Reklama

Przemysł Zbrojeniowy

Prezes KAI: FA-50 otwiera Polsce drogę do myśliwców 5. i 6. generacji [WYWIAD]

FA-50 odpalający kierowany pocisk Maverick
FA-50 odpalający kierowany pocisk Maverick
Autor. Republic of Korea Armed Forces/flickr

Defence24.pl rozmawia z Hyunho Ahn, prezesem Korean Aerospace Industries (KAI), na temat możliwości i przeznaczenia lekkiego samolotu wielozadaniowego FA-50 i związanych z nim perspektyw polsko-koreańskiej współpracy przemysłowej, w tym także możliwości wejścia Polski w program samolotu KF-21 Boramae.

Reklama

Wojna na Ukrainie - raport specjalny Defence24.pl

Reklama

Maciej Szopa: Czy przy projektowaniu T-50 Golden Eagle od razu myślano o wariancie bojowym? Jeśli tak to jakie misje miał on wykonywać, jak ewoluowała ta koncepcja?

Hyunho Ahn, prezes Korean Aerospace Industries (KAI): T-50 i FA-50 były projektowane i rozwijane od początku przy wzięciu pod uwagę ich roli jako taktycznego samolotu szkolnego, ale także w tym samym czasie lekkiego samolotu bojowego. A więc tak było od samego początku. Ten samolot był rozwijany wspólnie z Lockheed Martinem. Obydwie firmy stworzyły go wspólnie bez jakiejkolwiek pomocy technicznej od krajów trzecich.

Reklama

Czytaj też

Czy to był pomysł stworzony z myślą o koreańskich siłach zbrojnych, czy raczej o rynku eksportowym?

Początkowo cały projekt rozpoczął się od wymagań Sił Powietrznych Republiki Korei, ale jednocześnie był otwarty na dalszą ekspansję i brano pod uwagę rynki eksportowe. Chcę podkreślić, że FA-50 przechodzi cały czas ewolucyjne ulepszenia w trzech zakresach. Pierwszym jest rozwinięcie promienia operacyjnego samolotu. Drugi to poszerzenie wachlarza dostępnego uzbrojenia. Trzecim jest modernizacja interfejsu pilota, wliczając w to systemy awioniczne samolotu. Wszystko to ma służyć temu aby pomóc pilotowi, ułatwić mu kontrolę nad samolotem, w tym także użycie uzbrojenia pokładowego. Chciałbym powiedzieć, że to jest projekt, który trwa i cały czas wprowadzamy ulepszenia do samolotu.

Zakup samolotu bojowego to także koszt infrastruktury, pakietu logistycznego i szkoleniowego. Ale FA-50 powstał jako dopełnienie F-16, czyli maszyny, którą ma i Polska i Republika Korei. Jakie oszczędności będzie miało w związku z tym państwo dodające FA-50 do swojej floty F-16?

Głównym powodem, dla którego Polskie Siły Powietrzne wybrały FA-50 jest podobieństwo pomiędzy F-16 i FA-50. One powstały na bazie bardzo podobnej platformy i dzielą te same korzenie. Można powiedzieć, że FA-50 posiada do 80 procent funkcjonalności i zdolności F-16. Podobieństwa leżą w wielu obszarach, w tym uzbrojeniu i a także systemie wsparcia. Pod tym względem konstrukcje są bardzo podobne. Można powiedzieć, że piloci i technicy lotniczy będą mogli bardzo szybko zaadaptować się do nowego systemu czyli FA-50, ponieważ są już przyzwyczajeni do F-16. System wsparcia jest więc bardzo podobny, a koszt utrzymania i prowadzenia operacji będzie bardzo niski, sprawiając że ten system będzie bardzo efektywny.

Warto dodać, że dostępność operacyjna FA-50 w Siłach Powietrznych Republiki Korei waha się w okolicach 90 procent i to jest bardzo wysoki wskaźnik. Wprowadzenie systemu wsparcia koreańskich sił powietrznych do polskich sił powietrznych i wsparcie przez techników Korea Aerospace Industries sprawi, że polscy technicy także osiągną tak wysoki poziom dostępności operacyjnej i utrzymania FA-50. Poskutkuje to bardzo wysoką efektywnością Sił Powietrznych RP.

Czytaj też

Czy wariant Block 20 jest już gotowy i można rozpocząć jego produkcję? Kiedy samoloty w tym standardzie lub podobnym mogłyby być dostarczone Polsce i kto zapłaci za integrację nowego wyposażenia i uzbrojenia w tym pocisków AMRAAM?

