Reklama

Siły zbrojne

Słowacja odbiera pierwszą „bojową Wydrę”

W ramach słowackiego programu BOV 8x8 Patria dostarczy tamtejszym siłom zbrojnym 76 bojowych kołowych wozów piechoty Patria AMV XP.
W ramach słowackiego programu BOV 8x8 Patria dostarczy tamtejszym siłom zbrojnym 76 bojowych kołowych wozów piechoty Patria AMV XP.
Autor. Adam Świerkowski/Defence24

Słowacja odebrała pierwszy kołowy bojowy wóz piechoty Vydra (słowacka nazwa Patria AMV XP) wyposażony w rodzimej produkcji system wieżowy Turra 30. W uroczystym odbiorze uczestniczył m.in. prezydent Peter Pellegrini oraz minister obrony Robert Kaliňák.

Podczas wizyty oficjeli politycznych podkreślona została konieczność stałej modernizacji armii, czego przykładem jest nie tylko odbiór wspomnianego „kuzyna Rosomaka”, ale także dwóch myśliwców F-16 Block 70, które przed kilkoma dniami wylądowały na Słowacji. Wspomniano także o stale zwiększającej się liczbie osób w armii, która ma być w tym roku rekordowa. Jednak głównym bohaterem wydarzenia był kołowy bojowy wóz piechoty BOV 8x8 Vydra z rodzimej produkcji bezzałogową wieżą Turra 30. Pojazd w tej konfiguracji był możliwy do zobaczenia podczas MSPO 2022 w Polsce. Słowacka armia otrzyma łącznie 76 pojazdów rodziny Vydra, w tym 60 kołowych bojowych wozów piechoty wyposażonych w system wieżowy Turra-30, 10 pojazdów ewakuacji medycznej oraz sześć wozów dowodzenia. Dostawy mają zakończyć się w roku 2027.

W październiku zeszłego roku odebrany został pierwszy egzemplarz KTO Vydra w wersji wozu ewakuacji medycznej, wyprodukowany jeszcze w fińskich zakładach. Produkcja pierwszego słowackiego egzemplarza rozpoczęła się w marcu tego roku. Jednym z większych beneficjentów offsetu będzie wspomniany zakład CSM Industry w Tisovcu, który na potrzeby programu pozyskania transporterów Vydra został zmodernizowany. Oprócz tego miał on zwiększyć zatrudnienie w celu sprostaniu realizacji projektu. Bratysława w postępowaniu dotyczącym nowego KTO dla słowackiej armii wymagała ulokowania przynajmniej 40% wartości kontraktu w tamtejszym przemyśle zbrojeniowym, w przypadku zwycięskiej Patrii ma być to aż 60%.

Czytaj też

AMV XP to najnowsza wersja kołowego transportera opancerzonego AMV 8×8 stworzonego przez fińską spółkę Patria. Konstrukcję tę po raz pierwszy publicznie zaprezentowano w 2015 roku. Głównymi zmianami względem wariantu bazowego jest podwyższenie dopuszczalnej masy całkowitej oraz wymiarów pojazdu, co z kolei pozwoliło na istotne wzmocnienie opancerzenia. Masę bojową zwiększono z 26 do 30-32 ton, co pozwoliło m.in. na wzmocnienie odporności transportera na ostrzał. W celu utrzymania mobilności i dzielności terenowej na dotychczasowych poziomach zastosowano nowy silnik o mocy 612 KM, a także usprawnione zawieszenie hydropneumatyczne. Dzięki modułowej konstrukcji wóz może zostać przebudowany do wielu wersji specjalistycznych, a w wariancie bojowym otrzymuje uzbrojenie w postaci wybranego przez klienta modułu wieżowego.

Słowacki kołowy transporter opancerzony Vydra w wariancie wozu ewakuacji medycznej
Słowacki kołowy transporter opancerzony Vydra w wariancie wozu ewakuacji medycznej
Autor. Ministerstwo Obrony Słowacji.

Turra 30 to słowacki bezzałogowy system uzbrojenia opracowany przez przedsiębiorstwo EVPÚ a.s. z siedzibą w mieście Nová Dubnica. W zależności od życzenia klienta może zostać wyposażony w różne rodzaje armat automatycznych kal. 30 mm, w tym napędową Mk44 Bushmaster II lub pochodną automatycznej 2A42 (np. zmodernizowaną GTS-30 słowackiej produkcji). Dodatkowym uzbrojeniem jest karabin maszynowy kalibru 7,62 mm. Na wieży można również zamontować zdwojoną wyrzutnię przeciwpancernych pocisków kierowanych (np. Spike LR2). Moduł uzbrojenia jest napędzany elektrycznie zarówno w elewacji, jak i azymucie.

