Polityka obronna
Vance o atomowym planie Dudy. „Byłbym zszokowany”

Autor. Vice President JD Vance/X
Propozycja dot. umieszczenia amerykańskiej broni jądrowej na terytorium Polski, przedstawiona przez prezydenta Andrzeja Dudę w rozmowie dla „Financial Times”, ma niewielkie szanse na realizację. Świadczą o tym słowa wiceprezydenta USA.
W opublikowanym w czwartek przez „Financial Times” wywiadzie prezydent Andrzej Duda zaapelował do amerykańskich władz, aby te rozważyły ewentualność przerzucenia swoich głowic nuklearnych na terytorium naszego kraju.
Do słów polskiej głowy państwa odniósł się amerykański wiceprezydent J.D. Vance. W wywiadzie dla Fox News Vance powiedział, że Donald Trump „sprzeciwia się rozprzestrzenianiu broni jądrowej na Europę Wschodnią”. „Nie rozmawiałem z prezydentem o tej konkretnej kwestii, ale byłbym zszokowany, gdyby poparł rozprzestrzenienie broni jądrowej dalej na wschód Europy” – zaznaczył amerykański wiceprezydent.
Propozycja polskiego prezydenta znalazła się w trudnej pozycji z jeszcze jednego powodu. Pomysł umieszczenia amerykańskiej broni jądrowej na terytorium Rzeczpospolitej miał zostać zaprezentowany gen. Keithowi Kellogowi, podczas niedawnej wizyty specjalnego wysłannika USA ds. Ukrainy i Rosji w Polsce. Problem polega na tym, że pozycja tego polityka w ostatnim czasie straciła na znaczeniu w Białym Domu.
Świadczy o tym m.in. fakt braku udziału gen. Kelloga w ostatnich negocjacjach między Amerykanami a Ukraińcami w Arabii Saudyjskiej. Według informacji podanych przez NBC News, za wykluczeniem generała z rozmów pokojowych miała odpowiadać strona rosyjska, która uznała go za „zbyt proukraińskiego”.
Niezależnie od tego, co stoi za przyczyną takiej decyzji, usunięcie w cień polityka, który w sprawie przedstawionej przez polskiego prezydenta mógł pełnić funkcję adwokata naszej sprawy, chyba definitywnie przekreśla szansę realizacji pomysłu, który – co warto zauważyć – był również odrzucony przez administrację poprzedniego prezydenta USA, Joe Bidena.
Ita-AW-129 pilot
Ale czy naprawdę uważamy, że możemy zaufać temu sojusznikowi !! Polska musi uruchomić wszystko, co może, aby szybko uzyskać narodowe broń jądrową. W przeciwnym razie przyszłość będzie bardzo, bardzo ciemna. Potrzebny jest sojusz z Norwegią, Szwecją, Finlandią i krajami bałtyckimi. I potrzebne są poważne rozmowy z Koreą Południową i/lub Japonią, aby wspólnie zrealizować broń jądrową. Nie ma już czasu
Extern.
Po tym jak USA i NATO w żaden sposób nie zareagowało na rozmieszczenie (a jak twierdzi Łukaszenko przekazanie) przez Rosję broni atomowej i środków jej przenoszenia na Białoruś. To w sumie już wtedy straciłem nadzieję że USA na poważnie myśli o podjęciu jakiejś bardziej ryzykownej gry siłowej z Rosją o Europę środkowo-wschodnią. Niestety w ich rozumieniu w dalszym ciągu jesteśmy sojusznikiem drugiej kategorii z którego utratą jakoś są w stanie się pogodzić. Dlatego masz niestety rację. W razie naprawdę realnego zagrożenia będziemy mogli liczyć tylko na kraje będące na podobnym poziomie ryzyka co my. Kraje za Odrą niestety takimi nie są.
ALBERTk
Zamiast próbować zakupić dużą ilość pocisków manewrujących i balistycznych o zasięgu minimum 1000km to nasi politycy zajmują się bronią nuklearnego, której nigdy nie mogliśmy i nie będziemy mogli mieć.
Dawid83
Ja jestem zszokowany, że amerykańską broń atomową ma Turcja, która jawnie prowadzi politykę wrogą przeciwko największemu przyjacielowi Ameryki, czyli Izraelowi. Co na to administracja Trumpa? Dlaczego ich to jakoś nie szokuje???
Pucin:)
Proszę Pana wiceprezydenta J.D. Vanc-a - Ja jestem szokowany tym czego Pan nie rozumie?! A zapomniałem : Dziękuję Panu za wszystko co było, jest i będzie?! Ale o co chodzi? :)
MC775
Szczerze mówiąc: to dobrze. Może w jakimś momencie będzie to dla nas bodźcem do budowy własnej broni jądrowej. I generalnie ten moment jest teraz, uważam, że rząd powinien już pracować nad zespołem naukowo-technicznym ds. budowy polskiego potencjału nuklearnego. Jedyne, czego potrzebujemy to zielone światło od Amerykanów na budowę tej broni we własnym zakresie. Amerykanie nie powiedzieli, że nie możemy mieć takiej broni, powiedzieli jedynie, że nie dadzą nam swojej.
Zbyszek
Szybko ferujecie wyroki - nic tu definitywnie niczego nie przekreśla. Pamiętacie jak było z Patriotami, czołgami czy F16 dla Ukrainy? Tez zawsze był krzyk ze to niepoważne, niemożliwe. A z czasem okazywało się że jednak tak. Tylko jeden temat jest na zawsze przegrany - ten o którym się nie mówi
MiP
To są przyjaciele pana prezydenta....... Już szybciej się z tą złą Francją dogadamy bo w Waszyngtonie nie myślą o sojusznikach tylko o tym co powiedzą w Moskwie