Reklama

Siły zbrojne

Francja zawiesza współpracę wojskową z Rosją. Wysyła samoloty nad Polskę i kraje bałtyckie

Fot. Siły powietrzne Francji
Fot. Siły powietrzne Francji

Francja zawiesiła współpracę wojskową z Rosją - oświadczył minister obrony Jean-Yves Le Drian. - Nie można jednocześnie potępiać aneksji militarnej Krymu i kontynuować kooperacji - dodał.  

W obecne chwili Francja poszła za innymi krajami NATO i wstrzymała wszelkie wspólne działania z rosyjskimi siłami zbrojnymi. Anulowano zaplanowane wizyty jednostek, samolotów i okrętów wojennych, zawieszono współpracę sztabową i wspólne szkolenia.

Paryż poinformował również o odwołaniu przewidzianych na kwiecień wspólnych ćwiczeń wojskowe, Francji, Stanów Zjednoczonych, Wielkiej Brytanii i Rosji. 

Minister Le Drian potwierdził też zamiar wysłania czterech francuskich myśliwców, mających wzmocnić nadzór nad przestrzenią powietrzną krajów bałtyckich. Przy tym zaznaczył, że nie jest to "eskalacja militarna, lecz dowód współpracy i solidarności" Sojuszu. 

Jean-Yves Le Drain potwierdził planowane na początku maja wysłanie czterech wojskowych samolotów mających wzmocnić kontrolę przestrzeni powietrznej państw bałtyckich.

Nie jest to oznaką eskalacji militarnej, tylko dowodem na współpracę i solidarność (...) Paryż jest też gotów wysłać do Polski i Rumunii samolotów typu AWACS, żeby wzmocnić siły strzegące nieba nad tymi krajami.

Zadeklarował francuski minister obrony

Reklama
Reklama

Komentarze (5)

  1. A_S

    To aż nieprawdopodobne żeby w ramach jednego paktu obronnego zezwalać na budowanie jednostek, które podnoszą gotowość jedynego potencjalnego agresora do ataku na pakt. Wiadomo, ze polityka Rosji miała na celu od lat rozbicie jedności NATO i UE poprzez gaz i kontrakty kluczowych krajów jak Niemcy i Francja, a przypadek z francuskimi okrętami desantowymi dla Rosji był książkowy.

  2. krzysiek2103

    Jestem w stanie zrozumieć że Francuzów boli utrata 1,4 mld dolarów. Może to jest moment by NATO kupiło Mistrale tak jak posiada AVACSy. Utworzone w ten sposób NATOwskie siły szybkiego reagowania byłyby jakimś konkretem. A koszt w rozłożeniu na wszystkie kraje nie byłby duży.

  3. Darek S.

    Po co Francja ma zrywać kontakt, który zerwać chciała sama Moskwa. Nie zrobiła tego z obawy na kary umowne i z uwagi na sprawy wizerunkowe. Rosja nie miała doświadczenia w budowaniu okrętów desantowych, bo wcześniej kupowali te jednostki w stoczniach polskich.

  4. CW

    a co z budowanymi we Francji dla Rosji okrętami desantowymi klasy mistral, które będą stanowić poważne zagrożenie dla państw nad Morzem Czarnym i Bałtykiem? Co ten jednorazowy zysk stoczni ma wspólnego z solidarnością? Może w ramach sankcji przekazać je Ukrainie by miała środki do obrony po bezprawnym zagarnięciu 90% jej floty przez Rosję?

    1. racjonalnie

      Winni straty swojej floty są sami Ukraińcy. Należało się albo bronić, albo wysłać okręty do Turcji lub je po prostu zatopić. Wrogie wojsko robi desant w ich kraju, a oni nic. Aneksja Krymu? Trudno, może warto było kupić czas, żeby np wyprodukować atomówkę lub wynająć najemników, ale przekazanie wrogowi sprzętu, broni i okrętów to jakaś porażka. Jak nie można było tego wywieźć to trzeba było zniszczyć.

  5. nodic

    A co z Mistralami?

    1. Tommi

      też wyślą do Polski i krajów nadbałtyckich. Ale z rosyjską załogą :)

    2. Maczer

      Handel to nie współpraca wojskowa