Reklama

Siły zbrojne

Borsuk zatwierdzony. Będzie polski ciężki BWP [KOMENTARZ]

Borsuk, hsw, Błaszczak, bwp
Autor. Jerzy Reszczyński/Defence24.pl

Minister obrony Mariusz Błaszczak zatwierdził umowę ramową, dotyczącą pozyskania prawie 1400 BWP Borsuk i jego wersji specjalistycznych. To rozpoczęcie realizacji programu, wartego kilkadziesiąt miliardów złotych, największego zaplanowanego i realizowanego przez polską zbrojeniówkę od co najmniej pół wieku, od czasu samolotu TS-11 Iskra. Ale w trakcie podpisania umowy padły też inne ważne zarówno dla Wojska Polskiego, jak i dla przemysłu deklaracje.

Reklama

Od ubiegłego tygodnia słowo "Borsuk" – i przez co najmniej najbliższe dni i tygodnie będzie – najczęściej wymienianym przez, nie tylko krajowe, ale też liczne zagraniczne, serwisy zajmujące się szeroko rozumianą problematyką militarno-przemysłową. Nic dziwnego, bo związane jest ono z jednym z najważniejszych i największych w powojennej historii polskiego przemysłu zbrojeniowego programów, którego skalę finansową określa się na „kilkadziesiąt miliardów złotych". Z uwagi i na skalę zapowiedzianych zamówień, i na reprezentowany przez ten wyrób poziom innowacyjności i nowoczesności, Nowy Pływający Bojowy Wóz Piechoty Borsuk, może nie tylko stać się impulsem zdolnym odmienić oblicze polskiego wojska, ale też stać się kołem zamachowym dla ważnej części polskiego przemysłu i, oby, także ofertą eksportową.

Reklama

Czytaj też

Reklama

W ostatnim dniu lutego, w samo południe, w siedzibie Huty Stalowa Wola SA, wicepremier – minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak, zatwierdził wyczekiwany od lat, fundamentalnie ważny dla polskiego wojska, całej Polskiej Grupy Zbrojeniowej, a w szczególności dla Grupy HSW SA, dokument. Mowa o umowie ramowej na dostawy dla Wojska Polskiego blisko 1 400 (!) Nowych Pływających Bojowych Wozów Piechoty Borsuk, w tym ponad 1000 w wariancie bojowym oraz pozostałych w różnych wariantach wozów specjalistycznych opartych na wspólnej uniwersalnej modułowej platformie gąsienicowej (UMPG). 

Borsuk hsw błaszczak
Autor. Jerzy Reszczyński/Defence24.pl

Umowa ramowa nie jest jeszcze, co jest oczywiste, ale co jednak warto z naciskiem podkreślić, umową wykonawczą, ale jest obejmującym znacznie większy przedział czasu i nie zawierającym wielu szczegółów dokumentem, na którym będą budowane, niebawem, miejmy nadzieję, właśnie umowy wykonawcze. Określenie „niebawem" należy rozumieć jako odnoszące się do terminu, w którym Borsuk, będący od lipca 2022 r. w badaniach kwalifikacyjnych (realizowanych zarówno na terenie Wojskowego Instytutu Techniki Pancernej i Samochodowej, jak i w ośrodkach szkolenia poligonowego), program badań zakończy, i zostaną dopełnione procedury związane z oceną i zatwierdzeniem ich wyników, sformułowaniem ewentualnych uwag i zaleceń, co oznacza otwarcie formalnej drogi do decyzji o przyjęciu na uzbrojenie i wyposażenie Sił Zbrojnych RP nowego rodzaju sprzętu.

Termin zakończenia podstawowego etapu badań w momencie ich rozpoczynania zaplanowano na koniec pierwszego półrocza 2023 r., na razie brak jest sygnałów mogących świadczyć o zagrożeniach dla dotrzymania tego terminu. Przebieg i wyniki dotychczas wykonanych elementów programu badań są informacją niejawną. Wiadomo tylko, że do końca 2023 r. ma zostać zrealizowana druga faza badań, która jednak nie będzie przeszkodą do zawarcia pierwszej umowy wykonawczej. Jak informuje rzecznik Agencji Uzbrojenia ppłk Krzysztof Płatek, pierwszy kontrakt produkcyjny dotyczący Borsuka powinien zostać zawarty za kilka miesięcy, na pewno jeszcze w 2023 r. –Umowa ramowa jeszcze nie generuje zobowiązań finansowych, ale, jako porozumienie stron, stanowi podwalinę do umów wykonawczych a także już pozwala – mówi rzecznik– na skalowanie produkcji, pozwala na kontraktowanie komponentów u poddostawców. Jej podpisanie to jest taki moment, kiedy już można zacząć działać na rzecz produkcji. Ramy czasowe umowy są powiązane z programem modernizacji technicznej obejmującym okres do 2035 r.

Zanim został rozpoczęty program badań kwalifikacyjnych. Na początku czerwca 2021 r. prototyp Borsuka został zademonstrowany publicznie w iście spektakularny sposób – na poligonie OSPWL Dęba – podczas ćwiczeń Dragon-21, a następnie, już po rozpoczęciu badań, został udostępniony do testów żołnierzom 15. Giżyckiej Brygady Zmechanizowanej. Podczas obydwu publicznych pokazów nowy polski BWP wzbudził żywe zainteresowanie także przedstawicieli sojuszniczych armii, znajdujące odzwierciedlenie w licznych komentarzach, np. żołnierzy amerykańskich, zawierających znacznie więcej niż tylko grzecznościowe pochwały.

