Reklama

Przemysł Zbrojeniowy

Niemiecki BWP będzie produkowany na Ukrainie

Pierwszy wyprodukowany na Węgrzech bojowy wóz piechoty KF41 Lynx.
Pierwszy wyprodukowany na Węgrzech bojowy wóz piechoty KF41 Lynx.
Autor. Rheinmetall AG

Ukraiński minister przemysłu strategicznego Oleksandr Kamyszyn potwierdził, że na Ukrainie ruszy produkcja niemieckich bojowych wozów piechoty KF41 Lynx. Pierwszy egzemplarz ma być gotowy do końca tego roku.

O planach dotyczących rozpoczęcia produkcji na Ukrainie bojowych wozów piechoty KF41 Lynx oraz kołowych transporterów opancerzonych rodziny Fuchs mówił dyrektor generalny Rheinmetall AG Armin Papperger pod koniec ubiegłego roku. Wspominał on wtedy o zaangażowaniu ukraińskiego przemysłu w produkcję 10 sztuk KF41 już w tym czasie i planach dotyczących przekazania ich do Kijowa (co dotychczas nie miało miejsca). Teraz deklaracje dotyczące rozpoczęcia produkcji Rysi już na Ukrainie potwierdził minister przemysłu strategicznego Oleksandr Kamyszyn, wraz z deklaracją dostawy co najmniej jednej sztuki do końca tego roku. Całość ma być realizowana przy znacznym wsparciu niemieckiego rządu, jednak brak informacji co do poziomu finansowania tego przedsięwzięcia oraz liczby KF41, jakie zostaną stworzone na Ukrainie.

Otwartym pytaniem pozostaje, co tak naprawdę kryje się za stwierdzeniem, że na Ukrainie będą produkowane bojowe wozy piechoty KF41. Czy będzie to rzeczywisty udział w produkowaniu do nich podzespołów oraz łączeniu ich w większe struktury, czy też będzie to po prostu montownia gotowych elementów dostarczanych z Niemiec i Węgier. W obu przypadkach dla ukraińskiego przemysłu to wartość dodana, chociaż zysk znacząco się różni. Nie jest wiadome, gdzie odbywać się będzie produkcja Rysi na Ukrainie, czy będzie to w ramach kompleksu serwisowo-remontowego należącego do spółki joint venture Rheinmetall Ukraine Defence Industry LLC, czy też będzie to inne miejsce. Pytaniem pozostaje także kwestia produkcji na Ukrainie transporterów Fuchs, ponieważ sprawa ta od grudnia całkowicie przycichła.

Czytaj też

KF41 to gąsienicowy bojowy wóz piechoty opracowany i stworzony przez niemiecką firmę Rheinmetall Defence. Wóz ma modułową konstrukcję pozwalającą na wymianę wielu jego składowych elementów w zależności od potrzeb zamawiającego. Główne uzbrojenie stanowi armata automatyczna kal. 30/35 mm, mogąca strzelać amunicją programowalną. Może się ona poruszać w zakresie pionowym +45/-10 stopni. Głównym efektorem przeciwpancernym są pociski kierowane Spike-LR/LR2, umiejscowione w zdwojonej wyrzutni w wieży pojazdu.

Uzupełnieniem szybkostrzelnej armaty jest sprzężony z nią karabin maszynowy kal. 7.62 mm, a dodatkowo wieża może zostać zaopatrzona w zdalnie sterowane stanowisko strzeleckie. Wóz ten może zostać w razie potrzeby wyposażony w inny system wieżowy posiadający np. armatę czołgową 105/120 mm, zmieniając go w pojazd wsparcia ogniowego/czołg średni. Pojazd ten dalej będzie odznaczał się dobra mobilnością dzięki jednostce napędowej o mocy 1140 koni mechanicznych. Wóz w konfiguracji bojowego wozu piechoty może osiągać prędkość 70 km/h.

Reklama

Pancerz Lynxa został opracowany, aby zapewnić ochronę załodze przez różnego rodzaju zagrożeniami m.in. pociskami armat małego kalibru, odłamkami pocisków artyleryjskich, wybuchami min czy improwizowanych ładunków wybuchowych (IED). Osłona przeciwminowa chroni przed wybuchami ciężkich min, pociskami formowanymi wybuchowo i IED. Dodatkowo wzmocniona ochrona przed głowicami granatników i przeciwpancernymi pociskami kierowanymi jest oferowana jako opcja, w postaci systemu ochrony aktywnej Rheinmetall Active Defence System (ADS).

Załogę stanowią trzy osoby, zaś desant wynosi ośmiu żołnierzy. Dowódca, działonowy i kierowca dysponują włazami nad swoimi stanowiskami. Pozwala to na zachowanie optymalnej świadomości sytuacyjnej i ułatwia zajmowanie i opuszczanie stanowisk. Jest to bardzo ważny aspekt w sytuacjach zagrożenia, gdzie czas konieczny do opuszczenia pojazdu musi być jak najkrótszy. Poza tymi wyjściami załoga może opuścić pojazd tak, jak przewożony desant-rampą opuszczaną hydraulicznie, znajdującą się w tyle wozu.