Reklama

Posiada pełną stabilizację żyroskopową, a także umożliwia prowadzenie ognia w zakresie od -10 do +70 stopni w pionie i 360 stopni w poziomie.System celowniczy składa się z kamer: dziennej, telewizyjnej (CCD) oraz termowizyjnej, a także dalmierza laserowego. Układ jest mechanicznie sprzężony z armatą. Wyposażono go także w moduł obserwacyjny przeznaczony dla dowódcy pojazdu, który umożliwia ręczne sterowanie uzbrojeniem na postoju oraz w ruchu.

Bezzałogowa wieża Turra 30.
Bezzałogowa wieża Turra 30.
Autor. Adam Świerkowski/Defence24
Reklama
Reklama

Komentarze (6)

  1. MiP

    Nasza wieża jest chyba sporo większa a Słowacy to wszystko w mniejszą puszkę upchali

    1. Essex

      Ale za to nasza jest najlepsza na świecie i cały swiat jej nam zazdrości, tak samo jak Rosomaka, a jak juz cały swiat zobaczył wersję L to normalnie zamarł z zachwytu, cisza trwa do tej pory jak można było takie cudo wymyslec, pewnie już stoi kolejka, zapisy trwaja,. Gdyby go jeszcze wydłuzyli o dodatkowy metr to by było fajnie, jak wagonik metra.

    2. Bender

      Oryginalnie ta wieża była stworzona dla BMP, więc mało waży (1,5 tony), ale ma też słabą ochronę balistyczną (STANAG 4569 poziom 1 wobec poziomu 2 w ZSSW-30, czy nawet poziomu 3 w wersji dopancerzonej). HSW i WB pracują nad lżejszą wieżą właśnie o masie do 1500 kg.

  2. marian123

    Ojej, ojej i co to będzie ? Przecież ZSSSSSSSSSSSSW-30 miał być uch, ach i w ogóle; jedyny na świecie i najlepszy w dodatku, a tu taki zonk ;)

    1. Chyżwar

      Bo jest. A tyś "błysnął" niczym gwiazda bo coś tam piszesz. nie wiedząc nawet że Słowacy poszli na daleko idące kompromisy. Na przykład w systemie celowniczym swojej wieży zastosowali rozwiązanie podobne do tego, jakie ma Challenger 2. A już wtedy, kiedy on powstawał fachowcy twierdzili że przyoszczędzenie na niezależnie stabilizowanych przyrządach dla celowniczego nie jest najmądrzejszą rzeczą pod słońcem. Ja tam uważam, że szkłem czterech liter nie podetrzesz. No ale jeśli ktoś w taki sposób lubi obniżać cenę, jego sprawa.

    2. Essex

      chy zwar ale co to mna do rzeczy? my tez poszlismy na ustepstwa chociazby w postaci opancerzenia wieży czy epopei z wyborem pocisków ppanc które są niekończoca się hgistorią...coś jeszcze? fakt jest taki że ZSSW30 to nie jest cud nad cudy jak tutaj się tą wieżę przedstawia i tyle, w tym czasie podobne rozwiązania sa na świecie wprowadzane masowo i w różnych konfiguracjach nie tak jak u nas..jeden typ klepany w manufakturze w cenie ze złota

    3. LMed

      No cóż. ZSSW może być bezprzykładnie drogi, chociażby że względu na jeszcze ograniczona skalę produkcji. Co do jego wyjątkowości, to potrzebna jest przenikliwość i wiara kolegi Chyżwara (Puma jest marna, hehe) by nie mieć wątpliwości odrobinę.

  3. marian123

    Komentarze pod artykułem naświetlają główny problem polskiego narodu: syndrom sztokholmski i poczucie niższości.

    1. Essex

      Nie, to jest poczucie realizmu a nie nieuzasadniony zachwyt nad badziewiem

  4. Dudley

    Można przeprowadzić zakup, korzyścią dla własnego przemysłu, bez skomplikowanych umów offsetowych? Mała Słowacja pokazała jak należy konstruować umowy zakupu. Wystarczy że wartość dodana KTO jest większa o 40%. Producent może za te 40% kupić w Słowacji tylko 1 nakrętkę, byle miała ona określoną wartość dodaną, działa to jak podatek. Oczywiste jest że nie ma głupich producentów, i w ramach tej wartości zechcą wykonać jak największą część produkcji w Słowacji, i to ich ból głowy by znaleźć sobie lokalnych partnerów. W skrajnym przypadku za 40% wartości, mogą zbudować 90% KTO. Obie strony korzystają, oficjalny producent znajduje nowych tańszych podwykonawców, a Słowacja otrzymuje więcej zdolności jak gdyby je wynegocjowała przy offsecie.

