Reklama

Przemysł Zbrojeniowy

MON poszukuje następcy czołgów T-72?

PL-01 Concept -fot. J. Sabak
PL-01 Concept -fot. J. Sabak

MON ogłosił warunki dialogu technicznego w sprawie Wozu Wsparcia Bezpośredniego (WWB) i zunifikowanego z nim Wozu Zabezpieczenia Technicznego (WZT). Oba pojazdy będą zbazowane na Uniwersalnej Modułowej Platformy Gąsienicowej (UMPG). 

Wymogiem w tych dialogach technicznych jest realizacja produkcji pojazdów w oparciu o możliwości polskiego przemysłu. Ze względów bezpieczeństwa i wrażliwości danych na temat tego typu pojazdów, dokładne wymagania techniczne pozostają niejawne, jednak koncepcja kształtowała się od dawna. Można więc z dużym prawdopodobieństwem powiedzieć kilka rzeczy na temat Wozu Wsparcia Bezpośredniego. 

Pojazd Wsparcia Bezpośredniego będzie składał się z podwozia Uniwersalnej Modułowej Platformy Gąsienicowej  i modułu bojowego z wieżą wyposażoną w działo kalibru 120 mm oraz uzbrojenie pomocnicze. Masa pojazdu ma nie przekraczać 35 ton. Wyposażenie będzie obejmować modułowe opancerzenie, systemy aktywnej i pasywnej samoobrony, oraz układy obserwacyjno-celownicze umożliwiające operowanie w każdych warunkach.

Wóz Wsparcia Bezpośredniego ma być zdolny do zwalczania czołgów i wozów bojowych przeciwnika, oraz wspierać własne pododdziały zmechanizowane. Zapotrzebowanie na pojazdy tego typu szacowane jest na ponad 300 pojazdów. 

Razem z Wozem Wsparcia Bezpośredniego Inspektorat Uzbrojenia chce pozyskać zunifikowane z nim Wozy Zabezpieczenia technicznego. Dość wyraźnie wskazuje to na zamiar sukcesywnej rezygnacji w najbliższych latach z eksploatacji czołgów z rodziny T-72 i bazujących na nich pojazdów specjalistycznych. 

Inspektorat Uzbrojenia czeka na zgłoszenia do 15 stycznia 2014 roku. Dialog zaplanowano na dwa miesiące i powinien skończyć się w połowie marca. Oprócz możliwości opracowania prototypu uczestnicy winni reprezentować możliwości realizacji zamówień i wstępną wielkość planowanych dostaw. 

Jeśli chodzi o uczestników, to największe szanse zdaje się mieć gliwicki OBRUM, który przez wiele miesięcy prowadził dialog technicznych z zespołem pancernym MON w temacie WWB. Ośrodek rozwijał też od wielu lat koncepcję pojazdów wsparcia i lekkich platform gąsienicowych. Początkowo w ramach projektu Anders, potem wraz z koncernem BAE Systems realizując demonstrator wozu wsparcia PL-01 Concept. W grudniu OBRUM i Narodowe Centrum Badań i Rozwoju planują podpisać kolejną umowę finansowania projektu demonstratora WWB Gepard w kwocie około 90 mln złotych. Prototyp Wozu Wsparcia Bezpośredniego Gepard ma powstać w 2016 roku.

Reklama
Reklama

Komentarze (16)

  1. Polak

    Broń przeciwpancerna osiągnęła doskonałość. Spike-LR zniszczy bez żadnego problemu czołg T-90. Koszt Spike około 100tyś dolarów, T-90 MS około 5 mln dolarów (tj.50 Spike LR).Rosyjskie Kornety niszczą bez problemu Merkavy, Abramsy więc i z Leopardem sobie poradzą, pancerz reaktywny, już nie ma tu żadnego znaczenia. Nie potrzebne są nam czołgi ciężkie, gdyż realia się zmieniły. Teraz na współczesnym polu walki dominuję bron precyzyjnego rażenia, mobilność, możliwość szybkiej relokacji. To nie I czy II Wojna Światowa. Bardzo dobra wiadomość z MON-u, o zmianie koncepcji i zainwestowaniu w polski przemysł obronny, oby więcej takich informacji, i szybkiej jej realizacji.