Czytaj też

Węgierski KF41 Lynx.
Węgierski KF41 Lynx.
Autor. Ministerstwo Obrony Węgier
Reklama

Komentarze (6)

  1. Prezes Polski

    I tak powinien wyglądać bwp. Przednie płyty kadłuba pod optymalnym kątem ułatwiającym rykoszetowanie pocisków, możliwość dostosowania do różnych funkcji, zapas udźwigu na dodatkowy pancerz, bardzo obszerne wnętrze. Widziałem go na żywo i muszę powiedzieć, że robi wrażenie. A u nas..., u nas bwp musi pływać. Więc nie będzie ani dobrego pancerza, ani optymalnie ukształtowanego kadłuba, ani obszernego wnętrza. Żal zmarnowanej szansy przy okazji tworzenia borsuka.

    1. Davien3

      I ten twój optymalny BWP tak samo łatwo jak nieoptymalnego Borsuka zniszczy każdy ppk czy granatnik, zniszczy go każde zachodnie działko 30mm i wieksze z odległości poniżej 200m Każda rzeka czy jezioro mu zagrodzi do tego drogę. A Borsuka mozna dopancerzyc do standardu STANAG 5+ i jedynie straci pływalność.

    2. Prezes Polski

      Davien3 to ciekawe, bo szczegółowe dane na temat opancerzenia lynxa są tajne. Wiadomo, że może być optymalizowane do misji, czyli jest np. pakiet do walk miejskich. Ogólnie można stwierdzić, że ponieważ oba pojazdy mają zbliżone wymiary, a borsuk w wersji podstawowej waży tylko 28t, Lynx w wersji bwp 44-50 to oczywiste jest, że dodatkowe kilkanaście ton poszło na pancerz. A to sporo. Lynx ma np. podwójną podłogę. Zwracam też uwagę na ilość miejsca w środku. Kto w pełnym rynsztunku musiał się zmieścić w skocie czy bwp1 wie jakie to ważne. I tu trzeba przyznać, że rampa borsuka ma na oko ok. 140cm, nie jest źle. Lynx mieści za to 8 żołnierzy, czyli do przewiezienia kompanii potrzebujemy 12-14szt. a nie 18, jak przy brosuku. Nie mogę się pozbyć wrażenia, że założenia taktyczne dla borsuka były jak dla bwp1. Leśne dziadki z MON powiedziały konstruktorom zróbcie bwp1, tylko lepszy.

    3. Davien3

      Prezes opancerzenie Lynxa jest doskonale znane i maks wynosi STANAG-6 czy odporność na 30mm dookólnie z odległości pow 200m, z blizszej masz dziurę w kadłubie Lynx bazowo ma masę 34 ton i STANAG 4( bazuję na Pumie gdzie masz podobną masę i takie własnie opancerzenie) Te 50 ton to w wersji całkowicie dopancerzonej wyposażonej w systemy aktywne i pasywne Borsuk ma masę podstawową 28 ton ma wiekszy objetościowo kadłub od L=ynxa a DMC dla Borsuka wynosi ponad 30 ton Zresztą spójrz na Andersa, który przy DMC 45 t mógł mieć STANAG-5 a przy 33 tonach miał STANAG 3 Aha jeszcze jedno te 50 ton to ma wersja Lynx 120 z działem 120mm.

  2. Chyżwar

    Ciekawe gdzie modelarze z RM umieszczą produkcję i ile sztuk tego demonstratora technologii zjedzie z taśmy produkcyjnej rocznie.

    1. LMed

      No to zanosi się chyba Chyżwar, że jak już dokładnie sprawdzimy Borsuka, to wypchniemy z rynku te niemieckie niedoróbki.

    2. Davien3

      Chyzwar KF-41 Lynx jest juz produkowany seryjnie dla Węgier i bedzie jak widać produkowany w Ukrainie do końca tego roku. Więc skończ z kłamstwami o jakims demonstratorze technologii bo jest bardziej zaawansowany produkcyjnie od naszego Borsuka, którym tak sie zachwycasz( a jest czym bo się nam udał ten BWP)

  3. LMed

    No cóż, widać jak są daleko z tym

    1. Chyżwar

      Są daleko za tym. W Australii ten BWP przerżnął sromotnie z koreańską konstrukcją. W Polsce mimo parcia na zakupy w Korei ich BWP przerżnął sromotnie z Borsukiem. I mniej tyle w powyższym temacie.