Wersja FA-50PL jest prawie taka sama jak to, co przewiduje nasza mapa drogowa ulepszania FA-50. Tak wiec, większość aspektów podlegających ulepszeniu jest już wspierana przez rząd Republiki Korei. To oznacza, że większość ulepszeń jest już sfinansowana. Co więcej chciałbym dodać, że podczas ulepszania FA-50 nowe technologie pozyskiwane w czasie rozwijania programu nowego samolotu KF-21 będą także włączane do FA-50. Oznacza to, że nowe, nowatorskie rozwiązania będą także włączane do już istniejących samolotów. Kiedy wszystkie te ulepszenia będą już gotowe, wierzymy, że one wszystkie znajdą się także w wersji PL.

Co do pewnych dodatkowych wymagań Sił Powietrznych RP będą potrzebne dalsze rozmowy z polskim rządem i pewne dodatkowe koszty rozwoju konstrukcji mogą się pojawić. Prace te będą dotyczyć integracji AIM-9X i AMRAAM.

W Polsce wiele osób krytykuje zakup FA-50. Mówią, że samoloty te nie są wystarczające do wypełniania zadań w ewentualnym konflikcie z Federacją Rosyjską. I że FA-50 nie jest „prawdziwym" samolotem bojowym, nie wspominając o tym jakie są różnice między Block 10 a Block 20. Jak Pan odniesie się do tych obaw?

W Korei, kiedy Siły Powietrzne Korei chciały kupić FA-50 pojawiały się różne głosy komentatorów, którzy mówili to samo. Ale szybko się okazało, że żaden z nich nie miał racji. Typowe siły powietrzne składają się z elementów wysokiego poziomu jak F-35, średniego poziomu jak F-16 i innych kombinacji, w tym także elementów niskiego poziomu.

FA-50 został sprawdzony w wielu obszarach, szczególnie we wspólnych koreańsko-amerykańskich ćwiczeniach, ale także trakcie operacji prowadzonych przez koreańskie siły powietrzne. W obydwu przypadkach okazało się, że FA-50 bardzo dobrze współpracują z F-35 i F-16 we wspólnie prowadzonych operacjach.

Także wersje eksportowe FA-50 sprawdziły się w wielu krajach. Szczególnie na Filipinach i w Indonezji. Używano tych samolotów w wielu misjach, wliczając w to operacje antyterrorystyczne, zwalczania narkobiznesu, ale także zadania bojowe. Istnieje zgoda co do tego, że FA-50 jest silnym i sprawdzonym samolotem, który potrafi wypełnić powierzane mu zadania. Samoloty te są popularne obecnie w regionie południowo-wschodniej Azji, ale obecnie wiele państw poza Polską także jest zainteresowanych FA-50. Obecnie prowadzonych jest z nimi wiele rozmów.

Przyczyną tego, że ten samolot sprawdził się już w wielu krajach jest partnerstwo z Siłami Powietrznymi Republiki Korei i wsparcie KAI. FA-50 jest cały czas ulepszany w Korei, szczególnie w obszarach zdolności i efektywności operacyjnej, a następnie te ulepszenia są umieszczane w samolotach eksportowych. To bardzo pozytywny cykl, który dzieje się obecnie, biorąc pod uwagę ulepszenia i cykle operacyjne. Ponieważ to się dzieje już przez 15 lat możemy powiedzieć, że obecnie prowadzimy stały trwający cykl ewolucyjny samolotu, który trwa.

    YouTube cover video

    W kontekście FA-50 mówi się też o korzyściach dla polskiego przemysłu obronnego. Co może Pan powiedzieć na ten temat? Czy chodzi o użycie polskich komponentów czy np. przeniesienie produkcji w tym także dla rynków eksportowych?

    To my zasugerowaliśmy polskiemu rządowi, że możemy ustanowić długofalowe partnerstwo, wliczając w to transfery technologii. Wierzymy w to, że inne europejskie państwa poza Polską będą zainteresowane kupnem FA-50 i to oznacza, że w przyszłości Polska może być centrum dla tego samolotu w wielu różnych obszarach. Chcę podkreślić, że rola Polski jako hubu oznaczałby przeprowadzanie serwisów samolotu w Polsce i ustanowienie międzynarodowej szkoły lotniczej, która będzie zaspokajała potrzeby szkoleniowe okolicznych państw europejskich.

    W przyszłości zaś, kiedy liczba FA-50 w Polsce wzrośnie, możemy wówczas rozpocząć produkcję części do samolotu w Polsce. I tutaj w grę wchodzi transfer technologii. To etapowe podejście na przyszłość. W dalszej przyszłości możemy przejść do kolejnego etapu, w którym Polska może stać się bazą produkcyjną na Europę, a w jeszcze kolejnym etapie centrum badawczo-rozwojowym.

