Siły zbrojne
Norwegowie chcą MH-60R Seahawk zamiast NH-90NFH

15 sierpnia br. prasa norweska poinformowała, że siły zbrojne Norwegii opracowały raport dotyczący pozyskania wielozadaniowych śmigłowców Sikorsky MH-60R Seahawk w miejsce opóźnionych NH-90NFH.
Wojsko powiedziało wprost, że jedyną konstrukcją spełniającą zapotrzebowanie jest maszyna amerykańska - to nie powinno dziwić. MH-60R Seahawk jest sprawdzony i do tego produkowany seryjnie. Zdobył już także pierwszego klienta eksportowego, którym są siły zbrojne Australii.
Przypomnijmy, Oslo podpisało kontrakt o wartości blisko 1 mld Euro na pozyskanie czternastu śmigłowców NH-90NFH. Maszyny miały trafić do lotnictwa morskiego oraz Straży Wybrzeża. Obecnie kontrakt jest opóźniony o kilka lat, a w Norwegii znajduje się jedynie jeden egzemplarz. Nowe śmigłowce są potrzebne choćby do realizacji zadań poszukiwawczo-ratunkowych realizowanych przez Straż Wybrzeża. Wygląda na to, że Oslo może pójść w ślady Szwecji, która przez opóźnienia programu NH-90 zakupiła w trybie ekspresowym UH-60M Black Hawk.
(ŁP)
CBWP. Realna potrzeba czy kosztowna fanaberia? | Czołgiem!