Reklama

Wojna na Ukrainie

Amunicja czołgowa dla Ukrainy

Amunicja czołgowa kal. 120 mm wystawiona przez GDLS
Amunicja czołgowa kal. 120 mm wystawiona przez GDLS
Autor. Adam Świerkowski/Defence24

W wyniku decyzji o dostarczeniu Ukrainie zachodnich czołgów, pojawiają się spodziewane reakcje ze strony Federacji Rosyjskiej. W tym oczywiście te dotyczące amunicji armatniej jaka może być dostarczona dla tych maszyn.

Reklama

Wojna na Ukrainie - raport specjalny Defence24.pl

Reklama

Amunicja ze zubożonego uranu

Reklama

Oczywiście Rosjanie najbardziej protestują przeciwko dostarczeniu, amunicji APFSDS z rdzeniem wykonanym ze stopu zubożonego uranu (U-238). Głównym krytykiem jest zasiadający w OSCE Konstantin Gawriłow, który zarzucił że stosowanie amunicji tego typu zagraża środowisku, jak więc naprawdę wygląda sprawa tej amunicji?

Amunicja taka ma wiele zalet, po pierwsze w trakcie procesu penetracji pancerza, rdzeń ulega zjawisku adiabatycznego ścinania, mówiąc potocznie, samoostrzy się, co poprawia jego zdolności do przebicia pancerza.

Po drugie, w procesie penetracji pancerza, penetrator ulega ścieraniu w wyniku czego powstaje pył z cząsteczkami zubożonego uranu, pył ten jest piroforyczny, tzn. ulega samozapłonowi w kontakcie z cząsteczkami powietrza, co oczywiście ma dodatkowy czynnik rażący w wyniku przebicia pancerza.

Czytaj też

Minusem oczywiście jest fakt, że zubożony uran jest metalem ciężkim, a więc jest toksyczny dla istot żywych. Mniejszym problemem jest radioaktywność, albowiem zubożony uran ma poziom promieniowania o około połowę niższy niż w wypadku uranu naturalnego.

Innymi słowy, promieniowanie zubożonego uranu, jest około czterokrotnie większe niż promieniowanie naturalne, więc nie wpływa na zdrowie człowieka. Sytuacja zmienia się, gdy zubożony uran dostanie się do wnętrza organizmu, na przykład w formie wdychanego pyłu powstałego w wyniku ścierania się penetratora z zubożonego uranu.

Związki chemiczne uranu kumulują się głównie w kościach, gdzie nawet niewielkie promieniowanie oraz oczywiście efekty trujące metali ciężkich, są bardzo szkodliwe.

Tym nie mniej, przekazanie przez USA i Wielką Brytanię (oraz Francję?) amunicji APFSDS z rdzeniami ze zubożonego uranu do armat czołgowych, wydaje się raczej mało prawdopodobne.

Amunicja z wolframu

W wypadku amunicji APFSDS z rdzeniami wolframowymi, wykorzystuje się spieki lub stop wolframu. Jednak wbrew powszechnie panującej opinii, wolfram również jest szkodliwy, szczególnie w formie stopów z różnymi domieszkami, pyły powstające ze ścierających się penetratorów wykonanych z takich stopów wolframu, również mogą powodować choroby nowotworowe oraz inne schorzenia.

Można się spodziewać że Ukraińcy otrzymają jednak właśnie amunicję APFSDS, zawierającą penetratory ze spieków lub stopów wolframu, gdyż jest to w Europie najpopularniejsza amunicja tego typu.

Oczywiście starsze modele penetratorów ze spieków lub stopów wolframu mają swoje ograniczenia, mianowicie w procesie penetracji tępią się, co obniża ich zdolności do przebicia pancerza, choć obecnie powoli wdrażane są do produkcji penetratory ze stopów wolframu nowej generacji, które podobnie jak te wykonane ze stopów zubożonego uranu, również ulegają zjawisku adiabatycznego ścinania.

Czytaj też

Ale jakie typy amunicji mogą zostać przekazane Ukrainie? Jeżeli chodzi o czołgi NATO uzbrojone w gładkolufowe armaty kaliber 120 mm strzelające amunicją standardu NATO kaliber 120x570 mm, wybór jest szeroki.

