Polityka obronna
Poniedziałkowy przegląd mediów; Wzrost rakietowych kompetencji Polski; Złe informacje z Czech dla Ukrainy
Codzienny przegląd mediów sektora bezpieczeństwa i obronności.
Zbigniew Lentowicz: Rzeczpospolita:„Polska buduje wartą 54 mld zł tarczę powietrzną. Ochroni m.in. patrioty” „Warta 54 mld zł tarcza powietrzna „Narew”, a nie inwestycja w patrioty, ma rozpędzić technologicznie zbrojeniówkę. Cel: budowa własnej broni precyzyjnej. Przygotowania Polskiej Grupy Zbrojeniowej do budowy tarczy powietrznej krótkiego zasięgu trwają już od niemal dekady, kierunkowe decyzje w sprawie realizacji programu „Narew” zapadły podczas tegorocznych kieleckich MSPO. Wcześniejsze rozstrzygnięcie, że to rodzima zbrojeniówka zbuduje rakietową zaporę do ochrony wojskowych baz, lotnisk, zgrupowań wojsk, nawet wyrzutni Patriot na bojowych stanowiskach, określiło pole gry. To zagraniczni dostawcy systemów rakietowych stali się podwykonawcami PGZ i krajowych spółek z powołanego specjalnie rakietowego konsorcjum. Gen Michał Marciniak, wiceszef Agencji Uzbrojenia, a zarazem pełnomocnik MON ds. budowy systemu zintegrowanej obrony przeciwlotniczej i przeciwrakietowej i jego zespół, a także menedżerowie z PGZ na czele z dyr. Markiem Borejką od początku zakładali, że takie ustawienie relacji biznesowych w „Narwi” umożliwi (m.in. dzięki licencjom) nadrobienie rakietowych luk w zbrojeniówce i dołączenie na skróty do światowej elity producentów precyzyjnych pocisków. Na początku nie było wcale pewności, czy plan się powiedzie. Brytyjski koncern MBDA który w „Narwi” jest poddostawcą know how dotyczącej wyrzutni iLauncher i komponentów do kierowanych pocisków przeciwlotniczych CAMM- ER, wprawdzie obiecywał w swojej ofercie dla Polski gotowość do dzielenia się pilnie strzeżonymi technologiami dotyczącymi budowy głowic naprowadzających pocisków, ale o zakresie technologicznej pomocy zdecydowały twarde negocjacje. Dziś PGZ, zapytana o kontraktowe zapisy dotyczące transferu rakietowej wiedzy, nadal zasłania się tajemnicą, ale daje do zrozumienia, że deal z MBDA UK satysfakcjonuje zbrojeniówkę. Nadzieje na technologiczny rakietowy przełom wydają się uzasadnione – wyjaśnia zarząd PGZ. W przypadku pozytywnego sfinalizowania wszystkich umów wykonawczych polski przemysł obronny uzyska dostęp do technologii, które pozwolą na rozwój własnych autorskich projektów w dziedzinie rakiet krótkiego, a nawet średniego zasięgu. Tym samym zlikwidowana zostanie istotna luka kompetencyjna, z jaką obecnie mamy do czynienia w PGZ – twierdzi Jacek Matuszak z biura prasowego firmy.Z punktu widzenia PGZ istotny jest impuls do własnych prac badawczo-rozwojowych i szukania autorskich rozwiązań w zakresie systemów rakietowych krótkiego, a docelowo także średniego zasięgu – dodają eksperci.”
