Reklama

Siły zbrojne

Norwegia: pieniądze na armię, pobór... i duże problemy wojska

Norweskie Leopardy 2A4NO.
Norweskie Leopardy 2A4NO.
Autor. NATO eFP Battle Group Lithuania/X

Norweskie Siły Zbrojne są niewystarczająco wyposażone, aby sprostać nowym wyzwaniom bezpieczeństwa na północy. Główne problemy obejmują luki w obronie powietrznej oraz zwalczaniu okrętów podwodnych, które pozostają nierozwiązane. Norweskie wojsko ma także ograniczone możliwości monitorowania obszarów lądowych, a ich systemy komunikacyjne są podatne na ataki. Występują poważne niedociągnięcia w zaopatrzeniu, gotowości bojowej, komunikacji, sanitacji oraz wsparciu kraju przyjmującego.

Norwegia stoi przed poważnymi wyzwaniami związanymi z rosnącą aktywnością wojskową Rosji na północy, mimo że Rosja jest osłabiona po roku wojny. Wzrost zagrożeń w regionie wymaga od Norwegii zwiększonej gotowości obronnej oraz aktywnej współpracy z sojusznikami w ramach NATO. Problemy finansowe Norweskich Sił Zbrojnych pogłębiają trudności, ponieważ chociaż długoterminowy plan finansowy kraju jest zrównoważony w okresie 20-letnim (2024-2042), przed 2030 rokiem mogą wystąpić istotne trudności finansowe, które mogą prowadzić do opóźnienia realizacji kluczowych projektów obronnych. 

Reklama

Norweskie Siły Zbrojne powinny skupić się na stawianiu czoła zarówno ograniczonym atakom, jak i bardziej złożonym zagrożeniom poprzez rozwijanie zdolności do skutecznej inwigilacji i monitorowania sytuacji. Konieczne jest opracowanie jasnej i realistycznej koncepcji obronnej, która wzmocni zdolność Norwegii do prowadzenia intensywnych działań wojskowych przeciwko rosyjskim siłom na północy, w ścisłej współpracy z Szwecją i Finlandią w ramach NATO.  

Czytaj też

Norweskie Siły Zbrojne powinny inwestować w nowe technologie, szczególnie w kontekście redukcji emisji gazów cieplarnianych związanych z działalnością wojskową. Nowe morskie struktury powierzchniowe oraz innowacje technologiczne mogą znacząco poprawić efektywność działań obronnych i zminimalizować wpływ na środowisko. Obecna sytuacja jest bardziej niebezpieczna, niż wcześniej przewidywano, a to wymaga od Norwegii elastyczności i długoterminowego planowania. Norwegia musi unikać krótkowzroczności i inwestować w personel obronny, sprzęt oraz infrastrukturę, mając na uwadze zarówno bieżące zagrożenia, jak i przyszłe wyzwania. Planowanie strategiczne oraz długoterminowe inwestycje są kluczowe, aby utrzymać wysoką gotowość i efektywność obronną kraju. 

Reklama

Arktyka to coraz większy problem

Wzrost aktywności w Arktyce może przyczynić się do intensyfikacji rywalizacji między wielkimi mocarstwami, w tym także w rejonach bezpośrednio związanych z Norwegią. Zmiany klimatyczne przewidują, że do 2030 roku Arktyka będzie wolna od lodu przez dłuższy czas, co otworzy nowe możliwości gospodarcze, ale także może zwiększyć napięcia w regionie. 

Czytaj też

Zagrożenia w tej sytuacji stają się bardziej złożone i obejmują zarówno konwencjonalne zagrożenia, jak i kwestie związane z bronią nuklearną. Pomimo stosunkowo stabilnej sytuacji w Dalekiej Północy, Norwegia zauważyła wzrost aktywności ze strony Rosji w ostatnim czasie. Nowa doktryna morska Rosji z sierpnia 2022 roku kładzie nacisk na Arktykę jako kluczowy obszar dla eksploatacji zasobów, żeglugi, badań oraz działań wojskowych, przy czym Svalbard jest wymieniany jako istotny priorytet. Rosja nie wydaje się planować poważnych ataków, ale zagrożenia w regionie stają się coraz bardziej skomplikowane, zwłaszcza w kontekście broni nuklearnej. Wzmożona aktywność rosyjskiej Floty Północnej oraz obecność broni jądrowej w bliskiej odległości od granicy Norwegii w Finnmarku są kluczowymi kwestiami dla Sił Zbrojnych. W odpowiedzi na przystąpienie Szwecji i Finlandii do NATO, Rosja zapowiada wzmocnienie swojej obecności wojskowej w Półwyspie Kola, Kaliningradzie i Republice Karelii. 

