo od wielu tygodni, pod znakiem zapytania pozostawała sprawa, na jakich warunkach miasto zostanie poddane. I gdy wszystkim się wydawało, że uporczywa obrona jest beznadziejna, Siły Zbrojne Ukrainy zastawiły na rosyjskie oddziały pułapkę. Wysadzono bachmucką tamę, której rozlewiska odcinają aż po Krasną Horę zgrupowanie rosyjskie, a wraz z przeprowadzonym kontrnatarciem, to na Kremlu dowiedziano się o widmie okrążenia części wojsk rosyjskich. Paradoksalnie, na brak zamknięcia ukraińskiej pętli wpłynęła woda, ale nie oznacza to lepszego położenia Rosjan, ponieważ na zachodzie, północy i południu mają oddziały obrońców, a na wschodzie zalane terytorium. Pamiętajmy, że przy mniejszych tarapatach rosyjska logistyka zaczynała być niewydolna. Ostatecznym celem Rosjan będzie uderzenie na węzeł logistyczny Bachmut – Czasiw Jar – Konstantynówka.

Reklama

Czytaj też

Wiele aspektów bitwy o Bachmut w Polsce nie jest znanych, a są to zagadnienia, które koniecznie musimy odnotować. Mają one wymiar polityczny, a to przekłada się na cały obraz wojny. Bitwę o Bachmut nazwano „nowym Verdun". Jest to o tyle adekwatny termin, ponieważ nie dotyczy tylko pierwszowojennych krajobrazów w jakie zamienili Rosjanie to terytorium, ale także idei totalnej bitwy materiałowej, walki na wyczerpanie. Bitwę o Bachmut możemy podzielić na dwie główne fazy. W pierwszej, od 1 sierpnia 2022 roku do października, inwazyjne siły (zwłaszcza tzw. Grupy Wagnera) zaczęły podchodzić pod miasto, podbijać podmiejskie wioski i dewastować samo miasto atakami rakietowymi. Główny ciężar walk skupiał się na południowo-wschodnich obrzeżach miasta. Rosjanie zaczęli coraz mocniej naciskać na Ukraińców, ale obrona stężała, a pogoda, czyli „generał Błoto" i „generał Zima" zastopowały skutecznie ofensywę wojsk inwazyjnych. Wszelako od listopada 2022 roku obserwujemy drugą fazę bachmuckiej ofensywy. Kontynuowanej bez względu na koszty.

Pod Bachmutem Rosja wytoczyła Ukrainie bitwę totalną na zmęczenie. Straty osobowe Rosjan z 40 dziennie skoczyły lawinowo do 500 „wyeliminowanych" żołnierzy dziennie. Kondycję wojsk inwazyjnych po szturmach, na tym odcinku frontu, widać na przykładzie korpusu Grupy Wagnera, o którym wiele razy pisałem. Najemny korpus uderzeniowy liczył ok. 20 tys. wagnerowców (14 tys. zostało rannych lub zabitych). Pomimo tego, że Grupa Wagnera rozrosła się do ok. 50 tys. najemników to na Ukrainie straciła 70 proc. stanu osobowego. W planach Kremla Bachmut ma kilka wymiarów. Pod względem militarnym jest to bitwa, która miała zaangażować i pochłonąć jak największe ukraińskie siły. Wiązać Ukraińców, a zarazem zadawać im jak najdotkliwsze straty. Brak dużego kontrnatarcia ukraińskiego pod Zaporożem, czy pod Kreminną, miał wskazywać właśnie na to, że Bachmut pochłania ich siły. To jednak Rosjanie zwielokrotnili swoje straty osobowe, a taktyka użycia „zeków" (kryminalistów wcielonych w wagnerowskie szeregi) do zwiadu bojem przekształciła Bachmut w faktyczne „nowe Verdun".