W przypadku czołgów i M1 Abrams, można spodziewać się że Amerykanie mogą zaoferować amunicję rodziny KEW, konkretnie KEW-A1 lub najnowszą KEW-A4. KEW-A1 nie jest najnowocześniejszą amunicją tego typu, ale ma nadal dość dobre zdolności do przebicia pancerzy rosyjskich czołgów, szczególnie starszych i nie chronionych ciężkim wybuchowym pancerzem reaktywnym.

KEW-A4 jest natomiast amerykańskim odpowiednikiem niemieckiej amunicji DM63, w wypadku Niemiec dostarczona może zostać właśnie amunicja DM63 lub jej nieco starsza wersja DM53 (różnice są minimalne, głównie w zastosowanym ładunku miotającym). Tego typu amunicja jest bardzo nowoczesna i zdolna do pokonywania pancerzy kompozytowych ekranowanych wybuchowym pancerzem reaktywnym, czyli może stanowić zagrożenie nawet dla najnowszych, seryjnie produkowanych czołgów rosyjskich.

Co więcej, amunicję APFSDS kaliber 120x570 mm z rdzeniem ze spieków lub stopów wolframu, może dostarczać również Polska, która posiada własny wzór czyli Pz531 Mk1, a w opracowaniu jest kolejny wariant Pz531 Mk2. Także w razie potrzeby, państwa NATO mogą zapewnić stabilne dostawy tego typu amunicji dla Ukrainy.

Ciekawsza sytuacja jest z czołgami Challenger 2, które mają być dostarczone przez Wielką Brytanię, ze względu na zastosowanie armaty L30A1 kaliber 120 mm o gwintowanym przewodzie lufy, do tego, strzelającą amunicją dzieloną na trzy części.

Co prawda podstawowym typem amunicji APFSDS jest L27A1 CHARM3, który posiada rdzeń wykonany ze stopu zubożonego uranu, dostępne są jednak alternatywy, produkowane również na eksport (Oman, Jordania).

Czytaj też

Przede wszystkim, podstawowym typem amunicji z rdzeniem wolframowym, jest seria pocisków L23A1 i L23A2. Obecnie produkowane są pociski L23A2, które dostarczane są między innymi dla armii Omanu oraz Jordanii.

Zdolności do pokonywania pancerzy nowoczesnych czołgów w wypadku tej amunicji, są dość ograniczone, i porównywalne ze stosowaną radziecką amunicją 125 mm, z lat 80., taką jak 3BM22, 3BM26 czy 3BM29.

Nowocześniejszą alternatywą są pociski L28A1 i L28A2, jest to już amunicja o osiągach porównywalnych z nowoczesną amunicją do armat gładkolufowych kaliber 120 mm. Co istotne, amunicja ta jest również kupowana przez armię brytyjską a więc zapas tej amunicji oraz możliwości jej produkcji powinny być zabezpieczone.

Podsumowanie

Oczywiście potrzebne są także inne typy amunicji, szczególnie odłamkowo-burzącej. Taka amunicja również jest dostępna, choćby polskiej produkcji naboje Pz511, jak również niemiecka amunicja DM11, tudzież amerykańska amunicja IM HE-T produkowana przez amerykańską firmę GD-OTS.

Co do szkodliwości amunicji APFSDS dla środowiska, prawda jest natomiast taka, że amunicja w której stosuje się rdzenie ze stopów wolframu, jest tak samo szkodliwa jak amunicja ze stopów zubożonego uranu, a obecnie nadal nie opracowano materiału o pożądanych właściwościach, który mógłby zastąpić oba te metale ciężkie.

Reklama
Reklama

Komentarze (16)

  1. youkai20

    Tym nie mniej, przekazanie przez USA i Wielką Brytanię (oraz Francję?) amunicji APFSDS z rdzeniami ze zubożonego uranu do armat czołgowych, wydaje się raczej mało prawdopodobne. Tym niemniej, a nie "tym nie mniej". Ile już razy to tłumaczyłem???

    1. Vixa

      Niech łapę wystawia, a ty wal wskaźnikiem!;)))

  2. Chyżwar

    Niech zubożony uran w rdzeniach pójdzie ruskim na zdrowie. Po to wymyślono te penetratory przecież.

    1. Kobuz

      Przyznajesz że na wschodzie Ukrainy nie ma Ukraińców?