Czytaj też

To w pewnym sensie koresponduje ze złożoną jakiś czas temu przez Amerykanów deklaracją o ich gotowości do... promowania Borsuka na tych rynkach, na które Amerykanie mają znaczący wpływ, a na których Polacy nie mają doświadczenia. Takie deklaracje, odnoszące się do unikatowego obecnie w światowej ofercie BWP, jeśli padają z ust przedstawicieli kraju, który na sprzedaży uzbrojenia zna się jak mało kto, mają swoją wagę...

Oczywiście, do ewentualnego eksportu Borsuka droga jest jeszcze daleka, ale warto pamiętać, że staje się ona drogą możliwą do pokonania. Zainteresowanie tą konstrukcją ze strony armii kilku państw potwierdza także prezes zarządu – dyrektor generalny HSW SA Jan Szwedo.  Zastrzega się jednakże, iż bezwzględne pierwszeństwo w otrzymywaniu nowych wozów mieć będą Siły Zbrojne RP. Po ostatnich informacjach prezesa Rady Ministrów RP o skierowaniu do HSW SA znacznego wsparcia finansowego z przeznaczeniem na zwiększenie potencjału produkcyjnego urealnia się możliwość uzyskania przez konsorcjum zdolności do poziomu produkcji NP BWP wynoszącego w pierwszym roku produkcji 58 wozów (co odpowiada etatowi jednego batalionu zmechanizowanego), a od drugiego roku – po 116 wozów rocznie.

borsuk
Autor. Jerzy Reszczyński/Defence24.pl

Między innymi temu służyć mają duże inwestycje, które już są przez HSW SA przygotowywane. Jak zapewnił nas Jan Szwedo, prezes zarządu i dyrektor generalny HSW SA, na niedawno pozyskanych przez HSW 37 hektarach terenów inwestycyjnych budowlany ruch powinien rozpocząć się pod koniec tego roku, a pełnego tempa nabierze w roku przyszły. Obecnie trwają prace projektowe i przygotowawcze do tych inwestycji.

Dla usprawnienia badań eksploatacyjno-wojskowych i skrócenia ich cyklu, 28 kwietnia 2022 r. zakontraktowane zostały dodatkowe cztery prototypy Borsuka (trzy w wariancie podstawowym i jeden w wariancie wozu dowodzenia). Trafią do 16. Dywizji Zmechanizowanej.

Posłużą one, już w drugim półroczu, do przeprowadzenia testów w otoczeniu systemowym, maksymalnie zbliżonym do tego, w jakim Borsuk znajdzie się w realnych warunkach eksploatacyjnych. To pozwoli – po analizie ich wyników – na implementację kolejnych usprawnień w docelowej konfiguracji wozu, a w dłuższej perspektywie – na usprawnianie rozwoju wyrobu w ramach kolejnych transzy produkcyjnych.

HSW SA z partnerami z konsorcjum podjęło również prace nad budową i rozwojem drugiego egzemplarza Borsuka o statusie pojazdu eksperymentalnego na potrzeby całego projektu NP BWP na UMPG.

Czytaj też

28 lutego został on zaprezentowany obok pierwszego prototypu, który jest w trakcie badań kwalifikacyjnych. Służy on testom – nie ujawnianych na razie przez HSW w szczegółach – kolejnych innowacyjnych i alternatywnych rozwiązań, które powinny w przyszłości znaleźć się w pozostałych pojazdach opartych na platformie UMPG. Dzisiaj, wydaje się, bardzo trudno jednoznacznie określić, na jakie kierunki tych prac położony zostanie największy nacisk, a tym bardziej – jaka będzie skala przyszłych zamówień na poszczególne wyspecjalizowane warianty pojazdów z tej rodziny konstrukcyjnej. W ciągu ostatnich lat zmieniło się bardzo wiele z sferze bezpieczeństwa, zapadło wiele ważnych decyzji dotyczących rozwoju sił zbrojnych naszego kraju, powoływania nowych związków taktycznych itd.

Niemniej, warto przypomnieć, że według opublikowanych we wrześniu 2016 r. przez Sztab Generalny WP „Priorytetowych zadań modernizacji technicznej Sił Zbrojnych RP w latach 2017-2019", w ramach programu operacyjnego modernizacji Wojsk Pancernych i Zmechanizowanych po roku 2019,  w oparciu o Uniwersalną Modułową Platformę Gąsienicową poza BWP Borsuk planowano zbudować i wdrożyć do produkcji i użytku w SZ RP: gąsienicowy transporter opancerzony (kryptonim Żuk), wóz dowodzenia (kr. Oset), wóz ewakuacji medycznej (Gotem), wóz zabezpieczenia technicznego (Gekon), wóz rozpoznania skażeń (Ares), transporter inżynieryjny (Jodła) oraz, jak wówczas zakładano, samobieżny moździerz automatyczny Rak w wariancie gąsienicowym M120G (SMG120).

Autor. Jerzy Reszczyński/Defence24.pl

Ta ostatnia konstrukcja, wydaje się, jest najmniej realna i sensowna, jako że w międzyczasie opracowany został nowszy wariant podwozia LPG Hydro, znacznie tańszego w produkcji i eksploatacji niż „Borsukowe" podwozie UMPG, i to ono najprawdopodobniej posłuży za nośnik nowego Raka. Prace nad nim mogły być rozpoczęte, zanim Borsuk zakończy badania, dzięki czemu konstrukcja gąsienicowego Raka może powstać wcześniej, a jednocześnie jego produkcja seryjna w przyszłości nie będzie odbywać się kosztem częściowej „kanibalizacji" zdolności produkcyjnych bardziej skomplikowanego podwozia NP BWP. Niemniej, według cytowanego źródła, zapotrzebowanie na warianty specjalizowane wywodzące się z UMPG dla Borsuka szacowano na ok. 800 szt., i to zanim jeszcze była mowa o dwóch nowych dywizjach zmechanizowanych. Podpisana 28 lutego umowa ramowa, wydaje się, redukuje tę liczbę do ok. 300 szt., ale – jak zastrzega się ppłk Krzysztof Płatek – nie należy na tym etapie prac traktować tej liczby jako ostateczną.  –Liczba wozów specjalistycznych wynika z dotychczas określonych i zgłoszonych potrzeb armii, tak jak liczba wozów w wariancie bojowym odpowiada potrzebom 17 batalionów zmechanizowanych plus zadaniom szkoleniowym – dodaje.