  2. ~~sen i jawa

    już dawno 1000 powinno brykać po polach i kniejach by podnosić sprawność bojową,a tak grubasy z lampasami brykają po kawiarniach i plażach jamajki a nam znowu przyjdzie powstania robić...

  3. ~~sen i jawa

    już dawno 1000 powinno brykać po polach i kniejach by podnosić sprawność bojową,a tak grubasy z lampasami brykają po kawiarniach i plażach jamajki a nam znowu przyjdzie powstania robić...

  4. dtv6

    Jak pokazała 2 wojna światowa taki czołg ma sens jeśli był by tani i miał przewagę liczebną. W Polskich warunkach w działaniach typowo obronnych przy wykorzystaniu terenów leśnych ip. Nie zmienia to faktu że w konfrontacji z dużo cięższymi czołgami niemożliwe jest nawiązanie równorzędnej walki. Trzeba by się czaić na każdym kroku :). Zmienić to mogło by tylko wykorzystanie pocisków rakietowych wystrzeliwanych z działa których zasięg niwelował by słaby pancerz Geparda.

    1. ;P

      Ale Gepard będzie miał pancerz ceramiczno-aramidowy który przy takiej masie (35t) ma mieć pancerz może nawet lepszy niż leopard który do tego będzie modułowy.

  5. takjestem

    Tiaaa Mądry obiecuje - głupi się raduje... WP na dzień dzisiejszy nie jest potrzebny żaden WWB. Dlaczego - oto FAKTY WL liczy 45 tyś etatów 1 brygada zmech to 3000-4000 żołnierzy Niby fajnie wychodzi że te 11-13 brygad możemy mieć ale odejmijcie etaty sztabowej, (u nas bat. dowodzenia jest ponad 21 ) odejmijcie pułki opl, artylerii saperów itp... - odejmijcie BLWL - odejmijcie administracje wojskową Ile zostanie? Cały ch...! Niemcy przy 63 tyś maja 49 batalionów (wszystkich typów!) Trzymając się tych proporcji WL jest w stanie obsadzić 35 batalionów - full komplet A teraz wyliczie - 8 bat Rosomaków - 4 bat leopardów - 4 bat PT-91 - 2 bat. kwa pow (25BKPow) - 3 bat. p-d (6 BPD) 1 zostaje 14 bat. a przecież pułk artylerii to 2-4 dywizjony, pułk opl to 4 dywizjony a batalion łączności? a pułki rozpoznawcze? saperzy? chemicy? W praktyce WP może się obejść bez wielkiego programu pancernego Po co kupować uzbrojenie, którego nie ma kto obsługiwać?

    1. xyz

      zgoda

    2. Rezerwista

      O terminie "skadrowany" słyszał?

  6. alibaba

    Sytuacja na Ukrainie zagraża suwerenności Polski.Myślę że już została podjęta decyzja i rozkazy wydane by wszystkie ( 160 szt.) F-16 + Drony widmo ( 300 szt) zostały uzbrojone w JASSM i przebazowane w okolicy granicy oraz wyznaczone zostały DOL-e. Z pewnością już cała obrona powietrzna i rakietowa ( radary,wyrzutnie rakiet,) zostały przetransportowane CASA-mi bliżej wschodu jak również Kraby i Homary a czuwają nad nimi 4 AWACS-y. Już 2 dywizje pancerne na czołgach Anders i Concept dołączyły do wysłanych wcześniej 6 dywizji na Twardych i Leosiach wspartych 70-ciom nowymi super bojowymi helikopterami VIP. Wszystkie nowe okręty Kormoran,Miecznik wsparte dozbrojonymi w stanach za ciężkie miliony w Tomahawki OHP na czele z okrętem flagowym Gawronem wpłynęły już na morze czarne,w których głębinach czają się najnowsze nabytki - zabytki MW tj.OP z rakietami.Desantowce z piechotą morską właśnie przechodzą przez Bosfor a komandosi siedzą już w CASA-ch. Postawiono na nogi 50-cio tyś. armię NSR gdzie migiem wprowadza się na ich uzbrojenie super nowoczesne Jelcze z 200 granatnikami. Tylko jest jeden problem,kto ma wydać rozkaz tzw.pomocy sąsiedzkiej - który ze sztabów ten polityczny czy ten wojenny? a może Bronek z Donkiem a guzik naciśnie naczelny strateg RP, spec od wojen gwiezdnych i SF p.Koziej..........

