Reklama

Polityka obronna

10 tysięcy godzin lotu „Bielików”

Autor. por. Konrad Obydź/41BLSz

Flota polskich samolotów M-346 „Bielik” przekroczyła próg 10.000 godzin w powietrzu. Z tej okazji w poniedziałek w 41 Bazie Lotnictwa Szkolnego w Dęblinie odbyła się uroczysta zbiórka. Wzięły w niej udział Kompania Reprezentacyjna Sił Powietrznych, Orkiestra Wojskowa z Dęblina, pododdziały 41BLSz, żołnierze i pracownicy RON.

Głównym punktem uroczystości był pokaz możliwości samolotu M-346 „Bielik”. W powietrzu zaprezentowali się M-346 Demo Team: mjr pil. Adrian „Chudy” Chudziński oraz mjr pil. Robert „Killer” Jeł. Po wylądowaniu maszyny, salut wodny wykonali żołnierze Wojskowej Straży Pożarnej. Wydarzeni było okazją do wręczenia wyróżnień i spotkania się wszystkich osób czynnie zaangażowanych w osiągnięcie nalotu 10 tysięcy godzin samolotów\ M-346 „Bielik”.

Jeden z najnowocześniejszych programów na świecie

Samoloty szkolno-treningowe M-346 „Bielik” wchodzą w skład jednego z najnowocześniejszych programów szkolenia lotniczego na świecie - Advanced Jet Trainer (AJT). W Polsce system został wdrożony w 2014 roku, kiedy to podpisano umowę na dostarczenie pierwszych ośmiu maszyn.System szkolenia zaawansowanego AJT udało nam się wdrożyć w ciągu pięciu lat – mówi płk Krzysztof Wocial, pełniący obowiązki dowódcy

41 Bazy Lotnictwa Szkolnego w Dęblinie.Wymagało to dużo wysiłku zarówno od pilotów, personelu technicznego i zabezpieczającego loty w 41 Bazie Lotnictwa Szkolnego oraz instytucji zewnętrznych, które brały czynny udział w pozyskaniu całego systemu – dodaje płk Krzysztof Wocial.

Szereg inwestycji

Należy również podkreślić, że w ramach wdrożenia programu AJT na dęblińskim lotnisku został przeprowadzony szereg inwestycji.Zbudowany został od podstaw m.in. wojskowy port lotniczy, domek pilota, domek technika, hangar obsług technicznych, budynek Wojskowej Straży Pożarnej oraz Ośrodek Szkolenia Symulatorowego. Dziś infrastruktura lotniska 41 Bazy Lotnictwa Szkolnego prezentuje najwyższy poziom w polskich Siłach Powietrznych – mówi Dowódca 41BLSz.

Reklama

Pełna eskadra „Bielików”

Pierwsze osiem sztuk M-346 zostało dostarczone do 41 Bazy Lotnictwa Szkolnego w 2017 roku. W kolejnym roku podpisano umowę na dostarczenie czterech dodatkowych maszyn, co zwiększyło naszą flotę M-346 do dwunastu samolotów. Ostatnie 4 dostarczono w grudniu 2022 i tym samym flota samolotów M—346 osiągnęła 16 egzemplarzy, co stanowi pełna eskadrę. W listopadzie 2018 samoloty otrzymały nazwę „Bielik”, a od 2019 stanowią podstawę szkolenia zaawansowanego dla pilotów wojskowych.

Certyfikacja US Air Force

W 2021 roku 41 Baza Lotnictwa Szkolnego przeszła pozytywną weryfikację US Air Force i otrzymała certyfikat, dający polskim Siłom Powietrznym możliwość kierowania absolwentów kursu M-346 bezpośrednio na szkolenie na samolotach F-16 oraz F-35. W 2023 r. pierwsi piloci-instruktorzy z 41 Bazy Lotnictwa Szkolnego osiągnęli naloty osobiste 1000 godzin na M-346. Również w 2023 г. powstał zespół pokazowy „M-346 Demo Team”, który reprezentuje Dęblin podczas wielu pokazów lotniczych w kraju i poza jego granicami.

Program i eksploatacja samolotu M-346 „Bielik” są kluczowymi elementami modernizacji Sił Powietrznych. Dzięki nim piloci mają możliwość szkolenia na najwyższym poziomie, co przekłada się na bezpieczeństwo oraz efektywność funkcjonowania Sił Zbrojnych RP.

M-346 „Bielik” to dwusilnikowy odrzutowy samolot szkoleniowy zaprojektowany przez włoską firmę Leonardo. Jest to maszyna, która łączy zaawansowane technologie z wyjątkowymi osiągami, co sprawia, że jest idealnym narzędziem do szkolenia pilotów myśliwców nowej generacji. Jest wyposażony w najnowocześniejsze systemy awioniczne i symulacyjne, które umożliwiają realistyczne odwzorowanie warunków bojowych. Dzięki temu, nasi piloci mogą szkolić się w warunkach zbliżonych do rzeczywistych misji bojowych, co znacząco podnosi ich poziom gotowości operacyjnej.