Te kwestie, podobnie jak sprawa „Heavy Borsuka", czyli niepływającej, znacznie silniej opancerzonej wersji BWP o masie rzędu nawet 40-45 ton (prace koncepcyjne nad tym wariantem HSW podjęła kilka lat temu) do 28 lutego nie zostały nie tylko rozstrzygnięte, ale nawet wzmiankowane na obecnym etapie prac, których ważnym „kamieniem milowym", jeśli można użyć tego modnego ostatnio w świecie polityki określenia, jest podpisana w HSW SA 28 lutego umowa ramowa.

Rozpoczynając swoje wystąpienie, zwrócił uwagę: –To, co stało się przed chwilą, zatwierdzenie umowy ramowej w sprawie zamówienia na potrzeby Wojska Polskiego 1400 bojowych wozów piechoty, zostało określone przez jeden z portali jako „największy program polskiej zbrojeniówki od 50 lat". Ale to jest jeden z wielu projektów, jakie zostały powierzone Hucie Stalowa Wola... Szef MON, wymieniając ważne dla polskiego wojska programy, które realizuje spółka, i wspominając o jej produkcji uzbrojenia dla walczącej Ukrainy, rozpływał się w zachwytach nad Hutą i jej załogą.

Szef MON przekazał w swoim wystąpieniu nową, ważną i z pewnych względów zaskakującą, informację w sprawie rozwoju rodziny Borsuka. 

„Chcę podzielić się z Państwem drugą dobrą informacją: otóż Rada Modernizacji Technicznej wczoraj zatwierdziła projekt, który również zostanie powierzony Hucie Stalowa Wola, projekt przygotowania, a potem przygotowania produkcji, bojowego wozu piechoty cięższego niż Borsuk. To będzie bojowy wóz piechoty, który będzie się składał z dwóch podstawowych elementów: podwozia Kraba, który jest produkowany w HSW oraz ze zdalnie sterowanego systemu wieżowego 30 mm, który trafi do Borsuka, ale także to tej wersji cięższej. Ta wersja cięższa będzie podstawowym wyposażeniem dla 18. Dywizji Zmechanizowanej, a więc będzie współpracować z Abramsami, które już w tym roku znajdą się na wyposażeniu 1. Brygady Pancernej wchodzącej w skład 18. Dywizji Zmechanizowanej."

@ Mariusz Błaszczak, Wicepremier, Minister Obrony Narodowej

Ta informacja jest dla niektórych potężnym zaskoczeniem, ale dla obserwujących z uwagą rozwój sytuacji – już nie. Sięgnięto bowiem po koncepcję już kiedyś dość luźno rozważaną. Jej podstawową zaletą jest to, że pozwala uzyskać ciężki BWP relatywnie szybko, bez konieczności pokonywania fazy czasochłonnych i kosztownych badań, koniecznych do rozwinięcia dotychczasowego Borsuka do wariantu ciężkiego i silniej opancerzonego. To, co HSW wielokrotnie sygnalizowała, jest jak najbardziej możliwe, ale wymaga przecież rozwiązania licznych złożonych zagadnień technicznych, głównie dotyczących odporności balistycznej i przeciwminowej. Podwozie K9PL/PK9 używane w Krabie jest już w HSW dostatecznie dobrze oswojone pod względem technicznym i technologicznym, a warunki licencji pozwalają Hucie Stalowa Wola na daleko idące zmiany konstrukcyjne i modyfikacje, a więc też i na zmiany przystosowujące ten nośnik do roli podwozia bojowego wozu piechoty.

Oczywiście, w sytuacji, kiedy dopiero oficjalnie ujawniono decyzję podjętą 27 lutego, nikt się nie odważy składać żadnych deklaracji co do terminu, w jakim „ciężki Borsuk na K9PL" zostanie zaprezentowany. –Jesteśmy na to gotowi, jesteśmy gotowi na dialog techniczny w tej sprawie – deklaruję prezes HSW SA Jan Szwedo.

bwp borsuk hsw umowa błaszczak
Autor. Jerzy Reszczyński/Defence24.pl

Nowy Pływający BWP Borsuk, oparty na uniwersalnej, modułowej platformie gąsienicowej (UMPG), co warto przypomnieć, wyposażony jest w zdalnie sterowany system wieżowy ZSSW-30, skonstruowany w ramach innego programu i innego konsorcjum, HSW SA i WB Electronics, także z Hutą Stalowa Wola SA w roli lidera.

