Czytaj też: Beyond Neptun Spear – ważna konferencja z okazji Święta Wojsk Specjalnych, relacja część I
Drugą sesję konferencji otworzył przedstawiciel Dowództwa Operacji Specjalnych Sił Powietrznych USA brig. gen. Marshall B. Webb, wystąpieniem pt. "European security in the US perspective". Mówił on z jednej z strony o współczesnych zagrożeniach w Europie i w bezpośrednim jej sąsiedztwie, a z drugiej o możliwej na nie odpowiedzi.
Według niego współczesne zagrożenia mają charakter sieciowy – zarówno organizacje terrorystyczne, jak i międzynarodowe grupy przestępcze wykorzystują podobne kanały komunikacyjne i transportowe i mają wspólny cel – zniszczyć globalny status quo.
Europa i świat będzie musiała zmierzyć się z m.in. religijnie motywowanym terroryzmem, destabilizacją krajów północnej Afryki i Bliskiego Wschodu, rosnącymi ambicjami Iranu, czy niespokojną sytuacją na Kaukazie. Z kryzysami w Afryce a także z europejskim kryzysem ekonomicznym wiążą się ruchy demograficzne dotykające zwłaszcza południa Europy. Gen. Webb zwrócił uwagę na niebezpieczeństwo powstania skrajnych ruchów nacjonalistycznych sprzeciwiających się imigracji. Wśród poważnych zagrożeń prelegent wymienił również próbę manipulacji nośnikami energii i cyberprzestępstwa grożące „ze Wschodu”.
Czytaj też: Chiny – główny gracz na światowej mapie cyber-przestępczości
Odpowiedzią na pojawiające się zagrożenia, przede wszystkim o charakterze sieciowym musi być ściślejsza współpraca międzynarodowa, wielostronna i dwustronna. Z perspektywy Stanów Zjednoczonych wymaga to stałej obecności ich wojsk w kilku regionach jednocześnie, które muszą być mobilne, elastyczne, globalnie połączone i współpracujące z partnerami.
Modelowym przykładem współpracy sił specjalnych, według gen. Webba jest kooperacja Polski i Stanów Zjednoczonych. Polska jest szczególnie ważnym partnerem dla USA, gdyż leży w centrum Europy, oraz jak powiedział gen. Webb oba kraje łączy wspólna tradycja, kultura, a ich interesy są ze sobą połączone. Współpraca ta oznacza wspólny trening i szkolenia, wymianę informacji, tworzenie struktur sieciowych i budowanie zdolności operacyjnych.
Warto dodać, że swój referat przedstawiał na tle slajdu przedstawiającego polskiego i amerykańskiego żołnierza wojsk specjalnych w kokpicie samolotu M-28.
Drugi z prelegentów tej sesji, Dowódca Operacji Specjalnych NATO lt. gen. Frank J. Kisner poruszył podobną tematykę jak poprzednik w referacie zatytułowanym "NATO SOF network and its relevance to postmodern global security challenges". Na początku zdefiniował naturę ponowoczesnych wyzwań w obszarze bezpieczeństwa. Są to według niego coraz częściej zagrożenia nie-militarne. Zatem wymaga to adekwatnej reakcji państwa poprzez przedefiniowanie polityki bezpieczeństwa, czerpiąc z dorobku wielu dziedzin takich jak socjologia, psychologia, kulturoznawstwo czy religioznawstwo.
Czytaj też: USA: po zamachu w Bostonie kontrole w agencjach wywiadowczych
Gen. Kisner zauważył, że współczesne zagrożenia cechują się asymetria, globalnością, sieciowością, oraz często spowodowane są przez aktorów nie-państwowych. Dlatego NATO musi się do nich adaptować. Resorty obrony powinny być zintegrowane z agencjami wywiadu, a siły specjalne powinny lepiej współpracować z organami ścigania. Konieczny jest także monitoring przepływów finansowych, walka z przemytem broni i ludzi. Ważne jest ulepszenie obiegu informacji od najniższego szczebla do najwyższego. Trzeba eksplorować nowe obszary w kontekście bezpieczeństwa – jak kultura i psychologia, gdyż „najgorsze jest to, że nie wiemy czego nie wiemy”.
Walka z nowymi zagrożeniami musi jednak, zdaniem gen. Kisnera odbywać się w zgodzie z ideałami demokratycznymi. Konieczne jest równocześnie znalezienie balansu pomiędzy rządami prawami a wymogami bezpieczeństwa.
Według gen. Kisnera, odpowiednią reakcją na całe spektrum nowych zagrożeń jest, m.in. szersze stosowanie sił specjalnych. Dla lepszego zwalczania terroryzmu niezbędny jest natomiast szerszy zakres współpracy między sojusznikami, w tym szkolenie sił specjalnych sojuszników – jak np. w Afganistanie. Afganistan stanowi również dobry model współpracy operacyjnej międzynarodowej sił specjalnych państw członkowskich, gdzie układa się ona bez zarzutu.
Jak podkreślił Dowódca Operacji Specjalnych NATO, Sojusz promuje coraz ściślejszą interakcję sił specjalnych z 29 krajów. Sieć sojusznicza obejmuje co raz więcej partnerów, zarówno z NATO, jak i z poza tej organizacji. W Kwaterze Głównej Operacji Specjalnych NATO (NSHQ) co raz większy nacisk kładzie się na operacje połączone (joint operations) oraz podejście sieciowe, adekwatne do natury zagrożeń. Sojusz, zdaniem gen. Kisnera ciągle musi szukać nowych źródeł przewagi nad przeciwnikiem, który ciągle się rozwija i przeobraża.
Część merytoryczną konferencji zakończył płk. Marcin Szymański, zastępca Szefa Sztabu ds. Operacji Dowództwa Wojsk Specjalnych referatem pt. "Polish SOF as a contributor to NATO SOF network in postmodern global security environment."
Myślą przewodnią jego wystąpienia była wizja współpracy polskich sił specjalnych z partnerami z NATO i Unii Europejskiej, a także relacji bilateralnych, np. z USA.
Czytaj też: Afganistan: dowódca talibów z Ghazni pojmany przez Polaków
Misja polskich i natowskich sił specjalnych w Afganistanie dobiega jednak końca. Teraz priorytetem dla polskich specjalsów jest uczestnictwo w Sojuszu jako stały jego komponent. Dlatego polskie siły specjalne szkolą się w Jordanii, Izraelu, czy Gujanie Francuskiej.
Płk. Szymański wspomniał również, że Dowództwo Wojsk Specjalnych przygotowuje się do ćwiczenia certyfikującego Cobra-13. Jeśli dobrze wypadnie, już od przyszłego roku DWS będzie miało szansę dowodzić siłami szybkiego reagowania NATO (NATO Response Forces).
(MMT)