Reklama

Siły zbrojne

Erdogan stawia w kampanii wyborczej na silną armię

Podczas uroczystości przekazania 6 nowych systemów artyleryjskich Fırtına 2 wziął udział  prezydent Turcji Recep Tayyip Erdoğan.
Podczas uroczystości przekazania 6 nowych systemów artyleryjskich Fırtına 2 wziął udział prezydent Turcji Recep Tayyip Erdoğan.
Autor. Recep Tayyip Erdoğan/Twitter

Przemysł zbrojeniowy jest kluczowym elementem oferty wyborczej prezydenta Recepa Tayyipa Erdogana. Obiecuje on wyborcom Turcję, która „będzie grała ostro w nowej epoce wielkich mocarstw” - oceniła analityczka Brookings Institute Asli Aydintasbas w opublikowanym na łamach portalu Breaking Defense artykule pt. „Kampania prezydenta Erdogana opiera się na myśliwcach, dronach, czołgach i okrętach wojennych”.

Reklama

Wojna na Ukrainie - raport specjalny Defence24.pl

Reklama

"Analitycy podkreślają, że prezentowanie przez prezydenta Erdogana błyszczących zabawek - jak przekazany marynarce wojennej w poniedziałek lotniskowiec - może podobać się wyborcom, o których poparcie silnie zabiega prezydent, dla którego majowe wybory będą testem o niespotykanej wcześniej skali trudności" - zaznaczono w artykule.

Czytaj też

"Będziemy prezentować coraz więcej uzbrojenia, szczególnie w obliczu setnej rocznicy utworzenia Republiki" - powiedział portalowi przedstawiciel Partii Sprawiedliwości i Rozwoju (AKP) prezydenta Erdogana. Polityk przyznał, że produkty tureckiego przemysłu zbrojeniowego są częścią strategii wyborczej partii, która chce podkreślić zasługi obecnego prezydenta.

Reklama

W ciągu ostatniego miesiąca rząd Erdogana publicznie forsował wiele projektów, które kiedyś wydawały się niemożliwe do wykonania. Myśliwiec wielozadaniowy piątej generacji TFX pomyślnie przeszedł swój pierwszy test, podobnie jak lekki samolot bojowo-szkoleniowy TAI Hurjet. Turkish Aerospace Industries (TAI), spółka należąca do rządu, opublikowała pierwsze zdjęcie Anka-3, drona o właściwościach stealth .

Czytaj też

Firma Baykar - zarządzana przez zięcia Erdogana, Selcuka Bayraktara - ogłosiła zakończenie testów w locie na średnich wysokościach bezzałogowego myśliwca Kizilema. Erdogan przyjmie również oficjalnie pod koniec kwietnia pierwszy turecki czołg Altay, którego masowa produkcja planowana jest na rok 2025.

Czytaj też

Wykorzystując przemysł zbrojeniowy do podnoszenia rangi Turcji na arenie międzynarodowej, Erdogan chce pokazać wyborcom, że "Turcja znów może być wielka" - oceniła Aydintasbas.

Za rządów prezydenta Erdogana państwo znacząco ograniczyło uzależnienie od zagranicznych dostawców uzbrojenia. Ismail Demir, dyrektor agencji odpowiedzialnej za zakup sprzętu wojskowego, ocenił, że przemysł rodzimy może zaspokoić 80 proc. potrzeb kraju. Dodał, że w ubiegłym roku eksport zbrojeniówki osiągnął wartość 4 mld dolarów.

Czytaj też

Mehmet Ali Kulat, dyrektor generalny firmy sondażowej MAK Consultancy, wskazał, że rząd zdołał wytworzyć wśród wyborców wizję, w której Turcja jest regionalną potęgą z silnym przemysłem obronnym. "Broń i samoloty, które Erdogan wypuszcza na kilka dni przed wyborami, oczywiście mają ogromny wpływ dzięki przekonaniu, że Turcja jest nieustannie atakowana" - powiedział. Dodał, że przez wojnę w Syrii, na Ukrainie i obecność milionów uchodźców w Turcji wyborcy nieustannie myślą o swojej przyszłości i bezpieczeństwie.

Czytaj też

Eksperci zaznaczyli jednak, że strategia ta może zwiększyć bazę wyborczą obecnego prezydenta o maksymalnie dwa procent wyborców, a kampania zogniskowana wokół tematu uzbrojenia trafia w największej mierze do nacjonalistów i wyborców religijnych, którzy już popierają Erdogana. "Dla wielu sytuacja wygląda tak, że mają w Turcji wspaniałą broń, ale zerowe szanse na otrzymanie wizy umożliwiającej podróż do Europy. A młodzież wie, jak żyją ich rówieśnicy na Zachodnie" - zaznaczyła Aydintasbas.

Czytaj też

Wybory prezydenckie i parlamentarne odbędą się w Turcji 14 maja.

Źródło:PAP
Reklama
Reklama

Komentarze (2)

  1. LMed

    No cóż, sukcesy WŁASNEGO przemysłu obronnego to dobry temat na kampanię wyborczą, nawet w przypadku nieskutecznej polityki gospodarczej (inflacja, wzrost zadłużenia). Gorzej jak marną (inwestycje!), populistyczna politykę gospodarczą próbuje się przykryć nerwowymi ( co podleci, byle duźo) zakupami sprzętu wojskowego z półki. Słabe to po prostu.

    1. Strażnik

      Jeszcze gorzej jak ktoś robi wręcz przeciwnie niż Turcja - ubija rodzime projekty kosztem sprzętu z półki z zagranicy. A wisienką na torcie jest ogłoszenie zamiaru zakupu przed negocjacjami.

  2. Rusmongol

    Ciekawe czy dostanie te f16 zanim nie klepnie Szwecji do NATO?

    1. FG42

      Nawet jak „klepnie” to niekoniecznie. Departament Stanu już by się zgodziła na „szesnastki”(nowe i do modernizacji), ale przedstawiciele Kongresu zapowiedzieli veto. Ne tylko z powodu Szwecji.