Stanisław Skarżyński: Gazeta Wyborcza:„Ukraina zaatakowała Rosję dronami” „Kreml poinformował o zestrzeleniu 20 ukraińskich dronów, również nad Moskwą. Według rosyjskiego ministerstwa obrony ostatniej nocy nad Rosją zestrzelonych zostało 20 ukraińskich dronów. Do ataków doszło w obwodach moskiewskim, tulskim, kałuskim oraz briańskim.Aleksiej Djumin, gubernator obwodu tulskiego, podkreśla, że jedna osoba została ranna, gdy zestrzelony dron uderzył w budynek mieszkalny. Nieczynne miały być przez jakiś czas również dwa lotniska w Moskwie. Ukraińska Prawda” natomiast podkreśla, że atak spowodował wybuch w obwodzie tulskim, a w obwodzie moskiewskim uszkodzone zostały trzy budynki. Natomiast Denis Puszylin, szef tzw. Donieckiej Republiki Ludowej, poinformował, że wskutek ukraińskiego ataku w części kontrolowanego przez Rosję obwodu donieckiego brakuje prądu. Ukraińskie władze poinformowały, że w nocy z soboty na niedzielę ich siły obrony powietrznej zestrzeliły osiem lub dziewięć rosyjskich dronów.Z piątku na sobotę Rosja przeprowadziła największy od początku wojny nalot na Kijów - przez sześć godzin ukraińską stolicę atakowały falami drony Szahed irańskiej produkcji. Rannych zostało pięć osób, wśród nich jedenastoletnie dziecko, a 15-20 tys. osób pozbawione było dostaw prądu. Ukraińcom udało się zestrzelić nad całym krajem 75 dronów, w tym 66 nad Kijowem. Nad Dniepropie-trowskiem zestrzelono także pocisk manewrujący Ch-59. Minister spraw zagranicznych Ukrainy Dmytro Kułeba podkreślił, że do rosyjskiego ataku doszło w noc poprzedzającą obchodzony w Ukrainie dzień pamięci o ofiarach Hołodomoru. „Wtedy, tak jak dziś, nami chodziło im o mordowanie Ukraińców” - napisał w serwisie X „
Paweł Kryszczak: Gazeta Polska Codziennie:„Siły zbrojne RP wprowadzą stopnie wojskowe dla psów” „Sztab Generalny Wojska Polskiego zapowiedział wprowadzenie stopni wojskowych (od szeregowego po sierżanta) psom, które służą w Siłach Zbrojnych RP. Prawo do nadawania psom stopnia wojskowego będą mieli dowódcy jednostek, w których pełnią one służbę. Podobne rozwiązania już od wielu lat funkcjonują w wojsku lądowym Stanów Zjednoczonych (US Army). Pierwsze udokumentowane użycie psów w działaniach wojennych pochodzi z ok. 600 r. p.n.e. Król Lidii Alyates II wykorzystał te zwierzęta w walce z Cymeryjczykami. Od tego czasu czworonogi są stale obecne na polach bitewnych. Realizują wiele zadań: od bezpośredniej walki z przeciwnikiem, przez zadania patrolowe, poszukiwawcze i stróżujące, po kurierskie. Swoje miejsce psy znalazły również w Wojsku Polskim, a ich służbę regulują m.in.: ustawa z 11 marca 2022 r. o obronie ojczyzny, rozporządzenie ministra spraw wewnętrznych i administracji w sprawie zwierząt wykorzystywanych w akcjach ratowniczych oraz instrukcja o gospodarce psami służbowymi w Siłach Zbrojnych RP. Obecnie w Wojsku Polskim służy ponad 200 psów, które prowadzą działania patrolowe i stróżujące, szukają narkotyków, materiałów wybuchowych i broni. Są też tzw. psy bojowe. Czworonogi służą m.in. w wojskach specjalnych, Żandarmerii Wojskowej i Wojskach Obrony Terytorialnej. Kilka miesięcy temu WOT zapowiedziały utworzenie do końca 2025 r. aż 20 grup poszukiwawczo-ratowniczych (GPR) z psami. Grupy K9 wspierają policję i straż pożarną w poszukiwaniu osób zaginionych. W czasie wojny K9 mogłyby być wykorzystywane w poszukiwaniu zaginionego personelu, grup dywersyjnych, żołnierzy i cywili w gruzach po atakach wroga - mówił Witold Sura, rzecznik prasowy Dowództwa Wojsk Obrony Terytorialnej (DWOT). Projekt IC9 w Wojskach Obrony Terytorialnej formalnie został zapoczątkowany 1 lipca 2021 r. (choć już od 2019 r. prowadzony był w formie pilotażu). Wtedy też pierwsza grupa poszukiwawczo-ratownicza z psami weszła oficjalnie w struktury 13. Śląskiej Brygady OT. Głównym zadaniem takiej grupy ma być działanie w sytuacjach kryzysowych, w tym poszukiwanie ludzi. Z kolei w działaniach wojennych psy mają być wykorzystywane do szukania grup dywersyjnych przeciwnika.”