Masa bojowa pojazdu, a więc z załogą, desantem i zapasami paliwa oraz środków bojowych, w wariancie podstawowym wynosi 28 ton. Załogę wozu stanowi 3 żołnierzy: dowódca, operator uzbrojenia oraz kierowca. Pojazd jest przeznaczony do transportu w rejon pola walki 6 żołnierzy z pełnym oporządzeniem, przy zapewnieniu odpowiedniego poziomu ochrony. Pojazd, posiada możliwość zwalczania piechoty, pojazdów opancerzonych, w tym czołgów, celów powietrznych oraz innych obiektów w każdych warunkach atmosferycznych i o każdej porze dnia. Zakłada się, że Borsuk będzie bardzo skuteczne współdziałał z pododdziałami czołgów rodziny K2, które wejdą na wyposażenie m.in. 16. Dywizji Zmechanizowanej. To oznacza, że głównym obszarem działania tak skonfigurowanych związków operacyjnych będzie mocno nasycony przeszkodami wodnymi oraz zbiornikami wodnymi rejon północno-wschodniej Polski. Tutaj wóz dysponujący właściwościami terenowymi zapewniającymi mu znacznie większą swobodę manewru taktycznego będzie w stanie wykazać pełnię swoich możliwości i przewag nad silniej opancerzonymi wprawdzie, ale ciężkimi i niepływającymi wozami wymagającymi, podobnie jak czołgi, zapewnienia wsparcia inżynieryjnego podczas pokonywania przeszkód wodnych.

Borsuk charakteryzuje się wysoką mobilnością i zdolnością do pokonywania przeszkód terenowych, w tym przeszkód wodnych pływaniem, i może być eksploatowany w różnych warunkach klimatycznych. Prędkość maksymalna podczas przemieszczania się po drogach utwardzonych wynosi 65 km/h, a pływania 8 km/h. Według naszych nieoficjalnych informacji faktycznie osiągane przez Borsuka prędkości są jeszcze wyższe.

Bardzo ważnym elementem NP BWP Borsuk jest zdalnie sterowany system wieżowy ZSSW-30, którego główne uzbrojenie stanowi dwustronnie zasilana amunicją armata automatyczna Bushmaster II Mk.44S kal. 30 mm z opcją szybkiej konwersji w warunkach polowych na kaliber 40 mm. Umożliwia ona prowadzenie ognia, także podczas ruchu pojazdu, z wykorzystaniem pięciu różnych typów amunicji, w tym amunicji programowalnej. Armata, wyposażona w system stabilizacji i autotracker, pozwala razić cele stacjonarne i ruchome na dystansie do 2,5-3 km, a więc 2-3-krotnie większym niż wynosi skuteczny zasięg rażenia, przestarzałej już dziś kompletnie, gładkolufowej niskociśnieniowej armaty 2A28 Grom, stanowiącej główne uzbrojenie BWP-1. Uzbrojenie pomocnicze, zintegrowane z wieżą, stanowi sprzężony z armatą zmodyfikowany 7,62 mm karabin maszynowy UKM-2000C. Dodatkowe uzbrojenie stanowi ponadto podwójna wyrzutnia przeciwpancernych pocisków kierowanych z rodziny Spike/Spike-LR.

Czytaj też

Uzbrojenie wieży jest obsługiwana w trybach „hunter-killer" i „killer-killer", działonowy i dowódca dysponują własnymi, funkcjonującymi niezależnie od siebie głowicami obserwacyjno-celowniczymi, mogą samodzielnie wyszukiwać cele i w dowolnym momencie przekazywać sobie nawzajem wszelkie o nich informacje. Typowym jednak działaniem jest, że to dowódca wyszukuje cele, ustala priorytety ich zwalczania, oznacza je i wskazuje je działonowemu, który je niszczy, a w tym czasie dowódca wyszukuje kolejne. W sytuacji, kiedy dowódca zostaje ranny bądź jego przyrządy obserwacyjno-celownicze zostają uszkodzone, działania może samodzielnie prowadzić operator uzbrojenia. Także dowódca ze swojego stanowiska może samodzielnie cele wyszukiwać i zwalczać, jeśli nie może go wspierać działonowy. Obydwa stanowiska bojowe, dowódcy i działonowego, co jest istotą bezzałogowego systemu wieżowego, znajdują się wewnątrz silniej opancerzonego korpusu podwozia BWP, dowódcy – za stanowiskiem kierowcy, działonowego – nieco z tyłu przy prawej burcie pojazdu. W wyniku zastosowania takich rozwiązań wieża, rzecz jasna, jest typu bezkoszowego (wszystkie jej mechanizmy a także zapasy amunicji do armaty i UKM znajdują się w wieży, ponad stropem kadłuba wozu), co sprawia, że przestrzeń w przedziale bojowym i desantowym jest nie tylko większa, ale też lepiej ukształtowana.

bwp borsuk mon
Autor. Jerzy Reszczyński/Defence24.pl

Żołnierzom z 15. BZ, którzy mieli okazję „walczyć" Borsukiem, spodobało się także to, że załoga i kierowca mają, za sprawą systemu kamer, bardzo wysoki poziom świadomości sytuacyjnej i informacji o sytuacji taktycznej w otoczeniu wozu. Dzięki temu np. w przypadku konieczności wycofania się z zajmowanych pozycji Borsuk nie musi wykonywać zwrotu o 180 stopni i „odwracać się plecami do przeciwnika", może jechać tyłem, tor jazdy kontrolowany jest przez kierowcę za pomocą kamer, natomiast BWP pozostaje zwrócony do przeciwnika swoim najsilniejszym, przednim pancerzem i, naturalnie, może w tej pozycji prowadzić normalne operacje ogniowe. To stanowi dodatkowe zabezpieczenie dla desantu, zajmującego miejsca w przedziale z tyłu pojazdu, dostępnego poprzez opuszczaną rampę desantową w tylnej ścianie wozu. Także ewentualne uszkodzenie bojowe bądź awaria obydwu głowic nadzorujących uzbrojenie nie eliminuje Borsuka z walki. W razie awarii elektroniki czy jej uszkodzenia załoga może używać tradycyjnego optycznego toru celowania, którym także dysponuje wieża Borsuka. Ten trudny do spełnienia wymóg postawiony konstruktorom wieży przez wojsko, został spełniony, co nie jest takie powszechne w wielu współczesnych konstrukcjach, w których niepodzielnie „rządzi elektooptyka" lub przeciwnie – klasyczne optyczne systemy obserwacji i celowania. Borsuk z wieżą ZSSW-30 przygotowany jest na każdą ewentualność. To jednakże sprawia, że wieża ma, zdaniem niektórych, spore rozmiary.

