Reklama

Wojska Lądowe dwóch prędkości? [ANALIZA]

Czołg T-72.
Czołg T-72.
Autor. Jarosław Ciślak/Defence24.pl

Do wojny należy być przygotowanym zawsze. Nie dopiero za kilka lat. Ze względu na polskie warunki geograficzne największe mamy Wojska Lądowe. Jak one obecnie szykują się do wojny?

Pod koniec czasów PRL Wojska Lądowe miały 18 ogólnowojskowych związków taktycznych:

  • 5 dywizji pancernych;
  • 8 dywizji zmechanizowanych;
  • brygadę powietrzno-desantową (wcześniej dywizję powietrzno-desantową);
  • brygadę obrony wybrzeża (wcześniej dywizję desantową);
  • 3 rezerwowe dywizje zmechanizowane (mobilizowane na czas wojny).
Reklama

Po zakończeniu Zimnej wojny, rozpadzie Układu Warszawskiego i przystąpieniu Polski do NATO wielkość i potencjał Wojsk Lądowych ulegał stopniowemu zmniejszaniu. W połowie ubiegłej dekady osiągnął on najniższy poziom od dziesięcioleci. Wojska Lądowe dysponowały wówczas następującymi związkami taktycznymi:

  • 11.Lubuską Dywizją Kawalerii Pancernej im. Króla Jana III Sobieskiego w Żaganiu (dwie brygady pancerne, jedna brygada zmechanizowana, pułk artylerii, pułk przeciwlotniczy oraz batalion dowodzenia);
  • 12.Szczecińską Dywizją Zmechanizowaną im. Króla Bolesława Krzywoustego w Szczecinie (trzy brygady zmechanizowane, pułk artylerii, pułk przeciwlotniczy oraz batalion dowodzenia);
  • 16.Pomorską Dywizją Zmechanizowaną im. Króla Kazimierza Jagiellończyka w Elblągu (dwie brygady pancerne, dwie brygady zmechanizowane, pułk artylerii, pułk przeciwlotniczy oraz batalion dowodzenia);
  • 6.Brygadą Powietrzno-Desantową im. gen. bryg. Stanisława Franciszka Sosabowskiego w Krakowie;
  • 21.Brygadą Strzelców Podhalańskich im. gen. bryg. Mieczysława Boruty-Spiechowicza w Rzeszowie (w praktyce brygada zmechanizowana);
  • 25.Brygadą Kawalerii Powietrznej im. Księcia Józefa Poniatowskiego w Tomaszowie Mazowieckim.
wojsko polskie krab mon
Armatohaubica Krab 155 mm
Autor. Ministerstwo Obrony Narodowej 🇵🇱 (@MON_GOV_PL)/X

Tak drastyczne obcięcie liczby dywizji do 3, którymi dysponowały Wojska Lądowe, budziło ogromne kontrowersje. Nawet aneksja Krymu w 2014 roku nie zmieniła tej sytuacji. Dopiero kilka lat później zadecydowano o budowę czwartej dywizji. Tak powstała 18.Dywizja Zmechanizowana im. gen. broni Tadeusza Buka w Siedlcach.

Bazę dla budowania nowej dywizji stanowiły 1.Warszawska Brygada Pancerna im. Tadeusza Kościuszki w Wesołej wyciągnięta z 16.Dywizji oraz wcześniej samodzielna, wspomniana 21.Brygada Strzelców Podhalańskich w Rzeszowie. Pozostałe jednostki dywizyjne zostały sformowane lub są formowane jako nowe lub powstały na bazie wcześniej istniejących jednostek lub pododdziałów. Są to:

  • 19.Lubelska Brygada Zmechanizowana im. gen. dyw. Franciszka Kleeberga w Lublinie;
  • 18.Pułk Artylerii im. płk. Witolda Sztarka w Nowej Dębie (obecnie przeformowany na 18.Brygadę Artylerii);
  • 18.Pułk Saperów im. płk. Franciszka Niepokólczyckiego w Nisku;
  • 18.Łomżyński Pułk Logistyczny im. gen. bryg. Mariana Raganowicza w Lomży;
  • 18.Batalion Rozpoznawczy Ułanów Wileńskich im. płk. dypl. Józefa Szostaka w Białej Podlaskiej;
  • 18.Batalion Dowodzenia w Siedlcach.