    2. Davien3

      Chyzwar AS-21 powstawał specjalnie na konkurs w Australii więc co sie dziwisz że tam wygrał. Nasz Borsuk przerżnąłby tam znacznie mocniej niz AS-21 w Polsce. A co do Lynxa to w Polsce nawet nie startował a na Wegrzech bedzie produkowany na licencji

  4. Chyżwar

    Ciekawe czy modelarze z RM dopracowali wreszcie powerpack. Bo na testach w Australii wyszło, że podczas jazdy tym BWP załodze i desantowi plomby z zębów wypadają.

    1. skition

      Raczej nie bo to nie jest MTU który podrasował silnik Mercedesa. RM tak naprawdę nic nie robi tylko zatrudnia podwykonawców a to jest Liebherr...produkują dość dobre maszyny budowlane Żurawie wieżowe samojezdne gąsienicowe ale jeżeli chodzi o silniki okrętowe no to ...cienko.... Pompa do betonu to ma trochę inne zastosowania niż sprżęt militarny.

    2. LMed

      Zęby wypadają, pompy do betonu? Hmmm... Sugerujecie koledzy, że nie sprawdzają swojej konstrukcji tak dokładnie jak my Borsuka?

    3. Chyżwar

      @LMed To właśnie sugerujemy, bo Polska ma bzika na punkcie dokładnego sprawdzania własnych konstrukcji, czego nie można o wszystkich powiedzieć. Koronnym dowodem na poprawność mojego rozumowania jest Puma, która na zimowym poligonie zachowuje się niczym najgorszy składak.

  5. Starszy Nadszyszkownik Sztabowy

    Ale te Linuxy mają izraelskie PPK-i. No co z dronami? Czy Linuxy są przed nimi zabezpieczone?

    1. Davien3

      Patrzac na fakt że izrael negocjuje przekazanie 8 baterii Patriot Ukrainie......

    2. skition

      Przecież Wotan to 35 mm Oerlikon czyli OSU czyli okrętowy system uzbrojenia.. Podczas ruchu działo "płynie" czyli lufa jest zawsze w tej samej pozycji.. Używa rozcalanej amunicji programowalnej stosowanej np we Flakpanzer Gepard. Zresztą działa Geparda to starsza siostra Wotana. Aselsan (Turkish: Aselsan, acronym: Askerî Elektronik Sanayi, Military Electronic Industries),..się chwali że ich ATOM 35 może zwalczać nie tylko drony ale i smart pociski wystrzeliwane z moździerzy i dział typu armatohaubica. Podobną amunicję produkuje i norweskie Nammo i polskie Mesko czyli potrafi produkować granulki wolframu jako podpociski...., gdyż są to naboje z pociskiem podkalibrowym stabilizowanym obrotowo z rdzeniem fragmentującym ze smugaczem FAPDS-T rozcalane na zaprogramowanej odległości od działa lub w momencie kontaktu z celem albo z opóźnienim czyli z opóźninym zapłonem.

    3. Davien3

      skitton wieża Wotn jest uzbrojona w działo Mk35F bedące wyłacznym dziełem Rheinmetalla i nie mające nic wspólnego poza amunicją z działem KDC Oerlicona Mesko nie produkuje amunicji ABM jedynie robi pociski FAPDS -T czyli podkalibrowe z rdzeniem fragmentującym

  6. Jędrzej

    No to powodzenia panom niemcom! Tyle ostatnio doniesień o szpiegach Chrl i rosyjskich w RFN że lokalizacja potencjalnej fabryki na pewno nie pozostanie tajemnicą. A potem kilka kalibrów, iskanderów czy czegoś podobnego i "da svedania" nowej fabryce Rheinmetalla XD

    1. Dudley

      Lokalizacja "fabryki" może być dla Niemców nie znana, albo tylko dla osób bezpośrednio związanych z produkcją. A ci języki trzymać będą za zębami, bo ten Iskander może trafić również w nich. A po za tym Ukraińcy, nauczyli się już, produkcji rozproszonej. Tak że mało prawdopodobnie by to było jakieś jedno konkretne miejsce.

    2. bwn99

      Ciekawe w jaki sposób rozwalisz taką fabryczkę położoną np. w tunelach kijowskiego czy charkowskiego metra? Albo w tunelach kopalni? Poza tym produkcję drobniejszych części można rozproszyć w wielu małych fabryczkach, a montownię dużych części można lokować za granicą (pracownicy mogą być z Ukrainy - takie zakłady już działają np. w Czechach).

    3. Pucin:)

      @bwn99 - tak - dobry przykład to ich produkcja kołowej haubicy 2S22 Bohdana 2.0/3.0 której będą produkować ok. 6 szt miesięcznie (2024 - min. podwozie Tatry; Tatra T815-7T3RC1 8x8 z kabiną modułową Puma.) tyle co w sposób scentralizowany francuskie Cesary obecnie. Majstersztyk organizacyjny. Niestety w RP-MON nieosiągalny mentalnie i systemowo.

Reklama