Reklama

Autor: ppor. Marlena Kuna/ 4SLSz

Reklama
Reklama
Reklama

Komentarze (4)

  1. TomaszRz

    Należy stopniowo zastępować Bieliki samolotami Fa-50. Na Bieliki znajdą się chętni nabywcy, a my zmniejszymy ilość platform lotniczych.

    1. Davien3

      Tomasz ty na serio chcesz zastępować maszyne szkolna samolotem uderzeniowym? Bo FA-50 nie jest samolotem szkolnym i nigdy nie był i nie będzie.

  2. wojghan

    Wojsko się nigdy nie zmienia. Parady, uroczystości, uroczyste ble, ble, ble. Tak było za sankcji, tak było za pierwszej komuny i tak jest teraz za drugiej komuny.

    1. Chyżwar

      Za komuny? Człowieku wystarczy pooglądać zabytki ze starożytnego Egiptu, Bliskiego Wschodu albo choćby z Rzymu by wiedzieć, że parady dla wojska są istotne od wczesnego antyku aż do dziś. I nic nie wskazuje, by ten stan rzeczy miał ulec zmianie w dającej się przewidzieć przyszłości.

  3. Seb66

    Program podpisano w 2014 roku. I STARANNIE wtedy MON dopilnował by zakupionych samolotów NIE DAŁO się wykorzystać do ŻADNYCH akcji stricte BOJOWYCH. Bo choć dostępna była już wtedy wersja, która mogła by wykonywać docelowo pewne działania lotnicze, przenosząc prawdziwą BROŃ, to akurat nasze egzemplarze były tak zubożone, że nawet podstawowego okablowania NIE posiadały, co praktycznie UNIEMOŻLIWIAŁO jakiekolwiek późniejsze ich przeróbki ze względu czy to na koszmarne koszty czy problemy techniczne! Do tego część samolotów nawet nie miała możliwości podłączenia SYMULATORÓW ataku bo Leonardo "zapomniał" że takie zamówiliśmy! "Sukces" ówczesnego MON w osłabianiu naszego lotnictwa absolutny i niepodważalny!

    1. kukurydza

      Nie zapominaj że mundurowi wtedy bardzo twardo optowali za Fafikiem podkreślając że jest naddźwiękowy jednak, oraz że ma sporo wyposażenia zamiennego z F16. ELM2032 nie był wtedy krzykiem techniki, ale ten radar wtedy rozważano nie tylko do "szkolno bojowych" ale też do modernizacji Mig-29. Jednak przede wszystkim M346 to jest "coś za coś" - silniki są dwa, tanie w eksploatacji i remontach, ale to są silniki Williamsa, do awionetek, cywilne, i bardzo ograniczają używalność samolotu do zastosowań wojskowych.

    2. Davien3

      Seb po pierwsze Polska kupowała maszyny SZKOLNE a nie szkolno-bojowe, podrugie koreańskie T-50 Golden Eagle też nie mogły zabierac uzbrojenia, i nie moga do tej pory, musiała powstac oddzielna wersja TA-50 po trzecie M346 może symulować uzycie dowolnego uzbrojenia czego nie moga nie tylko FA-50 ale także T-50

    3. Davien3

      kukurydza to obalamy twoje mity? Silniki napędzające M346 to wojskowe silniki będące odmianą silników z Ching Kuo FA-50 NIE JEST maszyną szkolna i nigdy nie był rozważany nawet w przetargu na Bielika T-50 NIE MA też w ogóle radaru bo EL/M 2032 jest instalowany wyłacznie na FA-50 i TA_50 a te maszyny nie startowały w przetargu na bielika Aha silniki F124-GA-200 nie mają nic wspólnego z Williamsem

  4. Dudley

    To już wiemy do czego mogą służyć Fafiki. Można z nich stworzyć FA50 Demo Team. A Bieliki będą miały więcej godzin do szkolenia kadetów, tym bardziej że mają już certyfikację do szkolenia pilotów na F16 i F35 Ciekawe dlaczego nie biorą pod uwagę lotniska w Białej Podlaskiej? Które nadal jest własnością wojska. Jest za blisko białoruskiej granicy? Szkoda by marnowały się tak długie pasy startowe.

    1. Davien3

      Dudley i dalej nie można na Bielikach szkolic pilotów dla FA-50, ba same FA-50 też nie moga słuzyć do szkolenia pilotów

    2. kukurydza

      Zobaczymy czy to samo będziesz twierdził, kiedy za rok zaczną się dostawy FA50 z radarem Phantom Strike, przenoszących AIM120C-8, AIM9X2, i wszystkie używane u nas warianty Mk82 z JDAM oraz AGM-65.

    3. Davien3

      kukurydza na razie FA-50PL ma tylko radar AESA i byc moze AIM-9X o ile za nie zapłacimy. Nie ma mowy ani o AIM-120 w jakiejkolwiek wersji Mk-82 i JDAM na ich bazie mogą juz uzywać teraz Mavericki jedynie stgarszych wersji I dalej nie będą się nadawac do szkolenia pilotów:))