Proces formowania 18.Dywizji jest rozłożony na lata, ale ogólnie można przyjąć, iż dzięki niemu wojska Lądowe wróciły do wcześniejszego stanu posiadania czterech dywizji jaki funkcjonował tuż po wejściu do NATO.

18.Dywizja jako nowo formowana i dodatkowo na wschodzie Polski otrzymała niewątpliwy priorytet jeśli chodzi o dostawy nowo kupowanego sprzętu wojskowego. Zaraz za nią, a później obok niej stanęła 16.Dywizja, która również zaczęła otrzymywać nowy sprzęt.

Czołg podstawowy K2GF Black Panther z 16 Dywizji Zmechanizowanej na ćwiczeniach.
Czołg podstawowy K2GF Black Panther z 16 Dywizji Zmechanizowanej na ćwiczeniach.
Autor. Dowództwo Generalne / X

Dodatkowo obie dywizje zaczęto wzmacniać organizacyjnie. Istniejące brygady ze struktury 3-batalionowej zaczęły przechodzić na strukturę 4-batalionową. W 2023 roku do 16.Dywizji wrócił 14.Suwalski Pułk Przeciwpancerny im. Marszałka Józefa Piłsudskiego w Suwałkach, a dla 18.Dywizji przewidziano sformowanie 18.Pułku Przeciwpancernego. Dla 16.Dywizji przewidziano sformowanie 16.Batalionu Rozpoznawczego. Kolejnym wzmocnieniem obu tych dywizji jest formowanie w ich składzie po kolejnej, czwartej brygadzie. Są to odpowiednio 16.Brygada Zmotoryzowana i 18.Brygada Zmotoryzowana.

    Ale na czterech dywizjach polskie ambicje nie skończyły się. Opracowano plan powołania jeszcze dwóch kolejnych dywizji zmechanizowanych tzw. „A” i „B”. Plan zaczęto przekuwać w czyny i powołano dowództwa 1.Dywizji Piechoty Legionów im. marszałka Józefa Piłsudskiego i 8.Dywizji Piechoty Armii Krajowej im. Romualda Traugutta  odpowiednio docelowo w Ciechanowie i Kielcach. W przyszłości mają również funkcjonować w strukturze 4-brygadowej, 4-batalionowej z pełnym zestawem jednostek dywizyjnych czyli brygady artylerii, pułków przeciwpancernego, przeciwlotniczego, logistycznego i saperów oraz batalionów rozpoznawczego, chemicznego i łączności.

    Na razie trudno ocenić jest realny horyzont czasowy pełnego ukompletowania i wyszkolenia bojowego tych piątej i szóstej dywizji, ale na pewno jest to przyszła dekada. Co prawda pojawiają się już zalążki organizacyjne jednostek tych dywizji, ale do ich sformowania, a przede wszystkim do dostawy kompletu etatowego sprzętu wojskowego jeszcze daleka droga. Równolegle wschodnia część Polski staje się wielkim wojskowym placem budowy. Po prostu dla tych nowych dywizji nie ma wystarczającej bazy koszarowej na wschodzie. Zalążki jednostek rozlokowują się na razie w wynajętych lub wypożyczonych budynkach lub w tymczasowych miasteczkach kontenerowych.

    Czołg podstawowy M1A1FEP należący do 1. Warszawskiej Brygady Pancernej.
    Czołg podstawowy M1A1FEP należący do 1. Warszawskiej Brygady Pancernej.
    Autor. 1. Warszawska Brygada Pancerna

    Tymczasem na zachodzie bez zmian. Obie zachodnie dywizje czyli 11. i 12. mają co prawda gotową i funkcjonującą bazę koszarowo-szkolną, ale nie otrzymują nowego sprzętu wojskowego. Od 2022 roku to one stanowiły główny zasób, z którego została ufundowana polska pomoc wojskowa dla Ukrainy. Z jednostek tych dywizji zabrano czołgi PT-91 Twardy i T-72, bojowe wozy piechoty BWP-1, transportery opancerzone Rosomak z wieżami Hitfist-30, armatohaubice Krab i Goździk, moździerze samobieżne Rak, środki przeciwlotnicze i inny sprzęt. Oprócz tego na jakiś czas 116 czołgów Leopard 2 (dwa bataliony) pożegnała 11.Dywizję i powędrowała na wschód do 18.Dywizji.

