Co z powszechnym poborem i Orką? Minister wyjaśnia

Autor. Sztab Generalny WP/X
„W najbliższych tygodniach premier Tusk przedstawi szczegóły planu dotyczącego szkolenia wojskowego dla Polaków - zapowiedział wiceminister obrony narodowej, Cezary Tomczyk w programie „Graffiti”.
Rozmowa rozpoczęła się od omówienia pomysłu zaprezentowanego przez prezydenta Andrzeja Dudę, który chciałby, aby w polskiej konstytucji znalazł się zapis obligujący rząd do wydawania minimum 4 proc. PKB na zbrojenia.
„To ciekawa propozycja. Pamiętajmy, że jesteśmy o krok dalej, bo w przyszłym roku mamy przeznaczać 5 proc. PKB na obronę” – mówił minister Tomczyk, który odniósł się również do zapowiedzi premiera Tuska dot. szkoleń wojskowych dla dorosłych mężczyzn w Polsce.
„Nie planujemy odwieszenia poboru, natomiast chcemy, żeby każdy Polak i każda Polka mieli możliwość przeszkolenia wojskowego. W różnych formach” – stwierdził Tomczyk.
„Chcemy zachęcać ludzi do tego, aby chcieli się szkolić. Chodzi m.in. o ulgi i benefity państwowe, które pozwolą budować armię rezerwistów” – dodał. Według zapewnień ministra konkretne rozwiązania mają zostać przedstawione przez szefa polskiego rządu w przeciągu najbliższych tygodni. Jak zapewnił gość „Graffiti” nie chodzi jednak o powszechny pobór. Słowa te potwierdził w tym samym czasie w RMF FM wiceminister aktywów państwowych Robert Kropiwnicki, który powiedział: „Teraz nie ma takiej rzeczy na stole”.
Przy okazji rozmowy Marcina Fijołka z Cezarym Tomczykiem dowiedzieliśmy się o planowanych przeszkoleniu wojskowym dla parlamentarzystów. Ze słów ministra wynika, że wiosną tego roku posłów i posłanki czeka dwudniowe szkolenie.
Pod koniec poruszono kwestię umowy wykonawczej na łodzie podwodne dla polskiej Marynarki Wojennej. „Robimy wszystko, żeby w tym roku uruchomić Program Orka” – zapewniał wiceminister obrony narodowej.
Zbyszek
I długo radość z pierwszej dobrej decyzji nie trwała. Myślałem że on tylnymi drzwiami wprowadza pobór a wprowadził nową nazwę na stary pomysł. Zmarnowana okazja. Śmiesza też te rozważania o kosztach i trudnościach organizacyjnych. W 24 aktywna rezerwa miała osiągnąć 20 tys ludzi. W stosunku do 23 miało przybyć 10 tys. Mówimy tu (na razie) o stosunkowo małych liczbach. Wprowadzenie obowiązkowej służby ale początkowo o bardzo ograniczonej liczebności pomogłoby z łatwością uzyskać 10 a nawet 20 tys osób rocznie (górna liczba to 10% mężczyzn którzy zaczęli studia w 2024. Samych studentów!). Kosztowo do przełknięcia, nie obciąża gospodarki (studenci) a wybór co 10tego (a jeśli by wprowadzić równouprawnienie to co 25 studentkę / studenta), to dość łatwo można wypromować to jako wyróżnienie (np posady w administracji i spółkach skarbu państwa z preferencją dla takich osób). Po podniesieniu rangi można stopniowo zwiększać nabór
user_1050711
Już to pisałem - pewny zupełnie sposób na milion chętnych: Wszelkie stypendia jako ZWROTNE potem z pracy zawodowej. Umarzane jedynie osobom z jednym z poważnych przeszkoleń wojskowych i potem czynnej rezerwy. Wszelkie kredyty mieszkaniowe dla młodych, z gwarantowanym oprocentowaniem typu stopa kredytu refinansowego NBP plus jeden procent dla banku - tylko pod warunkiem pozostawania w czynnej rezerwie. Itd. NIC NIE KOSZTUJE, a zapewni więcej chętnych, niż MON będzie w stanie zaakceptować. Będzie wybiearać w kandydatach !
DanielZakupowy
I dlaczego banki miałby się na to zgodzić? XD
user_1050711
@Daniel Zakupowy. "Dlaczego banki miałby się na to zgodzić" - ponieważ to będzie i tak wyższy zysk, niż jest na kredytach hipotecznych w większości unijnych krajów. Przy tym duże, dobrze gospodarujące banki, mogą pobierać sobie kapitał bezpośrednio z Frankfurtu - a tam są znacznie niższe stopy oprocentowania, niż w NBP. A w dodatku dostają niejako od MON i na tacy gotowego klienta na pożyczkę.
Zbyszek
Z tego samego powodu z jakiego godziły się na kredyt 2% czy 0%: kredyt finansuje państwo a nie bank. Dla nich to czysty zysk. Co więcej może też nie wpłynąć negatywnie na inflację bo popyt gwałtownie nie ruszy dając czas deweloperom na zaawansowanie budów. Dobra idea! Będę do tego zachęcał
szczebelek
Dokładnie o tym pomyślałem, że znowu bajki poleciały z mównicy, bo przeszkolenie wszystkich mężczyzn to mrzonka biorąc pod uwagę, że nasze możliwości szkolenia to kilkadziesiąt tysięcy ludzi rocznie...
bc
Zapowiadane ulgi podatkowe, kwoty wolne PIT/CIT/ZUS itp powinny być obowiązkowo powiązane ze stażem służby, z każdym rokiem służby większe %. Do tego zmiana kodeksu pracy, przepisy i kary zabraniające dyskryminacji żołnierzy niezawodowych przez pracodawców. Kursy kwalifikacje zawodowe podczas służby, czy pokrycie czesnego za studia zaoczne I stopnia. Karta mundurowa dla rodzin. Jedną z form szkolenia powinien być np 6 tygodniowy obóz w wakacje po maturze, jednym z benefitów dodatkowe punkty na studia. Legia Akademicka na studiach powinna być bardziej profesjonalna/rozbudowana, na państwowych uczelniach technicznych obowiązkowa podoficerska. Szkoleniami zapoznawczymi powinny się zajmować przede wszystkim Brygady/garnizony WOTu, a nie jednostki liniowe.
DanielZakupowy
Ale się dowiedzieliśmy, przedstawione informacje całkowicie zmieniają to jak wyglądają poruszone tematy. Czytelnicy będą zadziwieni.