Czytaj też

Bachmut ma przede wszystkim wymiar propagandowy, czyli powetowanie sobie rosyjskich klęsk pod Chersoniem oraz Izjum. Widać to było na przykładzie okolicznego Sołedaru, którego zdobycie Rosjanie fetowali niczym zdobycie Kijowa. Głód zwycięstw rosyjskich wojsk inwazyjnych osiąga karykaturalny kształt. Bachmut stoi na drodze realizacji planu Władimira Putina, by opanować cały obszar obwodu donieckiego. Z uwagi na powyższą charakterystykę, tego miasta Rosjanie nie odpuszczą. W tej bitwie na wyczerpanie rękawicę podjęły Siły Zbrojne Ukrainy, zadając Rosjanom dotkliwe straty. Na przestrzeni tygodni, a nawet miesięcy, powstało wiele artykułów sugerujących, aby Bachmut poddać, a pomimo tych głosów wciąż miasto jest bronione. Nawet ostateczne wycofanie się z Bachmutu nie będzie teraz traktowane jako klęska, ponieważ pole bitwy, Ukraińcy zostawili zasłane ciałami rosyjskich agresorów.

Mniej znanym aspektem bitwy jest wykorzystanie w niej przez Ukraińców ochotniczego legionu złożonego z Rosjan. Legion Wolnej Rosji oraz Rosyjski Korpus Ochotniczy to dwie najbardziej znane formacje zrzeszające Rosjan oraz Białorusinów walczących w obronie Ukrainy. Pierwszy, oparł się kadrowo o dysydentów znajdujących się 24 lutego 2022 roku na terytorium Ukrainy oraz byłych jeńców z armii rosyjskiej. Korpus w mniejszej skali rekrutuje jeńców. W szeregach różnych pododdziałów w obronie Ukrainy ma walczyć ok. 500 Rosjan. Część z nich znalazła się pod Bachmutem. Z oczywistych przyczyn większość żołnierzy posługuje się pseudonimami, chociaż część już swobodnie wypowiada się w mediach pokazując swoje twarze. „Cezar", żołnierz Legionu, mówił w wywiadzie dla France24: „Nie jestem zdrajcą, jestem patriotą, który walczy o przyszłość mojego kraju (...) Walczę z reżimem Putina, ze złem".

Czytaj też

Początkowo Legion Wolnej Rosji traktowano raczej jako formację propagandową, która była elementem operacji psychologicznej, aby pozyskiwać rosyjskich jeńców. Obecnie jest to pełnoprawna formacja frontowa. Rekrutacja do oddziału jest bardzo restrykcyjna. Nie każdy jeniec może liczyć na wcielenie w jej szeregi. Pokazał to przykład eks -wagnerowca i kryminalisty Jewgienija Nużyna. Twierdził on, że chce wstąpić w szeregi Legionu, ale ostatecznie nie znalazł się w jego strukturach. Wśród publikowanych w mediach relacjach Rosjan z Legionu znajdziemy wiele historii o rosyjsko-ukraińskich małżeństwach, które zawarli. Ciekawą motywacją jest także fakt, że 24 lutego 2022 roku status Rosjan pozostających na terytorium Ukrainy stał się kłopotliwy. Rosyjskie dokumenty (np. paszporty) od razu wzniecały alarm przy kontrolach.

Reklama
Reklama

Komentarze (4)

  1. Prezes Polski

    Ta bitwa wydaje się coraz bardziej działać na korzyść Ukrainy. W końcu oddadzą ruskim te zgliszcza i wtedy ruscy zorientują się, że przez pół roku stracili kilkadziesiąt tys. ludzi i zajęli bezwartościowy kawałek spalonego terenu.