    Reklama

    Organizacyjnie obie zachodnie dywizje przeformowały tylko swoje bataliony remontowe na pułki logistyczne składające się z batalionów zabezpieczenia, transportowego i remontowego. Na razie dywizyjne pułki artylerii pozostają w swojej organizacji i nie słychać o ich przeformowaniu na brygady artylerii. Nie słychać również o formowaniu dla nich nowych pułków przeciwpancernych i saperów, ani o nowych batalionach rozpoznawczych. Brygady ogólnowojskowe tych dywizji nie przechodzą na strukturę 4-batalionową. A po liczbie przekazanego na Ukrainę sprzętu można nabierać podejrzeń, iż niektóre z nich mogą nie mieć wystarczającego uzbrojenia dla istniejących batalionów.

    Reasumując, 11.Dywizja i 12.Dywizja dysponują starszym sprzętem wojskowych czyli głównie czołgami Leopard 2, resztkami czołgów T-72 i bojowych wozów piechoty BWP-1 oraz Rosomakami Hitfist-30. Artyleria tych dywizji to pozostałe w kraju armatohaubice Krab, starsze armatohaubice 2S1 Goździk i Dana, moździerze samobieżne Rak oraz wieloprowadnicowe wyrzutnie rakiet WR-40 Langusta i RM-70.

    Bojowy wóz piechoty BWP-1 w ładowni okrętu transportowo-minowego projektu 767 (typu Lublin).
    Bojowy wóz piechoty BWP-1 w ładowni okrętu transportowo-minowego projektu 767 (typu Lublin).
    Autor. Jarosław Ciślak/Defence24.pl

    Wygląda na to, iż publicystycznie można chyba podzielić jednostki Wojsk Lądowych na jednostki dwóch prędkości modernizacji. Te zachodnie, nie objęte nią, oraz te wschodnie, coraz bardziej nasycane nową techniką wojskową.

    Polska kupiła 116 czołgów M1A1 Abrams. Wszystkie one przybyły już do Polski i trafiły, jako dwa bataliony, do 18.Dywizji. Z zamówionych kolejnych 250 Abramsów, ale w nowej wersji M1A2 w kraju jest już 28 szt. Według zapowiedzi one jak i pozostałe M1A2, w postaci czterech batalionów, również trafią do 18.Dywizji.

      Na razie Polska zamówiła 180 czołgów K2, z których w kraju jest już 110. Czołgi z tego zamówienia w formie trzech batalionów trafiają do 16.Dywizji. Jeśli zakupimy kolejne 180 K2 to należy się spodziewać, iż jako kolejne trzy bataliony również trafią do 16.Dywizji.

      Dopiero po realizacji tych kontraktów i przezbrojeniu po 12 batalionów czołgów w obu tych dywizjach może przyjdzie kolej na inne związki taktyczne. Ale na razie podpisanie drugiej umowy na K2 przesuwa się w czasie.

      Zamówiliśmy już 218 armatohaubic K9A1 i 146 armatohaubic K9PL. W kraju są już 144 szt. K9A1, które stanowią wyposażenie sześciu dywizjonów artylerii samobieżnej. Również w te sześć dywizjonów przezbrojono 16. i 18.Dywizję. Realizacji kontraktów na koreańskie K9A1 i K9PL łącznie pozwoli przezbroić 15 dywizjonów. Według dzisiejszych struktur organizacyjnych, każda z tych dywizji potrzebuje po sześć dywizjonów, czyli razem 12.

      Należąca do 18. Brygady Artylerii armatohaubica samobieżna K9A1 Thunder na poligonie w Nowej Dębie.
      Należąca do 18. Brygady Artylerii armatohaubica samobieżna K9A1 Thunder na poligonie w Nowej Dębie.
      Autor. Robert Suchy / Marcin Ordon / Defence24

      Wojsko w HSW ma obecnie zamówione 186 armatohaubic Krab. Stanowi to wyposażenie następnych 8 dywizjonów, a razem z jednym obecnie istniejącym 9 dywizjonów. Niedaleka przyszłość pokaże gdzie trafią nowe Kraby. Do wschodnich czy zachodnich dywizji? Ostatnie trzy lata HSW poświęciła na wyprodukowanie 54 Krabów (po 18 rocznie), które zostały sprzedane Ukrainie. Rok 2025 zapowiada się rokiem zwiększonej produkcji Krabów i to na polskie, krajowe potrzeby.

