Reklama

Karayel jest maszyną o klasycznym układzie aerodynamicznym o długości 6,5 m, wyposażoną w skrzydła rozpiętości 10,5 m. Silnik o mocy 70 KM pozwala płatowcowi o masie 500 kg osiągnąć prędkość przelotową 80 węzłów i pułap 22,5 tys. stóp (6858 metrów), oraz czas lotu do 20 godzin.

Producent poinformował iż maszyna, której rozwój kosztował ponad 30 mln dolarów, przeszła kluczowe testy w locie z ładunkiem użytecznym o masie 51 kg. W jego skład wchodzi głowica optoelektroniczna, wyposażona w dzienno-nocny system obserwacji, dalmierz i laserowy wskaźnik celów. Maksymalny ładunek użyteczny dla maszyn Karayel ma wynosić ponad 70 kg i poza głowicą obserwacyjną może obejmować też uzbrojenie.

Sterowanie może być realizowane w pełni automatycznie, od startu do lądowania, lub też manualnie. System sterowany jest z ruchomego kontenera, który stanowi punkt dowodzenia i kontroli.

Zakończony pomyślnie test otwiera drogę do dostaw bezzałogowców Karayel tureckim siłom zbrojnym, które już w 2011 roku zamówiły pierwszą partię próbną 6 maszyn wraz z systemami sterowania i modułami obserwacyjno-celowniczymi. Tureckie siły zbrojne i służby mundurowe pracują nad maksymalizacją zastosowania krajowego sprzętu. Dotyczy to szczególnie tak istotnych obszarów jak lotnictwo, wojska pancerne i systemy bezzałogowe. 

Reklama
Reklama

Komentarze (5)

  1. edward

    "Prywatna spółka turecka" Czy w Polsce jest jakaś prywatna spółka, która produkuje drony? Pytanie retoryczne...

    1. Grom

      w polsce prowadzonych jest obecnie kilka programow budowy BSL a najslynniejszy to MANTA firmy WB electronics

    2. tak

      Pytanie retoryczne - oczywiście, że jest: WB Electronics

    3. bestin

      Myślę, że Polski FLARIS LAR 1 od firmy Metal-Master mógłby być dobrą bazą pod przyszłe drony. Jest to mały odrzutowiec ok 8,32m x 8,68m, zasięg max. 3200 km, pułap 14km. Co najważniejsze posiadają wersję zdalnie sterowaną.

  2. Alf

    Hmm... Krytykowany przez wielu gen. Koziej już w 2001 roku mówił i pisał, że przyszłością są drony i na tym poziomie nasze ambicje są realne i tam powinny się kończyć (jako mały kraj o takim a nie innym potencjale nic większego produkować sami nie możemy). Reakcja była tylko negatywna... negacja, wyśmiewanie, stwierdzanie nierealności "tych wywodów", mnożenie problemów, podważanie kompetencji Kozieja... a gdyby w owym czasie zajęto się na poważnie dronami... w owym czasie Predator dopiero zdobywał pierwsze doświadczenia a Reapera jeszcze nie było... ech polacy... albo zbyt ambitnie albo nieambitnie... realnie patrzeć i planować i robić co jest realne jakoś nie potrafimy... a potem narzekanie... ps. nie jest za późno... ale trzeba solidnie podejść do tego a nie tylko plany i dialogi...

    1. Grom

      Ale w Polsce sa prowadzone prace nad BSL . prototypy byly prezentowane na Targach i pisano o tym w prasie np w NTW czy Lotnictwie . nawet na tym portalu pisano o tym

  3. AndyP

    Nie wierzę że u nas nie można zrobić takiego lub lepszego płatowca. I musimy kasę wyrzucać za granicę.

    1. mojo

      Platowiec to poczatek, silniki, naped,oprogramowanie,sterowanie I opisanie algorytmami kazdej sytuacji to jest dopiero zabawa. Polska szkola organizacji, wydajnosci i produktywnosci przewiduje na taki projekt jakies 30 lat.

    2. maniek

      przecież robimy np. Manta - udźwig 35 kg ok. 20 godzin lotu lub 15kg i ok 8 godzin lotu w wersji pionowego startu. Zupełnie innym jest ILX-27 - udźwig 300kg(obecnie)-500kg(docelowo) i kilka godzin lotu. Do tego jest jeszcze FlySar, E-310, IT-AIR1 (ok 14 godzin lotu przy masie startowej 570kg) i wiele wiele mniejszych w tym także drony typu kamikadze takie jak Osa czy Warmate.

  4. vigg

    Może z czasem E310.temat z SW-4 „Solo” także ucichł. Z drugiej strony niewyobrazam sobie zastąpienia su22 lub thunderbolta dronem.

  5. Brawo Turcy

    Brawo , drony to przyszłość . u nas tez powinno się dużo w to inwestować a nawet bardzo dużo.