Reklama

Siły zbrojne

Niemiecka artyleria w kręgu zainteresowań USA?

Kołowa armatohaubica RCH 155.
Kołowa armatohaubica RCH 155.
Autor. British Army/X

Niemiecka kołowa armatohaubica RCH 155 ma znajdować się w kręgu zainteresowań armii amerykańskiej. Tym samym jest to kolejna konstrukcja przymierzana jako następca części ciągnionych haubic M119 oraz M777.

Informację o zainteresowaniu US Army niemiecką konstrukcją podał serwis ArmyRecognition w artykule dotyczącym planów koncernu Rheinmetall na jej sprzedaż w najbliższych latach. Zakłada ona zysk na poziomie nawet 15 mld dolarów w ciągu następnych 10 lat ze sprzedaży tylko tej kołowej artylerii, którą dotychczas zamówiła oficjalnie jedynie Ukraina (oraz nieoficjalnie Katar). Oprócz niej na pozyskanie RCH 155 zdecydowała się Wielka Brytania w kooperacji z Niemcami (chociaż dotychczas brak nawet umowy ramowej w tej kwestii). Jej zakup rozważa także m.in. Szwajcaria oraz według doniesień rozważa to Hiszpania.

Reklama

Ze sprawą zainteresowania USA niemiecką konstrukcją łączony się fakt nabycia przez Rheinmetall AG wszystkich udziałów w firmie Loc Performance Products LLC, z siedzibą w Plymouth w stanie Michigan, specjalizującej się w produkcji komponentów do pojazdów. Wartość tego zakupu określono na 950 mln dolarów i pozwoli on na większy udział niemieckiego koncernu zbrojeniowego w programach dla armii amerykańskiej. Niewykluczone, że w przypadku wyboru RCH 155 przez US Army, byłby on produkowany właśnie przez ten zakład.

Czytaj też

Informacja ta oznacza najpewniej dodanie już kolejnego kołowego systemu artylerii do puli rozwiązań rozważanych przez US Army. Chciała ona pozyskać samobieżną artylerię o trakcji kołowej, w celu zastąpienia części obecnie używanych haubic ciągnionych M119 kal. 105 mm oraz M777A2 kal. 155 mm w bateriach artylerii lufowej wykorzystywanej przez lekkie i średnie brygadowe zespoły bojowe Infantry Brigade Combat Team (IBCT) i Stryker Brigade Combat Team (SBCT). W ramach tego projektu testom poddano takie konstrukcje jak m.in. francuskiego CAESAR-a, izraelskiego ATMOS-a, amerykańskiego Brutusa, brytyjsko-szwedzkiego Archera, czy nawet serbską Norę B52. Program z czasem został zmodyfikowany i nie wiadomo, czy zostanie zrealizowany w najbliższej przyszłości.

Amerykańska haubica M777 kal. 155 mm.
Amerykańska haubica M777 kal. 155 mm.
Autor. Sgt. Sean Harriman/US Army.

RCH 155 to artyleryjski zdalnie sterowany moduł uzbrojenia osadzony na podwoziu kołowego transportera opancerzonego Boxer. System wieżowy bazuje na wielu rozwiązaniach wypracowanych na potrzeby Panzerhaubitze 2000, z identycznym uzbrojeniem głównym włącznie. Dzięki temu RCH 155 legitymuje się donośnością zbliżoną do gąsienicowego kuzyna. Strzelając standardową amunicją z gazogeneratorem dennym trafi w cel oddalony o ponad 40 km. Korzystając z amunicji specjalnej, np. pocisków M982 Excalibur lub M2005 V-LAP, wartość ta może wynieść nawet ponad 50 km. Moduł wieżowy jest całkowicie zautomatyzowany, a dwuosobowa załoga przebywa w kadłubie pojazdu. Szybkostrzelność teoretyczna wynosi dziewięć strzałów na minutę. Zapas amunicji to 30 pocisków i 144 modułowe ładunki miotające.

Reklama

Jednostkę napędową stanowi silnik MTU V8 199 TE21 o mocy 815 KM, który umożliwia Boxerowi osiągnięcie 100 km/h. Z pełnym zapasem paliwa wóz przejedzie około 700 km. Moduł wieżowy RCH 155 również zostać osadzony na innym podwoziu. Przykładowo, Szwajcarii oferowany jest wariant na bazie wydłużonego KTO Piranha V.