      Dotychczas zamówiliśmy w USA 20 wyrzutni Homar-A czyli HIMARS, a w Korei 290 modułów wyrzutni Homar-K czyli Chunmoo. W wojsku jest już 20 Homarów-A i 72 Homarów-K. Obecnie dywizjony rakiet, w które są one wyposażane liczą po 18 wyrzutni. W związku z tym mamy już cały dywizjon Homarów-A i cztery dywizjony Homarów-K. Zamówienie w Korei modułów Chunmoo docelowo pozwoli uzbroić łącznie 16 dywizjonów po 18 wyrzutni. Jednak dywizyjne brygady artylerii w 16. i 18.Dywizji potrzebują tylko czterech takich dywizjonów rakiet (po dwa w każdej). Wcześniej wojsko informowało, o koncepcji wzmocnienia każdej brygady ogólnowojskowej dywizjonem rakiet, który miał być trochę mniej liczny bo tylko z 12 wyrzutniami. Najbliższe miesiące pokażą gdzie trafią Homary-K, poza obecnie już je eksploatujące 1.Brygadę Artylerii i 18.Brygadę Artylerii.

        Pojedynczy dywizjon HIMARS-ów wchodzi w skład 1.Brygady Rakiet w Toruniu. Na stole nadal leży umowa ramowa na zakup kolejnych 486 wyrzutni tego typu. Stanowiłyby one wyposażenie, aż 27 dywizjonów rakiet. Liczba ta wynika z planów sformowania, aż 7 brygad rakiet, z których każda składała by się z czterech dywizjonów rakiet. Łącznie daje to 28 dywizjonów, z których jeden na amerykańskich podwoziach jest już kupiony. Do realizacji tego planu potrzebnych jest jeszcze wspomnianych 27 dywizjonów. Obecnie wydaje się, iż plan budowy 7 brygad rakiet jest już nieaktualny lub przynajmniej mało realny. Może skończy się on na zaprzestaniu dalszych zakupów i pozostaniu przy jednym dywizjonie HIMARS-ów, albo zakupie ich ograniczonej liczby? Masowa produkcja Homarów-K dla Wojska Polskiego chyba zabezpieczy potrzeby w dziedzinie tej klasy broni.

        W minionych latach zakupiliśmy 123 samobieżne moździerze Rak. Stanowiły one uzbrojenie 15 kompani wsparcia batalionów zmechanizowanych i batalionów piechoty zmotoryzowanej. Według ukraińskich źródeł dwie z tych kompanii zostało podarowanych przez nas Ukrainie. Wydaje się, iż większość z pozostałych 13 kompanii Raków wchodzi w skład 16. i 18.Dywizji. W 11. i 12.Dywizji są one chyba tylko w batalionach piechoty zmotoryzowanej uzbrojonych w transportery Rosomak.

        Wieloprowadnicowa wyrzutnia rakiet Homar-K z 1. Mazurskiej Brygady Artylerii im. Józefa Bema na poligonie.
        Wieloprowadnicowa wyrzutnia rakiet Homar-K z 1. Mazurskiej Brygady Artylerii im. Józefa Bema na poligonie.
        Autor. st. szer. Anna Trypuć / 1. Mazurska Brygada Artylerii

        Jednak najgorzej w wojskach lądowych wygląda sytuacja z wyposażeniem wozów bojowych dla piechoty. Pomimo licznej donacji BWP-1 dla Ukrainy ten bojowy wóz piechoty nadal jest podstawowych pojazdem wojsk zmechanizowanych. Stare dostawy transporterów opancerzonych Rosomak Hitfist-30, zostały pomniejszone o około 50 szt. przekazanych Ukrainie. Te które pozostały stanowią uzbrojenie dwóch brygad 11. i 12.Dywizji. Lecz jest ich za mało, aby wyposażyć nimi po trzy pełne 58-wozowe bataliony piechoty zmotoryzowanej. Wydaje się, iż jeśli w tych brygadach zostanie utrzymana struktura 3-batalionowa, to muszą one być mniejsze czyli 3-kompanijne.