Czytaj też

System wieżowy ZSSW-30 jest już w fazie produkcji seryjnej, po podpisaniu na początku lipca 2022 r. umowy wykonawczej o wartości 1,7 miliarda złotych na dostawę pierwszej partii 70 szt. przeznaczonych do integracji z KTO Rosomak. W ramach umowy ramowej, podpisanej jeszcze przez zakończeniem przez system wieżowy pełnego programu badań kwalifikacyjnych, zaplanowanych jest wykonanie 341 systemów ZSSW-30 do zabudowy na KTO. Kierownictwo spółki nie uchyla się od podtrzymania deklaracji, że pierwsze seryjne ZSSW zostaną przekazane wojsku w ciągu najbliższych kilku miesięcy.

Wieże tego samego typu, przeznaczone dla NP BWP Borsuk będą się nieco różnić od tych dla KTO Rosomak, ponieważ już w końcowej fazie prac nad ZSSW Gestor, czyli MON, postawił dodatkowe wymaganie, że one mają być wykonywane w tzw. oklauzulowaniu do poziomu „Z" (Zastrzeżone). To wymusza pewne zmiany konstrukcyjne, m.in. w obrębie rozmieszczenia niektórych sensorów, anten i przebiegu wiązek okablowania obsługującego np. systemy teleinformatyczne wieży i całego wozu.

Zadeklarowana w dwóch umowach ramowych, na ZSSW-30 (341 szt.) oraz Borsuka (ponad 1000 wozów w wariancie bojowym), a także perspektywa podstanie „ciężkiego Borsuka" z tym samym uzbrojeniem głównym (kilkaset egzemplarzy?) musi postawić pod znakiem zapytania kwestii pozyskania tak olbrzymiej liczby armat Bushmaster IIS dla tylu systemów wieżowych. Czy realne jest, że HSW SA będzie samodzielnie produkować kompletną armatę dla swoich systemów wieżowych, czy też będzie trzeba importować armaty z USA? Jan Szwedo: –Pracujemy cały czas nad tym, trwają rozmowy z partnerem amerykańskim. Mamy ustalone krok po kroku, jak będziemy wdrażać tę produkcję, od czego zaczynamy, na czym kończymy.

Krab hsw borsuk
Autor. Jerzy Reszczyński/Defence24.pl

Niezależnie od tego, co i kiedy będzie wynikać – na poziomie kontraktów wykonawczych – z umowy ramowej zawartej i zatwierdzonej 28 lutego, niezależnie od tego, jak potoczą się dalsze losy produkcji Kraba i jego koreańskiego brata, K9, dla Huty Stalowa Wola SA otwiera się „złoty wiek". Skala produkcji BWP, opracowanie i produkcja „wielkiego brata" Borsuka, czyli nowego, ciężkiego BWP na podwoziu Kraba, to już są zadania co najmniej bardzo poważne.

Czytaj też

Do tego dochodzi prawdopodobnie już rychłe rozpoczęcie produkcji Baobaba-K (jak potwierdzili nam nieoficjalnie przedstawiciele HSW i AU, rozmowy w tej sprawie trwają, podpisanie umowy jest już bliskie), a także kontynuacja produkcji wyrzutni rakietowych dla potrzeb systemu Patriot, po zakończeniu realizacji pierwszego kontraktu na 18 wyrzutni. Obrazu sytuacji dopełni sygnalizowane przez szefa HSW przygotowanie produkcji seryjnej armaty dla ZSSW-30, wdrożenie do produkcji WPT Waran, na początek dla potrzeb programów Ottokar-Brzoza i Gladius, a także przygotowania, po zakończeniu w 2024 r. produkcji moździerza Rak w wariancie kołowym (M120K/SMK120), produkcji Raka w wariancie gąsienicowym i ze zmodernizowanym systemem wieżowym...

Reklama
Reklama

Komentarze (65)

  1. Golf

    Jest pięknie….Aż łza się w oku kręci, że człowiek doczekał…takich czasów ! Szkoda tylko, ze zamiast nazwy Borsuk, ciężki Borsuk….wersji pływającej BWP nie nazwano Wydrą ( pływa, lubi wodę) a ciężkiej, niepływającej wersji BWP - Borsukiem, zwierzęciem większym od Wydry i żyjącym na lądzie. Wydra i Borsuk….to byłoby coś ! A może jeszcze nie jest za późno ??

    1. Remov

      CBWP ma nazwę Ratel

    2. Remov

      CBWP ma nazwę Ratel

  2. Był czas_3 dekady

    Same interesujące wiadomości. Ważne, że zrezygnowano z wersji ciężkiej BWP oferowanej przez Koreańczyków. Czas też podjąć decyzje co do rozpoczęcia prac związanych z opracowaniem naszego KTO. BRAWA!

    1. Remov

      Nie zrezygnowano

  3. Był czas_3 dekady

    Same interesujące wiadomości. Ważne, że zrezygnowano z wersji ciężkiej BWP oferowanej przez Koreańczyków. Czas też podjąć decyzje co do rozpoczęcia prac związanych z opracowaniem naszego KTO. BRAWA!

    1. Remov

      Śnij dalej

  4. Piotr1211

    Przecież HSW miała zostać zaorana a Borsuk zastąpiony koreańskim wozem lub bradleyem. Szok i niedowierzanie.

