FlyEye to bezzałogowy statek powietrzny stosowany do obserwacji i działań rozpoznawczych. Wypuszczana z ręki maszyna ma rozpiętość skrzydeł 3,6 m i masę około 11 kg. Wojsko Polskie wykorzystuje 12 zestawów tego typu. Ten konkretny egzemplarz był wykorzystywany podczas ćwiczeń zgrupowania artylerii na poligonie w pobliżu Konina.
Operator utracił łączność z maszyną w drodze na lądowisko. Zgodnie z programem awaryjnym na taką okoliczność FlyEye odleciał w stronę wcześniej ustalonego lądowiska w rejonie miejscowości Skulsk. Maszyna nie dotarła jednak do celu, dlatego rozpoczęto poszukiwania w rejonie zaplanowanego lotu i okolicy. W akcji wykorzystywane są zarówno grupy naziemne jak również systemy bezpilotowe.
To producenci drona nadzorowali loty szkoleniowe drona, a nie wojsko. (…) Producent podjął poszukiwania sprzętu na własny koszt. Loty pozostałych Flyeyów zostały zawieszone.
Równolegle z poszukiwaniami trwają badania okoliczności i przyczyn zdarzenia przez komisję wojskową, powołaną na szczeblu zgrupowania poligonowego. Zgodnie z oceną przedstawicieli producenta, przyczyny zdarzenia nie leżały po stronie wojskowych operatorów obsługujących zestaw FlyEye. Wartość zaginionej maszyny to 100 tys. zł.
buba
... pamiętam jak jeden z "forumowiczów" próbował udowodnić, że sami możemy sobie wyprodukować rakiety manewrujące - że to takie trochę większe drony. Posługiwał się przykładem właśnie WBE - ciekawe czy nadal tkwi w swoim przekonaniu ? :) A wracając do tematu, k.....a, co za cymbałem (bez obrażania cymbałów :) ) trzeba być, żeby do sprzętu za stówkę nie wpakować jakiegoś systemu lokalizacji. Toż nawet do zabawek (tych troszkę droższych) pakują takie cudeńka.
wojokl
Miał rację ten forumowicz.
Mix
Przekręty z "polskim" dronem? Dziś na to trafiłem - szokujące: flytronic.com.pl
as
Służby powinny się zająć producentem. W końcu to zagrożenie dla ludzi !
kh
dokładnie!!! gołym okiem widać że przekręt jak zabawki sprzedaje się za setki tysięcy i jeszcze się "gubią" a wyposażenie w nadajnik pozycji GPS nie jest dziś cudem techniki.
Olo
W Afganistanie też szukali. One bezzałogowo spadają i bezzałogowo się gubią...
kgb
Alle dnoo
jajo
ALE JAJA!
Skoczek
Brana jest pod uwagę możliwość przechwycenia?
buba
Na pewno ! Cały świat chciałby skopiować pionierskie rozwiązania producenta :)
Amoroso
Powołano komisję wojskową... Czy w tym kraju do każdej drobnostki potrzebna jest komisja? Ciekawy tez jestem co w tym dronie jest warte 100 tysięcy złotych? Rozumiem, że trzeba kupować swoje produkty, ale tutaj cena jest chyba znacząco zawyżona.
buba
jak to co ? odlewy z tworzywa, praca modelarza amatora :), trochę optoelektroniki i łączności :) A wszystko made in china - commercial off the shelf - tylko modelarz krajowy.
Stelle
Jest już w Kaliningradzie
say69mat
Jakim cudem urządzenie tego typu nie posiada aktywnego nadajnika GPS. Umożliwiającego bezproblemowe odnalezienie tego typu obiektu latającego. Z drugiej strony, jest to sygnał ostrzegawczy przed zbytnim zaufaniem wobec potencjału bojowego bse. Wyobraźmy sobie tego typu sytuację na polu walki, kiedy tracimy kontakt z uzbrojonym bse, który następnie. Kompletnie nie niepokojony atakuje przy pomocy posiadanego uzbrojenia wrażliwą instalację cywilną, bądź militarną
OMEN
Taa... GPS nie potrzebny. Wystarczy zainstalować najtańszą kartę SIM i namierzyć go jak komórkę...
Moose
Bo nie ma czegoś takiego jak nadajnik GPS, są tylko odbiorniki
Bolek
W głowę zachodzę cóż za artyleryjia ćwiczyła koło SKULSKA. Poligon jest tam jakiś nowy, czy po prostu soecjalśi tam coś "baraszkowali". Do Powidza niedaleko.
Hegemon
10% znaleźnego, ładna kasa jak ktoś wytropi :)
no tak
e to nic podwyzszy sie vat i bedzie na nowe zabawki nie pekajcie tma chlopaki
wurth
Jeż sobie niemcy technologie zapożyczą - jeśli wogóle jest co :)