    2. Chyżwar

      @Kobuz Samiście przyznali, że na wschodzie Ukrainy mieszkają Ukraińcy. Tamtejszych cywilów mordujecie z takim samym zapałem jak mordowaliście w Buczy. Penetratory z uranu wystrzelone z czołgowej lufy to bardzo dobry "prezent" dla was. Zakładam, że stareńki Leopard 2A4 może strzelać najstarszą amunicją pochodzącą z USA bez modernizacji armaty. Wówczas ze średniaka zmieni się w poważne zagrożenie. I mam dla ciebie kolejną złą wiadomość. Co prawda po spenetrowaniu pancerza ruskiego czołgu przez penetrator z wolframu załogę zabiją odłamki. Ale do pożaru czołgu już niekoniecznie musi dojść. Dlatego można go ściągnąć, wyremontować i kolejny raz posłać na front. W przypadku uranu rzecz wygląda inaczej. Ten metal prócz lepszych możliwości penetrowania pancerza posiada właściwości piroforyczne. Dlatego po przebiciu pancerza uran się zapala, od niego zapala się amunicja. Wieża od takiego czołgu leci w diabły a jego wrak nadaje się tylko na wsad do huty.

  3. ŚniętyMikołaj

    Mają tupet kacapy! Ostrzreliwali elektrownie atomowe zagrazając katastrofą calemu światu. Wciąż tym grożą zajmując zaporoska EA. A tu nagle taka troska o środowisko. Dżizus krajs! Żadnej litościndla zbrodniaży!

  4. Capt Raginis

    Ale amunicją fosforową kacapy strzelają po zabudowaniach miejskich i mają gdzieś konwencje i prawo międzynarodowe. Niech wyjadą z Ukrainy, przestaną okupować 120 tysięcy km2 ziem obcego państwa to nie będą musieli spotkać się z tą amunicją. To jest ich wybór.

  5. Bies47

    Bardzo ciekawy artykuł natomiast brzmi to trochę absurdalnie - amunicja jest zaprojektowana do tego, aby przebić pancerz i zabić natychmiast załogę znajdującą się w środku. A mamy rozważania nad tym czy za 20 lat czołgista porażonego czołgu wroga się czasem nie rozchoruje... Już widzę jak Rosjanie strzelając do Leopardów, będą wybierali tylko ekologiczne nieszkodliwe dla nikogo pociski o mniejszym przebiciu pancerza... Jak zawsze Rosja może wszystko, a inni - nawet broniąc się napadnięci przed rosyjską inwazją - mogą walczyć tylko z jedną ręką związaną za plecami. Pozdrawiam

    1. Kobuz

      Jak nie posiadasz podstawowej wiedzy to się lepiej nie odzywaj. Rosjanie posiadają pociski z wolframu i DU tylko że tych drugich nigdy nie użyli ponieważ w przeciwieństwie do "cywilizowanego zachodu" oni wiedzą że ten rodzaj amunicji zabija długo po użyciu. Ofiarami DU nie są tylko czołgisci ale każdy kto ma ma styczność z wrakiem jak i nawet ziemię na której znajdował się wrak.

    2. fog

      Jacy Ci kacapowie sa delikatni. Jak oni czule podchodza do środowiska. :]

    3. Capt Raginis

      @Kabuz - i dlatego ta twoja "cywilizowana Rosja", która nie chce używać amunicji ze zubożonego uranu z uwagi na zdrowie swoich wrogów strzela do Ukraińców amunicją kasetową i termobaryczną? Dlaczego Rosja stosuje amunicję fosforową w miejscach zamieszkałych przez cywilów? Wiesz, że to jest zakazane przez Konwencję Genewską? Daruj sobie, ruskie czołgi będą płonąć.

  6. Anka

    Wystarczy obejrzeć księżycowy krajobraz pod Bachmutem, by wyzbyć się obaw o skażenie środowiska kilkoma gramami uranu w rdzeniu pocisku. Dla Rosjan też chyba obojętne czy wciągną uran w ostatnim sztachu.

    1. nadszyszkownik zielony

      Nie masz pojęcia o czym piszesz. Poszukaj sobie w sieci informacji o chorobach popromiennych u irakijskich dzieci. To skutek "rozpylenia" takiego rdzenia.