    Autor. Fot. KAI

    Czyli Polska ma być przyczółkiem koreańskiego przemysłu lotniczego w Europie? Jakie to będzie znaczenie dla Republiki Korei?

    Oczywiście obecny kontrakt ma ogromne znacznie dla KAI i przemysłu obronnego Korei. Ten kontrakt obejmuje oczywiście nie tylko samolot, ale także naziemne systemy. Ale mówiąc o samolocie – 48 samolotów to bardzo historyczny, pamiętny moment. Jak mówiłem, współpracujemy z Lockheed Martinem.

    Wspólnie planujemy osiągnąć eksport 1000 FA-50 na świecie w najbliższej przyszłości. Pracujemy ciężko razem, podpisaliśmy w tym roku porozumienie i zgodziliśmy się, że będziemy w różnych regionach prowadzić wspólny marketing. Do tej pory większość klientów na FA-50 to państwa azjatyckie, afrykańskie i południowoamerykańskie. Ale aby osiągnąć nasz cel, musimy wejść na rynki w Europie i Amerykach. Dlatego 48 samolotów sprzedanych w Polsce w Europie jest bardzo znaczące, ponieważ chcemy wykorzystać to, aby osiągnąć nasze globalne cele i na tej podstawie zaproponować te samoloty US Air Force i US Navy i sprzedać tam łącznie 500 samolotów.

    Do pewnego stopnia w Korei jest teraz obecnie boom, polski boom. Wierzę, że ten dobry moment dla przemysłów obronnych Polski i Korei będzie bodźcem do rozwinięcia współpracy także pomiędzy innymi branżami przemysłowymi. Wiem, że LG Chemicals będzie tworzyła w Polsce fabrykę baterii i jestem przekonany, że są także inne koreańskie firmy, które wykorzystają ten moment na wykorzystanie Polski jako bramy na rynek europejski.

    Czytaj też

    Czy zakup FA-50 przez Polskę daje jakieś perspektywy na polsko-koreańską współpracę przy KF-21 Boramae? Czy rozmawialiście z polską stroną o takiej możliwości? Przy okazji: gratuluję udanego oblotu tej maszyny.

    Uważamy, że to będzie płynne przejście – zaczynamy od FA-50 i przejdziemy do rozmów na temat KF-21. Od wczesnego etapu rozwoju program KF-21 został przewidziany jako projekt międzynarodowy z międzynarodowym rozwojem. Obecnie rozwijamy KF-21 Block 1 wspólnie z Indonezją. Co do Block 2 i Block 3, to będą się wiązały z możliwością współpracy z innymi państwami, które będą mogły wziąć udział w rozwoju tych konstrukcji. Dlatego istnieją duże szanse i możliwości współpracy razem z polskim rządem nad Blockami 2 i 3 samolotu KF-21.

    Jakie będą różnice między Block 1 a Blockami 2 i 3?

    Block 2 będzie miał ulepszone zdolności przenoszenia broni. Block 3 jest pomyślany jako potencjalne rozwinięcie do osiągnięcia poziomu następnej generacji. Dodam, że KF-21 będzie miał podobieństwa do FA-50, ale przy znacznie wyższych parametrach technicznych. Do KF-21 powstało bogate, nowoczesne zaplecze symulatorowe. Zastosowaliśmy technologię Metaverse do szkolenia nie tylko pilotów ale także personelu naziemnego.

    Dziękuję za rozmowę.

    Czytaj też

    Reklama
    Reklama

    Komentarze (21)

    1. Gal

      Interesujące na ile nagłe zainteresowanie Koreańskim sprzętem wynika z zapomnianej już w Europie, ale wciąż żywej w Azji akceptacji dla łapówek jako naturalnej części działań biznesowych.

      1. hermanaryk

        Zapomnianej w Europie? Chyba żartujesz. Za Bugiem mamy właśnie wojnę, do której doszło między innymi dlatego, że Rosja skorumpowała co najmniej połowę europejskiej klasy politycznej.

      2. Al.S.

        Rozśmieszasz ludzi. Na tym właśnie portalu, 8 lat temu kmdr Dura napisał artykuł, jak to w Grecji ludzie z tamtejszego MON idą w pasiaki za kombinacje z Niemcami przy OP typu 214. Prawo federalne Niemiec nie przewiduje kary za łapówki poza granicami kraju. Francuzi też nie są aniołkami w tym temacie. Gigant technologiczny nieraz już zapłacił milionowe kary za łapówki, ale to go nie zraża, bowiem raz po raz wychodzą kolejne afery. Tzw brown envelope to w świecie zachodnim rzecz całkiem normalna.

