Reklama

Polityka obronna

Kowal: Polska będzie wydawać więcej na wojsko i służby

Prof. Paweł Kowal. Fot. Defence24
Prof. Paweł Kowal. Fot. Defence24

Trzeba oswoić się z tym, że nasze państwo pod wpływem wojny na Ukrainie będzie się zmieniało. Wydatki na obronność, służby specjalne, wywiad i kontrwywiad będą dużo większe - powiedział w piątek w Studiu PAP szef sejmowej Komisji Spraw Zagranicznych Paweł Kowal (KO).

Reklama

Premier Donald Tusk w wywiadzie dla europejskich mediów, opublikowanym w piątek w „Gazecie Wyborczej” powiedział: „Żyjemy w najbardziej krytycznym momencie od czasów zakończenia drugiej wojny światowej. Następne dwa lata zadecydują o wszystkim”. Premier dodawał, że musimy mentalnie oswoić się z nadejściem nowej epoki i wzywał Europę do zbrojeń.

Reklama

Kowal w piątek w Studiu PAP, odnosząc się do tych słów, ocenił, że jest to mobilizacja do tego, aby obywatele Polski zrozumieli, w jakim momencie historii jesteśmy oraz co należy zrobić, aby oddalić od nas widmo „jeszcze większej wojny”.

„Trzeba dostarczyć amunicję Ukraińcom i wesprzeć ich w prowadzeniu wojny w taki sposób, żeby nie puścili Putina dalej. Jednocześnie trzeba się oswoić z tym, że nasze państwo pod wpływem tego, co się wydarzyło, będzie się zmieniało. Wydatki na obronność, na służby specjalne, na wywiad i kontrwywiad będą dużo większe” - powiedział.

Reklama

Czytaj też

Zapytany, czy oznacza to, że wydatki na obronność Polski mogą być większe niż obecne 4 proc. PKB, odpowiedział: „Myślę, że w różnych aspektach tak, trzeba być na to gotowym”.

„Pan premier (Tusk) pilnuje, żeby nie przeoczyć żadnego momentu historycznego, bo naprawdę my jesteśmy w takiej sytuacji, że jak zaśpimy, jak nam się wydaje, że coś, co należy dzisiaj zrobić, można zrobić też za pół roku, to może być za późno” - podkreślił.

Kowal, pytany o możliwość wykorzystania odsetek od zamrożonych rosyjskich aktywów do zakupu broni i amunicji dla walczącej Ukrainy, ocenił, że powinien być on sfinansowany nie tylko z odsetek, ale również z aktywów.

„Tu chodzi o Francję, Belgię, Niemcy, żeby się przekonali, że czas użyć tych pieniędzy dla wspólnej obrony” - powiedział polityk.

Czytaj też

Kowal w X kadencji Sejmu został przewodniczącym sejmowej Komisji Spraw Zagranicznych. Pod koniec stycznia br. premier Donald Tusk podczas wizyty w Kijowie poinformował, że rząd ustanowi Kowala pełnomocnikiem ds. odbudowy Ukrainy.

W Studiu PAP Kowal był pytany, czy już został oficjalnie powołany na wspomniane stanowisko.

„Szykujemy takie specjalne rozwiązanie, ale powiemy o tym, jak ono się już wydarzy” - powiedział polityk. Nie chciał mówić o szczegółach. Powiedział jedynie, że „w najbliższym czasie poinformujemy, jak to będzie zorganizowane”.

„To musi być po prostu dobrze zorganizowane, my musieliśmy mieć czas, żeby zobaczyć, jak pracują Francuzi, Niemcy, jak są zorganizowane te role, tak, żeby łączyć różne środowiska społeczne, nie tylko rząd” - powiedział Kowal.

Czytaj też

Źródło:PAP
Reklama
Reklama

Komentarze (5)

  1. tkin ważny

    Ci którzy mówią masło zamiast armat. Drą jednocześnie gęby jakby ich ktoś opluł, bo Policja musi im zapewnić bezpieczeństwo. Takim to nie zależy będzie Polska czy Rosja i tak będzie im się dobrze żyło a może nawet lepiej, kosztem Polaków.

  2. Granat

    Wszyscy powinni się ustawić w kolejce po pieniądze nie tylko służby bezpieczeństwa. Kuć żelazo póki gorące. Teraz jak już rakiety fruwają po niebie bezkarnie i społeczeństwo w strachu, to trzeba doić podatnika. Na utrzymaniu społeczeństwa oprócz polskiego przemysłu obronnego mamy Korea Południową i wojsko polskie. Do tego dołączą wywiad i kontrwywiad, służby bezpieczeństwa. No to ostro jedziemy. A forsa to skąd? Więcej długów, cięcia w budżecie czy drukowanie złotówek i inflacja.

    1. Buczacza

      Społeczeństwo w strachu masz na myśli mosskowię po krokusie? Rakiety latają bezkarnie po niebie? Można by pomyśleć że te rakiety lecą non stop....

    2. Granat

      Pamiątaj Buczacza że najlepiej się rządzi społeczeństwem które jest zastraszone, i tu narodowość nie gra roli ponieważ ludzie reagują tak samo na zagrażenia czy w Moskwie, Warszawie czy w Nowym Yorku. Poprzednia ekipa została wykopana i obecna zmierza w tym samym celu. Obecnie wydajemy wystarczająco dużo na obronność żeby mieć silną armię. Porównaj Grecje z Polską, wydatki na mieszkańca, PKB a stan sił lotniczych i sprzęt armi.

  3. andbro

    Nigdy w historii świata zbrojenia nie zapewniły pokoju czy bezpieczeństwa. Trzeba żyć w zgodzie z sąsiednimi Narodami i także słuchać co mają do powiedzenia. Wybór pomiędzy masłem a armatami na korzyść tych drugich jest zapowiedzią klęski.

    1. Thorgal

      Bzdury!

    2. Buczacza

      Teraz rozumiem czemu mosskowia od wieków się zbroi. Oni po prostu nie chcą pokoju... Jakie to proste. Dzięki za dogłębną analizę..

    3. Buczacza

      Z twojej dogłębnej analizy. Wymyka się mosskowia...

  4. skition

    Dopóki nie dochowamy się mądrych dowódców którzy odkryją rzecz oczywistą ,że zdrowy organizm to są naczynia połączone to nic z tego nie będzie. Wszystko przejedzą a najsłabsze ogniwo czyli BMP1 dalej będzie najsłabszym ogniwem.

  5. yy

    Panie Kowal, kto ma trochę poukładane w glowie już dawno zrozumiał że idą nowe czasy .Szkoda tylko że obecnie rzadzacy doszli do tego tak późno.