        Po latach zastoju ostatnio zostały uruchomione zakupy nowych Rosomaków, tym razem już z wieżami ZSSW-30. Rosomaków zwykłych łącznie zamówiono 128 szt., a przedłużonych Rosomaków-L 80 szt. Pierwsze 10 Rosomaków ZSSW-30 trafiło już do wojska, a dokładniej do 21.Brygady Strzelców Podhalańskich. W zależności od docelowej struktury 58-wozowej lub 44-wozowej batalionów, nowe zamówienia pozwolą uzbroić odpowiednio 3,5 batalionu lub 4,5 batalionu. Obecnie 21.Brygada ma strukturę 4-batalionową, ale w Rosomaki mogą być uzbrojone tylko trzy z nich. Czwarty czyli 21.Lekki Batalion Górski nie będzie w nie wyposażony. Reasumując po przezbrojeniu 21.Brygady zostanie tylko niewielka liczba Rosomaków ZSSW-30 do zagospodarowania w innych jednostkach.

          Po latach walki z chorobami wieku dziecięcego nowego polskiego bojowego wozu piechoty Borsuk zamówiono całkiem niedawno 111 takich maszyn. Wcześniej wojsko otrzymało 5 pojazdów przedseryjnych. Łącznie daje to 116 szt. czyli wyposażenie dla dwóch 58-wozowych batalionów. Nowe Borsuki trafią zapewne do 16.Dywizji.

          Na ewentualne kolejne zamówienia Borsuków i Rosomaków z ZSSW-30 musimy jeszcze poczekać, a na ich dostawy jeszcze dłużej. Nieśmiertelne BWP-1 chyba jeszcze długo będą na wyposażeniu WP. Tym bardziej, iż plany pozyskania nowych ciężkich bojowych wozów piechoty i nowych kołowych transporterów opancerzonych na razie są na etapie ogólnych porozumień pomiędzy wojskiem, a polskim przemysłem.

          Kołowy bojowy wóz piechoty Rosomak z wieżą ZSSW-30 należący do 1. Batalionu Strzelców Podhalańskich.
          Kołowy bojowy wóz piechoty Rosomak z wieżą ZSSW-30 należący do 1. Batalionu Strzelców Podhalańskich.
          Autor. 21. Brygada Strzelców Podhalańskich/Facebook

          Podobne priorytety dotyczące 16. i 18.Dywizji występują również w innych kategoriach uzbrojenia, niż w tych powyżej opisanych. Dobrym przykładem są również środki przeciwlotnicze. Na razie w przyśpieszonym tempie WP odeprało dwa zestawy Małej Narwi. Pierwszy trafił do 18.Zamojskiego Pułku Przeciwlotniczego im. gen. bryg. Feliksa Kamińskiego 18.Dywizji, a drugi do 15.Gołdapskiego Pułku Przeciwlotniczego 16.Dywizji.

          Priorytetowe potraktowanie wschodnich 16. i 18.Dywizji w stosunku do zachodnich 11. i 12.Dywizji jest w pełni logiczne i w pełni uzasadnione. Wynika to z umiejscowienia geograficznego naszego ewentualnego agresora.

          Wątpliwości natomiast zaczyna budzić dalsza przewidywana kolejność przezbrajania jednostek w nowy sprzęt. Wydaje się, iż w kolejce mogą być nowo formowane 1. i 8.Dywizja, a nie istniejące 11. i 12.Dywizja. Wskazuje na to szereg przedsięwzięć organizacyjnych przy nowo formowanych związkach taktycznych Wojsk Lądowych.

          I tak w 1.Dywizji Piechoty w pierwszym etapie formowane są już 2.Brygada Pancerna w Czerwonym Borze i 2.Brygada Zmotoryzowana w Grajewie oraz część jednostek dywizyjnych. W drugim etapie mają zostać sformowane jeszcze brygada zmechanizowana i kolejna brygada zmechanizowana lub zmotoryzowana. Dla tych brygad są potrzebne czołgi, bojowe wozy piechoty i transportery opancerzone, systemy artyleryjskie i przeciwlotnicze itd.