    1. Remov

      Przecież tak właśnie będzie

  5. Vixa

    Produkcja Bushmastera u nas, mhmm, miło, ciężki bwp zrobiony przez nas, miło. Bardzo dużo roboty dla HSW, obejmując wszystkie projekty w które są włączeni, czyli bardzo dobre wiadomości dla HSW - wygląda to na nadchodzące tłuste lata. W tym świetle decyzja o ograniczeniu produkcji Kraba tylko dla Ukrainy (efektywnie) wydaje się urawiedliwiona. Ciekawe co na to derektor Zając? On tak więcej pracował nad Krabem czy nad ZSSW, czy Borsukiem? Bo póki co, to wygląda na to że w HSW wszystko wygląda dobrze;)))

    1. Remov

      W praktyce produkcja Kraba leży, a Borsuka nawet nie ruszyła

  6. anton1

    A co z PPK? Zostaje Spike czy pojawiła się inna alternatywa ? Okaże się że mamy wieże a nie mamy pocisków przeciwpancernych.

    1. Irateas

      Przecież od dawna są już plotki że to będzie można zmodernizować. Pewnie pracują nad tym

    2. Davien1

      Mamy na ZSSW-30 ppk Spike-LR/LR2 czyli standard dlaWP więc pociski są

    3. Remov

      Javelin będzie

  7. Pitbull

    Znakomita wiadomosc dla Polski i Polskiego przemyslu, ale nie rozumiem czemu Ciezki Borsuk ma byc oparty na platformie na licencyjnej z K9, a nie wlasnej Uniwersalnej Modułowej Platformie Gąsienicowej.

    1. Otas

      Widocznie nie ma ona takiej nośności (>40ton) jaka jest wymagana dla ciężkiego Borsuka. Nie ma chyba pojazdów o tak dużej rozpiętości mas 20 a 40 ton, które miały by wspólne podwozie i układ napędowy

    2. Remov

      Dlatego że UMPG pękała na testach

  8. bc

    Największy gamechanger w SZRP. Teraz jeszcze dodatki dla tych Borsuków ASOP i własny PPK ze światłowodem, plus podobna umowa ramowa na 1000szt podwozi Rosomaka i mamy najsilniejsze Wojska Lądowe w Europie.

    1. Remov

      W praktyce nie będzie tych Borsuków

  9. RGB

    Brzmi to wszystko nieźle. Mam mieszane uczucia w związku z Heavy Borsukiem. Z jednej strony jest to dosyć logiczne, podwozie Kraba jest w większości produkowane w HSW, są prawa do modyfikacji, wiec jest to najkrótsza i najsensowniejsza droga do rodzimej konstrukcji. Z drugiej strony na zagranicznych forach ciągle pada informacja, że Borsuk jest oparty o podwozie koreańskie i trzeba to prostować. Nie jest to kwestia dumy, ale marketingu, trudno jest sprzedać sprzęt uważany za składaka. Z trzeciej strony modyfikacje podwozia będą należeć do Koreańczyków, więc dostaną gotowego BWP-a. Mam nadzieję że się w tej kwestii mylę i ktoś to jakoś sensownie wynegocjuje.

    1. staryPolak

      decyzję o zakupach broni podejmują ważne osoby na podstawie opini speców, którzy raczej nie mają czasu by zapoznawać sie ze zdaniem "wybitnych specjalistów od wszystkiego" na forach. A tak przy okazji - na rynku oferta pływających wozów piechoty jest skromniutka. A jeszcze ten blmaż z niemieckimi Pumami .... . Ależ się nam Stalowa rozbuchała!

    2. Remov

      Niezbyt sensowna skoro produkcja Kaba leży

  10. Tadeusz Żeleźny - analityk systemowy

    ZSSW-30 na ciężki BWP na podwoziu Kraba to prowizorka i ZBYT SŁABE uzbrojenie na tak ciężki wóz. Pytanie, czy ktoś rozważał np. cieższą rozbudowana automatyczną wieżę Raka - sprzęgniętą np. z działkiem 30-40 mm? Czyli swoisty odpowiednik wieży BMP-3.Oczywiście - to wymagałoby zdwojenia siłowników, sterowania, stabilizacji - zwłaszcza do ognia W RUCHU. Plus precyzyjna amunicja Szczerbiec 120 mm - głównie do ognia pośredniego, ale także bezpośredniego. Co otwierałoby [przy modyfikacji Szczerbca do ppanc] możność zwalczania pozahoryzontalnie sprzętu nieprzyjaciela - w tym czołgów w "top-attack". Działo 30-40 mm także jako plot - i powstaje być może najlepszy na świecie i najbardziej uniwersalny zadaniowo system wieżowy dla BWP.

    1. Remov

      Przecież jest ZSSW-40

  11. nyx

    Skoro lekki BWP nazywa się BORsuk, to może tego ciężkiego niech nazwą TORsuk... tak jak karabiny z Tarnowa...

    1. Remov

      Nazwali go Ratel

  12. Tadeusz Żeleźny - analityk systemowy

    Swoja drogą - najprostsza drogą dla uzyskania "ciężkiego BWP" z wieża ZSSW-300 jest po prostu dopancerzenie maksymalne Borsuka - oczywiście możliwie modularne - czyli do ewentualnego demontażu. Oczywiście jest kwestia niedomiaru mocy przy starym silniku i zwiększenia obciążenia powierzchni na gąsienicach. Moim zdaniem to kwestia zastosowania napędu hybrydowego na bazie sukcesu projektu Autonomicznego Podwozia Gąsienicowego z....2010. A co do drugiej drugiej kwestii rozwiązaniem dołożenie pary kół i wydłużenie gąsienic i kadłuba - z korzyścią dla ilości desantu czy wyposażenia. Czyli Borsuk LONG z napędem hybrydowym - co daje forsowanie po dnie z marszu - i "przy okazji" SZTUCZNY problem "niepływania" znika.