    2. Sevard

      Interesujące jest to, że ilość uranu wokół polskich elektrowni jest nawet większa – węgiel zawiera trochę izotopów promieniotwórczych, w tym uran. Oraz to, że podobny poziom skażenia odnotowano w Afganistanie, gdzie amunicji tego typu nie używano. Jak nagle tych pocisków nie będzie bardzo dużo na małym obszarze, to ten uran wiele nie zmienia. Płyty granitowe, które często są stosowane w grobach oraz monumentach, też zawierają pewne ilości uranu oraz toru i nie słyszy się, żeby ludzie, którzy przy nich pracowali, masowo chorowali. Tak – zubożony uran jest niebezpieczny, ale tylko w większych ilościach. A te można łatwo namierzyć i zutylizować. Inne rdzenie np. z węglika wolframu lub ołowiu są równie niebezpieczne, ale trudniej znaleźć miejsce nimi skażone, więc i trudniej je zutylizować.

    3. Chyżwar

      @nadszyszkownik zielony I ta choroba popromienna pochodzi od metalu, który promieniuje mniej więcej tak samo jak felga w samochodzie?

  7. Kinol

    Pociski 120mm APFSDS z rdzeniem uranowym są bardzo szkodliwe... zwłaszcza dla kacapskiego złomu, co pokazał Irak 1991 i 2003. Dlatego wyją ludzie sowieccy. P.S. Rekord odległości zniszczenia czołgu produkcji radzieckiej z brytyjskiego Challenger 2 to 5100m.

    1. Kobuz

      Dziecko ludzie w Iraku do dziś chorują po kontakcie z wrakami czołgów ostrzelwnych amunicją DU. Czołgiscie to wszystko jedno czy jego czołg zostanie trafiony przez pocisk z DU czy wolframu ale ludziom którym przyjdzie żyć w okolicach miejsca gdzie doszło do użycia takiej amunicji już wszystko jedno nie jest. Jest to brudny rodzaj amunicji który już dawno powinien być zakazany. Jakoś ci źli Rosjanie mimo że również posiadają takie pociski to nigdy ich nie użyli bojowo. Jak myślisz dlaczego? Jesteś w stanie wyciągnąć wnioski? A co do rekordu to tym trafionym czolgiem był T-55 więc nie bardzo jest się czym chwalić w tym kontekście. No i gdzie ty w Europie chciałbyś strzelać na takich odległościach?

    2. fog

      Patrząc przez pryzmat rocznej wojny na terenie Ukrainy to kacapska amunicja UA pewnie nie ma analogów na świecie. ;] Wybacz ale Twój to myślenia jest....kacapski :P

    3. Ernst Stavro Blofeld

      Kobuz, nie rozśmieszaj. ty wiesz jakie typy amunicji używają kacapy ha ha, Po za tym w strefie walk ludzie dużo częściej chorują od zatrucia ołowiem, a zubożony uran ruskim tylko pójdzie na zdrowie.

  8. MateuszCh

    Te wszystkie odpowiedzi o troskę odnośnie ludzi którzy podchodzą do wraków rozwalonych zubożonym uranem. I humanitarność rosjan którzy czegoś takiego nie używają :) może nie używają. Za to używają: amunicji kasetowej/ termobarycznej / biały fosfor - niby takie to humanitarne, szczególnie na terenach miast i wsi :) Niestety o skali i miejscach użycia dowiemy się dopiero po podpisaniu pokoju i w zależności od tego kto przetrwa wojnę.

  9. Alibi

    Do maszyn zniszczonych amunicja uranowa można się zbliżać tylko w odpowiednim kombinezonie. Wymarzona amunicja na Orków.

    1. CdM

      Żeby nie wdychać pyłu? To mniej-więcej taka prawda, jak to, że eternit można zdejmować z dachu tylko w specjalnym kombinezonie. Owszem, jak się jest ostrożnym i trzyma ściśle BHP itd. Niemniej tysiące ludzi robiło to dekadami gołymi rękami i bez masek. A my mówimy o rosjanach. Zgadnij jak bardzo się będą przejmować.

  10. ΚrzysiekS

    Stosowanie amunicji z U238 ma sens tylko w czasie marszu na Moskwę albo w czasie kolonialnych zamieszek pokroju Afganistanu czy Iraku. Na własnej ziemi to samobójstwo, równie dobrze mogliby zmielić w pył corium z Reaktora nr 4 i użyć go w zastępstwie nawozu.