Paweł Kryszczak: Gazeta Polska Codziennie:„Kolejni zakładnicy Hamasu odzyskują wolność” „W niedzielę zaplanowano kolejną wymianę zakładników uprowadzonych przez Hamas w zamian za zwolnienie palestyńskich więźniów w ramach wynegocjowanego porozumienia. Nie możemy przerwać operacji ani wojny w Strefie Gazy, dopóki nie dojdziemy do sytuacji, w której wszyscy zakładnicy zostaną uwolnieni, a jest ich jeszcze bardzo wielu zauważył szef izraelskiego MON Joaw Galant. W wyniku rajdu terrorystów z Hamasu na Izrael 7 października br. zginęło ponad 1,2 tys. osób, a do Strefy Gazy uprowadzono ponad 200 cywilów i wojskowych. Po wielu dniach negocjacji pomiędzy Izraelem a Hamasem udało się uzyskać porozumienie w sprawie zawieszenia broni i zwolnienia osób przetrzymywanych jako zakładnicy. W ramach przyjętych ustaleń Hamas ma uwolnić co najmniej 50 izraelskich zakładników, a Izrael 150 palestyńskich więźniów. Niedziela była trzecim dniem, w którym miało dojść do wymiany. Siły izraelskie nie opuszczą Strefy Gazy, dopóki wszyscy zakładnicy Hamasu nie wrócą do domu - podkreślił w sobotę izraelski minister obrony Joaw Galant, cytowany przez portal Times of Israel. Zawieszenie broni umożliwiło wysłanie pilnej pomocy humanitarnej do Strefy Gazy. Wczoraj pojawiły się informacje świadczące o blokadzie przez Hamas konwojów humanitarnych, które miały trafić do północnej części Strefy Gazy.Wynegocjowane porozumienie nie obejmuje terrorystów z Hezbollahu, którzy od pierwszych dni wojny Hamasu z Izraelem prowadzili uderzenia dronowe, rakietowe i przy użyciu innego uzbrojenia na północny Izrael. Mimo to wymiana ognia pomiędzy terrorystami z Libanu a Silami Obrony Izraela (IDF) w ostatnich kilkudziesięciu godzinach praktycznie ustała.”
Wp.pl:„Złe informacje z Czech dla Ukrainy. „Nie mamy już za wiele” „Praga przyznaje, że nie ma już za wiele możliwości dalszego wsparcia walczącej z rosyjską agresją Ukrainy. - Republika Czeska nie ma już w magazynach armii zbyt wiele materiałów, które mogłyby zostać wysłane na Ukrainę - powiedziała w niedzielę minister obrony Jana Czernochova. Szefowa czeskiego MON zaznaczyła jednak, że nie tylko państwowa pomoc płynie z Pragi do Kijowa. Podkreśliła, że prywatne firmy i darczyńcy nadal otrzymują licencje eksportowe. Minister obrony przekazała też, że ponad 4000 ukraińskich żołnierzy zostało przeszkolonych w tym roku na terytorium Republiki Czeskiej lub w Polsce przez czeskich instruktorów. Zapewniła, że taka pomoc będzie kontynuowana. Według Czernochovej Czechy mają wolne moce produkcyjne, aby pomóc Ukrainie za pośrednictwem prywatnych firm i korzystając z zagranicznych funduszy. Podała przykład prawie 50 bojowych wozów piechoty, 2500 pistoletów, 7000 karabinów, 500 lekkich karabinów maszynowych i 500 karabinów snajperskich, które Czechy wysłały za duńskie pieniądze.”
Interia.pl:„Nadzwyczajne ruchy Rosjan w obwodzie królewieckim. Przenieśli uzbrojenie” „Rosja prawdopodobnie przeniosła strategiczne systemy obrony powietrznej z obwodu królewieckiego (kaliningradzkiego) - ujawnia brytyjskie ministerstwo obrony, które zwróciło uwagę, na „nadzwyczajne ruchy transportu lotniczego w listopadzie”. Systemy trafią prawdopodobnie na ukraiński front celem uzupełnienia strat.Potwierdzają się tym samym wcześniejsze ustalenia serwisu śledczego Bellingcat.(…) Przerzut zbiegł się w czasie ze wzrostem liczby lotów samolotów transportowych An-124 i Ił-76, które startowały z obwodu królewieckiego. W niedzielnej aktualizacji informacje o przeniesieniu systemów przeciwlotniczych potwierdziło brytyjskie ministerstwo obrony, powołując się na ustalenia swojego wywiadu. „Nadzwyczajne ruchy rosyjskiego transportu powietrznego w listopadzie 2023 r. sugerują, że Rosja prawdopodobnie przeniosła strategiczne systemy obrony powietrznej ze swojej nadbałtyckiej enklawy w obwodzie królewieckim (kaliningradzkim), aby uzupełnić niedawne straty na froncie ukraińskim” - informuje resort w raporcie. Zwrócono uwagę, że akcja przerzutu została zorganizowana po wzroście strat systemów obrony powietrznej SA-21 na okupowanej przez Rosję części Ukrainy pod koniec października.”Jako najbardziej wysunięty na zachód przyczółek, graniczący z trzech stron z państwami członkowskimi NATO, Rosja postrzega obwód królewiecki jako jeden ze swoich najbardziej strategicznie wrażliwych regionów” - dodaje brytyjski resort obrony. Według analityków fakt, że Rosja przenosi uzbrojenie świadczy o „obciążeniu, jakie wojna z Ukrainą wywołała w przypadku niektórych, kluczowych zdolności kraju”.”