          A w kolejce ustawia się już 8.Dywizja Piechoty, która również ma sformować cztery 4-batalionowe brygady.

          Szkoda, że nadal nie doczekaliśmy się ze strony MON „białej księgi” dotyczącej kierunków rozwoju naszych Sił Zbrojnych na kolejne dekady. Może z takiej publikacji można by wywnioskować jak przeprowadzono symulację „koszt-efekt” dotyczącą ewentualnie szybszego formowania i wyposażania 1. i 8.Dywizji w stosunku do przezbrojenia istniejących 11. i 12.Dywizji. Czy geograficzne usytuowanie nowych dywizji bliżej wschodniej granicy od zachodnich dywizji uzasadnia wielkie koszty budowy dla nich m. in. nowej infrastruktury koszarowo-poligonowej. A przecież w czasie kryzysu i wojny żołnierze i ich uzbrojenie nie będzie w koszarach tylko w rejonach alarmowych lub na linii frontu.

          Reklama
          WIDEO: Burza w Nowej Dębie. Polskie K9 na poligonie
          Reklama

          Komentarze (12)

          1. Tani2

            Ale rozmach to macie podziwiam was . Skąd wezniecie ludzi? A o forsie szkoda pisać. Goście nie ma żadnych szans na żadne 6 Dywizji nawet na cztery. Jeśli sklecimy dwie wg pełnego etatu to będzie cud. Cud mniemany czyli krakowiacy i górale. Na razie to mamy ale perspektywy.

          2. szczebelek

            Po co przezbrajać jednostki na zachodzie Polski skoro z tego kierunku mamy samych sojuszników czyżby autor tekstu podejrzewał, że Niemcy nas wyzwolą? Planowano zakup 1400 czołgów i 1400 (1000 Borsuków i 400 CBWP) bojowych wozów piechoty plus 300 nowych Rosomaków z ZSSW-30 przy jednoczesnym zachowaniu 232 Leopardów 2 i 290 rosomaków z hitfistami co w sumie by dawało 1600 czołgów i 2000 pojazdów z wieżami 30 mm . Jeśli weźmiemy pod uwagę, że dywizja potrzebuje 350 czołgów przy batalionach 58 sztuk to czołgów by starczyło na cztery i pół dywizji, , a jednostek zmechanizowanych pięć i pół. Z resztą jedna z planowanych nowych dywizji miała być pozbawiona brygad pancernych, więc te wyliczenia pokazują, że poprzednie kierownictwo resortu nie snuło gigantomanii tylko kupowało zgodnie z potrzebami . Brakuje sprzętu w wyliczeniach? To najpierw trzeba go zamówić.

            1. Nihoo

              Borsuków miało być 1400 - 1044 zwykłe i 348 specjalistycznych. Do tego około 700 CBWP - co daje łącznie około (z Rosomakami) 2400 pojazdów opancerzonych z wieżą 30 mm (lub specjalistycznych). To, że poprzednie kierownictwo potrafiło liczyć i dobrze wyliczyło ilość niezbędnego sprzętu nie znaczy jeszcze że kupowało zgodnie z potrzebami... a tym bardziej z głową... A już na pewno nie myśleli w ogóle o takich "banałach" jak np finansowanie...

            2. szczebelek

              Uważasz, że liczenie na siebie w pierwszych momentach uderzenia, posiadanie jednej czy dwóch dywizji jako rezerwy na Zachodzie do tego posiadanie czegoś więcej niż uzbrojenie dla 6 dywizji było zakupami pozbawionymi logiki? Wyobraź sobie, że jest mobilizacja 750 tysięcy ludzi, a ci nawet nie mają jak się szkolić, bo cały sprzęt jest na froncie. Jesteśmy krajem frontowym, a niepodległość nie jest dana raz na zawsze z resztą dla ciebie kupno 200 niepotrzebnych AHS-ów czy MLRS -ów do magazynu to głupota, a ja się opieram na tym co zobaczyłem przez ostatnie trzy lata, że bez pomocy Zachodu Ukraina już by nie istniała.

