Siły zbrojne
Nowa amunicja zwiększy zasięg artylerii o 1/3
Amerykańska armia bierze udział w pracach rozwojowych, które mają na celu opracowanie nowej generacji pocisków artyleryjskich. Mają one pozwolić na zwiększenie zasięgu istniejących systemów artyleryjskich o „ponad jedną trzecią”.
Zgodnie z komunikatem US Army, nowy pocisk będzie dysponował dodatkowym napędem rakietowym, opartym na materiałach mało wrażliwych, co zwiększa bezpieczeństwo eksploatacji. Najważniejsze jest jednak zwiększenie zasięgu. Amunicja typu XM1113 ma umożliwić amerykańskim systemom artyleryjskim kalibru 155 mm rażenie celów na odległościach ponad 40 km.
Jest to o tyle ważne, że US Army wykorzystuje haubice 155 mm z lufami o długości 39 kalibrów (ciągnione M777A2 i samobieżne M109A6), a maksymalny zasięg z wykorzystaniem niekierowanej amunicji – nawet z dodatkowym wspomaganiem rakietowym, jak pocisk M549A1, który ma być zastąpiony przez XM1113 – wynosił do tej pory 30 km.
Rażenie celów na większych odległościach było możliwe jedynie w wypadku zastosowania amunicji budowanej od podstaw jako pociski precyzyjne – np. Raytheon Excalibur. Natomiast XM1113 będą mogły być stosowane zarówno jako klasyczna amunicja niekierowana, jak i z naprowadzaniem przy pomocy zestawów Precision Guidance Kit, używanych już w siłach zbrojncyh Stanów Zjednoczonych, w tym z pociskami M549A1.
Realizowane przez Amerykanów prace rozwojowe są przykładem na to, jak zastosowanie nowoczesnej amunicji może zwiększyć zdolności systemu artyleryjskiego (w tym wypadku jego zasięg). Gdyby podobny pocisk został zastosowany z haubicą z lufą o długości 52 kalibrów, jak niemiecka PzH 2000 czy polski Krab, maksymalny zasięg rażenia byłby znacznie większy i przekroczyłby prawdopodobnie 50 km. Systemy artyleryjskie z lufami o długości 52 kalibrów osiągają odległość 40 km z „wspomaganą” amunicją już istniejących typów.
nic za darmo
Tyle że taki napęd zwiększa drastycznie rozrzut i ogranicza moc rażenia pocisku.
Davien
Od tego są zestawy PGK by pociski trafiały tam gdzie chcesz.
Marek1
Całe szczęście, że Krabów mamy tylko kilka, a IU/MON w swym "geniuszu" uznał ostatecznie, że tzw. amunicja wspomagana(gazogeneratorowa) i precyzyjna NIE są żadnym priorytetem dla WP. Potencjalny przeciwnik może więc spać spokojnie - Polska nadal jest prawie bezbronna.
Bartek
Nie wiem czy wiesz ale już od 2014 roku zakontraktowane są w ZM Dezamecie dostawy amunicji dla krabów i kryli, właśnie tej wspomaganej z gazogeneratorem. Co prawda ilość symboliczna ale są.
Tap
Rozumiem masz wujka w UI/MON i on Ci powiedział jaką amunicję i w jakich ilościach kupiliśmy i gdzie ona się znajduje i że nie jest to np. Vulcano, albo inny z gazogeneratorem. Wiesz kilka tysięcy pocisków to jakby jeden TIR.