Wp.pl:„Fregaty Miecznik. Znany jest możliwy termin położenia stępki pod ORP Wicher” „Polska Grupa Zbrojeniowa podzieliła się na platformie X informacją o możliwym terminie położenia stępki pod ORP Wicher, jednej z fregat dla Marynarki Wojennej RP, która powstaje w ramach programu „Miecznik”. Z zamieszczonego wpisu wynika, że może się to odbyć już niedługo, bo 31 stycznia 2024 r. Pod koniec lipca 2021 r. Inspektorat Uzbrojenia i Konsorcjum PGZ-Miecznik podpisali umowę na dostawę fregat dla Marynarki Wojennej RP w ramach programu „Miecznik”. Kontrakt uznawany za największe w historii zamówienie dla krajowego przemysłu stoczniowego zakłada budowę trzech okrętów, które zostaną wyposażone w nowoczesne systemy radiolokacyjne, artyleryjskie i rakietowe. Plany zakładają, że pierwszy z nich zostanie wybudowany do 2026 r.Prace najwyraźniej przebiegają zgodnie z harmonogramem, bo Polska Grupa Zbrojeniowa (PGZ) poinformowała za pośrednictwem platformy X o możliwym terminie położenia stępki pod ORP Wicher. PGZ w odpowiedzi na pytanie dotyczące potencjalnej daty napisała: „szykujemy się na 31 stycznia 2024”. W mediach społecznościowych zamieszczono również porównanie wielkości fregaty ORP Wicher, budowanej w ramach programu „Miecznik” i jednostki ORP Sokół, która transportowana jest do Muzeum Marynarki Wojennej, o czym informowaliśmy już tutaj. Warto przypomnieć, że oficjalna ceremonia cięcia blach pod pierwszą fregatę projektu 106 Miecznik, która po podniesieniu bandery będzie nosić nazwę ORP Wicher na cześć jednego z zasłużonych polskich niszczycieli, odbyła się 16 sierpnia br. Oznaczało to symboliczne rozpoczęcie budowy tej jednostki. Położenie stępki będzie z kolei formalnym rozpoczęciem budowy kadłuba okrętu i kolejnym ważnym kamieniem milowym dla „Miecznika”. Fregaty Miecznik projektowane są jako okręty wielozadaniowe. W przyszłości mają realizować szeroki zakres zadań na polskich obszarach morskich i we współpracy z Sojusznikami w ramach wspólnych misji, operacji i ćwiczeń. Jako przykład można podać zabezpieczanie morskich szlaków komunikacyjnych, czy infrastruktury krytycznej.”