    1. Remov

      W praktyce podwozie Borsuka pękało na testach dopancerzenia

  13. QVX

    AS21 został zaprojektowany pod kątem pustyń Australii i podejrzewam, że w takiej arizońskiej Dolinie Śmierci spisałby się idealnie, ale nie w Polsce, czy w USA w Maine nie mówiąc już o Alasce. Podwozie K-21 chyba jest za słabe, żeby unieść wszystko, co trzeba dla US21, a że Hanwa i Samsung to jedno, to sytuacja jest oczywista. Przerobione podwozie K9 + przerobiona ZSSW-30 to będzie nasz cięzki BWP i amerykański następca Bradleya (Lynxa nie wezmą, ponieważ po Rolandzie mają alergię na produkty z Europy Zachodniej). Ciekawi mnie oferta USA odnośnie promocji Borsuka - czyżby USMC do obrony wysp na Pacyfiku chciałby go? Ostatnia kwestia, to jak nazwiemy ciężki BWP - pozostaje tylko Niedźwiedź.:-)

    1. Remov

      USA testują KF41 Lynx

  14. Tadeusz Żeleźny - analityk systemowy

    Rozmawiałem z osobą techniczną w PGZ nt pomysłu zbudowania Borsuka LONG z dodatkową parą kół nośnych, dzięki czemu wzmocniłoby się pancerz modułowy [zwłaszcza przód] i utrzymało rozsądne obciążenie powierzchni gąsienic - plus zwiększenie desantu czy wyposażenia. Po dyskusji - powerpack z Kraba, co by wymagało dogadania z Koreą czy Niemcami. Albo inny powerpack, zapewniający odpowiednie obciążenie mocy. "Najprostsze i najpewniejsze, oczywista unifikacja obu platform, a w kolejnym bloku modernizacyjnym z napędem hybrydowym na bazie APG problemy z pływalnością kontra pancerz znikają dla obu konstrukcji, no i nie zabieramy podwozi dla Krabów jako armatohaubic". I od razu kubeł wody: "Ale góra już postanowiła, projektanci i AU nie mają nic do powiedzenia"....no comment.....

    1. RGB

      Ja pamiętam jakąś wypowiedz przedstawiciela HSW o siódmej parze kół dla ciężkiej wersji Borsuka. Najwyraźniej HSW ma to przynajmniej koncepcyjnie przygotowane. Na pewno łatwiej dodać jedną parę kół niż projektować coś od zera.

    2. Remov

      A wiesz że brak powerpacków jest przyczyną problemów z produkcją Krabów

  15. Sorien

    Mam pytanie ile mln będzie kosztowało to cacko ?

    1. Remov

      65 za sztukę

  16. Pucin:)

    A jednak zdymisjonowany Prezes HSW P. Bartłomiej Zając miał rację - inwestycje+rozbudowa - teraz to do dymisji powinien się podać Szef MON - MB. - artykuł rzeczony - "Między innymi temu służyć mają duże inwestycje, które już są przez HSW SA przygotowywane. Jak zapewnił nas Jan Szwedo, prezes zarządu i dyrektor generalny HSW SA, na niedawno pozyskanych przez HSW 37 hektarach terenów inwestycyjnych budowlany ruch powinien rozpocząć się pod koniec tego roku, a pełnego tempa nabierze w roku przyszły. Obecnie trwają prace projektowe i przygotowawcze do tych inwestycji." - komedia populizmu.

    1. Remov

      Przecież nie miał racji, co więcej to Zajac jest winny braku mocy produkcyjnych HSW.

  17. mc.

    Mam nazwę dla ciężkiego BWP (i zrzekam się praw autorskich) - BWP URSUS (Ursus po łacinie to Niedźwiedź)

    1. skition

      Idąc logiką łasicowatych gdy to Rosomak jest mniejszy i lżejszy od Borsuka choć w naturze odwrotnie to powinien on nazywać się Kuna.. Kuna jak wiadomo to była obręcz najczęściej na szyję , gdy to przykuwano grzesznika do ściany kościoła w ramach pokuty.

    2. Paweł P.

      XP – extreme power.

    3. Remov

      Przecież już jest nazwa Ratel

  18. Starszy Palacz Sztabowy

    Niestety, mam wątpliwości. Zapowiadany ciężki Borsuk na podwoziu K2, o odporności czołgu - tak, ale ten Słoń, bo ta nazwa lepiej pasuje, jest za wielki w stosunku do odporności na ostrzał. Przecież znacząco przewyższa "wzrostem" rosyjskie czołgi podstawowe, a to przykre na polu walki być tak wystawionym na strzał. Gdybyśmy byli mocarstwem w rodzaju USA i toczyli asymetryczne wojny, to taki Borsuk -Bradley mi pasuje, ale ponieważ nie jesteśmy, to mam duże wątpliwości. Pojazd na misje, ale czy na "fron wschodni".?

    1. Remov

      USA chce kupić M30 OMFV

  19. nyx

    Tak się zastanawiam - skoro borsuk był projektowany aby można było go mocniej opancerzyć - nawet o 8-10 ton to dlaczego nie zbuduje się prototypu takiego BWP? Przecież to szybsze niż budowa BWP poprzez dostosowanie podwozia K9 do ZSSW-30 i do przewozu ludzi. No i przy tak ciężkim BWP wydaje mi się że można dodać coś extra do tego ZSSW-30. Może Zamiast Spike dać Brimstone.