            3. DBA

              szczebelek - 11 i 12 dywizja powinny być rezerwowymi. Rozbudowac i wyposażać w nowy sprzęt powinno sie jednostki w centralnej i wschodniej Polsce, bo jeżeli ktoś sądzi , że przerzucenie dywizji na odległośc 500-600 km nawet w czasie pokoju to jak wyjazd na wycieczkę to nie wie co mówi. A baza koszarowa i szkoleniowa była likwidowana z dziką rozkoszą wszędzie - i na wschodzie i na zachodzie. Co do potrzebnego sprzetu to proste obliczenie matematyczne na poziomie podstawówki i fakt ilosć sprzetu z umów ramowych jest prawidłowa tylko proble jest z umowami wykonawczymi

          3. DBA

            Te PRL-owskie dywizje to stan na pocz lat 80-ych XX w, z tym, ze częśc z nich po za 3-ma rezerwowymi była na etacie skadrowania lub na etacie pokojowym. Praktycznie w pełnej gotowości były 3 dywizje w okręgach ślaskim i pomorskim. Z kolei dywizje okręgu warszawskiego były albo skadrowane, albo wyposażone w starsze uzbrojenie. I miało to sens bo PRL miał przeszkolonych kilka milionów rezerwistów. Bardzo wątpię czy uda się zblizyć do tego potencjału sił zbrojnych, a na pewno nie na poziomie 6-ciu dywizji "zawodowych" . Tego nie udźwignie budżet

          4. Tani2

            Goście nie róbcie wiochy dzisiaj nikt nuka nie używa . Nuki są tylko do odstraszania politycznego. Nuk na dzisiejszym polu walki jest mało skuteczny. On miał wartość wtedy jak broń była niecelna .+- Toczki to km. Dzisiejsza Toczka czy Iskander 20-30 m przy 500kg głowicy to w punkt.

          5. RGB

            Bardzo dobry artykuł, wreszcie ktoś usystematyzował to jak w chwili obecnej wygląda struktura WP.

          6. Ita-AW-129 pilot

            Nie ma już czasu. Polska musi natychmiast rozpocząć rozmowy z Norwegią, Szwecją, Finlandią, krajami bałtyckimi i Koreą Południową, aby uzyskać narodowe polskie broń jądrową. Bez narodowej broni jądrowej skończymy źle.

            1. DanielZakupowy

              Ita-AW-129 pilot Zapomniałeś o Cyprze, jeszcze rozmowy z Cyprem odnośnie broni jądrowej xD

            2. Pegaz

              Obudź się, nikt nam nie pozwoli na posiadanie broni atomowej, nie ta liga

            3. RGB

              @pilot nawet gdyby to było takie łatwe i pozwoliliby nam wyprodukować taką bombę, a nie pozwolą, to czym chciałbyś ją przenieść na terytorium wroga? Chyba w walizce, bo jedyne rakiety jakie są całkowicie pod naszą kontrolą mają zasięg 42 km. Trzeba zacząć od rakiet manewrujących, a później balistycznych. 500 rakiet balistycznych potrafi spopielić 1/4 dużego miasta. To jest równie poważna groźba jak głowica nuklearna, jest w miarę realne, i nie gorzej potrafi odstraszyć.

          7. Autor Komentarza

            To właściwie jest oficjalne, mówił o tym gen. Kukuła: NATO uchwaliło, a u nas przyjęto, tzw. Poziomy (ang. Tier) gotowości. Najnowsza definicja, jaką znalazłem, z 2024r, to: Poziom 1 - Z+1, Poziom 2 - Z+28 (ukompletowanie ~70%), Poziom 3 - Z+180 (ukompl. 10-15%). W pół roku pewnie uda się (?) przywieźć sporo sprzętu od sojuszników. Na zachodzie Polski koszar też brakuje. W garnizonie Żagań/Świętoszów wciśnięto ~ pół dywizji, a faktycznie miejsca (i zasobów ludzkich) jest tam na kilka baonów. Bez przeniesienia w nowe miejsca, tamtejsze brygady nigdy nie zostaną rozwinięte w czasie P.

          8. Granat

            Polskę nie stać na utrzymanie wielkiej armii zawodowej. Zarobki pospólstwa są wschodnie a roszczenia socjalne na poziomie krajów zachodnich. Jedynym wyjściem jest przyjęcie modelu Fińskiego, Izraela, Szwecji, Szwajcarii gdzie rezerwy są ogromne a zawodowa armia stosunkowo niewielka. Należy zmagazynować wielkie masy amunicji i sprzętu na wypadek W. Zamiast lekcji religii wprowadzić lekcje obsługi karabinów.

