Reklama

Siły zbrojne

Korea: Przetarg na powietrzne tankowce. Do zdobycia 1,4 mld dolarów

Fot. Boeing
Fot. Boeing

Boeing i Israel Aerospace Industries ogłosiły swój udział w przetargu na nowe tankowce dla Korei Południowej. Przesłania oferty nie potwierdził jeszcze Airbus. Wartość przetargu jest szacowano na 1,38 mld dolarów. 

Koreańskie siły powietrzne chcą pozyskać samoloty które posłużą do tankowania w powietrzu maszyn typu F-15K Slam Eagle, KF-16C/D Falcon i T/FA-50 Golden Eagle a w przyszłości również F-35 Lightning II. Zapytania ofertowe otrzymały koncerny: Airbus, Boeing i IAI.

Amerykański Boeing potwierdził już udział w przetargu, oferując najnowszy tankowiec typu KC-46 Pegasus. Konstrukcja ta powstała na bazie maszyn Boeing 767, aby w amerykańskim lotnictwie zastąpić starzejącą się flotę samolotów KC-135 Statotanker, które już od pół wieku pełnią w USAF rolę tankowców.

Izraelski koncern Israel Aerospace Industries (IAI) również proponuje maszynę opartą na płatowcu Boeinga, typu B767-300ER. Jeśli chodzi o europejskiego Airbusa, to nie potwierdził on jeszcze oficjalnie udziału w procedurze, jednak jest to mocny oferent ze swoim flagowym produktem – Airbus A 330 MRTT. Maszyny tego typu są już eksploatowane przez siły powietrzne Wielkiej Brytanii i Australii, a zamówienia złożyły Arabia Saudyjska, Singapur i Zjednoczone Emiraty Arabskie.

Koreańskie władze zakładają zakończenie procedury przetargowej w listopadzie bieżącego roku i podpisanie kontraktu przed rokiem 2015. Nie podano oficjalnie liczby maszyn ani terminów dostaw. Zgodnie z informacjami z grudnia 2013 roku, gdy Korea Południowa ogłosiła zamiar pozyskania latających tankowców, może chodzić o dostawę 4 maszyn w latach 2017-2019.

Zakup wyjątkowo nie jest reakcją na zwiększające się zagrożenie ze strony Korei Północnej. Chodzi o brak możliwości zapewnienia ochrony należących do Republiki Korei i oddalonych od kontynentu o 87 km wysp Dokdo (Takeshima), o które cały czas toczy się spór z Japonią oraz podwodnej skały Yodo, do której pretensje ma Chińska Republika Ludowa.

Reklama
Reklama

Komentarze