Kołowa armatohaubica RCH 155 wykorzystująca podwozie Piranha HMC.
Kołowa armatohaubica RCH 155 wykorzystująca podwozie Piranha HMC.
Autor. KNDS Deutschland
Reklama
Reklama

Komentarze (4)

  1. radziomb

    Jeśli ta armata sprawdzi się na Ukrainie, a raczej tak, bo Ukraińscy Zołnierze sobie bardzo chwalą automat PZH2000 który jest taki sam jak w tej wersji kołowej, to bedzie Niemiecki HIT exportowy. I nie bądzmy zazdrośni, na razie porządnie Borsuka nie potrafimy (niestety) zrobić. Przekłądania sie grzeje i jest dużo niedoróbek.

    1. QVX

      Akurat rozwiązania z RCH-155 to nie są te same, co w PzH-2000, ale inne DOPRACOWANE. Tylko tyle i aż tyle. I za bardzo nie chwalili rozwiązań z PzH. Po prostu w latach 1990 obcięli finansowanie PzH, potem kazali i wypuścić produkt w stanie, jakim był, a potem kompletnie zignorowali doprowadzenie do stanu używalności (po co, jak PzH miały odstać swoje - 30-40 lat - w magazynach i pojechać na złom). RCH-155 to owoc własnej inicjatywy producenta, który powoli dopracowywał rozwiązania.

    2. RGB

      @radziomb Ty jak zwykle manipulujesz faktami. Może podzielisz się z nami informacją jakie to niedoróbki, oprócz problemów z przekładniami ma Borsuk? Napisałeś że jest ich "dużo", wiec nie krępuj się, możesz wymienić całą listę. Konstrukcje takie jak BWP Ascod, Puma, CV90 były opracowywane od 10 do 15 lat, a ich budżety były większe od budżetu Borsuka nie dwa razy, nie kilka razy, ale nawet kilkanaście razy. Borsuk jest w opracowaniu 11 lat i idzie swoim trybem. Z tego co mówił na swoim kanale D. Ratka przekładnie zostały wymienione na inne i w tej chwili się nie grzeją. Dlaczego mamy być zazdrośni, to na zachodzie już jest hit eksportowy, ale Ukraińcy i tak tego nie kupią, bo jest to sprzęt zbyt drogi i zbyt delikatny jak na warunki ukraińskie.

  2. LMed

    Zieloni mogą im to zablokować. Nie uważacie koledzy?

    1. radziomb

      nie, bo ZIeloni- np niemiecki minister finansów jest za wspieraniem Ukrainy a nie za pokojem, był wiele razy w Ukrainie i mocną ją wspiera. nei wiem z jkiej partii jest Minister spraw zagranicznych niemiec- ale tez mocno wspiera Ukrainę

    2. xdx

      @ radziomb minister finansów jest z FDP , z zielonych jest pani minister spraw zagranicznych i minister da przemysłu . Zieloni bardzo zadziwili wszystkich stojąc mocno po stronie ukraińskiej. FDP trochę za mocno dogina śrubę finansową i nie zgadzali się na zwiększenie zadłużenia- a bez nich nie ma koalicji rządzacej - to niestety problem ogólny kolalicji większej ilości partii - w Niemczech są 3 rządzące

  3. OptySceptyk

    Biedni ci Niemcy i Amerykanie. Czyżby nie wiedzieli, że trzeba jedynie zamawiać haubice na gąsienicach? I że pancerz jest najważniejszą częścią haubicy?

    1. QVX

      Tylko, że tacy Amerykanie chcą nimi zastąpić ciągniąną artylerię "ekspedycyjną". Zresztą koła jako takie są OK, ale dla nas cośvwvstylu Archera a nie ekspedycyjneo Kryla.

    2. radziomb

      nie bój zaby, oni beda mieć tez dużo AHS na gąsienicach, zakupili właśnie duzo nowych M109 . Ten na kołach to raczej zamiennik holowanej M777

    3. OptySceptyk

      @QVX Koła są tańsze, a możliwość rażenia przeciwnika jest taka sama. Nie trzeba by było płacić za haubice w Korei, za licencje na podwozia do Kraba, ani czekać w kolejce na dostawy silników. A Kryl przydałby się nawet w wersji "latającej". Chociażby do WOTu, który planuje mieć swoją artylerię.

  4. szczebelek

    Amerykanie lubią kupować gotowe wyroby sojuszników by je skopiować.

    1. radziomb

      oni maja od dawna takie przepisy że jak coś kupują, to trzeba im postawić fabryke i wyprodukować to w USA.