    1. Zgryźliwy

      No, dał Kolega czadu! A ja przyjąłem nick "Zgryźliwy"... Chyba zmienię na "Cienki Lolek" (tylko dla odróżnienia od sławetnego "Bolka").

    2. lester

      Najwiekszy Problem dzisiejszej Polski to ta cala banda takich nieudacznikow zyciowych jak ty....

  7. AndrzejS

    Po kiego grzyba nam wóz wsparcia jak my nie mamy obrony przeciwlotniczej. Rozumiem, że się stworzyło polityczny projekt zwany Polskim Holdingiem Zbrojeniowym czy jak mu tam, który coś tam wyprodukować musi, by usprawiedliwić desant znajomych na ważniejsze stanowiska i wyciąganie kasy z lepszych projektów na gorsze i beznadziejne. Wydaje mi się, że jak w dzisiejszych czasach wróg jest w odległości strzału z wozu wsparcia to trzeba flagę ściągać i się pomału pakować. Przegraliśmy Ukrainę. UE zostawiła nas samych w tych zabiegach. Należy spodziewać się od strony południowo-wschodniej kolejnych rosyjskich wyrzutni za niedługo, a my będziem budować kolejne makiety ?

  8. Zgred

    Polski ,,przemysł zbrojeniowy" nie poradził sobie technologicznie z serwisowaniem leopardów. A opowiada bajki, że sam zbuduje MBT.

    1. Zbigniew

      Polski przemysł nie poradził sobie z serwisowaniem Leo bo taka była faktyczna decyzja, choć oczywiście należałoby zdefiniować co rozumiemy przez serwisowanie. Żeby dokonywać jakichkolwiek operacji na sprzęcie technicznym, w tym wojskowym, takich jak przeglądy serwisowe, naprawy, remonty czy modernizacje, niezbędne jest posiadanie dokumentacji technicznej, w minimalnym zakresie warunki techniczne na wykonanie i odbiór. Polska nie pozyskała takowej wraz z pozyskaniem LEO pierwszej tury. Czy pozyska obecną, nie wiem, ale wątpię... Bez dokumentacji praktycznie niemożliwe jest prowadzenie jakichkolwiek prac na czołgach z wyjątkiem wynikających z bieżącej eksploatacji w oparciu o dokumentację eksploatacyjną. Czy Polska może opracować i produkować MBT? Z technicznego punktu widzenia oczywiście tak, ma dostateczny potencjał naukowo-techniczny, kadrę inżynieryjny-techniczną i masę zapalonych ambitnych młodych technokratów. Z organizacyjnego punktu widzenia, zasadniczo, NIE! Polska utraciła zdolności zarządzania programami zarówno z punktu widzenia rządowego jak i przemysłowego (państwowego). Zasadniczym powodem takiego stanu rzeczy jest rezygnacja z kompetencyjnego doboru kadr na rzecz, w skrócie, bazującego na znajomościach i "białej korupcji" (odsyłam do wątku System Pozyskiwania na NFOW). Teoretycznie zarządzanie projektem MBT mógłby przejąć jakiś podmiot prywatny posiadający zdolności do zarządzania. Jest ich trochę nawet w przemyśle zbrojeniowym. Praktycznie to nie nastąpi z bardzo prozaicznego powodu. Zasadniczy rozwój ciężkiej broni pancernej został zahamowany na korzyść rozwoju innych systemów uzbrojenia, przede wszystkim w kierunku robotyzacji pola walki. Główni gracze raczej pozbywają się czołgów aniżeli pozyskują nowe! W tym miejscu warto się zastanowić o ile wzrośnie siła uderzeniowa WP po pozyskaniu kolejnych 128 Leo, modernizacji poprzednio kupionych LEO2A4 i budowie WWB, UPG, itp., czyli wydatkowaniu wielu miliardów złotych w zależności od konfiguracji i liczby tych pojazdów. Z przykrością muszę zauważyć, iż w stosunku do aktualnie posiadanego parku czołgowego, w zasadzie niewiele a na pewno nieproporcjonalnie mało w stosunku do wydatkowanych pieniędzy! Rodzi się więc pytanie po co ten cały program pancerny?! Niestety powody są prozaiczne: po pierwsze działania lobbystyczne a po drugie nasi decydenci ciągle żyją koncepcją "zagonów pancernych spod Kurska". Pytanie tylko czy nasi potencjalni przeciwnicy zechcą spokojnie poczekać, aż te ciężkie zagony dojadą do nich?!