Reklama

Zagrożenia hybrydowe nie znikną

Analiza przeprowadzona przez Norweski Instytut Spraw Międzynarodowych (FFI) ujawniła w 2023 roku, że istnieje poważne niedofinansowanie Sił Zbrojnych, mimo wzrostu budżetu wojskowego po rozpoczęciu wojny na Ukrainie. FFI wskazuje, że do 2030 roku brakować będzie co najmniej 30 milionów NOK, co oznacza, że Siły Zbrojne są niedofinansowane o średnio 3-4 miliardy NOK rocznie w porównaniu z ich długoterminowymi planami. Wzrost kosztów oraz wydatków ekspedycyjnych mogą dodatkowo zwiększyć ten deficyt. Rosja może wykorzystać zagrożenia hybrydowe jako silniejsze narzędzie w swojej polityce, szczególnie w kontekście zagrożeń nuklearnych. Rosja testuje granice możliwości NATO, co może być wynikiem dużego wsparcia, jakie Ukraina otrzymuje od krajów zachodnich. Kluczowa baza w Koli oraz napięcia geopolityczne w Arktyce stają się coraz bardziej istotne w tej konfrontacji. 

Rosja zmaga się z odbudową sił fizycznych i sprzętu z powodu zachodnich sankcji, co może prowadzić do zmiany strategii obronnej. Skutki wojny na Ukrainie mogą znacząco wpłynąć na przyszłość Rosji. Zwycięstwo Rosji na Ukrainie mogłoby umocnić pozycję Putina, prowadząc do bardziej aroganckiej polityki wobec Zachodu. Z kolei porażka mogłaby doprowadzić do osłabienia i zgorzknienia prezydenta, co mogłoby wpłynąć na dalszy rozwój sytuacji. Bukkvoll zaznacza, że możliwe są również nieoczekiwane scenariusze. 

Rozszerzenie NATO - większe bezpieczeństwo idzie w parze z zagrożeniem

NATO uważa, że jego rozszerzenie wzmocni bezpieczeństwo Norwegii, choć może spowodować zmianę priorytetów z Dalekiej Północy i Morza Barentsa na Morze Bałtyckie. Norwegia, Szwecja i Finlandia, mimo wspólnego rozumienia zagrożenia, mają różne cele strategiczne i geograficzne. Zjednoczenie regionu nordyckiego w NATO wzmocni obronę Norwegii na północy, zmniejszając prawdopodobieństwo ataku na Finnmark, ponieważ Rosja będzie musiała stawić czoła dłuższej granicy z NATO na północnym zachodzie. Rosyjskie cele obronne związane z bazami na półwyspie Kola również ulegną zmianie, co wymusi dostosowanie planów obronnych. Jednakże, brak wystarczających badań dotyczących wpływu malejącej populacji w północnym Finnmarku na obronę Norwegii jest problemem. Niewystarczająca obecność ludności cywilnej w obszarach zagrożonych może mieć wpływ na obronę, a raport zwraca uwagę na potrzebę lepszego uwzględnienia tego aspektu w planach obronnych. 

Norwedzy w przyszłości chcą być zieloną armią

Norwegia ma ambicję zrewolucjonizować swoje Siły Zbrojne, stawiając na elektromobilność i innowacje ekologiczne. Przyszłość norweskiej armii ma na celu nie tylko zwiększenie zdolności obronnych, ale także minimalizowanie wpływu działalności wojskowej na środowisko naturalne. To ambitne podejście ma na celu wprowadzenie nowoczesnych technologii, które będą zgodne z rosnącymi wymaganiami ekologicznymi, przy jednoczesnym zachowaniu wysokiej gotowości bojowej. 

Autor. Forsvaret

Norweskie Siły Zbrojne są świadome rosnącego nacisku na zmniejszenie śladu węglowego i efektywne zarządzanie zasobami. Armia planuje inwestycje w technologie, które znacząco zmniejszą emisję gazów cieplarnianych. W tym kontekście kluczowym elementem strategii jest rozwój elektromobilności, który ma na celu zastąpienie tradycyjnych pojazdów wojskowych zasilanych paliwami kopalnymi nowoczesnymi, ekologicznymi odpowiednikami. 

Autor. Forsvaret

Norwegia zamierza zainwestować w rozwój i wdrożenie elektrycznych pojazdów wojskowych, takich jak transportery opancerzone, ciężarówki i pojazdy wsparcia. Takie podejście nie tylko wpłynie na redukcję emisji CO2, ale także przyniesie korzyści operacyjne, takie jak zmniejszenie hałasu i niższe koszty eksploatacji. Inwestycje te obejmują również rozwój infrastruktury ładowania, aby zapewnić niezawodne i efektywne wsparcie dla elektrycznych flot wojskowych w terenie. Wprowadzenie elektromobilności ma na celu nie tylko ochronę środowiska, ale również poprawę efektywności operacyjnej. Elektryczne pojazdy charakteryzują się mniejszymi kosztami utrzymania i eksploatacji w porównaniu do ich spalinowych odpowiedników. Dłuższa żywotność baterii i mniejsza liczba części ruchomych w elektrycznych systemach napędowych oznacza mniejsze potrzeby konserwacyjne i większą niezawodność w trudnych warunkach operacyjnych. Dodatkowo, zmniejszenie hałasu pojazdów może mieć znaczenie w kontekście operacji specjalnych i działań w trudnym terenie. 