      3. stary Polak

        prawo niemieckie zwalniało z opodatkowania kwoty wydawane na łapówki w NASZYM KRAJU WRĘCZANE NASZYM BONZOM W CELU PRZEJĘCIA NASZEJ GOSPODARKI.

    2. stary Polak

      FA-30 to 1) oszczęność kasy-tani lot, tanie szkolenie pilotów. 2) jeszcze większe oszczędności dzięki zmniejszeniu remontów F-35 i F-16 które byłyby eksploatowane w toku szkoleń. 3) wydłużenie cyklu życia F-35 i F-16; bedą stosowane na końcowym etapie ćwiczeń i w boju, a nie zarzynane szkoleniami. pojęcie resurs się kłania. 3) wszyscy kupują kosztowne F-35 ... a my możemy zaproponować niską cenę szkoleń. 4) możemy wejść w program KF-21. p.s. malkontentom mówiącym że Korea mami nas współpraca polecam google maps. Korea jest w identycznej sytuacji jak my. my mamy i mieć będziemy sąsiada Rosję, oni - Chiny. Korea potrzebuje naszych przyszłych linii zbrojeniowych.

    3. ANDY

      zakup kolejny raz z półki sprzętu spełniającego kryteria wyrobu samolotpodobnego na naszym kierunku działań wojennych za obiecanki przyszłej współpracy przemysłowo technologicznej ale po spełnieniu wielu warunków które mogą się nigdy nie wydarzyć jest co najmniej wątpliwy ... a po ofercie z Londynu Typhoona będącego potężną platformą 4/5 generacji z równie bogatą konkretną współpracą produkcyjno-przemysłową a może i lepszą .... obala wersję o braku na rynku innych ofert i FA ma tylko tą zaletę że jest tańsza w eksploatacji co w porównaniu koszt/ efekt nie wytrzymuje krytyki, a po co nam kolejny szkolniak skoro mamy włoskie M-y ... stać nas na to ...??? -jakoś cisza po stronie MON i AU ...

      1. kaczkodan

        Pitolenie najwyraźniej bez świadomości ile kosztuje Eurofigter. Podpowiem - jest 3x droższy od FA-50. Nie jesteśmy aż takimi desperatami. Zamiast niego taniej i lepiej wychodzi kupno kolejnych F-35. FA-50 to nieprzypadkiem dobre uzupełnienie samolotów jakie mamy bo powstał w Korei i Lockmarcie właśnie w tym celu. Masterow nie będzie. Do tego szybkie eurofigtery są kosztem osłabienia sojuszników. Z punktu widzenia naszego bezpieczeństwa to podwójnie kiepski interes.

      2. zumba

        kaczkodan - Samolocik szkolny FA-50 jest lepszym rozwiązaniem od rasowego myśliwca Typhoona? O czym ty piszesz ? Jakie osłabienie sojuszników ? To stricte rosyjska narracja.

      3. Valdore

        @kaczkodan, FA-50 jest wielokrotnie droższy od EF-2000 bo zwyczajnie nei wróci z pierwszej misji ale jak widacdalej to do ciebie dotrzec nie może;)

    4. 2jacks

      Dla wszystkich znawców i miłośników cyferek i literek. Te samoloty mogą być 10x lepsze niż F-16...już tłumaczę czemu. Jak wygląda konflikt na Ukrainie? Ukraińcy walczą, ale cudzym sprzętem. Problemem jest szkolenie i nie koniecznie sam sprzęt. Dostają sprzęt od nas, ze stanów itd... Jakby miał miejsce nasz konflikt z Rosją, to prawdopodobnie moglibyśmy liczyć na znaczenie więcej sprzętu. Więc okazuje się że kwestią nr1 jest szkolenie, a nie sam sprzęt. Jeśli na tych myśliwcach możemy wyszkolić pilota 6 x taniej niż na F-16 to -mamy sprzęt tańszy kilka razy -tańsze w eksploatacji i szkoleniu Na koniec w ew. konflikcie realnie mamy WIĘCEJ samolotów do dyspozycji dzięki masowemu szkoleniu i używaniu cudzych i za znacznie MNIEJSŻA kwotę! Jeśli dzięki tym F-50 będziemy mieli w przyszłości 200 pilotów to mamy 200 maszym w powietrzy VS ew. 40 czy ileś tam F-16 za znacznie mniejszą kwotę.

      1. zumba

        Amerykanie tylko czekają, żeby nam coś dać, myśliwce, czołgi, atomowe łodzie podwodne....Amerykanie wszystkim, wszystko rozdają, w dołku ich ściska że nie przekazali nam jeszcze F-22. To pewnie dlatego, że nie mamy przeszkolonych pilotów .