    1. Krzysztof Jerzyna

      Nie rozumiesz toczących się działań. Nie chodzi o żaden Bachmut czy inną pipidówę. Chodzi o wyniszczenie sił przeciwnika. I jak na razie idzie to Rosji doskonale. 200 tyś zabitych, 500 tyś rannych, kilka tysięcy zniszczonych czołgów i pojazdów pancernych, kilka tysięcy jednostek artylerii zlikwidowanych. Żadne NATO nie jest w stanie i długo nie będzie w stanie nadrobić takich strat. A każdego dnia te straty się powiększają. Miało być wyniszczenie armii i gospodarki Rosji a jest kompletny upadek zasobów wojsk NATO. Nie dalej jak dwa dni temu głównodowodzący wojskami NATO oficjalnie powiedział że na taką wojnę NATO nie jest przygotowane ani sprzętowo ani materiałowo ani liczebnie ani logistycznie ani nawet pod względem taktyki.

  2. Anka

    Nie rozumiem nawoływań do oddania Bahmutu. Po jego zajęciu Rosja pójdzie dalej. I co znowu po jakimś czasie będzie trzeba się wycofać? Bahmut jest dobrze ufortyfikowany, trzeba rotować oddziały, kontratakować na skrzydłach i go bronić. Teren oddaje się po przegranej bitwie lub przy ryzyku okrążenia a nie dlatego, że go się broni już dostatecznie długo . Francuzi wytrzymali pod Verdun.

    1. Krzysztof Jerzyna

      Teren oddaje się (...) przy ryzyku okrążenia a Bachmut jest już całkowicie okrążony. Wydostanie się z tego kotła graniczy z cudem. 2 dni temu Ukr. stracili 590 żołnierzy i kilkanaście pojazdów opancerzonych podczas prób ewakuacji w stronę Kremiennej, jedyną dostępną drogą. Cały teren jest pod obserwacją dronów, sił specjalnych i pod ostrzałem artylerii. Teraz to już prawdziwa rzeź. A mogli się wycofać kiedy był na to czas.

  3. Sorien

    UA nie podda bahmutu bo to dogłębnie w głowie każdego Ukraińca uświadomi im że się cofają i tak naprawdę przegrywają - wiem że wolno ale takie wydarzenia dla psychiki mają bardzo złe działanie .... Ua walczy o morale- patrząc po desperacji tej walki śmiem twierdzić że morale w społeczeństwie podupada . I śmiem twierdzić że UA robi błąd ... Bo lepiej powoli przyzwyczajać że jednak się cofamy i oszczędzić ludzi niż gwałtownie bo gwałtownie robi większe szkody morale niż powolne - nasza psychika nie lubi jak coś się dzieje gwałtownie

  4. Jerzy

    Dla obu stron obecnie Bachmut ma znaczenie przede wszystkim propagandowe, bo tyle zainwestowały w zdobycie/obronę, że wycofanie się będzie klęską wizerunkową. Swoją rolę jako miejsce, gdzie wykrwawiali się Rosjanie spełnił, obecnie obawiam się w równym stopniu wykrwawiają się tam oddziały Ukraińskie, bo w miarę postępów Rosjanie są w stanie koncentrować nawały artyleryjskie na coraz mniejszym obszarze i nie ma się co oszukiwać, że w takich warunkach Ukraińcy nie będą ponosić strat.

    1. papa lebel

      To nie sztuka zginąć za ojczyznę. Sztuką jest sprawić, aby wróg zginął za swoją.

    2. Monkey

      @papa lebel: Nie jestem sympatykiem gen. Pattona, ale ta jego wypowiedź właśnie przez ciebie przytoczona jest jedną z moich ulubionych:-) Oddaje kwintesencję obecnej sytuacji pod Bachmutem z punktu widzenia Ukraińców w 100%.

    3. Otas

      To, że Bachmut padnie jest prawie pewne od kilku miesięcy odkąd Rosja zaangażowała tam większość sił. Klęska wizerunkową dla UA było by gdyby te kilka miesięcy temu się wycofali z miasta. Obecnie każdy dzień jaki przetrwali to wielki szacunek dla ich żołnierzy. Jak w końcu się wycierają to nie będzie klęska wizerunkową ale wizerunkowe zwycięstwo, że przetrwali dłużej niż wszyscy myśleli. Tak samo jak z obrońcami Mariupola.