    1. w-t

      Dudley, ale tu nie chodziło o offset, tylko o sporo prostsze sprawy. My eksportując rośka, nie możemy realnie rozbudowywać BOMu o oferty klientów, ani pomóc zbudować zaplecze techniczno-eksploatacyjne, bo to są wyłączne kompetencje (współ)właściciela IP, a tu jest nim wyłącznie Patria. Nie ma znaczenia że to my mamy gros floty, doświadczenia praktycznego. Możemy robić u siebie, kropka. Wina durni którzy tak głupio u samego początku ustawili nasz deal z Patrią. Dlatego patria przejmowała KAŻDY lead który my wypracowaliśmy. Bo nikt z mózgiem nie kupi nic tej klasy "merkantylnie" na zasadzie pudełek, bez zbudowania zaplecza. Słowacy mogli więcej wynegocjować z nami, ale my nie mieliśmy kluczowego elementu do zawarcia transakcji, więc wkręcają śrubki i niewiele więcej, ale politycy sprzedają te same głodne gadki o "świetlanym eksporcie" co kiedyś u nas.... lol

    2. LMed

      Może ta Ślowacja mała jest, ale podobnie jak inne państwa sąsiednie (też niezbyt duże) zachowują się jakby osiągnęły wyższy poziom cywilizacyjny w stosunku do nas tzn. bilansują swoje działania zakupowe w okresie dłuższym niż do najbliższych wyborów i rozwijając własny przemysł, nie tłumaczą, że offset jest zły bo kosztuje.

    3. Chyżwar

      @LMed Rozumiem, że ten wyższy poziom cywilizacyjny polega na tym, że w ich systemie wieżowym operator uzbrojenia zamiast korzystać z niezależnie stabilizowanego urządzenia obserwacyjno - celowniczego musi zadowolić się trącącym myszką rozwiązaniem w postaci urządzenia korzystającego ze stabilizatora armaty? A skoro piszesz o konsekwencji, to ZSSW-30 mieszcząca się pośród trzech najlepszych tego typu konstrukcji na świecie, Piorun czy Bprsuk są dowodem, że wbrew twoim twierdzeniom umiemy być konsekwentni.

  5. Prezes Polski

    No i proszę. Słowacy mają kto w konfiguracji znacznie lepszej niż rosomak. Przede wszystkim chyba nie konsultowali się z naszymi specjalistami, więc nie dowiedzieli się, że jedyne słuszne są drzwi, jak w skocie i bwp, a nie rampa. Nie skusili się też na pochylenie burt. Patria do wygląda jakoś normalnie, w odróżnieniu od rosomaka longa. Może się komuś wydawać, że to narzekactwo, ale powiedzcie mi gdzie się mylę. Boli mnie zwłaszcza ta rampa. Kto próbował desantu z bwp albo jeszcze lepiej próby powrotu, gdy pojazd znajduje się w ruchu, ten wie o czym mówię.

    1. MiP

      Ten Rosomak - L to wygląda śmiesznie jak jakaś łódka na kółkach. No ale u nas wszystko pływać musi a na ćwiczeniach nie pływają Rosomakami tylko przeprawiają się przez mosty pontonowe

    2. w-t

      Rosomak L ma rampę z drzwiami w środku - best of both worlds. Zauważ że otwarcie rampy wymaga sporo miejsca, i np. jeżeli pojazd musi być ukryty, na przykad na jakimś podjeździe czy w stodole, może być niemożliwe. Rozwiązanie z longa jest zatem lepsze. Pochylenie burt? Proszę cię bardzo, ale rosiek ma dzięki temu lepszą osłonę pancerną - zwłaszcza long, po dodaniu nowych płyt laminowanych i nowego wypełniacza wypornościowo-antybalistycznego. No i long, na koniec, ma więcej miejsca, tak od zwykłego rośka jak i od tej patrii... i w odróżnieniu od niej, może być produkowany na tym samym parku maszynowym który już mamy, i nie wymaga wydania setek milionów na nowe maszyny od patrii, albo zgody na bycie montownią od wkręcania śrubek, jak Słowacy, chociaż im trudno się dziwić, bo im chodziło o własne zaplecze techniczno-remontowe, a tego my im zaoferować nie mogliśmy z rośkami.

    3. Prezes Polski

      w-t a zastanowiłeś się dlaczego long ma rampę? Z tą lepsza.odpornoscia z powodu pochylenia burt to cię poniosło. To nie t34.

  6. user_1050711

    "-10 do +70 stopni w pionie" - czyli o 10 stopni wyżej, niż potrafi ZSSW-30 (wg info sprze 1,5 roku) oraz 25 stopni wyżej niż potrafi jakoby Lynx. A roje dronów nadchodzą... nadlatują.... desantowane będą...

    1. w-t

      I nie ma to ŻADNEGO znaczenia, bo to banalny parametr który neutralizuje właściwie działająca OPL, dzięki której środki ogniowe WIEDZĄ Z WYPRZEDZENIEM skąd spodziewać się środków napadu powietrznego. Jeżeli dopuściłeś by dron ci wisiał nad samą głową, już zrąbałeś temat, listek figowy "ale ja wyżej podniosę armatę, aż mi własne pociski po strzale na łeb będą spadać!" nic nie pomoże.