    5. ands

      Jaką drogę otwiera ? Bedą pieniądze to i 10 generacje Polska kupi, a jak nie będzie, co bardziej prawdopodobne to będziem jeszcze 70 lat FA50 przerabiali

      1. Al.S.

        To sobie teraz odpowiedz na pytanie, skąd w budżetach państw biorą się pieniądze.

    6. mar1

      Ten zakup na szybko, co bądź podyktowany chyba jest wiedzą ,że za chwile nie będziemy już u nas mieli Migów, SU i innych posowieckich urządzeń. Zmienią lotniska stacjonowania i zaczną wykonywać pożyteczna robotę. To oraz powiązanie z innymi zamówieniami z Korei mogło zdecydować ,że jest tak jak jest a nie jakbyśmy chcieli (brak czasu). Szkoda ,że ostatnie 10 lat zostało niewykorzystane.

      1. KrzysiekS

        mar1 SU i MIG może już powoli przestają latać bo nie mamy do nich część. TAK zakup FA50 jest kontrowersyjny ale ci co piszą że szybko byśmy coś kupili piszą bzdury. Piloci jeżeli nie będą latać tracą nawyki i uprawnienia (historia MIG-29) albo oleją MON i pójdą do cywila za niezłe pieniądze. Teraz już nie ma dobrego wyjścia i taka jest prawda.

    7. KrzysiekS

      Na pewno rozmawialiśmy z LM o dostawach samolotów sadzę że ich sugestie były brane pod uwagę. Pytanie na ile my mamy w tym interes być może Korea dała propozycję przemysłowe (K2PB czy K9) ale w zamian za np. kupno FA-50 tego się długo nie dowiemy. Teraz powinniśmy tylko myśleć jak to najlepiej wpiąć do naszych sił zbrojnych.

      1. Valdore

        @Krzysiek, tyle żę te FA-50 bl 10 nawet do Air Policing się nei nadają, bo kto przestraszy się maszyny szkolnej bez rakiet pow-pow( Tak starych Sidewinderów Polska zwyczajnie nie ma) Do tego jakwidac chyba to my sfinansujemy Korei FA-50 bl 20. ANiemcy i Finowie za trzy lata dostaną F-35.

      2. KrzysiekS

        Valdore Dorze to powiem ci najprościej jak umiem. Być może to LM skierowało nas na ten zakup chcąc wyciągnąć pieniądze jakie tam wyłożyli oraz wiedząc że musimy na gwałt zastąpić SU22 i MIG29 (brak części wysłane na Ukrainę). Może też Korea zgodziła się na przekazanie większego zakresu przy K2 czy K9 w zamian za kupno FA50. To czy FA50PL będą miał Sidewinder 9X Block II czy AIM-120 AMRAAM nie wiemy w ogóle mało wiemy stąd tyle domysłów.

      3. Chyżwar

        @Valdore My także niebawem dostaniemy F-35, których nie kupił Siemoniak ani nikt inny, tylko właśnie PiS. Więc lepiej skończ już, bo jesteś zwyczajnie śmieszny.

    8. Fantasta

      Wiara czyni cuda, czyli co pracujemy nad Block20, ale jeszcze nie wiemy co w nim będzie. To zależy od LM i USArmy co będą mogli zintegrować. Jeśli jednak Chiny będą coraz bardziej naciskać w regionie, to będzie pełna zgoda i Valdek będzie musiał się uspokoić ze swoimi mundorściami, bo skorupa FA50 będzie i tylko bebechy jej wymieniać będą. Do podwieszenia nawet będą mogły być cuda i takie inne, z AIM120 na czele.

    9. Stealthy

      Jak dla mnie FA-50 to lepsza opcja lekkiego samolotu wsparcia bojowego niż dozbrajanie PZL-130 Orlik czy opcja Embraer EMB-314 Super Tucano. O wersji bojowej M-346 Master, przy takim niskim stopniu gotowości operacyjnej jaką mogą zapewnić Włosi możemy raczej zapomnieć. Więcej stoją niż latają a i z integracją efektorów jest słabo.

      1. Kmicicenko

        Akurat od dozbrojonego orlika to już nawet muzealny spitfire jest lepszy xd.

      2. Valdore

        @Stealthy, jaki samolot wsparcia bojowego??? I ak widac argumenty sie kończa ze porównujesz FA-50 do Orlika czy Super Tucano.:) Bo ostatnio miały zastepować Su-22 a okazało sie ze mozliwosci bojowe mają mniejsze od Su-22 o MiG-29 nie mówiac:) A co do integracji efektorów to popatrz na FA-50 zanim znowu wypiszesz jakieś bajki.