    1. Sevard

      Przejdź się z licznikiem Geigera po cmentarzu, to wtedy sobie uświadomisz, że w sumie to zubożony uran w takich ilościach niewiele zmienia. Pod nosem mamy miejsca, które poziom promieniowania mają dużo większy i jakoś z tego powodu nikt nie urcierpiał. A jeszcze większość tej amunicji nie skończy w glebie, tylko w czołgu.

    2. Chyżwar

      @Sevard To, co się zapali wejdzie w reakcję i skończy w glebie. Po trafieniu tym penetratorem w ruskim czołgu pożar amunicji masz na bank. Po czymś takim wieża mu odlata.

    3. CdM

      To bzdury. Zubożony uran promieniuje mniej niż niejeden budowlany beton, a poziom naturalnej promieniotwórczości np. w Karkonoszach jest znacznie większy. Nie wiem w jakim celu porównujesz to do rdzenia reaktora, o ile nie masz na celu dezinformacji, rzecz jasna.

  11. Niepokorny

    Śmichu warte. Rozkazują swoim żołdakom okopywać się w czerwonym lesie, strzelać w elektrownie jądrowe, a teraz nagle przeszkadza im odrobina małoaktywnego wypalonego paliwa. Zaraza moskalskiej obłudy zaraziła niestety też Europę. Cierpią na nią zarówno środowiska z lewa i prawa. Ta choroba spowodowała wtórny nowotwory jakimi są ekologia i polityczna poprawność.

  12. piter4440

    Ruskie odkryły że wojna jest szkodliwa dla środowiska i organizmów żywych jestem w szoku... Rozumiem więc że zaprzestaną używania fosforu, fleszetek, PMF-ów i innych tego typu fekaliów. W sumie powinni także zaprzestać poruszania się wszelkimi pojazdami wygenerowali przecież kosmiczne ilości carbonu halo gretka gdzie jesteś ;) No i ostrzał też powinni ograniczyć do kilku strzałów dziennie max gazy wylotowe to przecież trucizna.

    1. Gandharwa

      No i chyba atakują bombami głębinowymi delfiny, tak są spanikowani że to podwodne ukraińskie drony. Wiele tych nieszczęsnych zwierząt wyrzuciło morze na brzeg.

  13. wert

    80% światowej produkcjo wolframu to chiny które już zwietrzyły świetny interes windując ceny. Po co te bajdy o KEW-A4.? Produkcja miała ruszyć we wrześniu ubiegłego roku. Opóźniono ją do tegorocznej wiosny. Jankesi mają problem z utrzymaniem, dużej i TANIEJ produkcji M829 (małe zużycie), coś będą więc kombinowac. Jak chiny przyblokują dostawy wolframu to mogą otrzymać zwrotkę właśnie w postaci taniego zubożonego uranu

  14. SAS

    Jeszcze nie słyszałem, żeby pociski czołgowe leczyły ludzi.

  15. Spinoza

    Amunicja ze zubożonym uranem jest znacznie bardziej szkodliwa dla ludzi niż amunicja wolframowa. Jeśli chodzi o cenę, dominuje opinia, że amunicja ze zubożonym uranem jest tańsza niż amunicja wolframowa. Amunicja ze zubożonym uranem jest trudna do przechowywania i zarządzania. Najważniejsze jest to, że jeśli to możliwe, nie należy używać amunicji uranowej.

    1. Kojonkoski

      "Najważniejsze jest to, że jeśli to możliwe, nie należy używać amunicji uranowej." z całym szacunkiem ale to brzmi jakby jakaś onuca pisała, albo inny hiszpański nurek. Jeśli pocisk trafi ruski czołg to oprócz latającej wieży, cała załoga czołgu zginie w czasie poniżej 1s i problem będzie tylko ze złomowaniem czołgu po wojnie. Przewaga amunicji uranowej jako skuteczniejszej do niszczenia czołgów nie polega tylko na ich lepszej skuteczności, ale przede wszystkim na czynniku psychologicznym który mam nadzieje ze chociaż trochę odstraszy orki.

    2. DBA

      Prawdą jest jedynie to, że amunicja uranowa jest tańsza

    3. szczebelek

      Chłopcy przejmują się o uran w pociskach, ale wybuchy niedaleko elektrowni atomowych nie są problemem 😎

  16. Pablix

    Najpierw niech sprawdzą jak truje środowisko np. Norylsk, a potem niech się zajmują szkodliwością uranowych patyczków.