    1. Remov

      Bo w testach wyszło że podwozie pęka przy dopancerzeniu o 5 t. Produkcja Brimstone w Polsce do tej pory nie ruszyła nawet.

  20. Wolf48

    To wszystko patykiem na wodzie pisane, nie ciężkiego Borsuka , nie ma umowy wykonawczej tylko propaganda

  21. Szwejk85/87

    Takie pytanko które chodzi mi po głowie od kilku lat, czy w Polsce jest produkowana amunicja do działka Rosomaka i Borsuka w kalibrze 40 mm ? Jeżeli nie to dlaczego ? Kiedy będziemy mieli produkcję luf 30 mm i 40 mm do Rosomaków i Borsuków ? Wszędzie się pisze, że w warunkach polowych działko Rosomaka może zmienić kaliber, to bardzo dobrze, ale czy wojsko to ćwiczy i umie to robić i czy jest amunicja i lufy ?

    1. OptySceptyk

      Nie jest, bo nie ma takiej potrzeby. Bushmaster wystarcza na wszystko, co nie jest czołgiem w Rosji. A na czołgi są ppk.

  22. Ja

    I gdzie ten pogrzeb Borsuka? Będzie dopiero jak opcja niemiecka dojdzie do władzy.

    1. LeonAmator

      Bardzo proszę o rozwinięcie określenia "opcja niemiecka". Co chwila ktoś nią straszy na tym forum a chciałbym uświadomić się przed wyborami o kogo dokładnie chodzi ?

    2. PolskiPolak

      To ja może zapytam gdzie się podziała opcja Polska, bo nie widzę jej już od bardzo dawna. Jakbyś zagłębił się w temat w jakim stanie jest Polska armia, a jest gorzej niż za komuny, bo jednostki mają dużo gorszą gotowość bojową, sprzęt jest w opłakanym stanie, ponadto na tą propagandową 100tys. armię, to 70-60tys. jest stołków biurowych. Nie mówiąc już o likwidacji naszych służb wywiadowczych, także infiltracja służb Rosyjskij w Polce jest ogromna. Ponadto dalej nie zmienili doktryny wojennej, czyli podczas wojny rozumiem, że pozwolimy Rosji wejść w nasz kraj do lini wisły, bo to zakłada obecna doktryna obronności Polski. Ukraina odrobiła lekcje, my jak widać nie bardzo i może to się fatalnie skończyć.

    3. skition

      Krauss Maffei Wegmann czyli przekupią każdego, by kupić bezwartościowe Pumy czy inne Boxery.

  23. Darek S.

    Każdy nowoczesny BWP przyszłości powinien dysponować stanowiskiem do przyjmowania dwóch quadrocopterów. Jeden w powietrzu, drugi się ładuje. I to nie jakichś super drogich, jakie się wciska wojsku, tylko po przystępnych cenach do 25 tys zł za sztukę. Jak nie potrafimy ich tanio produkować, to musimy je w Chinach kupować i olać WB Electroniks. Znam ich podejście do sprzedaży wojsku sprzętu. Raz na targach się ich pytałem, po co laptopy proponowane wojsku ładują w takie duże zielone walizki. Ani to bezpieczne, ani poręczne. Odpowiedzieli mi, że decydenci w MON drożej płacą jak są duże opakowania nie muszą być dobre, byle ładnie okazale wyglądały na zdjęciach. Laptop za 5 tys zł wystawiali na targach w tych walizkach za 25 tys zł. Na takim poziomie ludzie podejmują u nas decyzje co zaproponować wojsku, oraz co kupić dla wojska.

    1. MaroNegro

      To problem wojska nie wb-electronics

    2. Uśmiechnięty Albert

      MON chce drogo, to WB im dostarcza to czego chcą. To raczej MON ma problem z dystrybucją środków.

    3. Eytu

      @Darek, a nie pytałeś ich czy ta "walizka" to nie czasem klatka Faradaya przeciw bombom elektromagnetycznym? Twój laptop się usmaży przy impulsie, a te walizki do czegoś służą, i pewnie część komputerów w czasie W jest w walizkach w rezerwie. Może zawierają także pancerz przeciwodłamkowy z tytanu lub kewlaru?

  24. Eytu

    Powinniśmy zacząć rozmowy z Francją na temat pozyskania zubożonego Uranu 238 do produkcji pancerza. Uran jest bardzo twardy i 10 cm. warstwa uchroni załogę przed pociskami podkalibrowymi i pociskami właśnie ze zubożonego Uranu.

  25. nyx

    a co sądzicie o kwestii pokonywania przeszkód wodnych takiego ciężkiego BWP przy pomocy napędu hybrydowego - czyli dodatkowych silników elektrycznych i baterii - (napędu niezależnego od powietrza) umożliwiających przejechanie rzeki po dnie. Myślę że to ciekawa koncepcja pokonywania średnich i niezbyt dużych rzek, a z jeziorami byłby już problem.

    1. MaroNegro

      To dobry pomysl. Brodzenie po dnie to jedno, drugie to ciche podejscie do wroga. Niemcy swoj przyszly czolg kf51 zapowiedzieli ze bedzie hybryda.

    2. bc

      W teorii fajne, w praktyce dna są nierówne i zabłocone, skarpy są strome i miękkie, doliny rzek są podmokłe torfiaste, amunicja i paliwo nie przejedzie itd. Skuteczniej taniej i szybciej rozłożyć most szturmowy lub pontonowy. Napęd hybrydowy ma tą zaletę że może być tańszy bo przekładnia to elektronika, oraz ma większy moment obrotowy. Może kiedyś takie będą ale to raczej dla ostatnich serii Borsuka i Ratela(?).

    3. Fantasta

      a ciężąr aku to za opancerzenie?