      3. Roshedo

        Dozbrojony orlik jako tani samolot COIN (protiwzielonyludzik) w gestii Straży Granicznej ( oficjalnie do zwalczania np. przemytu narkotyków). Wiecie na takie działanie hybrydowe poniżej progu wojny. I ma to sens do momentu gdy potencjalny agresor nie wejdzie na wyższy poziom agresji i nie wprowadzi regularnej armii jak 21 lutego na Ukrainę.

    10. Kamyl

      Jak dla mnie to świetny początek do odbudowy polskich zdolności w przemyśle lotniczym i nie tylko, będąc oknem dla Korei na Europę. Mamy potencjał ale nie mamy technologi. Od czegoś trzeba zacząć np. nam nie wyszło z samolotem szkolno-bojowym grotem 2.

      1. Valdore

        @Kamyl, jakiej odbudowy naszych zdolności?? Dostaniemy maks centrum serwisowe dla tych FA-50 i produkcję części. Dziś już robimy elementy do F-35 i jakos to nie odbudowało naszego przemysłu A co do Grot 2 to ciagle podobno trwaja nad nim prace

      2. OptySceptyk

        Nie mamy szans na budowę polskich zdolności w przemyśle lotniczym wojskowym poza malowaniem i ewentualnie klepaniem blachy. Plus, może, jakiś konkretny element wyposażenia.

    11. OptySceptyk

      Po kolei. 1. Zakup FA-50 jest niepotrzebny w kontekście informacji, że F-35 są dostępne dla Niemiec w 2025r. 2. Droga do myśliwców dowolnej generacji jest otwarta dla każdego, kto ma pieniądze i zechce je wydać. Jedynym wyjątkiem jest F-22 ze względu na zastosowane technologie, ewentualnie polityka. Jeśli teraz nie kupimy FA-50 to za kilka lat Korea odmówi nam zakupu swojego nowego myśliwca? :))) Bzdura.

      1. Paskuder

        Taaa jasne, kupmy od razu 100 nowych f35 a co tam, kto bogatemu zabroni. Nawet 150, wypełnijmy zobowiązanie dla nato samymi 35. Pytanie tylko za co je potem utrzymasz i wyremontujesz? To jak z samochodami, jak jedziesz z rodziną nad morze to chciałbyś mercedesem bo szybko, wygodnie, bezpiecznie i bagażnik pojemny. Wiadomo. Tylko jak w sobote pojedziesz do supermarketu po chleb, ziemniaki i piwo to tez musisz mieć merca czy ci dacia w lpg wystaczy na ten worek kartofli, a merca zostawisz w garażu na lepsze czasy? Ja bym chciał żeby w polskim "garażu" stały same mercedesy ale na to tylko stać arabię saudyjską, celebrytów i topowe gwiazdy porno...

      2. Stealthy

        Nie podajesz prawdziwych i formacji. Niemcy mają kupić. 35 sztuk F-35, które mają być dostarczane począwszy od 2026 roku (po parę sztuk rocznie), Całkowita wymiana floty Tornado przewiduję się do 2030 roku. Tak więc z tą dostępnością zarówno F-35 (USA kupuje kilkaset sztuk) jak i F-16 Viper Block 70/72 (w kolejce jest kilka krajów przy czym do 2025 roku priorytet ma zamówienie Tajwanu) może być różnie. Do 2030 roku powwinno być już po wojnie z Rosją i Chinami. W szczególności Chiny planują zakończenie budowy floty do 2025 roku.

      3. Valdore

        @Stealthy, sam chciałeś:)) Niemcy dostaną swoje F-35 znacznei szybciej, niz my FA-50 do tego wymiana Tornado pod NS jest pzrewidziana szybiej niz wymiana Tornado ECR A te podróbki co kupuje Błaszczak nawet do Air Policing się nei nadaja bo Polska tak przestarzałych rakiet jak one przenosza nie uzywa. USA produkuje po 150 F-35 rocznie wiec starczy dla wszystkich, Polska swoje 16 dostaje do 2026r czyli szybciej niz te FA-50PL jakie sobie MON wymyslił.. I nei musimy płacić by nam zintegrowali z nimi uzbrojenie uzywane w Polsce od 2006r.

    12. nyx

      mam takie przeczucie, że FA-50PL będzie zintegrowany z piorunem, ewentualnie piratem lub moskitem... a może bombami szybującymi na bazie APR...

      1. Darlan

        @nyx taaa i będzie jeszcze robił z okręty podowdne, generalnie będzie to nasza rodzima Gwiazda Smierci zintegrowana z Topazem i lufami 120 z HSW.