  9. szczera prawda!!!

    powaznie mowiac to nic z tego programu nie wyniknie zobaczycie sammi !! ministrowie sie zmieniaja poglady sie zmieniaja rzady sie zmieniaja koncepcje sie zmieniaja i dalej nic polaczki z tego slyna ze klapia gebami i nic nie robia stoja w miejscu zamiast wziac sie do roboty i cos zaczac a potem skonczyc...pl-001 fajny pomysl anders tez nie glupi ale i tak nieczego nie zrealizuja po co oni zdje prezesa holdingu a potem generala kiloka dni temu!! to nie nie trzyma kupy wylacznie tutaj ktos przeszkadza zamiast realizowac nakreslone jasno cele...

  10. Zgryźliwy

    Życzę SZCZERZE powodzenia, tylko że, póki co, to wygląda tak: pieniążki za Andersa wzięte i rozdysponowane, 90mln za Geparda będą do 2016r, potem podpowiemy zmianę wymagań i wystartujemy do konkursu po nową "kapustkę". Byt rodzinek będzie zapewniony, a że wojsko dalej nie będzie miało odpowiedniego sprzętu i to z Polskich fabryk...? A kogo to obchodzi? Chyba tylko tych fr...ów co przejmują się obronnością i piszą na Defence24? Tak JA to widzę. Głównie dlatego, że gdzieś tam kołaczą mi się takie hasła jak Goryl, Wilk, Miętki. I jeszcze Loara, Iryda, Gawron. I co z tego wyszło? Ferdek K. miał na to odpowiedź. Ale poczekam na efekt. Może się wreszcie doczekam??

    1. xyz

      Oczywiście że tak! To wszystko jest tylko gra pozorów, w której chodzi tylko o to aby zrobic skok na naszą kasę....

  11. Norbert

    Wydajemi się że taki program wykracza poza realne zdolności technologiczne polskiego przemysłu,mówię o zdolnościach produkcyjnych jak i tych dotyczących opracowywania takich projektów

  12. Scooby

    Fajny ,super.

  13. nordic

    Skończy się to tak samo jak z Andersem.

    1. anonim

      podejrzewam że tym razem to szansa dla andersa

  14. Scooby

    Pomogę: 250 Pum + 150 Namer'ów. p.s. http://www.youtube.com/watch?v=Gm809_rRJCo

    1. Dzik

      Do wszystkich, którzy myślą, że moglibyśmy mieć Merkawy i Namery: w Polsce jest mnóstwo rzek, których przekraczanie takimi pojazdami wymagałoby budowania przepraw. Stąd właśnie jest warunek stosunkowo niskiej masy czyli pływalności (bez długotrwałego przygotowania). Uwzględniana musi tez być nośność mostów. Gdyby nie to, już dawno byłyby w linii pancerniki lądowe o masach 80 i więcej ton. A T-72 w podstawowej wersji waży 41 ton, więc niewiele więcej niż zakładana masa planowanego wozu. Biorąc pod uwagę postęp technologiczny w budowie pancerzy może się okazać, że ten 35 tonowy pojazd będzie górował ochroną nad starszymi cięższymi pojazdami wschodniej proweniencji.

  15. Filip

    Czołg ważący do 35t zdolny do niszczenia czołgów przeciwnika to brzmi trochę śmiesznie jeżeli weźmiemy pod uwagę że np. taki niemiecki leopard waży ponad 50t. Polskim żołnierzom potrzebne są pojazdy i czołgi z prawdziwego zdarzenia a nie miniaturki o samo odnosi się do modernizacji marynarki. Marynarzom są potrzebne OKRĘTY nie motorówki

  16. k.

    CV90 jako czołg?Wojsko dostaje za dużo pieniędzy.Mówienie o tym,że będzie to polska konstrukcja to jakaś kpina.Nie lepiej kupić więcej leopardów 2?Jakieś pseudo czołgi składane z elementów zakupionych za granicą za ciężkie pieniądze tylko składane w Polsce to nie są dobrze wydane pieniądze.