          9. user_1050711

            Z całym szacunkiem i zrozumieniem dla WIELKIEJ POTRZEBY budowy polskiego przemysłu, ale ona trwa... i potrzebuje co najmniej dziesięciolecia. Gdy zagrożenie napaścią mamy znacznie szybsze. Czyli artykuł jest jakby w temacie dalszej przyszłości, ale nie w temacie bardzo pilnych potrzeb. Jak to jest - zapytam, amator - że Grecy bez problemu uzyskują od USA, a to 1200 prawie darmo transporterów opancerzonych, a to zgodę na 300 w dobrym stanie technicznym Bradleyów, bardzo dobrze sprawdzonych na Ukrainie... - z czego Grecy wezmą ile chcą i nie naraz, ale zgoda jest z roku 2023... - a polski MON zachowuje się jakby uznał, że BWP-1 wystarczające będą jeszcze przez 10-15 lat... na wypadek wojny. Na wypadek WOJNY, bo po to jest wojsko. Nie do defilad.

            1. gregoz68

              Pierwsze greckie dary dla prl-u chyba jeszcze za Stalina?

            2. Seb66

              To proste. Wystarczy zrozumieć, że w MON nie siedzą patrioci. Przecież tacy jak Klich , czyli spec od "bezkosztowej modernizacji" przy wsparciu np. Komorowskiego "polscy lotnicy poleca nawet na drzwiach od stodoly" czy Siemoniaka który zaczął swoje rządy w MON od zatrzymania WSZYSTKICH zakupów nie działają bez wsparcia sił POLITYCZNYCH! I to dzięki takim specom, mając budżet na poziomie Izraela mamy np. 60-o letnie BWP1. Pomogłem?

            3. Prezes Polski

              Bo nasi wojskowi chcą miec wszystko co najlepsze, a koszty i terminy ich nie interesują. Przysłowie, ze robota zrobiona jest lepsza niż idealnie zaplanowana jest im nieznane. W 2019 i 2020r. USA szukalu chętnych na mrapy używane w Afganistanie. Chcieli je dawać za darmo, a chodziło o kilkanaście tys. pojazdów!!! Byłyby idealne do wielu zadań, np. jako środki transportu dla WOT, do patrolowania, transportu drużyn spike i dronów etc. M113, bradleye, M1A1 z USMC (wzięliśmy 116, a było 400) - dużo sprzętu znaczenie lepszego niż mamy, do pozyskania za małe pieniądze i szybko.

          10. Paszczur Maruda

            Czyli podsumowując, potrzeby i braki polskiej armii są ogromne, a tempo dostaw i przyjmowania nowego uzbrojenia to żenada. Na te chwilę możemy wsadzić wizje o 300 tysięcznej, pierwszej armii Europy między bajki. Skoro mamy takie problemy by uzbroić i utrzymać aktualne wojsko to jak mamy to zrobić z jeszcze większymi siłami?

          11. rwd

            Nie trzeba było przekazywać Ukrainie setek czołgów, goździków, gradów, bwp, to nie byłoby płaczu, że nie ma sprzętu dla nowych jednostek. Wcześnie trzeba było pomyśleć, a nie zaczynają formować nowe brygady mając puste magazyny.

          12. ciężkie_czasy

            W tym przypadku działanie MON wydaje się w pełni uzasadnione. Kiedy powstają i są przezbrajane 4 dywizje, 2 inne dywizje muszą zachować gotowość do prowadzenia operacji, czego wymaga bezpieczeństwo kraju. Wymiana sprzętu pociąga za sobą szkolenia, okres przejściowy. Ponadto o ile szczecińska dywizja wchodzi w skład Wielonarodowego Korpusu Północno-Wschodniego a 11.DPanc. potencjalnie może zostać wykorzystana w strukturach Eurokorpusu to dla zachowania pełnych możliwości obronnych 2. Korpusu powinno się wręcz przyśpieszyć wyposażanie w nowoczesny sprzęt 1.DP Legionów i 8.DP AK

          Reklama