Reklama

Siły zbrojne

Testy niemieckiego systemu przeciwlotniczego IRIS-T SL

Fot. Diehl Defence.
Fot. Diehl Defence.

Koncern Diehl Defence przeprowadził próby pocisków przeciwlotniczych IRIS-T SL, które mają w założeniu stanowić jeden z elementów uzbrojenia perspektywicznego systemu obrony powietrznej Bundeswehry TLVS.

Zakres testów obejmował wykonanie trzech strzelań, które odbyły się w styczniu bieżącego roku na poligonie Overberg w Republice Południowej Afryki. Miały one na celu zakończenie procesu kwalifikacji pocisków przeciwlotniczych IRIS-T SL. Zgodnie z informacją Diehl Defence wszystkie założenia prób zostały osiągnięte.

Podczas pierwszego z testów strzelano do obiektu powietrznego, oddalonego o więcej niż 30 km od wyrzutni. Pocisk przeciwlotniczy wykonał lot trwający ponad minutę, w trakcie którego osiągnął pułap określony jako „ponad 12 km”. Cel wykonał manewr unikowy, obejmujący zmianę kierunku i pułapu lotu, po czym został trafiony rakietą IRIS-T SL.

Podczas drugiego ze strzelań pocisk został odpalony do celu poruszającego się na niewielkiej wysokości, w bliskiej odległości od wyrzutni. Po wystrzeleniu rakieta wykonała manewr zmiany kierunku lotu, po czym trafiła bezpośrednio obiekt powietrzny. Trzecią rakietę IRIS-T SL odpalono do celu, który według zapewnień Diehl Defence miał się poruszać z dużą prędkością i wykonywać agresywne manewry unikowe. Obiekt został trafiony na wysokości 1,5 km i w odległości 12,5 km.

Projekt rozwojowy pocisku przeciwlotniczego IRIS-T SL został zlecony przez władze Republiki Federalnej Niemiec. W założeniu rakieta tego typu ma stanowić jeden z elementów perspektywicznego systemu obrony powietrznej TLVS. Według dostępnych informacji decyzja o sposobie realizacji programu ma zapaść jeszcze w ciągu bieżącego roku. W grę wchodzi zakup systemu przeciwlotniczego i przeciwrakietowego MEADS bądź głęboka modernizacja zestawów Patriot, potencjalnie także z wykorzystaniem elementów Medium Extended Air Defense System.

Koncern Diehl BGT Defence bierze udział w dialogu technicznym na system obrony powietrznej krótkiego zasięgu Narew dla Wojska Polskiego.

Reklama
Reklama

Komentarze (3)

  1. gazek

    Niemcy mogą mieć takie podejście, bo korzystają na tworzeniu "know how" przy projektowaniu tego pocisku i są bogatym krajem. Ten pocisk będzie jednak drogi (podejrzewam min koło 1.5 mln $). A zarówno MEADS, jak i pocisk IRIS-T SL są prototypami i staną się produktami do kupienia dopiero za kilka lat, o ile w międzyczasie znajdzie się klient na nie (Niemcy). To czego potrzebujemy oprócz SAMP/T (baterie programu Wisła), to tani system przeciw-powietrzny w większej ilości oparty na pociskach Hawk (250 tys $) i/lub Amraam C (500 tys $). Wszystkie nowoczesne systemy są znacznie droższe i jeśli chcielibyśmy kupić coś z górnej półki mniejszego zasięgu, to według mnie lepiej po prostu kupić więcej SAMP/T. Ale lepszym wariantem byłoby kupienie większej ilości, ale tańszej broni.

    1. Oj

      A dlaczego Niemcy są bogatym krajem????

    2. OMEN

      Taa... @gazek - Może to i racja? NASAMS II ma całkiem nie złe osiągi. Na NAREW się nadaje. Po za tym na f16 mamy już AMRAAM- y, więc łatwiej będzie to wszystko "ogarnąć" technicznie.

    3. oskarm

      Gazek, sprawdz dokumenty budzetowe USA, bo zanizasz cene AMRAAMa 3-krotnie. U nas misisz doliczyc jeszcze VAT.

  2. Jasio

    Pocisk IRIS - T SL będzie podstawowym pociskiem OP Królestwa Szwecji, gdyż posiada znakomite osiągnięcia techniczne i nie jest bardzo drogi.Moglibyśmy pójść śladem Szwedów.Propozycja godna rozważenia.

  3. Greg

    Narzekacie na Niemcy i Francję, że się rozbrajają... Przewińcie informacje na D24 i wyjdzie wam, że każdego tygodnia francuzi lub niemcy coś nowego testują...

    1. ZaaK

      Oni robią tak żeby mieć u siebie duzy, gotowy potencjał produkcyjny. Oszczędzają na ilości ludzi i sprzętu w tym momencie, ale w razie potrzeby mogą w miarę szybko rozwiązać armię.

    2. ols

      To, że testują nie znaczy że ich własne armie to kupują. BTW Tym razem nie będzie komentarzy "powinniśmy kupić"?