Reklama

Polityka obronna

Litwa potwierdza: 5% PKB na obronę to minimum

Autor. Ministerstwo Obrony Litwy

Ministerstwo obrony Litwy poinformowało, że zamierza zwiększyć swoje wydatki do minimum 5% PKB. To więcej niż wydaje jakiekolwiek inne państwo Sojuszu. Wilno uważa jednak ten krok za konieczny.

„Historyczna decyzja na Litwie. Kraj zobowiązał się do zwiększenia wydatków na obronę do 5-6% PKB, stając się światowym liderem w inwestycjach wojskowych. W latach 2026-2030 to finansowanie wzmocni zdolności operacyjne i umożliwi szybsze utworzenie dywizji krajowej” - przekazało ministerstwo za pośrednictwem X.

Reklama

Przypomnijmy, że kilka tygodni temu prezydent Litwy Gitanas Nausėda stwierdził, że wydatki obronne państwa powinny zostać zwiększone nawet do 5,5% PKB. Jednym z powodów takiej decyzji jest chęć sformowania nowej dywizji, która ma osiągnąć gotowość do 2030 roku. Władze litewskie podkreślają, że jest to najlepsze działanie na rzecz większego bezpieczeństwa państwa i regionu.

Czytaj też

Warto podkreślić, że Litwa inwestuje zarówno w konwencjonalne systemy uzbrojenia (np. czołgi Leopard 2 i BWP CV-90, wcześniej zdolności tej klasy w litewskiej armii nie było w ogóle), jak i nowe technologie w rodzaju dronów FPV i amunicji krążącej. Wilno rozwija też armię opartą w pewnej części o pobór, ale w celu osiągnięcia odpowiednich zdolności w krótkim czasie tak duże wydatki obronne uznano za konieczne.

Reklama
Reklama

WIDEO: Trump na podbój Panamy, Grenlandii i Kanady I ORP Ślązak Gawronem | Defence24Week #105

Komentarze (5)

  1. radziomb

    czemu Litwa nie ma myśliwców? Takie tanie fafiki fa50, lub Mastery bojowe spokojnie mogliby mieć. (jak austria) A tak to inni muszą patrolować ich kraj.

    1. Grom2137

      Austria ma Eurofightery, a nie szkolne samolociki udające bojowe

    2. ALBERTk

      Grom2137@ Według oficjalnych informacji Austria zakupi 12 samolotów szkolno-bojowych M-346FA czyli samolotów o zdecydowanie mniejszych zdolnościach bojowych niż FA50PL.

  2. ALBERTk

    Litwini mogą bo nie mają tak rozdmuchanych programów socjalnych jak my a i Ukrainie pomagają tylko tyle ile mogą i nie wychodzą przed szereg przez co ich budżet wygląda dobrze, nie mają dużego deficytu. Polska niestety jest w odmiennej sytuacji, nasze elity nie myślą pragmatycznie przez co już teraz mamy prawie 300 mld deficytu i olbrzymie zadłużenie w obcych walutach. U nas spodziewam się z czasem mocnej redukcji wydatków na zbrojenia bo inaczej finanse państwa mogą się całkiem posypać.

  3. Klozapol

    Po co podniecać się tymi procentami PKB. Niczego to nie mówi. Zresztą taka Litwa może wydawać 99%, a i tak będzie to mało.

  4. Weneda 1977

    Szkoda mi tylko polskiej mniejszości na Litwie która na dodatek jest prześladowana przez litwinów.Prawa mniejszości polskiej sa łamane. Litwini i Łotysze w współpracy z niemcami podczas wojny mordowali polsaká ludność, procentowo do liczby swoich narodowości wymordowali wiecej Polaków ni Ukraińcy,slawili sie w powstaniu warszawskim.Niech ich niemcy bronią,js bym nie wysłał żądnego pilskiego żołnierza jedynie do odbicia polskiej Wileńszczyzny.

  5. radziomb

    USA nie tak dawno wydało 6% PKB, podobnie Grecja. Izrael tez długo wydawał 6....8%. Ale Was pociesze: jak kupimy te wszystkie Apache, Mieczniki, Orki to za 5... 10 lat obnizymy te wydatki zbrojeniowe. A Takie czołgi, śmigłowce itp kupuje się raz na 40 lat.

    1. NuBel

      A te czołgi smigłowce i samoloty to sie trzyma na półce jak matchboxy i wówczas nic nie kosztuja? A obsługa, częsci zamienne, MLU itp itd?

    2. Lycantrophee

      Większość kosztu tego uzbrojenia to obsługa cyklu życia, a nie zakup. A Apaczy to nam potrzebna jest może połowa.

Reklama