polskieradio.pl:„Kluczowe ćwiczenia sił NATO w Norwegii. Będzie nimi dowodził generał z Polski” „Dowodzony przez gen. Jarosława Gromadzińskiego Eurokorpus rozpocznie we wtorek ćwiczenia w Norwegii z operacji reagowania kryzysowego NATO, wraz z żołnierzami z 18 państw. Celem ćwiczenia jest certyfikacja jednostki i wykazanie jej zdolności do prowadzenia operacji sojuszniczych NATO. O rozpoczynającym się w przyszłym tygodniu ćwiczeniu STEADFAST JACKAL 2023 poinformował kmdr por. Tomasz Pawęska, rzecznik Eurokorpusu - wielonarodowej jednostki wojskowej, w której skład wchodzą żołnierze z Polski, Francji Niemiec, Hiszpanii, Belgii i Luksemburga. Celem ćwiczenia STJ23 jest przetestowanie zdolności Eurokorpusu do planowania i przeprowadzania wspólnych operacji reagowania kryzysowego przeciwko hybrydowym przeciwnikom rywalizującym z NATO głównie w obszarach lądowych, cybernetycznych i powietrznych. (…) przekazał kmdr por. Pawęska. Ćwiczący żołnierze mają skupić się m.in. na operacjach przeciwko rebeliantom i zwalczaniu terroryzmu - chodzi o operacje sojusznicze poza art. 5 Traktatu Północnoatlantyckiego. W ćwiczeniu weźmie udział ponad 1100 żołnierzy z łącznie 18 różnych państw. - Skala ćwiczenia jest imponująca - ocenił rzecznik Eurokorpusu. Jak dodał, w charakterze obserwatorów na ćwiczeniu pojawią się m.in. reprezentanci Gruzji i Jordanii. Ćwiczenie odbędzie się w norweskim Stavanger, gdzie mieści się Połączone Centrum Działań Bojowych NATO (JWC), które zaplanowało scenariusz ćwiczeń Eurokorpusu. Wyniki ćwiczenia mają podlegać ocenie i certyfikacji według standardów NATO - celem jest wykazanie zdolności jednostki do prowadzenia wspólnych operacji z Sojuszem. W ćwiczeniu weźmie udział ponad 550 żołnierzy z 14 krajów Sojuszu i partnerskich. - Eurokorpus pod dowództwem polskiego Dowódcy gen. broni Jarosława Gromadzińskiego po ukończeniu złożonego procesu ewaluacji zgodnie ze standardami NATO, otrzyma mandat do pełnienia roli dowództwa NATO Joint Task Force w 2024 roku - podkreślił kmdr por. Pawęska.”
Tani2
Czechy i mądre władze. Przed wczoraj ich minister Przemysłu i targowania powiedział że ponad 51% gazu w Czechach to rosyjski. Czyli Panu Bogu świeczkę a diabłu pieniążki. Pozdrawiam pepikòw od serca😁
Buczacza
Tydzień temu napisałem, że na tym forum byłem już: członkiem młodzieży wszechpolskiej, pzpr, trollem amerykańskim, ukraińskim a nawet polskim. Zaszczytnie dopisuję sobie nowy tytuł " zakluty sowiecki karzeł". Pozdrawiam serdecznie odyseusza,taniego i mojego faworyta numero uno bez muzgu bez butów i bez głowy vel zniesmaczonego.
Buczacza
Ps zapomniałem, że byłem też członkiem zmp.... Mea culpa
Bunio
Pogratulować :-)
Buczacza
Sorki ale zapomniałem, że według odyseusza jestem też rusofobem. Co szczególnie sobie cenię..Jednym słowem jestem wszystkim. Bardzo mnie to cieszy. Mam wrażenie, że na tym się nie skończy rebiata...
MiP
Postawa Czech bardzo mi się podoba bo z jednej strony mówią nie mamy już wiele do oddania ale mamy wolne moce produkcyjne i możecie od nas kupować...... Czesi od początku zarabiają na tej wojnie a Polska oddała to co miała i nie zarobiła nic a premier Morawiecki już ogłosił że nie wspieramy już Ukrainy
Rusmongol
Myślę że powyższy artykuł o umowach z mbda może Ci dać ślady czy cis skorzystamy na dawaniu broni UA. Całkiem możliwe że to ukłon w nasza stronę i nie bez powodu GB da nam trochę technologi budowy opl.
Future
To prawda, można pozazdrościć Czechom mądrych władz. W Polsce mamy o wiele więcej zakładów i fabryk które mają wolne moce przerobowe a jakoś nie czytałem że reklamujemy się na zachodzie zeby to wykorzystać. Nie podajemy rozwiązań, pomysłów. Zadnych strategii długoterminowych. Większość na krótko i pod publiczkę. Nie mówiąc już o błędach. Szkoda, bo byliśmy liderami pomocy a teraz jest zniechęcenie, impas i frustracja
szczebelek
Zalenski zapłaci za swoją arogancję e stosunku do Polski przykład ukraińskiej gimnastyczki, która wypisuje, że nienawidzi Polski podobnie jak urzędnicy i politycy różnych szczebli tylko pokazuje, że wystarczyło zablokować zboże i maski opadły.