    13. Paweloelo

      1. Fa50 jest interoperacyjny z f-16 i f-35. To będzie część większego systemu. 2. Jest tańszy w eksploatacji, więc zadania typu air-policing odciąża f-16, oszczędzając resursy. 3. Platforma jest rozwojowa, przybywać będzie możliwości integracji. 4. Jest dostępny niemal na już, nie po 2030. 5. Nie potrzebuje nowej infrastruktury. 6. Piloci latali na nim w Korei i chwalą. Nie będą mieli poczucia, że wsiadają do trumny ze skrzydłami, jak w przypadku su i mig. 7. Wykorzystać i wejść w projekt KF21... Docelowo oprzeć lotnictwo na kf i f-35.

      1. Valdore

        @Paweloelo, ciekawy ten Air Policing bez uzbrojenia bo FA-50 bl 10 NIE MOŻE zabrać AIM-9X ani AIM-120 a starszych pociskó Polska nie uzywa Jak widać wersja bl20 nie istnieje jeszcze F-35 kłamczuszku dostepne były juz za trzy lata jak udowodnili to Niemcy i Finowie, ty F-50PL bedziesz miał w 2028r. Aha Korea NIE MA zamiaru kupować FA-50 bl20, sam sobie odpowiedz dlaczego:))

      2. Andee

        Kto Panu powiedział, że polscy piloci latali tym samolotem? Słowa rzecznika MON proszę włożyć między bajki...

      3. Valdore

        @Andee latac mogli jedynei FA-50 max bl 10 i jak wysłąli tam pilotów z Su-22 to istotnie lataja lepeij, Ale dowolny pilot mysliwski do tego czegos by nie wsiadł.

    14. Edmund

      Polaków to trudno zadowolić. Na tym forum chcą wiedzieć wszystko, w szczegółach na 30 lat do przodu, łącznie z tajnymi danymi.

      1. Chyżwar

        A się dziwisz? Każdy człowiek, któremu zależy na obronności kraju wie jak było. PO spaliło się u mnie dawno temu. W przypadku PiSu mało szlag mnie nie trafił kiedy MONem rządził maciarewicz. Facet zrobił piekło z życia żołnierzom spod Nangar Chel. Przedwczoraj miałem przyjemność porozmawiać sobie z byłym żołnierzem, którego szkolił ich dowódca. Ludzie takie rzeczy pamiętają. Ja choć popieram mniejsze zło też.

      2. Valdore

        @Edmund, jakei tajne dane? Co kupujemy podała dokłądnie Agencja Uzbrojenia razem z terminami i jest to jedna wielka kompromitacja Błaszczaka. Te FA-50bl 10 nawet przed MiG-21 się nei obronią, bo Polska tak starych Sidewinderów jak one moga uzywać zwyczajnie nie ma. A AIM-9X/AIM-120 w zabójczej ilości 2 na samolot będą po 2025r i to jedynie jak Polska zapłaci za ich integracje. O radarze SABR tez jakoś cicho.

    15. Sky

      Czy , a jeżeli tak, to jaką rolę w wyborze przez MON FA-50 odegrała firma Lockheed Martin, która wpomaga sprzedaż KAI ? To pytanie, nie spekulacja.

      1. Stealthy

        Lockheed im powiedział "kupta FA-50 bo na F-35 I F-16 duża kolejka jest i jesli teraz zamówicie to będą pewnie za 6-8 lat, a Korea to może już". No i wtedy Blaszczak mówi "To kupimy FA-50, bo taki ładny w 80% amerykański jest". A tak poważnie to jesl luka do wypełnienia po Mig-29 in Su-22 na już, tak więc przy transferze technologii jest to niezła opcja.

      2. Z prawej flanki

        O jakim "wypełnieniu luki na już" mówisz, skoro dostawy wersji ze zintegrowanym AIM-9X są planowane na lata 2025-2028, a o AIM-120 w ogóle się na razie nie mówi?

      3. Valdore

        @Stealthy, a to ciekawe bo Niemcy dostana F-35 za 3 lata, podobnie Finowie, to włąsnei FA-50 dostaniemy w komplecie dopiero w 2028r i do zastapienia MiG-29 te FA-50 bl 10 nadaja sie tak samo jak LiM-6 czyli wcale., nawet nei mamy dla pierwszych 12 bl10 uzbrojenia pow-pow bo tak starych Sidewinderó Polska nie uzywa. a AIM-9X FA-50 nie może wziąść.

    16. Tytan

      Polska potrzebuje myśliwca przewagi powietrznej.

      1. Pirat

        Będzie miała. F-35.

      2. guru

        A po co?

