Polityka obronna
Paralizatory dla funkcjonariuszy śląskiej KAS
Izba Administracji Skarbowej w Katowicach poinformowała o zamówieniu na dostawę paralizatorów elektrycznych z kartridżami. Wartość zamówienia szacuje się na 915 024,39 zł.
Do funkcjonariuszy śląskiej służby celno-skarbowej trafić ma 113 paralizatorów elektrycznych oraz 226 kartridży.
Zamówienie finansowane jest ze środków krajowych bez udziału programów finansowanych ze środków UE. Termin składania ofert mija 23 listopada 2017 roku. Zamówione paralizatory oraz kartridże mają trafić do śląskiego KAS jeszcze w tym roku.
Paralizatory elektryczne są obecnie wykorzystywane m.in. przez policję jako jeden ze środków przymusu bezpośredniego. Zwolennicy tego rozwiązania przekonują, że paralizator jest skuteczny (w kilka sekund można obezwładnić osobę) i bezpieczny (wiązka prądu elektrycznego wysyłanego z tasera nie powoduje obrażeń ciała). Paralizatorów elektrycznych nie używa się wobec osób, wobec których użyto kajdanek, kaftana bezpieczeństwa, pasa obezwładniającego czy siatki obezwładniającej.
JPS
Policja zapewne przeszkoli funkcjonariuszy KAS jak się przy pomocy paralizatorów torturuje ludzi. Może nawet jak się ich używa tak by torturowany tego nie przeżył. I później jak się mataczy by winny nie poniósł konsekwencji. Ostatecznie Policja ma w tej dziedzinie doświadczenie.
JSM
Eee, no nie. A gdzie broń krótka i szturmowa? Gdzie granaty hukowe i zaczepne? A pojazdy opancerzone? A drony bojowe? Ta Polska to niczego nie potrafi zrobić porządnie. Ja na szczęście właśnie emigruję z waszej Unii do kraju gdzie nawet policjanci nie muszą nosić broni a o taserach chyba nikt nie słyszał.
Vasg
A co to za kraj? Bo na pewnie nie UK gdzie policjanci prezentują poziom straży miejskiej i taką samą skuteczność, gdzie za noszenie scyzoryka można trafić do więzienia a jednocześnie 15 latek może posiadać shotguna, gdzie za noszenie gazu pieprzowego do ochrony dostaje się zawiasy a liczba dzielnic gdzie policja nie ma wstępu rośnie w tempie geometrycznym.