Wprowadzenie elektromobilności do armii niesie ze sobą także wyzwania, takie jak konieczność dostosowania infrastruktury oraz zapewnienia niezawodności technologii w trudnych warunkach. Norwegia - jeśli ostatecznie zdecyduje się na taki krok - będzie musiała zmierzyć się z problemami związanymi z trwałością baterii w ekstremalnych warunkach oraz integracją nowych systemów z istniejącymi strukturami wojskowymi. 

Z perspektywy długoterminowej Norwegia widzi elektromobilność jako kluczowy element swojej strategii obronnej i ekologicznej. Planowanie rozwoju oraz wdrażanie nowych technologii będą miały na celu nie tylko poprawę zdolności operacyjnych, ale również realizację celów związanych z ochroną środowiska. Norweska armia ma nadzieję, że jej zaangażowanie w elektromobilność i zrównoważony rozwój stanie się modelem dla innych krajów i przyczyni się do globalnego wysiłku na rzecz ochrony klimatu.

Reklama
Reklama

Komentarze (6)

  1. yy

    Co oni z tą ekologią, przecież to nawet smieszne nie jest. Gdy będą płonąć magazyny, sprzęt wojskowy będzie się palił ,ludzie ginąc, kto do cholery będzie myślał o śladzie węglowym.?

    1. Davien3

      Tyle że zanim do tego dojdzie może minąć wiele lat a pogoda juz dzis wariuje własnie przez globalne ocieplenie

    2. Orthodoks

      Davien@ OKEJ! Walczmy z tym globalnym ociepleniem, ograniczamy ślad węglowy, wprowadzamy elektromobilność, ale w CYWILU! Caas wojny ma inne uwarunkowania, potrzeby i możliwości. Ten promil sprzętu wojskowego w porównaniu do reszty ma prawo być z tego wyłączony. Zresztą i większość ciężkiego sprzętu cywilnego. jeszcze bardzo długo będzie spalinowe. Tak jak samoloty i okręty. Wojsko spokojnie powinno sobie darować elektromobilność, właśnie ze względu na wyzwania czasu W.

    3. Davien3

      @Orthodoks przecież nie proponuja elektromobilności dla czołgów czy BWP ale właśnie dla pojazdów transportowych jak ciezarówki czy transportery opancerzone gdzie to akurat może miec sens I nie zapominaj że właściwie cały transport cieżkiej techniki wojskowej w czasie pokoju odbywa się na transporterach a nie na własnych gasienicach czy kołach. Wiec redukcja bedzie spora, a podczas W i tak nikt na to nie patrzy.

  2. Orthodoks

    Elektromobilność w armii? Ciekawe. Gdzie oni będą ładować baterie na froncie, albo jak ruskie zniszczą im infrastrukturę energetyczną? Pytam poważnie, bo się nie znam.

    1. Griaule

      Lepiej nie wyszukuj problemów, ma być proklimatycznie i basta.. Zmodernizują czołgi, wymieniając silnik na elektryczny, a górny pancerz na panele fotowoltaiczne. Zmniejszy się też masa, bo reszta pancerza zostanie wymieniona na drewniany, a działo zostanie zastąpione ekologiczną procą. Dziwne, że Niemcy jeszcze nie produkują takiego modelu. A flota rzecz jasna przejdzie na napęd żaglowy lub wiosłowy.

    2. Davien3

      Zapewne tak samo jak by tankowali swoje pojazdy, do tego przewoźne generatory tak łatwo nie wybuchają jak cysterny I równie dobrze mozesz się pytac jak bedą tankować jak ruscy zniszczą im infrastrukture paliwowa.

    3. Orthodoks

      Davien@ Przewoźne generatory powiadasz? Te same, które do wytworzenia prądu potrzebują spalać paliwo kopalnie? To samo paliwo kopalnie, które ma być wyeliminowanie poprzez silniki elektryczne. Więc jak to się ma do tej zielonej armii? Wytłumacz jeszcze raz.

  3. Buczacza

    Spokojnie z tym zagrożeniem... 80 arktyczna legła na stałe w Ukrainie. Tak gdzieś w 80% siły żywej...

  4. Buczacza

    Spokojne 80 arktyczna legła w Ukrainie. Tak gdzieś 80% stanu wyjściowego...

  5. Buczacza

    Spokojnie w temacie zagrożenia na północy. Dobra wiadomość 80 arktyczna legła w Ukrainie. Obawiam się, że na stałe.... Jeśli oczywiście można to nazwać zagrożeniem...

  6. Facetoface

    O taak Rosja chyba najbardziej przejmuje się śladem węglowym.