    17. Thorgal

      Trzeba się cieszyć, bo jest szansa na odbudowę przemysłu lotniczego, zamiast kolejnej fabryki drzwi ;)

    18. StrateG

      Na razie jest chyba tylko umowa ramowa więc w finalnej powinno być zawarte, że nasze FA-50 mają być w maksymalnie zaawansowanej konfiguracji - to nie czasy na oszczędzanie $ . Wówczas będzie to potężne wzmocnienie naszego lotnictwa, bo osiągi t.j. zasięg latania, prędkość nie są tak ważne jak kiedyś, ponadto sa mało istotne także z powodu małej rozciąglości naszego kraju (granice zbliżone do ksztatu okręgu). Dobry radar (jest możliwość wciśnięcia tam takiego)i rakiety AMRAAM (czy tam jakiś zamiennik) i będzie z tego świetny samolot. Notabene na stronie MON w specyfikacji FA-50 podano ciąg silnika właściwy dla F414. Wówczas mielibyśmy potężny wzrost osiągów.

      1. RKaras

        Pytanie czy jest sens kupować Hyundaia i płacić kupe kasy na to żeby skonfigurować go do poziomu mercedesa tak jak życzy sobie klient gdzie później wyjdzie, że w standardzie mercedes ma to samo i można go seryjnie kupić i cena wyjdzie podobna.

      2. Valdore

        @StrateG o lepszym radarze ani słowa więc zostaje pewnei EL/M-2032 za AIM-9X i AIM-120 muszisz dopłacić i tak dalej ta podróbka samolotu bojowego będzie się nadawała jedynie do ganiania partyzantów bez OPL:)

      3. Chyżwar

        @Valdore O lepszym radarze mowa jest gdzie indziej. Dotyczy to wersji Block 20 i dobrze wiesz gdzie to jest.

    19. KrzysiekS

      Dodam jeszcze że Korea to najnowsze technologie elektrowni jądrowych SMR (które chcemy) budują w terminie i za pieniądze w umowie (USA bierze od nich większość elementów do tych elektrowni i nie zapewnia terminów oraz ceny). W sieciach komórkowych to 5G i praca nad 6G. W innowacjach i przemyśle to naprawdę nowoczesny i solidny partner.

    20. Valdore

      @Czyli patzrąć wg słów prezesa KAI FA-50 nadaje się wyłacznei do ganiania partyzantów bo do tego uzywaja go kraje jakei go kupiły. A juz pisanie że ma 80% zdolnosci F-16.... jak obecnei nawet na mysliwiec się nei nadaje....

    21. Tadeusz Żeleźny - analityk systemowy

      Mało konkretów, bardziej deklaratywny PR. Czy FA-50 kończy się na Block20? A co z Block30? Block40? itd... Jaka jest konkretna mapa drogowa dla nowych systemów i nowego uzbrojenia? Jak wygląda realnie współdziałanie FA-50 z F-16 i z F-35? Co z lojalnymi skrzydłowymi,, zarządzaniem rojami dronów, systemami WRE, systemami rozpoznawczymi, realna sieciocentrycznością? - także wobec systemów innych domen? Jak ma wyglądać współdziałanie z IBCS, Narwią, Wisłą, Homarem?

      1. Sky

        Ale kolega namolny! Przeciez najpierw sie kupuje a później myśli czy sie da, ile pochłonie to środków. A jak sie nie da nic wyrzeźbić to zawsze można ogłosić sukces- MY KUPILIŚMY, oni NIE! :) Zupełnie serio to wielka szkoda,ze decydentów nie stac na porżądna i kompleksowa informację.

      2. Al.S.

        Link-16 umożliwia wpięcie w system sieciocentryczny, co odpowiada na większość kwestii z twojego postu. Co do WRE, źródła podają że jest zintegrowany z zasobnikami Rafael Sky Shield oraz koreańskim ALQ-200K. Gorzej będzie z tymi AIM9X oraz AIM120, bowiem ze słów prezesa wynika, że za tą integrację będziemy musieli dopłacić. I tutaj wypadałoby, aby MON podał szczegóły finansowe. Tak po prawdzie, cały pomysł podoba mi się średnio. Samolot jest OK, jako "trzecioligowy" ujdzie i są dla niego zadania, zakładając że w pierwszej i drugiej linii będą F-35, F-16 i systemy OPL. Ale co z Masterami? Oddamy je Włochom, a na otarcie ich łez zamówiliśmy AW149? Za dużo tu niewiadomych, a więc pole do domysłów i ataków na MON jest spore. Polityka informacyjna Błaszczaka, oparta o Twittera i monologi nie jest specjalnie transparentna. Szkoda, bowiem jak przegrają wybory, alternatywa będzie jeszcze gorsza.

      3. Edmund

        @Tadeusz Żelazny chciałbyś znać w szczegółach plany techniczne i konkrety na 30 lat do przodu? To są dane poufne i tajne,